Nie będzie skoków na Stadionie Narodowym

  • 2014-04-02 18:59

Temat pojawił się na początku października 2012 roku i lotem błyskawicy obiegł wszystkie media. Stadion Narodowy w Warszawie miał stać się areną zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Początkowo warszawskie konkursy miały otworzyć sezon olimpijski, potem mówiło się o inauguracji kolejnego sezonu. Dziś już wiadomo, że w Warszawie, przynajmniej w najbliższej przyszłości, nikt nie poskacze.

- Byłem w Warszawie i miałem możliwość odwiedzenia Stadionu Narodowego. Nie wykluczam, że mógłby się na nim odbyć konkurs skoków narciarskich. Inicjatywa jest niezwykle interesująca - mówił półtora roku temu Walter Hofer.

Do pewnego momentu wielkim entuzjastą przeprowadzenia tej imprezy był Prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner. Dziś już nie jest.

- To jest już nieaktualny temat. Decyzja z naszej strony już zapadła na zarządzie. Przeanalizowaliśmy dokładnie wszelkie za i przeciw i nie zdecydowaliśmy się na złożenie aplikacji - powiedział Tajner w rozmowie z portalem eurosport.onet.pl - Ta impreza wiązałaby się ze zbyt dużym ryzykiem dla Polskiego Związku Narciarskiego, który podpisywałby umowę na jej organizację. To przedsięwzięcie, które przejawiało zbyt dużo zagrożeń. Dlatego na razie ten pomysł został zarzucony, co nie oznacza, że nie wrócimy do niego w przyszłości.

Adrian Dworakowski, źródło: eurosport.onet.pl
oglądalność: (8891) komentarze: (29)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @haj

    No akurat Narodowy jest stadionem który ma wysokie przychody jak na obiekt tego typu, jest dobrze zarządzany, odbywa się na nim sporo imprez. Wg wyliczeń z zeszłego roku w 2015 roku ma już wyjść na plus, więc żadnego dokładania z podatków nie będzie. Zamiast siać propagandę, poczytaj trochę, doinformuj się, wyjdzie ci na dobre ;)

  • anonim
    do haj

    Tylko jak na Stadionie Narodowym nie będą sie odbywały imprezy to z naszych podatków trzeba będzie więcej dołożyć! A tak miejmy nadzieję, że mniej. A przy samej imprezie zawsze znajdą pracę( dorywczo ) jacyś nasi rodacy.więc tylko organizować imprezy bo podatki mogą nam zwiększyć z byle jakiego powodu a ja kocham sport i jeżeli o to chodzi to niech biorą> Pozdrawiam

  • anonim

    już lepiej wyremontować skocznię w takiej Lubawce, zbudować jakieś kompleksy w różnych miejscach, założyć kluby dla dzieci i juniorów. Ten pomysł ze skokami na Narodowym to się zrodził w chorej głowie ministry Muchy, ale Muchy już nie ma, odeszła i dobrze, że zabrała ze sobą głupie pomysły

  • anonim
    do kris

    Stadion Narodowy ani żaden inny NIGDY nie będzie na siebie zarabiał, bo żaden stadion w Europie nie jest rentowny. Ten stadion zawsze będzie nierentowny i zawsze z Twoich podatków będzie on finansowany razem z wesołą grupką prezesów i zarządu NCS SA, które się tym stadionem zajmują.
    Jeśli braknie pieniędzy to się obetnie emeryturu, zmniejszy się kasę na remonty dróg, służbę zdrowia, bo stadion to rzecz najważniejsza.

  • anonim

    Akurat skoki na narodowym by nie zarobiły tylko poprzez koszty trzeba było by do nich dopłacać ogromne pieniądze. I raczej więcej niż ta nieszczęsna Madonna. Demontaż dachu i potem ponowny montaż. Ogromne koszty, duże wyzwanie inżynierskie i sensu żadnego nie ma. Można dla kultury fizycznej i infrastruktury tą kasę lepiej wykorzystać. Nie dajcie sobie wciskać kitu, że to było by dwa miliony złotych. Dwa miliony złotych to kosztowało by samo studium wykonawcze bez żadnych prac! Serio, serio. Coś tam wiem o montażu finansowym poważnych projektów w nieruchomościach. Dwa miliony poszło by na studium wykonawcze. Sam demontaż i ponowny montaż części dachu musiał by być droższy i to WYRAŹNIE.

  • anonim
    skocznia na Narodowym

    Czytając niektóre komentarze można dojść do wniosku, że ludziom wydaje się chyba że "budowa" skoczni na stadionie wyglądałaby jak budowa prawdziwej skoczni, z kształtowaniem w ziemi zeskoku, z tonami betonu itd ;) O jakich wielkich kosztach tutaj mówicie, przecież ta "skocznia" byłaby składakiem przypominającym rusztowanie rozstawionym na trybunach/płycie boiska.

    Jedyny minus takiej imprezy to rozmiar skoczni. Sam dach nie jest problemem, ale ze względu na liny przytrzymujące iglicę, nie da się postawić rozbiegu poza stadionem. Całą konstrukcję trzeba by upchnąć pod dachem. Demontaż dachu nie wchodzi w grę, zbyt wysokie koszty, zbyt długi czas wyłączenia stadionu - nikt nie wyraziłby na to zgody. Jeżeli już chcą organizować taką imprezę, to na stadionie z otwartym dachem - we Wrocławiu, Gdańsku, czy Poznaniu.

  • Peter234 początkujący

    Polska moim nie powinna się podejmować Olimpiady.Dlaczego sportowcy twierdzą,ze to jest dobre.A co ma powiedzieć taka Justyna nie ja nie jestem za tym tak wprost tego nie powie to chyba logiczne ? Ona nie wie jak żyje przeciętny Polak.Znowu po olimpiadzie będą podnosić podatki.Euro okej było fajnie jedynie co zostało to autostrady które są nie skończone.To jak mamy się wyrobić do olimpiady.A toru dla łyżwiarzy nie mogą zrobić bez olimpiady Tyle byśmy mieli medali,ale wolą inwestować w piłkę nożną? Owszem lubię popykać piłkę,ale co z tego jak Polacy grają tylko dla pieniedzy. Innym słowy gdyby nie sportowcy i ich sukcesy nie byłoby autostrad,nie byłoby stadionów,nie byłoby stolicy Tatr.Gdyby nie Boniek nie byłoby Euro bo wcześniej mieliśmy sukcesy.NIe no to jest nienormalne jeszcze Adaś zachęca żeby olimpiada była w Krakowie to jest chore :/

  • anonim
    Precz z Polski jesli chodzi o IO

    Bogatsze kraje od nas nie chcą u siebie IO, Polska zawsze się pcha na świecznik nie podajac kosztów i ile to kosztuje.
    Nie mam zamiaru płacić z moich podatków za kaprysy jakiś ochlapusów.
    Długi jakie wiąża się z IO i braki po IO w zarabianiu na tym są zerowe.
    Kilkanaście miliardów tyle by nas to kosztowało byle tylko się pokazać.
    Głupiego toru lodowego krytego nie ma a IO chcą - wstyd i hańba.
    To samo bylo ze skokami na narodowym toz to głupszej inicjatywy nie czytałem, skoki czyli podskoki bo tak by to wyglądało.

  • anonim
    Dobra inicjatywa

    Wszystkie imprezy, które mają zagościć na Stadionie Narodowym są dobrym pomysłem. Stadion musi się z czegoś utrzymywać. Skoki na pewno zgromadziły by komplet ludzi, pewnie do sfinalizowania imprezy dorzuciliby się sponsorzy. Podobnie jest z tym windsurfingim, ktoś miał pomysł znalazł sponsora całej imprezy wynajmują obiekt płacą i robią co im się podoba i jeszcze na tym zarobią z biletów. Dziwią mnie negatywne komentarze ludzi, którzy "kibicują". Pozdrawiam i popieram KRAKÓW 2022

  • anonim
    No wreszcie

    chodź raz poszli po rozum do głowy, jak FIS taki mądry to niech zorganizują sobie zawody na stadionie gdzie indziej proponuję na Alianz arena w Monachium czy na stadionie w Wiedniu, dam sobie łeb uciąć że i tak nic z tego nie wyjdzie bo tam ludzie wiedzą że to im się nie opłaca, ale głupia Polska od dawna pcha się tam gdzie nie powinna(żeby było jasne zwracam się do tych którzy wpadli na ten NIBY świetny pomysł w dodatku chcieli poświęcić forsę nas podatników na spełnienie swoich przerośniętych ambicji.) To samo dotyczy olimpiady w Krakowie kolejny zenujący pomysł, miasta bogatsze od Krakowa takie jak Oslo czy Monachium dały sobie spokój bo wiedzą że nic im to nie da, no ale my wiemy wszystko lepiej i nauczka po Euro niczego z niej nie wyciągnęliśmy kolejne utopione miliony poszły by z naszych kieszeni, niepotrzebne jest referendum bo każdy trzeźwomyślący polak wie że te igrzyska tak nam są potrzebne jak gnojowisko na środku ulicy, TYLE ODE MNIE.

  • abdullak bywalec
    masło maślane

    abstraując od słuszności decyzji, to argumentacja bardziej enigmatyczna już nie mogła być. Nie zorganizujemy, bo to za duże zagrożenie polegające na zbyt wysokim ryzyku. No i wszystko jasne.

    Chętnie usłyszałbym te "przeciw" - czy chodzi np. o kwotę wynajęcia stadionu? jeśli tak, to jak wygląda finansowanie - ile PZN, ile FIS, ile z biletów by poszło? Czy problemem jest skonstruowanie skoczni? czy byłaby to jednorazowa skocznia, czy możliwe byłoby ją "składanie" i jakieś przechowywanie (dziś wszystko jest możliwe). czy to byłaby taka zwykła skocznia, czy jakiś rozbieg z trybun przypominający rozbieg skoczni. czy pesymistyczne są prognozy co do frekwencji kibiców? czy problemem jest podejście mentalne organizatorów, zawodników i kibiców ( za zatem i sponsorów) co do przeprowadzania skoków w obiekcie zamkniętym? itp., itd.

  • Kolos profesor

    Ostatnio zorganizowano na narodowym zawody nawet w windsurfingu więc w sumie skoki na stadionie już dziwne nie są.. W ogóle na narodowym było już wszytko planowane - lodowisko było, siatkówka będzie, żużel miał być, A i tak wszyscy wiedza że najtaniej byłoby zburzyć ten stadion narodowy...

    Swoją droga ministerstwo umiało na koncert madonny wydać 6 mln złotych a skoki na narodowym miały kosztować bodaj 1/3 tej sumy albo i mniej...

  • anonim

    Dokładnie tak.Ktoś dał pomysł i od razu Polacy wzięli ten pomysł za dobry.A potem jak zwykle okazało się,że nie będzie dobry.Czy Stadion Narodowy ma służyć wszystkiemu ? Dlaczego stadion nie jest przystosowany do lekko ateltylki ? A do skoków niby miał być? I tak by nie był zapełniony :/. To był totalny bez sens.Może mi ktoś powiedzieć czy w ogóle miało to jakiś sens ? To już prędzej sprawdziło by się w Stolicy Alp albo Austrii np we Wiedniu.

  • Kolos profesor

    No cóz wielka szkoda. Bardzo dobry pomysł poszedł się paść.

    Popełniono tylko jeden błąd - może dwa

    po pierwsze popełnią błąd z wyborem stadionu. trzeba było wybrać któryś bez dachu (choćby stadion Legii jak już się upierano na Warszawę) po drugie otoczka medialna - nie powinien ten projekt wyciec do mediów bez konkretnych decyzji w tym kierunku. a tak było. nie było jeszcze nic a media już huczały.

    Trudno pewnie tego typu zawody za niedługo przeprowadza Niemczy czy Austriacy.

    A Polska znów straciła szanse na bycie w czymś pionierem....

  • michnar stały bywalec
    Dobrze

    Radzę zobaczyć jakie kompleksy ma Rosja. Soczi, Niżni Tagił, Chaikovski to wszystko nowoczesne skocznie. A skoki w Rosji są hmm wiemy na jakim poziomie. Tyle, że już widać efekty: Awwakumowa. U nas skoki są popularne w całym kraju, ale tylko górale mogą je trenować. A Warszawiacy? Łodzianie? Bydgoszczanie? Gdańszczanie? Nie jeden by się znalazł z tych miejscowości co by chciał i miałby talent. Kuopio, Kuusamo, Willingen to są przykłady, że skocznia nie musi być na stoku górskim jak nasze Krokwie i Malinka. Zamiast budować na Narodowym sezonowej skoczni wybudujcie lepiej kompleksy w mazowieckim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, łódzkim...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl