Remont na skoczni w Wiśle-Malince

Obecnie na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince, mają miejsce prace remontowe. Po sezonie zimowym 2013/2014, zwrócono uwagę na nierówności na ostatniej części zeskoku.

Skocznia w Wiśle-Malince

Jak informuje Polski Związek Narciarski, głównym powodem napraw, są zniszczone drewniane elementy, znajdujące się pod igelitem.

„Zdjęliśmy igelit z tejże części skoczni i stwierdziliśmy bardzo duże zniszczenie podbudowy drewnianej. W związku z tym ściągnąłem komisję i osoby z Centralnego Ośrodka Sportu, który jest właścicielem obiektu, ponieważ my – Polski Związek Narciarski - tylko dzierżawimy skocznię.”- poinformował zarządzający skocznią Andrzej Wąsowicz.

Wiceprezes PZN ocenia, że prawdopodobnie taki stan rzeczy, jest wynikiem wykorzystania niewłaściwego drewna. „Wzięto do ekspertyzy część zdemontowanych elementów drewnianych. Zastrzegam, że nie jestem inżynierem, tylko prawnikiem z wykształcenia. W mojej opinii, na tyle, na ile się znam, zastosowano niewłaściwe drzewo w tych elementach, ponieważ ten uszczerbek powstał wybiórczo w kilku miejscach. Te elementy wymagają naprawy i w ramach gwarancji zrobi to COS, mamy już z nimi podpisaną umowę”.

Remont skoczni powinien zakończyć się przed rozpoczęciem przygotowań polskiej kadry do sezonu. „ COS podjął się do 15-20 maja naprawy uszkodzonych elementów. Została już wyłoniona firma specjalistyczna i myślę, że przy pomocy naszej i pracowników PZN skocznia będzie gotowa tuż przed rozpoczęciem przez nasze kadry sezonu przygotowawczego. Jest to tylko remont, więc nie jest to duża inwestycja. Trzeba tylko wymienić pewne elementy podbudowy, tj. kanty, deski, a później będziemy montować igelit” – zapowiada Andrzej Wąsowicz.

Więcej szczegółów na pzn.pl