Thomas Diethart: "To wspaniałe uczucie być na podium"
- 2013-12-29 21:29
Thomas Diethart
fot. Sarah Braunias
Thomas Diethart uratował honor austriackich skoków i w inauguracyjnym konkursie 62. Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie zajął trzecie miejsce na podium.
"Starałem się wszystko robić, aby pozostać spokojnym - nie sądziłem, że będzie to tak dobrze funkcjonowało w Pucharze Świata" - cieszył się Diethart po zawodach. "To wspaniałe uczucie być na podium w takim konkursie, nie umiem tego wyrazić słowami jak się czuję. Zawody były dość trudne, wiatr się często zmieniał, ale nie stanowiło to dla mnie problemu. Nie umiem wyjaśnić, dlaczego skaczę teraz tak dobrze, wszystko przychodzi mi łatwo ale nie wiem dlaczego".
Ze swojego wyniku w zawodach zadowolony był również Thomas Morgenstern, który uplasował się na piątym miejscu ze startą 0,5 pkt do podium. "To był przepiękny dzień. Druga seria była wspaniała. Cieszę się, że tak rozpocząłem Turniej, moja pozycja wyjściowa jest bardzo dobra" - mówił do zgromadzonych dziennikarzy Morgenstern, który swoje skoki oddawał w specjalnej szynie na lewej dłoni.
Na siódmym miejscu zawody w Oberstdorfie ukończył Michael Hayboeck, który w pierwszej serii wyeliminował swojego kolegę z drużyny Stefana Krafta. "Okazało się, że przygotowania poprzez starty w Pucharze Kontynentalnym nie zaszkodziły mi" - mówił Hayboeck.
Z pewnością w innym nastroju niż jego koledzy z drużyny opuszczał skocznię Gregor Schlierenzauer, który ostatecznie sklasyfikowany został na dziewiątym miejscu. Austriak stracił również drugie miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata na rzecz Norwega Andersa Bardala. Młody Austriak krytykował także sposób ustawiania belki w czasie zawodów oraz ocenianie skoków. "Nie chcę teraz szukać wymówek, ale to w jakim kierunku zmierzają skoki nie jest rozwojowe. Ciągłe przesuwanie belek nie odzwierciedla prawdziwych wyników. Skakałem dziś lepiej niż miejsce, które zająłem" - skwitował Schlierenzauer.
Thomas Diethart
-
anonim
Diethart < Schwarzenberger
Przypomnę, że kiedyś (dokładnie 30.12.1994) wyskoczył nie wiadomo skąd Reinhard (wtedy Rainer) Schwarzenberger i w debiucie właśnie w Oberstdorfie wygrał od razu konkurs PŚ! Ale potem odniósł zwycięstwo tylko raz, w Ga-Pa w 1996 roku. Także historia uczy, że Diethart nie koniecznie musi na stałe wejść do czołówki.
-
Stinger profesor
Arka
Austria na pewno miała trochę że tak powiem strachu co teraz kiedy zobaczyli jak skacze Koch, po tym jak zobaczyli że Loitzl i Kofler ledwo łapią się do 30. Morgenstern poprzedni sezon całkowicie sobie darował, w tym kontuzja ... na Fettnera nie można chyba liczyć aż tak jakby chcieli bo on nie przekłada wyników z PK na PŚ. A więc został im tylko Schlierenzauer.
Jednak teraz jak widzimy obok Gregora jest Morgi który mocno pracował i wrócił, nawet kontuzja mu nie przeszkadza. Wyskoczyli Diethart i Hayboeck (zobaczymy jak to będzie na dłuższą metę ale mogą nieźle punktować), mają Krafta. No i oczywiście jest Kofler i Loitzl którzy wydaje się skaczą już lepiej. Przyszłość Austrii nie jest jednak taka najgorsza. W tej chwili na drużynę olimpijską obok Gregora i Thomasa bym się nie odważył na nikogo postawić. Mocni się wydają Diethart i Hayboeck ale czy wytrzymają tak długo? -
anonim
Rok temu w TCS wyskoczył Kraft, w tym roku przed turniejem wyskoczył Diethart. Najwyraźniej przyszłość Austriaków nie będzie aż tak zła jak wszyscy zapowiadali. Z drugiej strony na pewno nie są to talenty na miarę Morgensterna i Schlierenzauera.
Koch może już kończyć karierę, a i Loitzl musi się sprężyć, bo w tej chwili nie mieściłby się do drużyny. -
Stinger profesor
Jeżeli wygrał Szwajcar, drugi był Norweg a trzeci Diethart to nic dziwnego że jest najwyżej sklasyfikowanym Austriakiem w TCS.
-
anonim
Shliri
Co on tam opowiada, za swój pierwszy skok dostał 18,5-18 pkt, a lądowanie było baardzo mocno zachwiane, blisko upadku. Sędziowie oceniali skoki dziś bardzo srogo, więc powinien otrzymać max. 16,5... -6 pkt i byłby za Kamilem.
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się