Sarah Hendrickson
fot. Tadeusz Mieczyński
W miniony weekend najlepsze skoczkinie świata rywalizowały na obiekcie HS 106 w niemieckim Oberstdorfie. Jury zawodów nie pozwoliło jednak na dalekie loty. W niedzielnym konkursie, punkt konstrukcyjny (95. metr) z powodu nisko ustawionego rozbiegu został przekroczony zaledwie trzykrotnie. Głos w tej sprawie zabrała aktualna mistrzyni świata - Sarah Hendrickson.
Sarah Hendrickson
Skocznie w Oberstdorfie
Sarah Hendrickson
Sarah Hendrickson20-letnia Amerykanka w poniedziałek na swoim fanpage'u zamieściła wpis, którego treść wygląda następująco:
"Miniony weekend był dość trudny. Byłam naprawdę zadowolona z 17. miejsca w sobotę, głównie za sprawą drugiego, bardzo solidnego skoku. Po tym konkursie zdałam sobie sprawę, że to nie będzie mój sezon. Pogodziłam się już z tym. Niedziela była kompletną katastrofą w zakresie samopoczucia i siły. Nie czułam się pewnie, a to zaważyło na mojej postawie na skoczni (Hendrickson zajęła ostatnie miejsce - przyp. red). To była całkowicie moja wina, ale jestem optymistką przed kolejnymi konkursami.
Inną sprawą, którą chciałabym omówić jest kwestia doboru belek startowych na skoczni w Oberstdorfie. Byłam bardzo rozczarowana tym, jak niską prędkość zapewniło nam jury w trakcie konkursów. Poniżej postaram się przedstawić mój punkt widzenia.
Urodziłam się dziewczyną. Nie miałam wyboru w tej decyzji. Fakt, że urodziłam się dziewczyną, nie oznacza, iż nie chcę skakać na nartach. Uwielbiam uczucie latania. Tego nie da się porównać z niczym innym na świecie. Nie chcemy równać się z mężczyznami. Chcemy po prostu daleko skakać. Jesteśmy w stanie skakać tak daleko jak panowie, pomimo różnic wynikających z bycia kobietą. Nie wiem o czym myślało jury, nie wydłużając najazdu, gdy punkt konstrukcyjny przekroczony został tylko trzykrotnie. Byli przerażeni widokiem daleko skaczących dziewczyn? Wiem, że bezpieczeństwo stoi na pierwszym miejscu, ale ma to jednak znaczenie, kiedy ludzie skaczą za HS wynoszący na tej skoczni 106 metrów. 20 metrów dalej niż lądowała większość najlepszych skoczkiń.
Skoki narciarskie kobiet dokonały takiego postępu w ostatnich czterech latach, że ten konkurs wyglądał naprawdę bardzo źle dla nas. Zapewniam, iż poziom zawodniczek jest wysoki, ale brak prędkości na rozbiegu bardzo nas ograniczał.
Dziękuję za organizację Pucharu Świata Pań w Oberstdorfie, ale proszę, następnym razem uwierzcie w nas i nasze niezliczone godziny spędzone na treningach".
Kolejne zawody z cyklu PŚ Pań odbędą się już w najbliższy weekend na obiekcie HS 94 w austriackim w Hinzenbach. Hendrickson powracająca po ciężkiej kontuzji kolana, aktualnie plasuje się na 13. pozycji w klasyfikacji generalnej.
-
Szychu początkujący
Trzeba przyznać rację Sarze. Jury wyraźnie za nisko ustawiało rozbieg. Szczególnie, że przez większość weekendu mieliśmy do czynienia z wiatrem w plecy.
Ja rozumiem, że bezpieczeństwo przede wszystkim, no ale jeżeli nawet najlepsze zawodniczki, które mają dobrze dopracowane poszczególne elementy skoku, nie potrafią nawet dolecieć do punktu K, to chyba coś jest nie tak, ale nie z zawodniczkami, tylko z długością najazdu. A kobiety pokazywały nie raz, że przy odpowiednio dobranym najeździe potrafią skakać daleko, przede wszystkim czołówka.
Zresztą, głównym czynnikiem kontuzji były zbyt wąskie kombinezony, szczególnie w okolicach kolana. Teraz te kombinezony są szersze, a więc nie powinno być już takiego ryzyka kontuzji nawet przy dalszych skokach. -
Stinger profesor
Trochę szkoda że przez kontuzje Amerykanka wyleciała z tej czołówki, oczywiście już jest lepiej ale na wygrywanie dalej za mało.
-
anonim
Do Etam
Czytaj ze zrozumieniem.. Przecież jest napisane jak byk, iż przyznaje się do tego że tylko i wyłącznie z własnej winy zepsuła skok - temat belek poruszyła dodatkowo..
-
anonim
Zepsuła skok i teraz winna jest belka ? Śmieszne...
-
Kolos profesor
A tak w ogóle to w skokach męskich problem jest ten sam tylko w innej skali rzecz jasna. Sędziowie po prostu boją się własnego cienia a głupie przepisy jeszcze tę ich głupotę ułatwiają...
-
Kolos profesor
Emil
Tak za to teraz mamy plagę kontuzji wśród mężczyzn i mnóstwo upadków przy lądowaniu...
-
break90 weteran
@Adastm
http://lmgtfy.com/?q=Sarah+Hendrickson
-
Adastm stały bywalec
Dobrze prawi
Poprosze o adres fanpagu tej PANI !
-
anonim
Pff.
Co, jeszcze mamuty by się chciało? W życiu.
-
Krecik doświadczony
Janusz Morgensztern
A oglądałeś konkurs pań na k-120 w Oslo? To parodia. Większość mimo kosmicznej belki nie dolatuje do 110 metra, a 3-4 panie skaczą ponad 130
-
Arturo początkujący
Sędziowie
W obu konkursach popełniono dwa te same błędy. Niski rozbieg dał tylko ma efektywne skoki i nie wpływał na przebieg rywalizacji, więc o to możemy mieć pretensje tylko my, widzowie.
Dużo większym nieporozumieniem było wypuszczenie kilku zawodniczek w bardzo niekorzystnych warunkach. Wiatr cały czas był taki, że rekompensata nie przekraczała 3 punktów. Czasem jednak podmuchy było mocniejsze i jury zamiast wstrzymać zawody na dosłownie minutę, może dwie - puszczało nieszczęsną skoczkinie, która nagle wyróżniła się od reszty i otrzymała +12 punktów. W sobotę był jeden taki przypadek, w niedziele kilka. A wystarczyło zapalić czerwone światło. -
EmiI profesor
Jury się boi po pladze kontuzji w ciągu ostatnich kilku lat. Z czołówki bez urazów ostała się chyba tylko Takanashi. Nawet po to kobiety mają szersze kombinezony niż faceci by jeszcze prędkość ich zmniejszyć.
-
Xander weteran
Dobrze gada Hendrickson. Też mam wrażenie że nie wierzą w dziewczyny. Przecież one tez potrafią dobrze daleko skakać ale trzeba im ustawić odpowiednią belkę.
-
anonim
.
I tu pociągnąłbym dalej wpis Hendrickson. Dlaczego nie skaczę na obiektach K-120? Co stoi na przeszkodzie?
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się