David Zauner: "Będę skakał tak długo, jak będzie we mnie płonął ogień rywalizacji"

  • 2014-07-02 17:33

David Zauner wydaje się być niezniszczalny – ten ambitny sportowiec nie daje się zniechęcić pechem do kontuzji, jaki prześladował go przez długie lata. Za wszelką cenę chce wrócić na szczyt mimo, że nie został nominowany do żadnej kadry i obecnie został bez pracy.

Zauner ma za sobą udaną "transformację" z kombinatora na skoczka narciarskiego - przypomnijmy, że gdy w wieku 24 lat zmienił dyscyplinę, to pod koniec swojego debiutanckiego sezonu wylądował na bardzo dobrym, 13. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jednak szczęście wkrótce przestało się uśmiechać do zawodnika z Eisenerz. Zauner doznał złamań żeber i obojczyka, krwotoku do płuc, a także dwukrotnie zerwał więzadła krzyżowe – najpierw w prawym, później w lewym kolanie. 29-letni obecnie skoczek wprawdzie zdołał już uporać się z tymi kontuzjami, ale nie da się wykluczyć, że na lepsze czasy będzie musiał trochę poczekać. Na dzień dzisiejszy nie należy on do żadnej austriackiej kadry, stracił też pracę w urzędzie celnym, którą miał na podobnych zasadach, jak wojskowi sportowcy.

- Nie byłbym już w pełni dyspozycyjny, musiałbym pracować na pół etatu. Ale ponieważ muszę odpowiednio dużo trenować, było to niemożliwe do pogodzenia. Będę nadal próbował swoich sił w skokach tak długo, jak będę czuł, że płonie we mnie ogień rywalizacji. A w chwili obecnej ten ogień we mnie bucha - wyjaśnił Zauner, który nadal może liczyć na swoich sponsorów. Udało mu się nawet znaleźć nowego sponsora głównego.

David pracuje nad swoim wielkim powrotem jak szalony. Po ostatnim sezonie pozwolił sobie tylko na tydzień przerwy od treningów. Na szczęście przysługuje mu nadal nieograniczona możliwość trenowania w punkcie wsparcia w Salzburgu. - To wielki pozytyw skoków narciarskich – w niektórych okolicznościach wsparcie mogą uzyskać także nienależący do żadnej kadry sportowcy - mówi Zauner. Na dostawców sprzętu także nadal może liczyć. Minusem jest jednak np. to, że tylko członkowie kadr otrzymują za darmo kombinezony, a to kosztuje go dodatkowe kilka tysięcy euro.

Czy kiedykolwiek uda mu się wrócić do czołówki Pucharu Świata? - Teoretycznie jest to oczywiście możliwe - mówi Zauner. - Teraz jednak moje myśli nie sięgają tak daleko. Najpierw muszę odzyskać wiarę w siebie, abym miał niezbędną pewność co do jakości moich skoków. Fizycznie jestem w najwyższej formie, natomiast jeżeli chodzi o technikę, to przynajmniej jestem na właściwej drodze - ocenia.

Póki co pojawił się pierwszy mały sukces na drodze do comebacku - Zauner zakwalifikował się do kadry na inauguracyjne zawody Letniego Pucharu Kontynentalnego, które odbędą się w słoweńskim Kranju.


Anna Libera, źródło: kleinezeitung.at
oglądalność: (8860) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    D.Zauner w PŚ

    David Zauner w PŚ - ur.9.04.1985:

    2009/2010 - 13 miejsce - 403 pkt - 6 Austriak
    2010/2011 - nie startował
    2011/2012 - 23 miejsce - 216 pkt - 5
    2012/2013 - nie startował
    2013/2014 - nie startował

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl