PŚ w Planicy: Shimizu zdominował treningi

Czwartkowe skoki Polaków w Planicy

Miejsca Polaków w dwóch czwartkowych treningach:

1.P.Żyła -------- 10 i 11 miejsce
2.K.Stoch -.-.-.- 40 i 08
3.K.Murańka --- 33 i 30
4.M.Kot ----.---- 19 i 47
5.D.Kubacki -..- 26 i 56
6.J.Ziobro ------ 63 i 69


Odległości Polaków w dwóch czwartkowych treningach:

1.P.Żyła -------- 124.0m - 78.2 pkt i 124.5m - 58.6 pkt
2.K.Stoch -.-.-.- 116.0m - 68.5 pkt i 127.5m - 59.4
3.K.Murańka --- 120.5m - 70.3 pkt i 120.0m - 49.4
4.M.Kot ----.---- 122.5m - 73.2 pkt i 116.5m - 44.0
5.D.Kubacki -..- 121.5m - 71.5 pkt i 115.0m - 38.2
6.J.Ziobro ------ 111.0m - 53.6 pkt i 111.0m - 31.7

Wyniki z uwzględnieniem siły wiatru i belki startowej.

@Eusebio E

Nie masz raczej dużego pojęcia o skokach i w ogóle sporcie, co? Jaki miesiąc?? Śmieszy mnie kompletnie takie biadolenie... ;] To pierdzenie typowego kanapowego "janusza"... ;) Ty i tobie podobni skończcie wreszcie pisać takie bzdurne komentarze. ;] Po pierwsze Stoch sam przyznał, że nawet, gdyby miał startować w kwietniu, to jest na tyle dobrze przygotowany, że byłby wstanie. Po drugie, gdyby sezon trwał jeszcze dłużej (a ten jest jednym z najdłuższych w historii), to cykl przygotowań byłby pewnie inny. Po trzecie Kamil szczyt formy przygotował na luty, nie na marzec. Teraz wręcz ma prawo spuścić z tonu, bo nie ma przewagi technicznej (jak Ammann w 2010r.). Poza tym "zeszło z niego powietrze" - on już zapewne czeka tylko na wakacje, by móc spędzić czas z rodziną. Bardal nie startował przed Soczi za wiele, więc jest dużo bardziej świeży. Freund z kolei jest w tzw. "złości sportowej", po nieudanych igrzyskach. Jemu łatwiej jest teraz "robić swoje", bo nie zrobił, co do niego należało. Oczywiście wygrał MŚ w lotach... ale to inna para kaloszy, w dodatku dużo mniej wartościowa (dodatek, jak w ogóle loty w skokach narciarskich). Zresztą nie skacze tu póki co specjalnie ponad innych. ;) Gdyby Stoch był na jego miejscu, równie dobrze to on mógłby zaliczyć podobną lub nawet lepszą końcówkę, bo jest lepszym skoczkiem (przede wszystkim mentalnie). I po czwarte - to tylko treningi. Ma prawo popsuć skok, tym bardziej na nowej dla siebie skoczni. Lepiej teraz, niż później. Mam nadzieje, że Kamil w jak najlepszym stylu zakończy sezon i do swoich ośmiu zwycięstw (w tym dwóch olimpijskich, które można liczyć podwójne... ;)) spróbuje jeszcze coś dołożyć. Zamknąłby wtedy usta wszystkim miernotą, co mielą ozorem, prezentując jednak przy tym słaby poziom. Choć i tak ten sezon jest cudny. :))

Severin Freund robotem... ;]

Ja się pytam?? Gdzie był Freund przed Saporro?? Niemiec w tamtym okresie skakał po prostu przeciętnie, a czasem nawet słabo. Nie liczył się kompletnie. Kamil jest jedynym skoczkiem, który moralnie zasługuje na PŚ. Miał równy sezon, z dwunastoma podiami, w tym sześcioma wygranymi. Dodatkowo zdominował igrzyska, wygrywając dwa konkursy. Piąte i siódme miejsce na MŚ w lotach oraz TCS to także dobre wyniki. Wspaniały sezon tego skoczka, zwieńczony (mam nadzieje) w pełni zasłużonym Pucharem Świata. Polak już w skokach jest praktycznie spełniony - brakuje tylko triumfu w TCS. Choć to i tak tylko turniej. Nie boję się powiedzieć, że potrójną koronę już ma. :))

Kamil chyba skoczył od "niechcenia" w I treningu;)

może tylko dla rozpoznania skoczni,a siłę musi zachować na jutro;)
I tak jest moim zdaniem najlepiej przygotowany do sezonu ze wszystkich skoczków,dlatego wytrzymał w b. dobrej formie tak długo,a np.Freund tylko ostatnie konkursy;).

Kwalifikacje

Kwalifikacje całkiem niezle. Szkoda tylko Janka. Żyła mnie pozytywnie zaskoczył. Kot w zasadzie bez rewalacji, ale nie o to chodzi w kwalifikacjach. wystarczy ze dostał sie do konkursu. No i brawo Klimek.

Kamil i Prevc skakali w identycznych warunkach i różniło ich tylko 0,5 m. W zawodach będzie ostro:D. Chociaż mam nadzieje, że Kamil wygra notami z Prevcem. Reszta czołówki też wymiata. Bardal i Freund pokazują, że ich ostatnie sukcesy nie były przypadkowe. Będzie ciekawa końcówka sezonu.... i oczywiście nie obejrze konkursu bo pracuje :(

Pablo_ZG

Bo w Polsce jest taki styl prowadzenia młodych do 20 liczą się MŚJ potem zaczynają skakać w PŚ i są takie kwiatki jak Ziobro w 3 zawodach w których punktował wygrał, Biegun w drugich w których punktował i drugich w ogóle zdobył pierwsze miejsce. Ale tak naprawdę nie ma co liczyć,ze ktoś przed 24-25 rokiem życia z naszych odniesie większe sukcesy. Choć i tak teraz każdy z młodych ma lesze wyniki niż Stoch w ich wieku :)

Znafca20 marca 2014, 11:24

Słoweńscy juniorzy mają po 18 lat nawet nie całe więc mają jeszcze czas w przyszłym roku zapewne też większość startów będą mieli w PK. Nasi mają po 20-21 lat i jak się spisują? Mają trudności z wejściem do serii finałowej w PK a co tu dopiero mówić o PŚ. Oczywiście mają czas czas Stoch też późno zaczął skakać na swoim poziomie. Gregor się wyskakał za "dzieciaka" ;] więc teraz potrzebuje odpoczynku.

Słoweńcy.

Wcale bym Słoweńców jako dominatorów nie stawiał.
Mają zaplecze, ale to nie wszystko, Austriacy z znikąd potrafią wyciągnąć kogoś wygra coś dużego jak teraz Diethart. Na pewno jeszcze wyskoczy u nich ktoś w przeciągu kilku lat zbliżony do Morgiego. Szliri jest jeszcze młody, może rok odpocznie i wróci mocniejszy. A Słoweńcy zawsze na wielkiej imprezie poza Prevcem się ostatnio spalali.
Gdzie stawiać takiego Laniska,Dezmana czy nawet Hvali przy Wellingerze,Krafcie czy nawet Shimizu. Nasi młodzi także mają już większe doświadczenie a żeby od razu wskoczyć na poziom chociażby 10 PŚ to takiego skoczka w tej chwili w gronie juniorów nie ma. Kiedyś MŚJ spokojnie łapał się w 10 PŚ, dzisiaj ciężko by mu było załapać się do 30. To samo PK, wygrane czy podia PK to miejsca w 3-dziesiątce PŚ.

Czemu frajerstwo Stocha?? To że skoczył słabo nie może być powodem tego żeby tak to nazywać. Gdyby zdarzyło się że Kamil straciłby Kryształową Kulę to jeszcze potrafiłbym zrozumieć takie określenie. Słabszy skok TRENINGOWY i już "eksperci" jak z koziej d... trąba piszą głupoty o frajerstwie, porażce czy czymkolwiek. Naprawdę niektórzy są żałośni.