MŚ w Falun: Złoci Niemcy!

  • 2015-02-22 19:55

Reprezentacja Niemiec po raz pierwszy w historii została mistrzami świata w konkursie drużyn mieszanych! Tym samym Severin Freund zrewanżował się Rune Velcie za porażkę we wczorajszym konkursie indywidualnym. Norwegowie przegrali o 2,3 pkt. Brąz wywalczyli obrońcy tytułu - Japończycy.

W składzie złotej ekipy niemieckiej znaleźli się dziś: Carina Vogt (93,5 metra oraz 92 metry), Richard Freitag (93,5 metra oraz 92 metry), Katharina Althaus (91 metry i 92,5 metra) oraz Severin Freund (97 i 96 metrów). Srebra wywalczyli: Line Jahr (93,5 oraz 90,5 metra), Anders Bardal (92,5 oraz 89,5 metra), Maren Lundby (95 metrów i 91,5 metra) i Rune Velta (95 metrów i 95,5 metra). Zdobywcami brązowych krążków zostali: Sara Takanashi (96,5 metra oraz 93 metry), Noriaki Kasai (90 metrów i 88,5 metra), Yuki Ito (88,5 oraz 90,5 metra), a także Taku Takeuchi (95 metrów i 93,5 metra).

Dla Vogt jest to drugie złoto na tegorocznych Mistrzostwach Świata. Freund po raz kolejny w drugiej serii stoczył kapitalny bój z Rune Veltą. Warto dodać, że w pierwszej serii Niemiec ustanowił oficjalny rekord mężczyzn obiektu HS 100 w Falun. Przed ostatnią grupą serii finałowej, nasi zachodni sąsiedzi mieli zaledwie 0,6 pkt przewagi nad Norwegami, którzy prowadzili na półmetku niedzielnego konkursu. Podopieczny Wernera Schustera wylądował pół metra dalej, a jednocześnie powiększył przewagę swojego kraju do 2,3 pkt nad rywalami ze Skandynawii. Trzecia Japonia zanotowała stratę blisko 30 pkt do triumfatorów.

Austria i Słowenia nie włączyły się do walki o medale. Słabe skoki Michaela Hayboecka i Mai Vtic nie pozwoliły tym reprezentacjom stanąć na podium. Bardzo dobre 6. miejsce zajęła Rosja, która skorzystała z nieszczęścia Stanów Zjednoczonych. W serii finałowej groźnie wyglądający upadek zanotował Nicholas Alexander. 26-latek prawdopodobnie zerwał więzadła w lewym kolanie. W pierwszej rundzie dzisiejszych zmagań, Sarah Hendrickson skacząc 98,5 metra ustanowiła oficjalny rekord kobiet na normalnej skoczni w regionie Dalarna. W drugiej serii wystąpili jeszcze Francuzi.

WYNIKI:

Zobacz wyniki I serii konkursu »
Zobacz pełne wyniki konkursu »
Zobacz nieoficjalne wyniki indywidualne konkursu »

FOTORELACJA


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (21738) komentarze: (97)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • monia866 doświadczony
    Mozna sie bylo tego spodziewac

    patrzac na forme Freunda i Vogt.Norwegia-jak dla mnie pozytywne zaskoczenie;)Japoni nie udalo sie obronic pierwszego miejsca,ale nadal na podium.U Austriakow "zawalil" Hayboeck.Amerykanie-sklad druzyny niewyrownany,jedna Hendrickson nie wystarczy,a jeszcze ta okropna kontuzja Alexndra...;(

  • anonim
    Nur fur Deutshce !

    Ewidentny przekręt sędziów , po ostatnim skoku Niemca Freuda ,on sam machnął ręką niezadowolony .. wiedział ,ze przegrał. Sędziowie wzięli sprawy w swoje ręce i znów rasa panów wygrała.To ma być sport ?

  • xxx doświadczony

    @solemn
    Tak dokładnie, to olimpiada to igrzyska olimpijskie, w czasach nowożytnych oczywiście, bo w starożytnej Grecji tak nie było (nie były to synonimy). Pierwszy lepszy słownik tak podaje. Co ciekawe, niektóre encyklopedie podają tak, jak piszesz. ;)

    @Fan skoków
    Skąd wiesz, co się czuje będąc mistrzem indywidualnym i mistrzem drużynowym, że to porównujesz? ;)

  • Bartek stały bywalec

    Eisenbichler jedyny raz w systemie KO w TCS wygrał w...sezonie 2011/2012 w Oberstdorfie z...Martinem Schmittem który w tamtym sezonie był w bardzo słabej formie.Schmitt chciał mu pogratulować a ten nawet na niego nie spojrzał i odszedł.

  • anonim
    Mikst w skokach

    Moim zdaniem wprowadzanie mikstów drużynowych w skokach na imprezy rangi mistrzowskiej jest złą tendencją. Mnożenie konkurencji, w których można zdobyć medal tylko zmniejsza rangę tytułu "Mistrz Świata". A jeśli ktoś chce koniecznie wyłonić najlepszą reprezentację w skokach bez podziału na płeć można to zrobić w prostszy sposób - zliczyć medale w drużynie (ewentualnie indywidualne) kobiet i mężczyzn. I wówczas państwo z największą liczbą medali można nieformalnie nazwać absolutną potęgą w skokach.
    Chciałbym, żeby ta konkurencja zniknęła w przyszłości z programu MŚ, tak jak kiedyś konkurs drużynowy na średniej skoczni. Nie mam natomiast nic przeciwko rozgrywaniu takich mikstów w Pucharze Świata.

  • buchcio początkujący

    Powiem tak te medale w mikście to są takie raczej medale żeby sobie były takie jest moje zdanie. No bo nie oszukujmy się ale najważniejsze medale to są jednak indywidualne one najwięcej znaczą.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Edward

    Masz rację, ale jednocześnie nie mogę się z tobą zgodzić.

    Czy młodość zawsze musi się przejawiać w krańcowych, ekstremalnych ocenach.
    Wyniki indywidualne i drużynowe to dwie różne sprawy. W swoich zestawieniach zawsze w osiągnięciach skoczków rozróżniam sukcesy indywidualne i drużynowe. Zawsze irytowało mnie nazywanie Morgensterna podwójnym złotym medalistą IO. Zdobył dwa medale ale jeden w drużynie i to trzeba było zaznaczyć.
    Ale medale drużynowe choć inne nie są gorsze. A ta ideologia (relikt mienionej epoki) to zupełna bzdura.

    Osobiście bardzo lubię konkursy drużynowe, szczególnie męskie. Poza walorami sportowymi, pokazują w sposób prosty i oczywisty siłę skoków poszczególnych państw.
    Na podiach, w różnej konfiguracji Niemcy, Austria, Norwegia, coraz częściej Słowenia, czasem Japonia i wiadomo kto jest silny a kto ma tylko zadęcie potęgi.

  • anonim
    Konkurs mieszany

    https://www.youtube.com/watch?v=0c-PYKsVJ18&feature=youtu.be

  • Joanna początkujący
    bbc

    Tak, chyba wtedy Eisenbichler prawie przeszedł po członku swojej ekipy... Bardzo nieładnie...

  • anonim

    Niemiaszki już takie są i uważają się za lepszych od innych (nie wszyscy oczywiście)

    Pamiętam jak na TCS Eisenbichler przegrał w parze i nawet nie podał ręki przeciwnikowi ani nic tylko uciekł jak szczur i z wykrzywioną twarzoczaszką.

  • Joanna początkujący

    Heh, no trudno oczekiwać, żeby przegrany Freund leciał do triumfatora i robił mu miśka albo buźki a la Breżniew ;) W sumie dość szybko mu pogratulował. Pamiętam, jak bodajże w Willingen po wygranej Stocha Freund miał minę, jakby miał kogoś zabić i gratulacje też nie były super ekstra serdeczne z przytulankami ;) (a może to był inny konkurs?)

  • abc stały bywalec

    Pasjonujący konkurs!

  • Edward bywalec
    Velta - Freund 1-0 nadal

    Złoto w mikście = Złoto w drużynowym,
    ale nigdy nie było, nie jest i nie będzie
    nawet w małej części tak cenne jak indywidualne
    i nie może być tu rewanżem.
    Co najwyżej Velta może się zrewanżować Freundowi w drużynowym,
    a rewanżem za złoto Velty może być tylko wygrana Freunda nad Norwegiem na dużej skoczni.

    To tylko propaganda polskich mediów hołubi medalistów w drużynie i wlicza im do jednego wora z medalami indywidualnymi krążki z drużynówek których sami nie pamiętają bo mogli skakać tam przeciętnie. To relikt poprzedniej epoki.
    Medale w drużynie (mikst w skokach czy w tenisie to też medal drużyny) to inna bajka, są miłe, przyjemne i też ważne ale nie można ich mieszać z indywidualnymi.
    Możemy tylko do klasyfikacji mistrzostw, choćby indywidualnej.
    Tutaj Carina ma dwa złota i w tej klasyfikacji jest wysoko, Freund też

  • sobu bywalec
    :)

    Szkoda mi Sary Handricson, która dzisiejszymi skokami zdobyłaby złoto w konkursie kobiet... No ale cóż, sama mówiła że ten sezon jest przejściowy, więc za dwa lata wróci po złoto które jej się należy

  • anonim

    Żaden sukces w drużynie nie odda tego, co czuje się po sukcesie indywidualnym. Poza tym to właśnie sukces indywidualny jest wyznacznikiem klasy sportowca. Drużyna to suma kilku zawodników. Singiel to singiel. Nie ma w ogóle co porównywać. Najbardziej denerwujące jest to, iż komentatorzy podczas konkursów indywidualnych tytułują zawodników "mistrza świata i olimpijskimi", kiedy ten sukces odniósł w drużynie, a nie indywidualnie. Wymienianie sukcesów drużynowych ma sens tylko w przypadku konkursów drużynowych... ;)

  • solemn bywalec

    Tak gwoli ścisłości olimpiada to jest teraz. Nie mylcie tego z Igrzyskami Olimpijskimi! I nie wykręcajcie się, że to skrót myślowy, bo to zwykły błąd!

  • Lans profesor
    -

    No dokładnie. Jestem pewien, że gdyby przegrał trochę wyżej(bo jednak 0,4pkt trochę boli), to sam by go z checią ponosił :))

  • anonim

    Freund gratuluje Velcie
    http://youtu.be/nV-UZ8reNKY?t=1m53s

  • anonim
    wikidajlo

    Zgadzam się. Można było zrobić tak, jak czesi, czyli dać 2 najsłabszych - Polaska i Maturę (u nas Kubacki i Zniszczoł). I tak byśmy nie awansowali do drugiej serii, no ale większy wstyd to chyba nie wystawić drużyny w ogóle. Nawet Włosi startują.

  • Lans profesor
    -

    Słuchaj się Szaranowicza :P, ja widziałem w tv, że po tym jak jego rodaki przestały go nosić, to pierwszy ruszył z gratulacjami :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl