Letalnica będzie jeszcze większa

  • 2012-12-05 22:39

Po wielu latach "panowania", Letalnica straciła miano największej skoczni na świecie. Teraz, takim obiektem jest norweski mamut w Vikersund, jednak Słoweńcy chcą jak najszybciej odzyskać ten tytuł, dlatego planują przebudowę, po której będzie można latać ponad granicę 250 metrów.

Pierwsze takie loty w Planicy mają mieć miejsce już w przyszłym sezonie. Organizatorzy mają jednak bardzo ambitne plany i ich celem jest, by w niedalekiej przyszłości można było latać ponad 270 metrów.

"Kiedyś w przyszłości zobaczymy skoczków, którzy polecą nawet 270 metrów. Po najbliższej przebudowie będą możliwe już próby na około 250 metrów" - powiedział Tomi Trbovc, rzecznik obiektu.

Skocznia położona w Słowenii przez lata zyskała sobie miano największego obiektu narciarskiego. Pierwszy rekord świata został ustanowiony tutaj jeszcze w 1933 roku przez Sigmunda Ruuda. Od 1987 roku aż do 11 lutego 2011 roku, wszystkie rekordy świata były ustanawiane właśnie na Letalnicy, zwanej kiedyś Velikanką.


Damian Siminski, źródło: eurosport.onet.pl/skispringen.com
oglądalność: (12662) komentarze: (45)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • fan profesor

    Damjan Fras byl dopiero antylotnikiem wszech czasow.Mimo ze jakims cudem polecial 204 metry w Planicy to ten jego styl lotu byl tak dziwaczny ze myslalem ze zrobi sobie krzywde na mamucie.To jego silowe skakanie pamietam do dzis, wysoki lot i szybko spadal.Loitzl przy nim to mistrz latania.Zonta tak samo ale Fras to prezentowal wyjatkowo antylotna sylwetke podczas skoku.
    Co do Loitzla to nie jest szpecem od mamutow bo to skoczek tez silowo skaczacy wykorzystujacy potezne odbicie i swietny styl lotu przy tym, tak jak np Kofler ale jak byl w wielkiej formie potrafil dobrze skoczyc i na mamucie.

  • Emil profesor

    Nie ma czegoś takiego jak odpowiednik 220-230. 220-230 to jest wielkość bezwzględna w takie odległości zawsze będą sprzyjały lotnikom. Oczywiście nie wykluczam że kiedyś Loitzl te 230 m uzyska ale pewnie z bardzo wysokiej belki z której Kranjec bez skracania by 260 walnął. Loitzlowi wyszedł ten skok i owszem przestał być klasycznym antylotnikiem co bodaj 210 m w 2010 r przekroczył, ale nazywanie go lotnikiem to taka sama gafa szaranowiczowska jak mówienie że Koch ma mocne wybicie (dla Koch zawsze próg przejeżdża i nie wiadomo z czego odlatuje) i nie ma czucia powietrza.

  • anonim

    Ale np skok z Harrachova (HS-207) co podalem ponizej 212,5m byl wlasnie w takich warunkach sprzyjajacym lotnikom -10, -13 pkt za wiatr itd. Tylko Ammann skoczyl dalej 215,5m w tej serii. A takie skoki sa wlasnie odpowiednikami twoich 220/230 na wiekszej skoczni. Nie mowie ze jest typowym lotnikiem bo nie jest i daleko mu do tego, ale bez szans na zwyciestwo na mamucie tez nie jest jak sie postara i forma mu na to pozwala.

  • Emil profesor

    @Luthor Ale ja dalej nie widzę Loitzla w takich konkursach gdzie czołówka lata ponad 230 m i to nie ważne czy Planica czy Vikersund. Po prostu kiedy sytuacja pozwala na loty ponad 220 to od razu do akcji wkraczają inni. Może nie jest modelowym przykładem antylotnika (takim był np Peter Zonta, który był skoczkiem chyba o największej dysproporcji na świecie między umiejętnością latania na skoczni mamuciej a innych skoczniach) ale na pewno większość skoczków ze światowej czołówki ma większe predyspozycje do latania.

  • Luthor weteran
    @Emil

    Loitzl owszem przez lata był antylotnikiem, ale pod koniec kariery naprawdę nauczył się całkiem ładnie latać. Dowodzi tego nie tylko Planica 2010, ale także Harrachov 2011, podany niżej skok na Kulm. Być może to wynik jakiejś pracy austriackiego sztabu, bo uznawany przez lata za kiepskiego lotnika Kofler też w ostatnim czasie poczynił ogromne postępy w lotach.

  • anonim

    Ja bym go antylotnikiem nie nazwal. Przyklady ponizej.
    www.youtube.com/watch?v=Wf5bAD1MReQ
    www.youtube.com/watch?v=GdNuoCTleDE
    Nie jest to ani specjalista od lotow ani antylotnikiem jak np. Janda, to jest po prostu taki normalny zawodnik jak 90% zawodnikow w stawce.

  • Emil profesor

    Loitzl to jest klasyczny przykład antylotnika. Raz miał dobry dzień na mamucie czyli 1 dzień w MSwL w Planicy 2010 ale tylko dlatego że noszenie nie pozwalało na dalekie loty i lotnicy tracili przez to sporo ze swojej przewagi umiejętności latania.

  • anonim
    Z wielkim rozmachem

    Ony jadą z wielkim rozmachem. Będzie 250 metrów, a będzie potem 270 metrów. Myślę, że jako pierwszy rekord pobije Anders Jacobsen, który skoczy 249,5 metra. Potem przez jakiś czas nikt nie będzie mógł tego rekordu pobić, ale po roku będzie konkurs, gdzie np. Jaka Hvala poleci na 252 metry, z tymże nie usta tego, ale po nim Gregor Schlierenzauer usta 251,5 metra. Myślę, że 270 metrów to przesada, myślę że to niej jest moralne. Może to być myślę kwestią jakości kolan zawodników. Prosimy o wstrzemięźliwość. 260 metrów było by granicą normy .

  • czarnylis profesor
    W Słowenii rośnie mamut, a Słoweńcy rosną w siłę

    Dobrze, że Norwegia przerobiła swoją "lotnię", bo to zmobilizowało Słoweńców i tak jak zauważył @pojedynek na mamuty, mamy pojedynek na mamuty :)
    Nie ma co ukrywać, że loty im dłuższe tym bardziej cieszą oko. Nadal nie mogę zapomnieć zapomnieć Planicy w 2005.

    Każdy rodzaj skoczni ma swój urok. Lubię oglądać zawody na skoczniach normalnych. Mniejszy różnice punktowe i bardziej zacięta rywalizacja, ale one rosnąć już nie mogą bo stracą swój urok. Rosnąć natomiast powinny mamuty i w ich przypadku jest to naturalne. Na tych skoczniach się nie trenuje, żadna nie ma igelitu i jest ich tylko 5. Loty to święto dla kibica i zawodników. Oni przecież to kochają i chcą latać jeszcze dłużej.
    Szkoda tylko, że do wyścigu zbrojeń nie przyłączyły się pozostałe trzy mamuty. Swoją drogą kompleksu w Planicy mogą pozazdrościć Słoweńcom wszystkie kraje z Austrią i Niemcami włącznie. Przy okazji taka konkluzja - Słowenia przez długie lata nie miała skoczni dużej, a mimo to radzi sobie lepiej od nas. To co będzie teraz? Jestem zdania, że na stałe dołączy do Niemiec, Norwegii i Austrii, i z wielkiej trójki, zrobi się wielka czwórka.

  • asdf bywalec

    Też sporo zależy od samego skoczka... Mamy takiego Kocha, Kranjca, "Rumorena" czy Evensena (on skacze jeszcze w ogóle?) Co latają niziutko i ciągną ciągną ciągną... i to na obu skoczniach. ale spójrzcie na takiego Jurija Tepesa jak leciał 230 i 235 w Vikersund. był ze 2 razy wyżej niż wcześniej wymienieni... Jak widziałem jego pierwszy lot to myślałem, że będzie rekord. Lubię Słoweńców :D

  • Luthor weteran
    @realia

    Też się tego obawiam. Na dobrą sprawę, to już teraz w Planicy bez problemu dałoby się ustać skoki 240-metrowe, ale na drodze staje asekuranctwo jury, które od 2005 r. niezmiennie cierpi na "kompleks Ahonena". Nie ma więc pewności czy po przebudowie skoczni rzeczywiście pozwoliliby na te 250-metrowe skoki. Mogliby co najwyżej pozwolić na skoki w granice obecnego rekordu Romoerena...

  • anonim

    Vikersund ma tę przewagę na Planicą że tam lata się niższą parabolą dlatego łatwiej jest ustać długi skok i bezpieczniej niż na letalnicy gdzie się spada z wysoka.

  • asdf bywalec
    @volpeone

    Andreas Kuttel już skakał w czymś takim :)

    https://www.youtube.com/watch?v=tZizIbSpI-g

    Trochę głupio to wygląda jak dla mnie.
    Sam news bez sensu. bo odkąd tylko pojawiły się info odnośnie przebudowy Vikersund to już Planica trąbiła o 250+.. czyli ze 3 lata co? :D A Ci dalej nic konstruktywnego nie zrobili.. W tamtym roku mówili, że w lecie 2012 będzie przebudowa i chyba nic się nie działo...
    A co do tego pościgu na największą skocznię.. Na pewno nie pozwolą na skoki o niekończącej się długości. pytanie tylko która skocznia pierwsza odpuści.. Vikersund czy Planica?

  • anonim
    niczym wyscig zbrojen

    ...jak tak beda powiekszac te swoje mamuty i wydluzac na nich zeskoki w nieskonczonosc to w koncu trzeba bedzie na dole postawic drugie stanowisko sedziowskie z dodatkowym sedzia, bo ci z gory nie beda widzieli, czy byl telemark czy nie ?;)

  • anonim
    co z tego że skocznia będzie gigantyczna, jak

    tchórzliwe jurry z tepesem i hofferem na czele nie pozwolą na tak dalekie loty, bo ktoś przekroczy HS i belka w dół o pare pozycji.

  • Boy profesor

    Co to za news w ogóle? Po co pisać o rzeczach oczywistych? To, że Letalnica będzie powiększania wiedzą już wszyscy od bardzo dawna. To jest ostatni etap budowy wielkiego centrum sportów zimowych w Planicy. A sam news niczego nowego nie wnosi. To tak jakby napisać że TCS zostanie rozegrany w Oberstdorfie, Ga-Pa, Innsbrucku i Bischofshofen.

  • Emil profesor

    @piotr186 Nie chodzi o bezpieczeństwo tylko wpływ wiatru na odległość. Przy 115 km/h na progu ten wpływ będzie olbrzymi.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Byle tylko nic na sile tak jak śmieszny pomysł z przed roku red bulla z 300 metrową skocznią. Jeżeli będziemy spokojnie przez te 20 -30 lat dochodzić do 300 metrowych skoków, to czemu nie.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Trudno powiedzieć, nie tak dawano przecież to samo mówiono o skokach 200 metrowych. Obecnie dochodzimy już do skoków 250-metrowyh i są bezpieczne jak nigdy. Dołożenie tych 50 metrów nie wymagałoby chyba rewolucji w aerodynamice skoku,

  • Emil profesor

    @piotr186 Ale nie przy obecnej aerodynamice. To podmuchy wiatru rzędu 0,2-0,3 m/s będą całkowicie wypaczać zawody.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl