Mistrzostwa Polski okiem Maćka Kota

  • 2014-10-15 01:07

Maciej Kot specjalnie dla czytelników naszego serwisu podsumował zakończenie sezonu letniego. 23-latek z Zakopanego ocenił występ swój oraz swoich kolegów, a także poziom całych zawodów. Nasz reprezentant opowiedział także o tym, dlaczego egoizm w skokach jest pozytywną cechą.

- Sezon letni można uznać za zakończony. Mistrzostwa Polski, ostatnie zawody przed zimą odbyły się bez większych problemów czy niespodzianek, ale raczej nie można z nich wiele wywnioskować na przyszłość. Nie jest to okres, w którym powinniśmy być w najwyższej formie. Stąd chyba nikt nie przejmuje się za bardzo samym miejscem w tym konkursie. Wygrał mój cichy faworyt - Piotrek. Myślę, że należało mu się za cały sezon i za to, że nawet na treningach skakał bardzo dobrze. Kamil, jak zwykle - nawet mimo słabszej dyspozycji jest w stanie walczyć o najwyższe miejsca, co tylko potwierdza jego światową klasę. Szkoda, że zabrakło Kuby Wolnego. On mógłby trochę namieszać w czołówce, a rywalizacja byłaby jeszcze ciekawsza.

- To co zaskoczyło mnie na minus, to ogólny poziom zawodów. Między czołówką a kolejnymi zawodnikami były bardzo duże różnice. Liczyłem raczej na bardzo wyrównany konkurs, w którym będą decydować finałowe skoki i dziesiąte części punkta. Cóż… martwić się nie ma czym, bo do zimy jeszcze ponad miesiąc, więc jest sporo czasu aby dojść do formy. Trenerzy i sztaby szkoleniowe wiedzą co robią, dlatego ze spokojem planowo realizujemy program przygotowań.

- Poza tym jako zawodnik powinienem patrzyć głównie na siebie i o siebie się martwić, a nie spoglądać na innych i przejmować się ich słabszymi skokami, czy zazdrościć wysokiej dyspozycji. Jest to tak zwany pozytywny egoizm, który w sporcie, szczególnie indywidualnym, jest bardzo pożądany. Proszę, nie zrozumcie mnie źle. Nie mylcie tego pojęcia z egocentryzmem i zapatrzeniem w siebie. Chodzi o dobrą znajomość i docenianie samego siebie, pracę i koncentrację nad sobą i samopoznaniem, szacunek do samego siebie, ciągły rozwój itd. Jeśli sam nie będę wystarczająco dobry, wartościowy, to dla drużyny też nie będę wsparciem. Jak mówi mądrość: "Możesz podzielić się z innymi tylko tym, co sam posiadasz". Można by bardzo dużo napisać na ten temat, bo temat psychiki jest po pierwsze bardzo ciekawy, a po drugie bardzo rozległy. Jeśli ktoś chciałby poruszyć ten temat i przedstawić kontrargumenty, to chętnie ich wysłucham.

Maciej Kot


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7298) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dervish profesor

    W sumie, trudno mi polemizować gdyż praktycznie we wszystkich poruszanych tu aspektach (ocena wyników i poziomu MP ja, również sensu prognozowania sezonu zimowego na podstawie aktualnej formy) mam podobne zdanie.
    "martwić się nie ma czym, bo do zimy jeszcze ponad miesiąc, więc jest sporo czasu aby dojść do formy"

    Powyższy cytat zawiera w sobie wszystko.

    Co do tzw. pozytywnego egoizmu bardziej by tu pasowało określenie sportowa złość, albo sportowa ambicja, która nie pozwala osiąść na laurach lub zadowalać się przyzwoitymi lub "zaledwie" dobrymi wynikami. Dążenie do perfekcji i bycia najlepszym, zamiast zadowolenia się byciem nie gorszym od kolegi, parcie na sukces to u sportowca cechy jak najbardziej pożądane i zdrowe. Dopóki nie mamy do czynienia z zawiścią (o której moim zdaniem w tym przypadku nie ma mowy) wszystko jest OK.
    Jednak trochę luzu by się przydało, można odnieść wrażenie, że w Twoim przypadku zbytnie koncentrowanie się na dążeniu do perfekcji
    wydłuża drogę do osiągnięcia założonego celu. Wygląda to tak jakbyś chciał pominąć etapy pośrednie i od razu wskoczyć na sam szczyt.
    Analizując przebieg kariery, wielokrotnie witałeś się z gąską, wydawało się, że do zrobienia pozostawał już tylko maleńki kroczek i niestety zamiast w górę następował krok w dół.
    "Lepsze jest wrogiem dobrego" - trzymam kciuki by w Twoim przypadku zdanie to rozpoczynało się od słów "Nie zawsze". :)

  • anonim
    Ja tam

    bardzo lubię Maćka, chociaż kiedyś go nie ceniłem, ale wtedy wszyscy jakoś słabiej skakali, teraz widać że to Kot, Żyła, Stoch są poza konkurencją w Polsce, dalej Ziobro, Kubacki, Hula, Biegun, Kłusek, wg mnie z tej piątki powinna być uzupełniana drużyna

  • Fela bywalec
    Maćku

    Masz rację, w sporcie potrzebne jest trochę egoizmu a już w ogóle w tak indywidualnym sporcie jak skoki narciarskie. Jednak boję się, że ten pozytywny egoizm w nadmiarze może ewidentnie zaszkodzić. Jesteś zawodnikiem naprawdę światowej klasy, stać cię na osiąganie sukcesów, choćby tak wysoka lokata na Igrzyskach w Soczi to nie przypadek. Martwi mnie jednak to, że chyba czasami brakuje ci trochę luzu a twoje ambicje (chwała za to, że je posiadasz) trochę jednak za bardzo cię przerastają. Nie chcę bawić się w psychologa, ktorym nie jestem ale z perspektywy kibica myślę, że powinieneś brać przykład z Piotrka, który przyznaje, że zmienił podejście do skoków i teraz skacze na luzie, co przynosi efekty. Oczywiście nie mam tu na myśli olewania. Jeszcze wszystko przed tobą, wierzę że jeszcze nie raz zobaczymy cię na podium najważniejszych zawodów. ;)
    Pozdrawiam i czekam na więcej twoich artykułów!

  • anonim
    Zaskoczona oczywiście pozytywnie :D

    Czekam na sezon zimowy, myślę że każdy ma swoje początki po których jednym startem potrafi zaskoczyć sb i nas wiem ,że 18latka niewiele o tym wie ale same trzymania wciuków i wiara nie pomoże chodź szczerze w to wierzymy, po ostatnich zawodach zimowych to wiatr jest tylko loterią i ciężko się wbić ale wierze w to i z tego co widzę nie tylko ja. Masz szanse jeśli sam naprawdę w to uwierzysz i sb to pokażesz. Wiedz że masz fanów w zlotach i upadkach :D Liczy się dobra zabawa, spełnienie swoich marzeń które z pewnością się spełnią i pamiętaj o uśmiechu do innych jeśli ty okażesz ten nieraz prosty gest oni odwzajemnią go w trudnych chwilach :) POWODZENIA I WIARY w to co rb !!!!!! :D

  • Magdalena początkujący
    Dzięki Maciek.

    Maciek, dziękuję za tę wypowiedź - sądzę, że to świetny pomysł!
    Wierzę w Maćka Kota w nadchodzącym sezonie zimowym - należą Ci się najwyższe miejsca na podium i wiem, że ten czas nastąpi :) Trzymamy kciuki za całą naszą reprezentację !!!!!! Do zobaczenia 6 grudnia w Lillehammer.

  • anonim

    Maciej Kot to taki typowy rzemieślnik polskiej kadry.Pewnego poziomu nie przeskoczy ale jako zawodnik do drużyny się zawsze sprawdza.Przypomina on skoczka teoretyka i filozofa polskiej kadry, więcej gada niż skacze.W kadrze też taki ktoś jest potrzebny, żeby zastąpić małomównych kolegów.Stać go na czołówkę szeroką, nawet przy dobrych wiatrach na walkę o 15-stkę koncowej klasyfikacji PŚ ale na stawanie na podium się przynajmniej na razie nie zanosi, może wyskoczy w późniejszym wieku jak Janda czy Lyokelsoey ale będzie o to ciężko.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl