Łukasz Kruczek: "Każdego da się doścignąć"

  • 2015-02-08 10:38

Trener polskiej reprezentacji, Łukasz Kruczek był dosyć zadowolony z wyników swoich podopiecznych podczas pierwszego dnia rywalizacji w Titisee-Neustadt. Oto, co powiedział nasz szkoleniowiec po zakończeniu sobotniego konkursu.

– Zawsze niedosyt pozostanie, jeśli ostateczny wynik jest gorszy niż pozycja wyjściowa. Natomiast konkurs w wykonaniu tej trójki, która punktowała, myślę, że był bardzo dobry. Pewnie, że zawsze można by było pokusić się o jakieś lepsze miejsca, apetyty są większe, natomiast w tym konkursie, przy takim przebiegu, jaki był, trzeba być zadowolonym z tego, jak to wyszło – uważa trener polskiej kadry.

– Warunki były zmienne, były trudne, ale takie same dla wszystkich zawodników. Były takie momenty w konkursie, że było nieco lepiej, było też tak, że było dużo trudniej, ale to dotyczyło wszystkich i to jest tak zawsze w skokach. Nie było jakoś specjalnie źle, żeby były jakieś skrajności, żeby ktoś miał bardzo dobrze, a ktoś miał bardzo źle – raczej dla wszystkich było ciężko, z tyłu.

– Drugi skok Piotrka był przyzwoity, dosyć mocno spóźniony i to był jedyny mankament tego skoku, natomiast pozostałe elementy techniczne były w porządku. Skoki konkursowe Kamila dzisiaj były bardzo dobre, ale nie tak wystrzałowe, jak te, które dają możliwość wygrywania. Olek Zniszczoł – kolejny dobry konkurs, w którym punktował, to jest bardzo ważne. Pozytywnie oceniłbym Klimka Murańkę – miał szczęście w nieszczęściu, miał dosyć dobre warunki, ale zabrakło dwóch punktów do awansu, natomiast te skoki były w porządku, jeszcze z mankamentami, ale w porządku – ocenia Łukasz Kruczek.

– Troszeczkę natomiast zawód w przypadku Jaśka Ziobry, który oddał tutaj pierwszy skok treningowy bardzo dobry, a później w kolejnych skokach już nie nawiązywał od strony technicznej do tego skoku. Dobrze skakał Dawid Kubacki jako przedskoczek – wiadomo, że to nie jest skakanie takie jak w zawodach, zawody są nieco cięższe, ale od strony technicznej te skoki były bardzo pozytywne. Dawid zastąpi jutro w konkursie Janka Ziobrę.

Severin Freund i Peter Prevc po pierwszej serii zapewnili sobie taką przewagę, że mogli być spokojni o drugą serię. To jest łatwe skakanie, też mieliśmy takie sytuacje kilka razy w przypadku Kamila, gdzie pierwszy skok wyjdzie taki absolutnie "topowy" i się robi dużą przewagę. Wówczas znacznie łatwiej skacze się w drugiej serii – komentuje trener Kruczek. – Na tę chwilę Severin Freund skacze najlepiej w Pucharze Świata. Czy jest niedościgniony? Każdego zawodnika da się doścignąć.

Korespondencja z Titisee-Neustadt, Tadeusz Mieczyński


Katarzyna Lipska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7299) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dervish profesor
    Damjan Fras


    "Dervish nie przesadzaj..
    Żyła zaliczył najlepszy występ w TCS w swojej karierze..."

    Piotr Żyła Turniej 4 skoczni
    2008/2009 40.
    2011/2012 39.
    2012/2013 23.
    2013/2014 34.
    2014/2015 19.

    Czy ja źle widzę czy jednak Piotr zaliczył najlepszy turniej w swojej karierze? Poza tym, ma duże szanse na najlepszy sezon w swojej karierze.

  • anonim
    -

    Dervish nie przesadzaj..
    Żyła zaliczył najlepszy występ w TCS w swojej karierze, przegrywając KO ze słabiutkim Hazedtinovem, gdzie tu masz pozytyw ??
    W lotach jest Ósmy, a nie 6 i to po jednym konkursie w okrojonej obsadzie..
    Żyła nie jest słabszy niż w poprzednim sezonie, ale nie jest lepszy..
    W Jego przypadku stagnacja..
    Tak samo w przypadku Stocha..
    Na plus w tym sezonie tylko Zniszczoł, Kubacki regres, Murańka, Kot i Ziobro - olbrzymi regres..
    Nie szukaj pozytywów tam gdzie ich nie ma..
    Jesteśmy w tym sezonie cztery razy słabsi niż w poprzednim..
    Mówię o analogicznej sytuacji do sezonu poprzedniego..
    Widać to po Kruczku, który chwali Murańkę za to, że nie wszedł do Trzydziestki..

  • mmm doświadczony

    Dodam jeszcze, że nawet jeśli uznamy, że Żyła skacze dobrze, a to nie wina Kruczka, że psuje skoki, to i tak poza nim, Stochem i czasem Zniszczołem reszta wypada marnie, czyli jednak ta większa część kadry zawodzi mocno. Te dyskusje nie mają sensu, wystarczy spojrzeć na statystyki i to mówi wszystko - ten sezon jest zdecydowanie gorszy od poprzedniego.

  • pitus stały bywalec
    dervish

    Ja osobiście jestem bliższy zgodzenia się z twoimi opiniami, a nie tymi, które zawierają narzekania bez merytorycznych uzasadnień. Widać status "profesor" zobowiązuje ;) Fajnie czyta się tak konstruktywne wypowiedzi a nie same hejty.

  • mmm doświadczony

    Za spóźnione skoki tez może odpowiadać złe przygotowanie do sezonu. Za formę zawodnika odpowiada trener w dużej części, a na formę składa się taki czynnik jak powtarzalność.

  • dervish profesor
    mmm

    Nie wyolbrzymiam pozytywów. Sezon ocenie po jego zakończeniu. Napisałem o pozytywach bo Pavel zapomniał o nich napisać. Ja tylko pokazałem drugą stronę medalu. Gdy będę robił podsumowanie sezonu to uwzględnię pozytywy i negatywy.

    Przy okazji.
    Nieregularność to temat rzeka. Kto ponosi za nią winę, trener czy zawodnik? Czy to trener wykonuje skoki? Jezeli trener przekazał zawodnikowi jak ma wygladac poprawna technika i jaki popełnił błąd, zawodnik zrozumiał o czym mówi trener i wie, że zepsuł skok bo popełnił konkretny błąd to czy to jest wina trenera?
    Nie oszukujmy się, nie każdy może zostać zawodnikiem wybitnym, nawet jeżeli ma doskonale przygotowany organizm i potrafi oddawać perfekcyjne skoki.
    Mistrzów takich jak Stoch, Małysz czy Schlirenzauer można było poznać po tym, ze potrafili powtarzać perfekcyjne skoki długimi seriami, tylko od czasu do czasu popełniając większe błędy. Skoki zepsute prawie się im nie zdarzały.

    Czy trener jest w stanie nauczyć skoczka regularności i koncentracji, żeby nie był roztrzepany i w każdym skoku wykorzystywał swoje atuty, które nabył dzięki treningom?

    Moim zdaniem, trener odpowiada za błędy które popełnia zawodnik tylko wtedy, jeżeli nie potrafi ich zdiagnozować i przekazać tej wiedzy podopiecznemu w zrozumiały dla niego sposób. Jeżeli zawodnik wie co ma skakać, potrafi oddać perfekcyjny skok i wie jaki popełnia błąd w skoku zepsutym to trener spełnił swoje zadanie. Wina leży wyłącznie po stronie skoczka.

  • Meggy92 stały bywalec
    @Labrador

    Oczywiście, że było dużo gorzej. Mimo wszystko! Gdy przestałam oglądać skoki, kiedy poszłam na studia, to zaczęłam dwa lata później po życiowym sukcesie Janka Ziobry w Engelbergu (nie, wcale nie po Val di Fiemme, które oczywiście obserwowałam jednym okiem). Było dla mnie tak szokujące, że mamy więcej niż JEDNEGO skoczka. Tu nie ma porównania, nawet teraz, skoro oczekujemy więcej niż "może ktoś jeszcze wejdzie do 30", tylko cele wynikowe są troszkę wyższe, a zawód sprawia nieregularność, jak w przypadku Piotrka.

    Co do Piotrka, kurczę, strasznie kibicuję temu zawodnikowi, ale jego nieregularność też martwi mnie bardziej, niż zmuszałyby do martwienia słowa trenera. Zawodnik, który przy świetnej formie regularnie psuje drugie skoki, nie jest zawodnikiem na wygrywanie. Niechże ktoś z nim nad tym popracuje :(. Wielu zawodników ma ten problem, tylko nieliczni sobie z nim radzą, reszta ginie w otchłani przeciętności. Ja liczę na Żyłę :(!

  • mmm doświadczony

    @dervish

    Ty za to wyolbrzymiasz pozytywy. Aż przykro patrzeć, jak któryś konkurs z rzędu Piotrek psuje drugi skok. Dla Ciebie to są dobre występy? Skoro zawodnik z potencjałem na regularne plasowanie się w czołowej "6" (co pokazuje w treningach, kwalifikacjach i czasem jednym skoku w konkursie) pałęta się w drugiej "10" i to najczęściej z powodu zepsutego skoku w drugiej serii? Ok, może te miejsca Żyły nie są złe, ale patrząc na poprzednie sezony, na pewno nie można powiedzieć, żeby ten sezon był jakoś szczególnie wyróżniający się pozytywnie z jego strony. Jest taki jak poprzednie (a póki co jednak słabszy od 2012/13), a w skokach chyba chodzi o to, żeby się rozwijać, prawda? Jedynym skoczkiem, który nie zawodzi, jest Stoch i czasem Zniszczoł, reszta zawodzi z dwóch powodów (albo skaczą gorzej niż w poprzednich latach albo nie widać u nich żadnej poprawy).

  • yyy profesor
    dervish

    Ciekawe informacje podałeś. Być może masz racje co do wypalenia się współpracy pomiędzy Kotem, Ziobrą a Kruczkiem. Warto wiec dodać, to co mówiłem już kilkukrotnie, do naszej kadry więcej trenerów, np jakiegoś zagranicznego, który przejmie Janka, Maćka i Klemensa, od Kruczka.

    Ponieważ, Łukasz trochę ta trójkę zaniedbuje, co wnioskuje po tym, ze na początku PS, nie pojechał z nimi potrenować, gdy Ci się wycofali.

  • Doors stały bywalec
    sezon 14/15

    Zbliża się impreza docelowa, na podsumowania przyjdzie czas, jednak pewnych rzeczy już się nie uda oszukać. W 2 tygodnie Kruczek już cudów nie wymyśli - a jeśli wymyśli i zdobędziemy w Falun medal drużynowy, udowodni że powinien dalej ciągnąć wózek z napisem "Reprezentacja Polski w skokach narciarskich" w innym przypadku zarząd powinien rozliczyć Kruczka z wyników oraz przygotowania drużyny na ten sezon. To że sam je zawalił, jeśli ma honor powinien przyznać. Jeśli będzie udawał, że wszystko było pod kontrolą to natychmiast powinien wylecieć ze stanowiska.

    W tej chwili to wygląda tak, że mamy 3 zawodników którzy z czystym sumieniem mogą powiedzieć, że mają niezłą formę. Reszta na wyjazd na MŚ w ogóle nie zasłużyła!

    4 z 6 skoczków trenowanych przez Kruczka zanotowało regres w swoich skokach. W dodatku nasz nr 2 w zeszłym sezonie, Maciej Kot wydaje się całkowicie zagubiony. Wina zawsze leży pomiędzy, ale jeśli i Kot i Murańka i Ziobro dołują, to przyczyna jest głębsza niż tylko strzelanie fochów przez jednego zawodnika.


    Na ostatni period PŚ będziemy mieć zaledwie 4 lub 5 zawodników. Dramat. Tym bardziej, że będziemy mieć sporo ciekawych konkursów w tym Planice na której każdy chciałby polatać. Żal będzie kisić resztę skoczków w PK, gdzie przecież może wystąpić tylko 6 zawodników. Dla wielu zabraknie miejsca nawet w Fis Cupach.

  • Nawrocik77 bywalec
    @przem

    Zniszczoł też skacze lepiej i to jego najlepszy sezon w życiu.

  • anonim
    dervish

    Żyła jest 8. w klasyfikacji lotów.Dlaczego kłamiesz?

  • dervish profesor

    sorry, że znowu wyszedł elaborat, ale temat jest na tyle poważny, ze nie da się go streścić do kilku zdań, zwłaszcza jeżeli chce się nie powierzchownie ale bardziej merytorycznie odnieść do wypowiedzi przedmówcy.

  • anonim
    sezon 2014-2015

    W porównaniu z poprzednim sezonem jest słabo, tylko Stoch pozostał na przyzwoitym poziomie

  • anonim
    @Pavel

    Ja nadal nie rozumiem tej manii w nawiązywaniu do czasów Tajnera. Nie rozumiem, bo wtedy było dużo, dużo gorzej, to jest w ogóle nie do porównania. Ktoś tak raz powiedział i reszta powtarza. Nie jest ten sezon udany, ale do tamtych czasów to jeszcze nam sporo brakuje.

  • anonim

    podobno tylko Żyła leci do Vikersund z kadry A więc limit na następny period będziemy mieć 4 zawodników brawo panie kruczek zostanie 7 konkursów ale to może i lepiej wystarczy nam Stoch Żyła Zniszczoł i któryś 4 :)

  • anonim
    Pavel

    Ty to możesz sobie zmienić dziewczynę, a nie trenera.Metody Kruczka przestały działać? Przecież ty zawsze pisałeś, że Kruczek jest fatalny.Więc jak miało przestać działać coś co nigdy nie działało?

  • MSad_ profesor
    Jakos w stosunku do Stocha

    metody treningowe Kruczka wypalily a w stosunku do innych nie?

  • Pavel profesor

    Sezon powoli zbliża się ku końcowi, zostały nam loty, MŚ, Skandynawia i Planica, a forma naszych zawodnika jak była słaba taka jest dalej.

    Stocha nie oceniam, wiadomo kontuzja trochę pokrzyżowała mu plany, a i tak skacze bardzo dobrze. Żyła dale bardzo nierówny, potrafi oddać skok na czołową trójkę by za chwilę skakać na poziomie zawodnika nr. 40-50. Kot i Ziobro totalnie się posypali i nic nie wskazuję, aby było lepiej, Murańka bez rewelacji, Kubacki skacze na swoim normalny poziomie czyli typowego ciułacza coś w stylu Huli, a jedynym światełkiem w tunelu jest przyzwoita postawa Zniszczoła.

    Wydaje mi się, że Kruczek się wypalił, jego metody treningowe przestały działać i pora na zmianę. Mam nadzieję, że będzie na tyle honorowy i sam odejdzie, bądź zostanie trenerem tylko Stocha, jeżeli oczywiście Kamil chce. Obecnie coraz bardziej zbliżamy się do czasów Tajnera gdzie mieliśmy Małysza, przyzwoitego Mateję i Skupnia i kilku ciułaczy, szkoda że marnujemy pokolenie i owoce Małyszomanii, bo obecne wyniki to wstyd biorąc pod uwage zainteresowanie i nakłady jakie ida na ten sport.

  • MSad_ profesor
    Kruczek jest zadowolny

    ze skokow zawodnikow (Muranki i Zobry) ktorzy nie wchodza do 30 stki.
    To juz tak nisko upadlismy ?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl