Thomas Morgenstern
fot. Tadeusz Mieczyński
Thomas Morgenstern, we wtorek (12 sierpnia) powrócił na dużą skocznię. Austriacki skoczek po raz pierwszy od Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi, trenował na dużym obiekcie w Bischofshofen.
Thomas Morgenstern- Na początku byłem bardzo zdenerwowany, ale później wszystko poszło dobrze - napisał zawodnik na swoim profilu na Facebooku.
Warto przypomnieć, że 27-letni skoczek już w lipcu rozpoczął treningi na mniejszych obiektach. Były to jego pierwsze skoki od czasu Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Po wypadku na skoczni w Bad Mitterndorf, Morgenstern zaczął rozważać zakończenie przygody z tym sportem.
W ostatnim czasie Austriak wielokrotnie podkreślał, że tą decyzję uzależnia m.in. od pierwszych skoków na dużej skoczni. Jednak sam powrót na nią, to bez wątpienia kolejny krok w stronę kontynuowania kariery.
-
anonim
Błagam, nie w Kulm. Kulm jest skocznią położoną w Tauplitz albo Bad Mitterndorf. Strasznie mnie to razi ;)
@Meggy92
Upadek z 2003 roku.
Ileż miał tych wypadków po wyjściu z progu po tym z Kuusamo, które kibice mogli widzieć? Jeden jedyny w Bad Mitterndorf. W Neustadt też upadł z powodu jakiegoś mistycznego błędu na progu? Upadał również groźnie na treningu w Kuopio przed 5 laty, ale tam wypadek miał miejsce już w trakcie lotu. -
Meggy92 stały bywalec
hm...
Moja mama zwykła twierdzić, że jak on wróci do skakania, to będzie to jej zdaniem idiotyzm i absolutne igranie z ogniem. Jestem ciekawa, ale pamiętam ten pierwszy straszny upadek Morgensterna z telewizji (który to? 2005) i te kolejne groźne upadki i Morgenstern ma w nich ten charakterystyczny błąd na progu, bardzo bardzo groźny. Te jego upadki nie były wiec kwestią przypadku ani braku doświadczenia. A to, że za każdym razem powtarza, że się boi, to świadczy o czymś...
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się