Kamil Stoch: "Trzeba tylko to pielęgnować"

  • 2013-03-21 17:57

Kamil Stoch dziś w Planicy oddał tylko jeden skok, którym wygrał pierwszą oficjalną serię treningową. Nasz najlepszy skoczek kwalifikacje oglądał w roli kibica, a siły planuje zachować na finałowe trzy konkursy.

"Pogoda taka typowo planicka, więc jest super. Ten mój skok treningowy był w porządku, chociaż nie jakiś rewelacyjny, po prostu dobry skok. Wygrana treningu nie oznacza jednak wygrania później zawodów, tu trzeba skakać dobrze cały czas, a tych skoków jeszcze jest trochę przed nami. Troszkę może mi żal odpuszczania skoków, ale mam tu też doświadczenia z ubiegłego roku, kiedy to brałem udział w każdej serii, miałem ogromne chęci latania, ale później brakowało mi energii, zwłaszcza w ostatni dzień ledwo nogi pracowały. Tym razem postanowiłem słuchać trenera i jak trener powie dość to dość i nie będę się kłócił. Tak było właśnie dziś" - opowiada Kamil Stoch.

"Oglądanie skoków w roli kibica to też jakaś forma relaksu, ale także i treningu, bo podpatruję rywali, patrzę co i jak można poprawić jeszcze w powietrzu, już mam parę obserwacji, więc jest dobrze. Bardzo dobrze, że Piotrek jest obecnie w takiej formie, odciąża mnie to i mobilizuje. Zawsze jest raźniej, gdy jest nas więcej w czołówce i ma się z kim pogadać, mam nadzieję, że pozostali koledzy również do nas dołączą. Piotrek skacze jak nakręcony i to jest pozytywne, życzę mu, żeby łupał tak dalej!" - kontynuuje mistrz świata z Val di Fiemme.

"W tej chwili jestem na podium Pucharu Świata, ale zdaję sobie sprawę, że ci, co są bezpośrednio za mną - Severin Freund oraz Anders Jacobsen - też będą walczyć, będą starali się wskoczyć na to podium. Ja sobie jednak będę realizował swoje założenia i zobaczymy, jak to będzie. Fajnie byłoby, gdybym był drugi, ale nie zamierzam dążyć do tego za wszelką cenę. To, co chciałem osiągnąć, już osiągnąłem, teraz trzeba tylko to pielęgnować" - zakończył z optymizmem mieszkaniec Zębu.

Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (14135) komentarze: (32)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Piu bywalec
    Pytajnik

    poważnie tak było z tymi Koreańczykami?;) Ja też kurcze nie zauwazyłem, ale kreęciłem się akurat jak skakał jeden z nich po mieszkaniu i sie nie przyjrzałem dokładnie.
    No to fakt, skoczył by za Koreańczyków jakis Japoniec i może by się nikt nie zorientował, ale nie mógł by to być Kasai ani ito bo oni njuż są znani i charakterystyczni hahaha żartuje oczywiście;)

  • dervish profesor
    addww

    Po czym wnioskujesz, ze trener nie lubi Kłuska?

    Czy wystawienie Kłuska do pierwszego składu w pierwszych konkursach PŚ tego sezonu nie obala Twojej tezy? Kłusek miał sporo szans w tym sezonie i niestety z róznych powodów ich nie wykorzystał, oby w sezonie letnim się odrodził i zrobił postępy wtedy na pewno dostanie kolejne szanse.

    Kruczek nie kieruje się sympatiami i antypatiami. Głównym wyznacznikiem dla nominacji jest aktualna forma i dobro polskich skoków, za które jest on odpowiedzialny. Jaki sens miałoby dla niego dobrowolne pomijanie w nominacjach kogoś kto dawałby gwarancje uzyskania lepszego wyniku skoro jako trener jest rozliczany z wyników reprezentacji?

  • Pytajnik stały bywalec

    Dokładnie tak.Koreańczycy pomylili miejsca na liście startowej,skoczyli nie wtedy kiedy trzeba,a wyników nie skorygowano!Czyli sa się zrobić każdy przekręt.Koreańczycy powinni poprosić któregoś z Japończyków,żeby zamiast nich skakał w Q.Pewnie nikt by się nie zorientował.

  • anonim

    Liczę,że juniorzy w przyszłym sezonie zamieszają coś w pucharze świata tak jak w tym wellinger.Niestety znając politykę pzn-u to imprezą docelową będą MŚJ i znowu sezon w plecy.Niepokoi zniżka formy Zniszczoła,Byrt sam sobie zawalił,Murańce trzeba wybaczyć słabsze występy wiadomo z jakiego powodu,młodszy miętus zatrzymał się w rozwoju,Kłuska chyba za bardzo nie lubi trener kadry,dlatego nie może zbierać doświadczenia w pucharze świata,Biela słabo,Biegun nieźle poskakał w kontynentalnym,ale to za mało żeby częściej dostawać szansę w pucharze świata.

  • anonim

    Dlaczego nie ma wywiadu z ,,titusem".Dziwi mnie,że często kruczek mówi po kwalifikacjach,że miętus miał problemy z pozycją dojazdową i nic z tym nie robią.Co do juniorów to sami są sobie winni.Hula wygrywał Coc,a oni plasowali się w drugiej dfziesiątce,więc byl lepszy od nich.Jakby z nim wygrali to oni pojechaliby w nagrodę.Wyjątkiem jest Ziobro,ale on akurat nie jest lotnikiem.

  • EmiI profesor
    @Pytajnik

    Tylko nie wiadomo czy przepisy FISu w ogóle dopuszczają możliwość rozpatrzenia protestu czy skargi wniesionej przez kibiców. Mam często wrażenie że trenerzy w gnieździe nie są do końca przytomni. Nie raz widziałem sytuację jak na livetimngu wyświetla mi się że zawodnik ma w plecy/pod narty a wyskakuje 0. Czasem trener złoży protest jak Schuster w sprawie Quecka w Oberstdorfie, a czasem nie, mimo że albo jego zawodnik został pokrzywdzony za małą ilością dodanych punktów, albo został pokonany przez kogoś kto dostał 0 zamiast minusa. Już nie mówiąc o sytuacji z drużynówki w Lahti w 2012 r kiedy podczas skoku Mechelera zupełnie padł pomiar wiatru (przynajmniej na livetimingu) i zaliczyli mu brak wiatru, mimo że wszyscy w jego sąsiedztwie mieli duże minusy, a on sam oddał zdecydowanie najlepszy skok podczas weekendu w Lahti (przez to na 99% przegraliśmy 2 miejsce) Czy LGP w Klingethal gdzie jak widać http://www.fis-ski.com/pdf/2013/JP/3760/2013JP3760RLQ.pdf pozamieniano zawodnikom punkty za wiatr i za belkę. Oczywiście stracił na tym Olek Zniszczoł co nie wszedł przez to do konkursu. Ale Kruczek w rozmowie z SJ sprawiał wrażenie jakby w ogóle tego nie zauważył.

  • Pytajnik stały bywalec
    Pytanie niezwykle istotne,SKARGA do FIS

    Czy ktoś z was jest zainteresowany napisaniem skargi do FIS.Chodzi oczywiście o wyniki Koreańczyków,które zostały zamienione(zawodnicy pomylili kolejność na starcie).Sprawa niby błaha,natomiast to troche żenujące,że nikt się nie zorientował.Natomiast co byłoby gdyby któryś z nich awansował do konkursu.Pomyłka też niebyłaby skorygowana?Dlatego namawiam was,abyśmy w imieniu wszystkich kibiców napisali skarge do FIS.W tym przypadku nic się nie stało,ale czasami "małe" niedopatrzenia decydują o czyimś życiu(nie mówie o skokach).Prawo to prawo i trzeba go przestrzegać.

  • Martyn bywalec

    Hula? Kojarzy mi się przede wszystkim z drużynówkami, w których potrafił się spiąć nawet jeśli indywidualnie zawodził, w drużynie był zazwyczaj solidny. Ale nigdy nie był wśród czołowych zawodników, a nawet jakby tak było, to jego obecne wyniki nie usprawiedliwiają ciągania go przez pół sezonu i blokowania miejsca innym! Gdzie Biegun który zaliczył dobry debiut? Do tego na mamucie... Gdzie Ziobro? Za zasługi nie powinien jeździć nikt, nawet Niemcy podziękowali Schmittowi kiedy zgubił resztki formy...

  • anonim
    do fff

    Hula już dawno powinien pojechać na PK walczyć o 7 msc ale niestety jest ulubieńcem sztabu i zarządu i chcą mu sprawić radość. Zobaczymy co powiesz za 5 lat jak obecni juniorzy nie dadzą rady w PŚ :(

  • anonim
    pytanie

    Jak długo jeszcze pan Stefan Hula będzie się woził na PŚ, blokując miejsce młodszym? Trochę wstyd, że trener wozi zawodnika który zwykle skacze kiepsko. Może to prikaz od "góry"? W każdej drużynie nie zależnie od dyscypliny sportowej najsłabszego zawodnika po pewnym czasie wymienia się na innego. A Stefanek sobie jeździ. To samo dotyczy Miętusa i Kota w PK. A młodzi mają szczytny cel- MŚ juniorów i tam skakać z całym szacunkiem z Łotyszami i Holendrami. Może i Murańka, Zniszczoł Biegun czy Ziobro nie byli by lepsi od Huli. Ale przynajmniej trzeba dać im szansę

  • anonim
    prawda

    Kamil jest dobrym zawodnikiem on wie co robi jutro mu pójdzie dobrze jak będzie spokojny. Myśle, że on w lecie troche popracuje zwłaszcza nad prędkościami na progu. I będzie w stanie zdobyć kryształową kule w przyszłym roku. Kamil jest inteligentnym skoczkie który ma świetną psychike.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl