Mimo że wiejący od kilku dni w Beskidach halny ustał, warunki pogodowe uniemożliwiły przeprowadzenie zawodów Mistrzostw Polski na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Konkurs został przeniesiony na marzec.
- Zawody uniemożliwiła zbyt wysoka temperatura. Jest zbyt miękko i skakanie byłoby niebezpieczne dla zawodników - powiedział Andrzej Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego, organizator zawodów.
Miękki śnieg na zeskoku to nie jedyny problem, z którym musieli zmierzyć się organizatorzy. - Pojawiły się także problemy z systemem mrożenia torów najazdowych. Przy temperaturze plus 10 stopni i one odmówiły posłuszeństwa i zaczęła się pojawiać woda, technicznie nie było dziś możliwości do skakania - wyjaśnia Andrzej Wąsowicz.
Licznie przybyli na skocznie kibice nie kryli rozczarowania, większość wykazała się jednak wyrozumiałością. Wielu czas zaplanowany na konkurs świąteczny wykorzystała na zwiedzanie obiektu. Możliwy był wyjazd wyciągiem w okolice wieży startowej i wizyta na tamtejszym punkcie widokowym.
Na zawody Mistrzostw Polski organizatorzy zapraszają końcem marca. Dokładny termin wkrótce zostanie podany do wiadomości.
-
ryanss bywalec
nowa tradycja
I bardzo dobrze, że pogoda "mądrzejsza" od PZN i skoków nie było bo po co komu w takim terminie. Grafik napięty maxymalnie i jeszcze to.
A po sezonie, gdy wszyscy będą smutni, że to już koniec jeszcze niespodzianka bo... Mistrzostwa Polski nas czekają. I to powinno stać się tradycją, że po PŚ mamy MP. Tym bardziej, że klimat się zmienia i prędzej warunki będą bardziej korzystne w marcu niż w grudniu do przeprowadzenia konkursu skoków. -
Luthor weteran
@dervish
Nazywanie Małysza lokalną, polską legendą skoków zakrawa jednak trochę na ubliżanie mu. Lokalną legendą skoków to może być sobie Ploc w Czechach, Bokloev w Szwecji, może nawet Schmitt w Niemczech, ale nie cżłowiek, który może i nie ma złota IO, ale ma 4 kule (w tym 3 z rzędu co nie udało się nikomu innemu, trudno o lepsze potwierdzenie dominacji) i 4 MŚ. Czy Ammann jest bardziej słynny to kwestia do dyskusji, ale Małysz jest jednym z największych w historii tej dyscypliny i nie można mu tego odbierać.
-
yyy profesor
Mimo pisków i cisków ja nie zmieniłem zdania. Dla zawodnika ważne są medale, ale ja cieszę się z każdych nawet pojedynczych zawodów PŚ, tak samo jak z zawodów na mistrzostwach czy Olimpiadzie, mam z tego tyle samo emocji i radość po ewentualnych sukcesach naszych.
-
anonim
Widzę że ostatnie sukcesy Kamila i Janka większość uważa za przypadek, a Medal szczęśliwie zdobyty ponad czterdzieści lat temu, wykorzystany przez Gierka żeby wzbudzić atmosferę sukcesu, za jakieś narciarskie sacrum, największe dokonanie polskich sportów zimowych. Aż boję się jak jeszcze wywindujecie Fortunę i pomniejszycie sukcesy Małysza. Zastanówcie się ilu z was nic by nie wiedziało o skokach gdyby trzynaście lat temu pierwszy polak nie wygrał TCK. W tedy pan Fortuna byłby wspominany raz na cztery lata przy okazji kolejnych ZIO. A tak może regularnie podłączać się pod medialną wrzawę towarzyszącą polskim sukcesom w skokach.
-
lecho bywalec
Lepsi od Małysza?
Skoro Fortuna jest lepszy od Małysza, bo zdobył olimpijskie złoto, to lepszy od Małysza jest też np. Lars Bystoel? :) Panowie, trochę dystansu do olimpiady, to może i najbardziej prestiżowe, ale wciąż POJEDYNCZE zawody, w których "czynnik szczęścia" odgrywa o wiele większą rolę, niż w PŚ czy choćby TCS.
-
KUSY bywalec
Autor Autor Autor
a czemu świetokradztwo?
Fortune można porównywać z Małyszem, bo był takim samym skoczkiem jak Małysz, każdego można porównać, nawet Hulę z obecnym Stochem.Bo zawsze jakieś porównania się znajdą.Małyszowi nie udało się zdobyć to co udało się Fortunie i takie są fakty.Trzeba sie z tym pogodzić.
A że czasami skrytykował kadrę itp to go rozumiem, był tak samo zirytowany jak kibice gdy Hula i reszta nielotów spadała na bulę, Kruczek wtedy zaczynał i teraz mu głupio bo sie okazał dobrym trenerem, ale i głupio też innymi kibicom co na Kruczka najeżdzali.Co do Huli to jego racja jest aktualna, radze sobie prześledzić znakomite występy tego zawodnika w tym sezonie pomijając fart z huraganem w Kuusamo.Biegun czy Stoch z takim wiatrem by przeskoczyli skocznie to raz, a dwa własnie Hula pokazuje jak mocny jest w COC-u gdzie przegrywa z 17 letnimi Słowencami i schorowanym starym Schmittem któremu tylko nazwisko zostało. -
anonim
@Lobo
Dobrze , że przytoczyłes te wyniki. Propaganda PRL-u rozdmuchała ten medal do niebotycznych rozmiarów (zwłaszcza,że w zimowych konkurencjach złota nie było). No, ale medal to medal. tylko, że trzeba zachować jednak pewne proporcje.
Życie prywatne Pana Wojtka, to już jego sprawa- nie wnikam.
Tylko jako kibic (chociaż to już było bardzo dawno), pamiętam to rozczarowanie.Po tym ogromnym nagłośnieniu, oczekiwało się kolejnych dobrych wyników, ale niestety ich nie było.I chyba właśnie to, najbardziej mi się kojarzy z Fortuną.-rozczarowanie. -
anonim
Fortuna w pierwszym skoku lądował na 111m w drugim na 87,5. jeden skok dał mu złoto o 0.1 punktu. Czwarty zawodnik tracił do niego tylko 0.7p. Dwa skoki na 87.5m dawały by około 20 miejsca. Na skoczni małej był 6 ale on do złota tracił 22,2p. To potwierdza że Fortuna oddał w karierze jeden znakomity skok. Pół metra bliżej i nie było by nawet podium. Na skoczni normalnej daleko od medalu. Strata do podium wynosiła 7.5p (na skoczni K-86). Więc był to pierwszy złoty i przy okazji najbardziej fartowny medal w polskim olimpizmie zimowym. W tym miejscu apeluję aby nie kreować pana Fortuny na wybitnego skoczka tylko na szczęśliwego.
-
jozek_sibek profesor
@AutorAutorAutor
Dlaczego tak krytycznie wypowiadasz się o Mistrzu Olimpijskim?
Znasz go osobiście albo z widzenia,że piszesz ,,wolał pić niż trenować,,?
Jeśli szanowny Pan ma około 50 lat albo więcej to doskonale wie jakie były czasy?????????????
Setny medal Igrzysk Olimpijskich i działacze partyjni musieli się troszkę pocieszyć!!!
Jeśli jesteś młody i ............ to?
Skoro tak krytykujesz Mistrza Olimpijskiego to pochwal się,kim jesteś i co w życiu osiągnąłeś? -
anonim
Sęk w tym, że Fortuna był przez okres kilku tygodni skoczkiem ze światowej czołówki, ale porównywanie go do choćby Jana Ziobry czy Piotra Żyły jest nieporozumieniem,porównywanie go do Stocha nietaktem, a porównania z Małyszem to już świętokradztwo. To był rokujący skoczek, któremu udał się jeden wybitny skok i kilkanaście bardzo dobrych. I tylko tyle. Poza tym zamiast iść za ciosem, wolał pić, przestał trenować i nie wykorzystał swoich możliwości na to by pozostać w czołówce na dłużej. Szczerze mówiąc? Złoto ma, ale jako sportowiec jest przeciętniakiem. Bobak i Fijas to przy nim bogowie skoków i to im moim zdaniem należy się jakiś tam podziw. Fortuna nie ma się co podniecać. To taki pierwszy Damjan czy jak on się zwał.
-
starysceptyk doświadczony
Przyszedłem, włączyłem i przeczytałem
dyskusję m.in o Fortunie. Widzę obsesyjne szukanie całości. A przecież sportowiec (każdy) nawet wybitny, może być bardzo marnym człowiekiem i trzeba oddzielać jego osiągnięcia sportowe i je traktować z szacunkiem, od marnego człowieka którym można gardzić.
Ja nie mam żadnych problemów z taką dwoistą oceną, widzę że niektórzy nie mogą się z tym pogodzić. Szukając oceny jednolitej, trzeba albo usprawiedliwiać człowieka albo pomniejszać jego sukcesy sportowe.
A przecież to takie proste: z jednej strony wybitny polski sportowiec, z drugiej strony marny pijaczek - polaczek.
-
matti bywalec
Igrzyska są niewątpliwie najważniejszą imprezą sezonu, ale to Puchar Świata pokazuje kto w przeciągu całego sezonu prezentował najrówniejszą i najwyższą formę. Większość zawodników traktuje w sezonie olimpijskim Puchar Świata jako przygotowanie do Soczi. TCS jest niezwykle prestiżowy ze wzglęgu na jego kilkudziesięcioletnią tradycję. MŚwl są chyba w tym sezonie najmniej istotne.
-
Tim doświadczony
pavel
Nie no bez przesady Urbanc to był i jest outsider. Fortuna w swoim czasie co prawda krótkim zajmował dwa razy w klasyfikacji generalnej TCS miejsca w drugiej dziesiątce.Poza tym był szósty na śreniej skoczni na IO.
-
Tim doświadczony
yyy
Trenując na tak przygotowanej skoczni można bardzo łatwo rozregulować technikę.Tempo samego odbcia, jego kąt oraz czucie progu.To tak upraszczając.A jak to jest ważne by nie trenować na zle przygotowanej skoczni i nie utrwalać złych nawyków przekonał się Lepistoe tóż przed sezonem 2007/08...
-
strong1 weteran
-
Nie należy zapominać, że przy dzisiejszym sprzęcie różnica 0.5 m/s to może nawet 10m, więc osobiście wolę mieć większą próbę niż 2 konkursy. A no i zgadzam się z Emilem, jeśli Stoch wygra PŚ lub TCS, sezon ma odfajkowany i na plus. Jeżeli Polacy nie zanotują spadku i będą skakać, tak jak rok temu po Engelbergu(w sensie grupowym) - Kruczek też. Przy tak wielu zmiennych zadziwia mnie przekonanie jednak, że tu i tam coś musi być zdobyte.
-
strong1 weteran
-
no zdobycie PŚ to jest tak "loteryjne", że ostatbim razem nie najlepszy zawodnik sezonu całościowo zdobył ją być może w sezonie 2003/2004. Przemawia to do mnie bardziej niż pojedynczy konkurs, w którym można wypuścić przy huraganie Benkovicia, przeliczniki, mogą nie rejestrować w odpowiedni sposób tego co się dzieje - dobitne przykłady Wisły, Saporo. A ostatnio także Engelbergu. Nie należy zapominać, że w pojedynczym konkursie mogą decydować także noty, które to punkty mogą okazać się bezcenne, a noty jakie otrzymuje Freund - bez komentarza. Dla mnie Ammann nie jest legendą, nawet i skoków miał dużo marnych sezonów. Jednak dzięki tym złotom wdarł się do historycznej czołówki Po to jednak oglądam 90 procet zawodów, żeby coś z tego wynieść. Jak ktoś czegoś nie kojarzy, to nie mój problem.
-
Pavel profesor
@yyy
http://sport.tvp.pl/13453197/kruczek-snieg-topil-sie-w-blyskawicznym-tempie
Posłuchaj sobie do końca to się dowiesz, dlaczego się na takim syfie nie trenuje. -
yyy profesor
Kubacki
A niby dlaczego nie można trenować? Przecież tam już praktycznie nie wieje, chodzi tylko o temperaturę. O ile ryzykowaniem zdrowiem kadry jadącej na TCS było by niepoważne, to samo z skoczkami młodymi którzy mieli tu startować, to tak na prawdę dlaczego Kubacki miał by sobie nie skakać?
-
anonim
W skokach jest jeszcze jedno nazwisko, który mimo dużego dystansu czasowego przypominane jest jako krok milowy w tej dyscyplinie - Birger Ruud. On, Nykaenen i Weissflog są najjaśniej świecącą trófką w historii skoków - zarówno poprzez sławę, jak i osiągnięcia. Ammann, czy Małysz są zaraz za nimi, ciut dalej Schlierenzauer. Ten ostatni już zrobił wiele, ale jak na tym poprzestanie, to za mało żeby zagrozić ww. tuzą.
Natomiast druga rzecz. Często powtarzany mit jakoby puchar świata był najsprawiedliwszy, jeśli idzie o wyłanianie najlepszego skoczka. Nie w takiej formule, jak obecnie funkcjonuje. PŚ w skokach to ciułanie punktów i na końcowy wynik także ma wpływ przypadek, nie w mniejszym stopniu niż na pojedynczym konkursie. Wystarczy odwołanie konkursu gdy zawodnik ma wysoką formę i już ma stratę do rywala, który skakał słabiej, a forma przyszła mu później, czy odpuszczenia poszczególnych zawodów. Przy minimalnych różnicach, jak miedzy Peterką i Funakim widać to najlepiej. Jeśli mnie pamięć nie myli, zaważył jeden słabszy start w sezonie Japończyka u nas w Zakopanem. Często jest tez tak, że duża przewaga punktowa jednego skoczka powoduje odpuszczanie rywalizacji przez konkurencję.
Dodatkowo nie ma parcia na zawody pucharu świata. Żeby przygotować się lepiej do io, czy mś cała masa zawodników jest wstanie poświęcić walkę o klasyfikację generalną, a nie znam jednego przypadku żeby dobry zawodnik postąpił odwrotnie, nie pojechał na io, czy mś, by być świeższym na pś.
A przy ocenie zawodników trzeba patrzeć oczywiście całościowo, ale gradacja osiągnięć bierze początek od IO. Taka hierarchia jest w większości u samych zawodników, trenerów, działaczy i dziennikarzy.
-
Lestek weteran
cd.
Ale kiedy porównujemy Ahonena do Fortuny, to sprawdzamy także TCS i MŚwL (za czasów Polaka rozgrywane) i kogo należy oceniać wyżej, nie trzeba pisać. To samo Bystoel. Trzeba przyjąć jakieś kryteria, bo nawet jeśli sam uważam Marusarza za lepszego od Bystoela, to obiektywnie patrząc - Polak ma "tylko" srebro wielkiej imprezy, a Norweg - złoto. Jednak podany wyżej sposób porównywania wydaje mi się obiektywny.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się