Maciek Kot: "Jest to najlepszy sezon w mojej karierze"

  • 2013-03-24 16:19

Maciej Kot z ostatniego konkursu Pucharu Świata w tym sezonie nie był zadowolony. Nasz zawodnik przyznaje, że radość ze skakania zepsuła mu trochę niska belka startowa, ustawiona przez jury.

"Szczerze mówiąc, nie jestem zadowolony z dzisiejszego występu. Nie ma we mnie jednak jakieś wielkiej złości, bo były to ostatnie zawody w sezonie. Tutaj wszyscy zawodnicy skakali na luzie i chcieli sobie po prostu polatać. Warunki oraz organizatorzy nie umożliwili nam dzisiaj długich lotów. Warunki były ciężkie, wiatr wiał z góry oraz z boku skoczni i często wiał on zawodnikom w plecy. Jeżeli ten wiatr był zbyt mocny na buli, to trudno było odlecieć. Moje skoki nie były dziś na tyle dobre, żebym mógł dolecieć do miejsca, gdzie wiatr był pod narty. Skakaliśmy też z niskiej belki, więc radości ze skakania było dzisiaj trochę mniej, ale to w końcu ostanie zawody w sezonie, więc nie ma się co złościć"- mówi o dzisiejszych zawodach w Planicy Maciej Kot.

"Moje oczekiwanie na skok podczas pierwszej serii było dosyć niemiłe. Sytuacja, gdy pozostaje mi jedna sekunda czerwonego światła, a te światła nie wracają do 20 sekund jest nieprzyjemna dla zawodnika. Nie możemy wtedy odpiąć nart, bo nie wiemy, kiedy pojawi się żółte światło. Nie mamy czasu na ponowne ich zapięcie, więc trzeba jakoś starać się rozgrzewać drętwiejące nogi. Buty są zasznurowane dosyć mocno i mamy w nich pełno wkładek. Nie jest nam po prostu wygodnie. Każdy ma swoje sposoby na rozgrzewkę podczas oczekiwania na start. Robimy m.in. przysiady, ale taka sytuacja zawsze odbiera w skoku trochę dobrego czucia" - komentuje swoje oczekiwanie na start Maciek.

"Po przeanalizowaniu sezonu na chłodno myślę, że jest to na pewno mój najlepszy sezon w karierze i muszę być z niego zadowolony. Podczas jego trwania były zarówno wzloty, jak i upadki. W tym sezonie były też dosyć burzliwe momenty, ale ostateczny wynik (ponad 400 punktów) to na pewno duży sukces. Mistrzostwa Świata nie poszły po mojej myśli. Jedynie konkurs drużynowy uratował >>moje<< MŚ. Ten cel został zrealizowany, bo medal w drużynie był moim celem. Jednak nie zrealizowałem indywidualnych celów i to pozostało mi w pamięci, ale na taką szczegółową analizę oraz wyciąganie wniosków przyjdzie czas po Mistrzostwach Polski. Wtedy usiądziemy wszyscy razem wraz z trenerami i będziemy rozmawiać o minionym sezonie"- podsumował miniony sezon skoczek z Zakopanego.


Magdalena Lupa, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10540) komentarze: (17)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    super

    Super, że mamy taką drużynę! Maciej jest naprawdę dobrze zapowiadającym się sportowcem, jak reszta drużyny. Mają co do powiedzenia, poskakania i pokazania :P Dzięki chłopaki za taki sezon, który dawał wiele emocji kibicom. Gratuluję każdego skoku, zgranej drużyny oraz trenerów :) POZDRO 600V

  • ness stały bywalec

    Każdy za młodu chce wszystko od razu, ale nie każdy jest Szlirim. W Polsce to jakoś tak jest, że skoczek musi dojrzeć, żeby przebić się do czołówki. Mam nadzieję, że Maciek goniąc za wielkimi sukcesami nie straci chęci skakania i nie zrezygnuje, bo niewątpliwie jest zdolny i jak tylko nieco przystopuje swoje ambicje wskoczy do czołówki i będzie bił się o podium.

  • anonim

    Dobry i równy sezon w wykonaniu Maćka. Pewny punkt drużyny.
    Wiele osób miało do niego pretensję po Zakopanem, ale ja akurat sie zgadzam, że uciekła wtedy ooogromna szansa na historyczne zwycięstwo naszego teamu. No ale ok, co było a nie jest....
    Szkoda, że indywidualnie zabrakło tej przysłowiowej wisienki na torcie czyli pierwszego (zimowego, indywidualnego ) podium w karierze. Czasami brakowało na prawdę nie wiele...

  • J89 początkujący
    -

    Jak Maciek popracuje nad Swoją głową, aby Jego dążenie do celu i ambicja nie miały takiego wpływu na skok, oraz dobierze optymalny kombinezon może być naprawdę groźnym i świetnym zawodnikiem. Teraz jak sam to nawet mówi, to jest Jego problem. Początek sezonu pewnie też spowodował to, że zwraca większą uwagę na kombinezon, bo wie już jak on może wpływać na jakość skoku mimo dobrej formy.

    Jest widoczny progres w Jego skokach i oby tak dalej. Stać go na pewno na wiele, co już pokazywał. Zabrakło w tym sezonie podium ale co się odwlecze... ;)

  • Rambo początkujący
    Gratuluję

    Maciek to zawodnik z ogromnym potencjałem, talentem i pracowitością. Oprócz tego krytykuje sam siebie, jeśli zrzuca winę na warunki to tylko częściowo. Być może za bardzo spina się na zawody ale to wynik ambicji (której lepiej żeby było za dużo niż za mało, uwierzcie wyrośnie z tego, jak Stoch) lub braku doświadczenia (to też przyjdzie z wiekiem). Ten sezon był świetny, a nadejdą lepsze :).

  • REM stały bywalec

    Brawo Maciej.Ten sezon to ogromny progres w karierze. Jeśli ktoś z dwójki Kubacki - Miętus (a może obaj) zanotują podobny postęp w przyszłym sezonie (a ich zdobycze są podobne do ubiegłorocznych), to będziemy pakę, że aż strach :D ... dla innych oczywiście.

  • anonim
    fajrant

    Tak jest. Jeszcze wszystko przed nim, a jego postawa ambitna, widać dojrzałość mimo młodego wieku, trochę jeszcze uporu wiary w siebie, pozytywizmu i sukcesy zaczną przychodzić hurtem.
    Trzymamy kciuki nie tylko przed następnym sezonem, ale i przed kolejnymi latami :)

  • Stinger profesor

    Zaczynał ten sezon jako numer 3 potem prawie cały sezon był numerem dwa a skończył jako numer 3 w naszej kadrze czyli tak jak zaczynał.

    Świetny sezon, były piękne chwile, był gorsze ale ostateczny wynik jest dobry i trzeba się cieszyć. Brawo Maciek Kot.

  • BJJ doświadczony

    Maciuś, to dobrze, że jesteś taki ambitny, gratuluję postawy. Staniesz jeszcze na niejednym podium, bez obawy. Masz wielki talent. Już jest dobrze, a będzie pięknie :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl