LOTOS Cup 2014: wiatr rządził na skoczni w Szczyrku

  • 2014-02-08 00:53
Silny, porywisty wiatr rozdawał dziś karty podczas zawodów LOTOS Cup 2014 - "Szukamy Następców Mistrza" w Szczyrku Skalitem. Trzeci w tym sezonie konkurs skoków narciarskich trwał aż dziewięć godzin, a w jego trakcie jury zarządziło trzygodzinną przerwę w oczekiwaniu na poprawę warunków atmosferycznych. Na szczęście ostatecznie udało się przeprowadzić zawody we wszystkich ośmiu kategoriach na trzech skoczniach: HS-44, HS-77 i HS-106. W konkursach uczestniczyło 144 skoczków i skoczkiń z Polski i Czech.

Wiatr miał wpływ nawet na wyniki konkursów na najmniejszym obiekcie w Szczyrku, skocznia HS-44. W kategorii Junior E sprzyjające warunki znakomicie wykorzystał Oskar Rojek z TS Wisła Zakopane. Młody skoczek uzyskał 41,5 i 35,5 metra i wyprzedził drugiego Bartłomieja Klimowskiego z PKS Olimpijczyk Gilowice (38 i 38 m) o 3,7 punktu. Trzecie miejsce zajął Wiktor Fickowski, zawodnik SS-R LZS Sokół Szczyrk. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Bartłomiej Klimowski, który w tym sezonie jako jedyny Junior E nie schodzi z podium od pierwszych zawodów LOTOS Cup 2014. – W próbnej serii poleciałem aż na odległość 44,5 metra, to było coś. Z kolei w ostatnim skoku wiatr mi nie sprzyjał i nie jestem z niego zadowolony. Dziś to była loteria: kto dostał dobry wiatr, ten odleciał, kto miał pecha, lądował blisko. Ale nie bałem się skakać w takich warunkach, nieraz właśnie w takich trenujemy na większej skoczni w Zakopanem. Na razie skoki idą mi dobrze, mimo że jestem po chorobie. Cieszę się, że udało mi się wygrać – skomentował zawody Oskar Rojek.

Na tej samej skoczni co najmłodsi chłopcy startowały także Młodziczki. Drugie zwycięstwo tej zimy zanotowała Anna Twardosz z PKS Olimpijczyk Gilowice i zachowała żółtą koszulkę liderki całego cyklu. Wraz z nią na podium stanęły Kinga Rajda z SS-R LZS Sokół Szczyrk i Joanna Kil z AZS Zakopane.

Później rywalizacja przeniosła się na skocznię HS-77 i zaczęły się problemy z silnym wiatrem. Skoki udało się oddać tylko Juniorkom, w dodatku był to jednoseryjny konkurs. Obyło się bez niespodzianki - zwyciężyła najlepsza polska skoczkini Magdalena Pałasz (UKS Sołtysianie Stare Bystre), która niedawno zdobyła dla naszego kraju pierwsze w historii punkty Pucharu Świata. Dziś skoczyła na odległość 64 metrów i aż o 30,8 punktu wyprzedziła drugą z kadrowiczek Joannę Szwab (KS Chochołów). Na najniższym stopniu podium stanęła młodsza siostra Magdy - Katarzyna, w której rękach nadal pozostaje koszulka liderki LOTOS Cup. – Wszystkie jesteśmy trochę złe, że z powodu złych warunków druga seria się nie odbyła. Zwycięstwo cieszy, ale chciałoby się oddać więcej skoków. Mój występ nie był dziś zbyt dobry, ale wystarczył do zwycięstwa. Wiatr miał dziś wpływ na nasze skoki – nie kryła emocji Magdalena Pałasz. Nasza najlepsza skoczkini odczuwa jeszcze skutki niedawnego wypadku w Predazzo (podczas Mistrzostw Świata Juniorów) i na co dzień musi nosić kołnierz ortopedyczny. - Czuję się już lepiej. Po powrocie z Hinzenbach byłam na kontroli u mojego doktora sportowego. Powiedział, że wszystko jest ok, ale muszę dużo odpoczywać, lżej trenować, ogólnie oszczędzać się – wyjaśniła.

Po skokach Juniorek zaczął wiać tak silny wiatr, że jury postanowiło zarządzić kilkugodzinną przerwę. Prognozy pogody wskazywały, że w godzinach popołudniowych warunki atmosferyczne poprawią się. I tak właśnie się stało. O 14:30 na starcie zawodów ponownie pojawili się Juniorzy D i C, rywalizujący na skoczni HS-77.

Świetny skok w drugiej serii (na odległość 72,5 metra) pozwolił Mateuszowi Gruszce z AZS Zakopane wygrać zawody w kategorii Junior D. Drugie miejsce zajął Tomasz Pilch z KS Wisła Ustronianka, a trzeci był Patryk Hutyra z SS-R LZS Sokół Szczyrk. Potknięcie Mateusza Małyjurka (8. miejsce) wykorzystał Tomasz Pilch, który dzięki wysokiej i równej formie w tym sezonie (trzykrotnie drugie miejsce) wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji generalnej LOTOS Cup 2014. Jego przewaga nad Małyjurkiem wynosi jednak tylko osiem punktów.

Tylko dwóch skoczków zwyciężyło we wszystkich trzech konkursach LOTOS Cup 2014. Jednym z nich jest Dawid Jarząbek z TS Wisła Zakopane, który tym razem pewnie pokonał Bartosza Czyża (KS Wisła Ustronianka) i Pawła Chyca (TS Wisła Zakopane), oddając najdłuższy dziś skok na obiekcie HS-77 - na odległość 76 metrów. Rywalizacja w kategorii Junior C była bardzo zacięta. Szósty Damian Skupień stracił do drugiego Chyca tylko 5,9 punktu.

Juniorzy A, B oraz Seniorzy zmierzyli się na największym obiekcie w Szczyrku - skoczni HS-106. Wśród Juniorów B triumfował Paweł Gut (trzecie zwycięstwo w tegorocznym cyklu LOTOS Cup) z LKS Poroniec Poronin przed Krzysztofem Leją (AZS Zakopane). Tylko 0,5 punktu do drugiego miejsca stracił Łukasz Podżorski z KS Wisła Ustronianka. Wyżej wymieniona trójka skoczków uzyskała zdecydowaną przewagę nad pozostałymi uczestnikami LOTOS Cup 2014 startującymi w tej kategorii wiekowej.

Wieczorem wiatr znów dał o sobie znać. Konkurs Juniorów A został przerwany w połowie drugiej serii i jury uznało jako końcowe wyniki pierwszej serii w kategoriach Junior A i Senior. Najlepszym Juniorem A okazał się Stanisław Biela z UKS Sołtysianie Stare Bystre, a drugie miejsce zajął lider klasyfikacji generalnej Andrzej Stękała (AZS Zakopane). Na najniższym stopniu podium stanął Jakub Przybyła (WKS Zakopane).

Po raz pierwszy w LOTOS Cup 2014 przeprowadzono zawody w kategorii Seniorów. Konkurs wygrał najstarszy uczestnik LOTOS Cup w Szczyrku - Rafał Śliż z KS Wisła Ustronianka. Doświadczony skoczek długo musiał czekać na pierwszy start w zawodach tej zimy. – Niestety jest już praktycznie koniec zimy, a tu dopiero zaczynamy sezon. Cały czas była tylko siłownia, siłownia i znowu siłownia. Wcześniej kompletnie nie było warunków, żeby skakać, trenować. Jestem zadowolony, że udało się wygrać od razu w pierwszym konkursie. Uważam, że jury podjęło dobrą decyzję, przerywając konkurs. Mocno kręciło i wiatr zaczynał się wzmagać. Mój skok był dobry, dużo lepszy od tego z serii próbnej, gdy dostałem przeciąg z tyłu. Teraz były w miarę dobre warunki i dobry skok, wszystko się zgrało. Jutro przede mną kolejny start, a później zobaczymy jaką decyzję podejmą trenerzy. Byłem już tak blisko startu w Pucharze Kontynentalnym, ale w drodze do Słowenii otrzymaliśmy informację o tym, że zawody zostały odwołane. Mam nadzieję, że jeszcze uda się wystartować za granicą tej zimy – tłumaczył Rafał Śliż.

Drugie miejsce wśród Seniorów zajął Andrzej Zapotoczny (AZS Zakopane), który do Śliża stracił 4,5 punktu, a trzeci był klubowy kolega dzisiejszego zwycięzcy - Artur Kukuła (strata 1,5 punktu do Zapotocznego). Automatycznie Śliż został liderem LOTOS Cup 2014.


>> kliknij tutaj, aby obejrzeć pełne wyniki konkursu i klasyfikację generalną <<

Alicja Kosman, źródło: informacja prasowa PZN
oglądalność: (5173) komentarze: (20)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • monk45 początkujący

    Przykre jest to, że kibice kibicują tak skoczkom jak skoczą w danym konkursie, zawsze Rafał był obrażany i uważany, że nie powinien już dawno skakać, wygrał i ma ludzi którzy go szanują i uważają za dobrego zawodnika, nagle inni skoczkowie którzy nie mogą odnaleźć formy jak np. Miętus i to już nie jest dobry skoczek? oczywiście, że jest i jeszcze pokaże tam samo jak i Wolny, a nawet może i Kantyka Ci dawaj ostatni to są młodzi zawodnicy cała kariera przed nimi. Trzeba umieć szanować każdego zawodnika, czy wygrywa czy przegrywać, w PŚ jest to samo pojawiają się komentarze odnośnie Huli, że nie powinien startować a jak był 1, konkurs wtedy przerwano ale skoczył na prawdę dobrze, nagle wszyscy uważali, że jest to dobry skoczek, na następny raz jak poszło mu źle oczywiście dostał już same naganę, że co on tam niby robi. To jest przykre ale tak jest było i będzie... dajmy szanse tym młodym i już nawet nie tam młodym zawodnikom :) i nie oceniajmy ich po sezonie lub po paru skokach. Bo za pewne nikt by nie przypuszczał, że Ziobro może w tym seoznie wygrac konkurs jak i Biegun. Pozdrawiam :)

  • Xander weteran

    Ogromne gratulacje dla Rafała Śliża za wygranie konkursu i ośmieszene dwójki kadrowiczów Miętusa i Rutkowskiego którzy stoczyli się na samo dno. To tylko pokazuje jak mało szans dostaje bardzo miły Rafał. Gdyby teraz pewnie było miejsce w kadrze na zawody COC to zabraliby Miętusa którego uważają za wielki talent. Słabo także wypadli Ruda i Leja. Za to bardzo miło zaskoczył Gut.

  • romanov początkujący
    @markoski

    Letni kontynental to nic, pamiętam CoC w Zakopanem w 2010. W pierwszym konkursie oczywiście trenerzy pominęli Śliża... W nastepnym go wystawili i zajął trzecie miejsce. Zdecydowanie najlepszy był wtedy ze wszystkich naszych skoczków. Dzisiaj myślę, że i tak bije na głowę nie jednego reprezentanta w pucharze kontynentalnym. Mam nadzieję, że dostanie szansę na występ za granicą.

  • anonim
    No i przypominają się czasy jak wygrywał.

    Przypominają się czasy jak wygrywał z Jandą, Hlavą, Diethartem, Tepesem, Murańką i innymi solidnymi skoczkami... Gdyby miał tyle szans co oni, to kto wie czy teraz nie skakałby obok Stocha, Kota i Ziobro w drużynie olimpijskiej.
    Moje ulubione konkursy Rafała:
    http://skijumping.pl/wyniki.php?id_zawodow=2312
    http://www.skijumping.pl/wyniki.php?id_zawodow=2157

  • anonim
    Brawo dla Rafała

    Rafał Śliż pokazał klasę! Ale i tak chcieli go udupić. Patrzcie na noty jakie dostał 17,5 17,5 17,0 16,5 17,0! A Zapotoczny przy podobnym lądowaniu 17,5 18,5 18,0 17,5 17,5. Skandal!!!

  • anonim
    @sads dokładnie tak

    I ciągle nie rozumiem dlaczego jest pomijany i nie dostaje szans. z resztą warto poczytać tutaj, troszke z przymrużeniem oka ale prawdziwa historia sympatycznego skoczka http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Rafał_Śliż

  • anonim
    Sliż to numer 3 po Kredensie i Huli w CoC

    Śliż jest na poziomie Huli lepszy niż Wolne, Bieguny i Miętusy, a na pewno 100% lepszy niż Kantyki inne "wynalazki" jak choćby Dżejkop Kot

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl