Jan Ziobro: "To jest mój problem od jakiegoś czasu"

Dla Jana Ziobro dzisiejszy trening i kwalifikacje były pierwszymi skokami na skoczni Holmenkollen. Nasz reprezentant przyznaje, że nie jest to łatwy obiekt, jednak zaznacza, że można na nim skakać naprawdę daleko.

Jan Ziobro

"Pierwszy skok rozpocząłem za wcześnie i >>próg nie oddał<<. To jest mój problem już od jakiegoś czasu. Dlatego te skoki są krótsze, choć technicznie wyglądają dobrze. Jak to się mówi >>próg mnie wypluwa<< i nie ma wysokości, z której można by odlecieć. Drugi już był dobry. Oddany bliżej końca progu. Ale zaraz za progiem popełniłem jakiś błąd. Nie czułem nart. Na końcu dostałem podmuch pod narty i trochę jeszcze cos z niego wyciągnąłem" - mówił po kwalifikacjach Jan Ziobro.

"Patrząc na skok Andersa Fannemela można stwierdzić, że warunki był momentami niebezpieczne. Myślę, że organizatorzy bacznie się temu przyglądali. Z wiatrem nie wygramy, szczęście, że Andersowi nic się nie stało i wszystko skończyło się dobrze" - kontynuuje Polak.

"Trudno mi po dwóch skokach ocenić samą skocznię. Na pewno jest to inny obiekt niż wszystkie, bardzo nowoczesny i nie należy do łatwych. Trzeba po prostu wykonać swoją robotę, dobrze skoczyć, dobrze się odbić i tutaj można skakać dobrze i daleko. Jeśli będą jutro równe warunki to będzie to fajny konkurs" - zakończył z optymizmem Ziobro.