Okiem Samozwańczego Autorytetu: Ciszej nad tą trumną

@motylek_ja

Jesli tak uwazasz, to raz jeszcze odsylam do wyjasnienia prof. Bralczyka co oznacza powiedzenie "Ciszej nad ta trumna".

Uważam, że takie podsumowanie weekendu w Niżnym Tagile to pewna przesada - owszem konkurs niedzielny to było rozczarowanie (żadnego Polaka w 30tce), ale przecież w sobotę punktowało trzech, w dodatku Kubacki po raz pierwszy w sezonie, a Żyła był w 10tce...
Zastanawiam się, czy gdyby kolejność tych konkursów była odwrotna (sobotnie wyniki w niedzielę itd.) również taki artykuł by powstał? Myślę, że nie :)

oświadczenie autora

W związku z zaskakującą i nieco absurdalną sytuacją imputowania mi, że sugerowałem rzeczy, których nigdy nie sugerowałem, oświadczam:
1. Powyższy felieton, jak wszystkie inne z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" jest podsumowaniem ostatniego weekendu w Pucharze Świata i nie traktuje o żadnych innych wydarzeniach, rzeczywistych czy rzekomych.
2. Nie wiem, czy osoby imputujące mi inne znaczenie kierują się złą wolą, czy tylko nieznajomością języka polskiego. Odsyłam jednak na wszelki wypadek do wyjaśnienia zwrotu "Ciszej nad tą trumną" autorstwa znanego językoznawcy profesora Jerzego Bralczyka, który jest fragmentem wpisu na blogu. Link poniżej:

http://ajednakblog.blogspot.ie /2010/09/staram-sie-nie-brac-udziau-w-tym.html (usunąć spację)

3. Przyczynę zamieszczenia tego, a nie innego zdjęcia wyjaśniłem i uważam temat za zamknięty.
4. Chciałem wyrazić najwyższe zdziwienie treścią ostatnich komentarzy. Przez dwa dni pod niniejszym artykułem toczyła się kulturalna, merytoryczna dyskusja między wieloma użytkownikami na temat artykułu, dla których temat był oczywisty. Z treści komentarzy wynika, że nikomu z komentujących nie przyszło do głowy, że artykuł mógłby traktować o jakichkolwiek innych wydarzeniach, rzeczywistych czy rzekomych.
5. Ostatnie komentarze zostały skasowane w celu ochrony dobrego imienia autora oraz byłego skoczka a obecnie rajdowca Adama Małysza. Każdy kolejny komentarz na ten temat również będzie kasowany a autorzy mogą ponieść konsekwencje zgodnie z regulaminem niniejszego portalu. Powinni też mieć na uwadze, że wprowadzają w błąd innych użytkowników tego portalu i Internetu.
6. Hejt i trolling nie będzie na tych łamach tolerowany.
z poważaniem
Marcin Hetnał

odpowiedzi 5

@luki2662

Nie wydaje mi sie, by bylo az tak zle. Spuszczajac zaslone milczenia na niedzielne miejsce Zyly, jest to obecnie zawodnik na 19. miejscu w generalce. Nie przypominam sobie, bysmy podczas okresowej absensji Malysza mieli skoczka w pierwszej "20" PS. Jest bardzo slabo, szczegolnie w porownaniu z poprzednim sezonem, ale na pewno nie najgorzej w porownaniu z ostatnimi latami. Niedzielny konkurs to byl obraz nedzy i rozpaczy, ale to byla jednak rzecz jednorazowa, jestem pewien, ze w tym sezonie sie juz nie powtorzy.

Oczywiscie tlumaczenie slabej formy brakiem Kamila jest kuriozalne. Po prostu popelniono jakies powazne bledy w przygotowaniach. Nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni.

Trzeba jednak pamietac czego nasi skoczkowie dokonywali przez ostatnie dwa sezony. Ten sztabi potrafi, skoczkowie potrafia. Pytanie tylko, kiedy wreszcie zaskoczy to, co ma zaskoczyc. Komentarz zmoderowany (Moderator nr:128) / 2014-12-18 10:34:15

MarcinBB

Marcinie tylko pytanie czy to już dno utwardzone czy muł kilku kilometrowy. Jest gorzej niż wtedy gdy nawet Małysz nie mógł być liderem kadry a tłumaczenie że że brak Stocha jest powodem niskiej formy jest kiepskim żartem

odpowiedzi 4

@Karol
Opadly mi rece, szczeka i jeszcze pare rzeczy.
Napisze tak: Masz pelne prawo upierac sie przy czymkolwiek. Nawet przy tym, ze dajac poprzedniemu felietonowi tytul "Quo Vadis?" sugerowalem ze jestem Bogiem. Robisz to w koncu na wlasna odpowiedzialnosc...
@luki2662
Mam nadzieje brew narodowej histerii, ze juz w Engelbergu chlopaki przypomna sobie jak sie powinno skakac i kadra odbije sie od dna.

To w Engelbergu wszystko wskazuje na to że wbijemy gwoździe do trumny. Na razie z pokorą pochylamy się nad nią. Przykry obraz

Bedę się upierał nie można dawać zdjęcia kogoś kto już dawno skoczkiem nie jest jak leży i jeszcze pisać "ciszej nad tą trumną"

To sugerowanie, że facet nie żyje.
Czy pan autorytet dobrze się czuł w momencie pisania tego felietonu, którego de facto nie ma ?
Takiego niewypału to jeszcze nie było.

skolim

Doprawdy? Pierwsze dwa weekendy były, jak na początek sezonu, wyjątkowo udane i sprawiedliwe. Pierwszy konkurs w NT również. Polakom jakoś to nie pomogło.

tematy zastepcze

Dawno tu nie pisalem. Napisze krotko. Jak mozna podsumowywac i wyciagac glebsze wnioski na podstawie takiej loterii i wietrzno-przelicznikowej wszechobecnej od poczatku sezonu niesprawiedliwosci. Nie znaczy to z polskimi skokami jest zle tylko w ogole ze skokami jest zle. A jestem naprawde wyrozumialym fanem skokow. Polacy startuja marnie ale marne to tez widowisko... Quo Vadis moja ulubiona dyscyplino?

@znawca japońskiego

Przepraszam, kiedy ja mówiłem, że nie mam już ochoty pisać OSY?

odpowiedzi 3

@Karol
Z przyczyn technicznych zdjęcie upadku Dawida Kubackiego w Niżnym Tagile było dla mnie podczas pisania felietonu niedostępne.
Spośród dostępnych mi zdjęć upadków skoczków wybrałem więc upadek Adama. Adam to symbol polskich skoków więc i zdjęcie w obecnej (miejmy nadzieję jak najkrótszej) chwili jest bardziej wymowne. Chyba nawet bardziej niż to, co napisałem.
@Kolos
Masz absolutną rację. Napisałem jaskrawą nieprawdę. Gwoli ścisłości - nie napisaliśmy z xyz "lądował na buli" tylko "klepał bulę". Wytknij więc koledze xyz, że w niedzielę wcale nie widziałeś, by Kofler zszedł z progu po drabinie, usiadł na pupie i wykonywał ręką szybkie, powtarzalne ruchy z góry na dół w kierunku podłoża na tym jakże bardzo konkretnym miejscu na skoczni. Faktycznie - olbrzymie nadużycie. Aż absmak zostaje.
Powiedziałbym "posypuję głowę popiołem" ale niestety nie mogę, bo nie mam popiołu. Co za pech.

BEZNADZIEJA

Felieton jak w tytule postu. Nic do dodania.

MarcinBB

no nie bula to jest bardzo konkretne miejsce na skoczni (zwykle strefa poniżej 100 metra) a nie jakieś punkciki. Kofler nie klepał buli tylko skakał na średnie odległości, wręcz w okolicie punktu K. Mówienie ze to było klepanie to buli to jest łagodnie mówiąc olbrzymie nadużycie.

Zgadzam się. Jeśli sytuacja do tego skłania, to czasem nie trzeba słów, by wyrazić to, co się chce wyrazić (liczby notabene w tym przypadku są bardziej wymowne). W niedzielę też miałam ochotę tak pomilczeć na ten temat. Lepiej nie kopać leżącego, tylko pomóc mu wstać.

Kofler powiedzmy od trzech sezonów nawet jakby skakał w inkubatorze to może skoczyć tak jak w niedzielę. Podziwiam jeszcze jego chęci do skakania bo jest "porozbijany" i nic się specjalnie nie zmienia.

odpowiedzi 2

@Czarnylis
Aha, co do pierwszej wypowiedzi oczywiscie sie zgadzam. Nie tylko bedziemy tanczyc na weselu ale i zdrowo popijemy ;-)
Co do cytatu, który owszem, zupelnie przypadkowo (wybieralem go w sobote wieczorem, jeszcze przed niedzielna rzeznia) okazal sie jednak troche na temat, to przeceniasz mnie, podejrzewajac mnie az o taka glebie intelektualna. Na temat jest o tyle, ze ani jedni ani drudzy nie weszli :-)
@Kolos
Gadanie o golych metrach w erze przeliczników ma raczej maly sens. Kofler klepal bule, skoro wywmienonych przeze mnie konkursach zajmowal nastepujace miejsca: 44,38,46. Dla porownaniaa, w Kuusamo byl 4 i 15, w Niznym Tagile w niedziele 11. Nie no, kamaaan kazdy widzial, jak Kofler skoczyl w sobote...
@azx i inni
Tak, plastikowa kulka to nagroda przyznawana dla skoczka, ktory w sezonie najwiecej razy zajal 31. miejsce. Wymyslil ja jeden z czytelnikow i komentatorow SJ, niestety zapomnialem jego nicka. Bedzie tez przyznana druzynowo. W razie rownej ilosci miejsc trzydziestych pierwszych decyduje nizsza lokata w Pucharze Swiata.

-

Pozwolę sobie użyć fragmentu piosenki Myslovitz do opisania tego co widzę aktualnie w polskich skokach:

"Powiedzieć coś bym chciał,
mam pustkę w głowie.
Zgubiłem znowu się
I nie chce mi się nic,
jestem już zmęczony
To nie był dobry dzień.

Nie mogę zrobić nic,
sterowany jestem wciąż..."

Właściwie to pasuje do co najmniej kilku osób z naszej szeroko pojętej drużyny.

No tak

trzeba speca takiego jak od Enigmy aby ten felieton rozszyfrował

Ten felieton chyba wymaga wysokiego IQ

zeby go zrozumiec;)