Łukasz Kruczek: "Wystarczy normalnie"

  • 2015-03-01 00:10

Polscy skoczkowie opuszczą Szwecję z dorobkiem medalowym. W ostatnim konkursie skoków narciarskich na tegorocznym światowym czempionacie, drużyna kierowana przez Łukasza Kruczka powtórzyła wyczyn sprzed dwóch lat. Trzecie miejsce i brązowe medale to rezultat czwórki w składzie: Piotr Żyła, Klemens Murańka, Jan Ziobro i Kamil Stoch.

Przed konkursem drużynowym, trener polskiej kadry powiedział, że faworytami są Norwegowie, a reszta niech skacze. Skąd taka pewność? - Dokładnie tak to wyglądało podczas treningów i konkursów indywidualnych. Nie było drużyn poukładanych, poza Norwegami. Tylko oni mieli czwórkę, która wciąż skakała równo. Statystycznie wychodziło, że będą poza zasięgiem.

Który brąz smakuje lepiej? - Chyba ten. Zdecydowanie trudniej wywalczony niż w Predazzo, chociaż tam również nie było łatwo. W 2013 roku konkurs się skończył i nie mieliśmy tego brązu. Ten brąz pojawił się chwilę później. Patrząc na przebieg tegorocznych Mistrzostw Świata i oczekiwania jakie były, ten jest cenniejszy. Nikt nie musiał tym razem liczyć punktów za belki.

Czy pojawiły się nerwy w chwilach ściągania z belki Jana Ziobry i Kamila Stocha? - Cały konkurs nie był spokojny. Wiatr szybko się zmieniał, było dość niebezpiecznie na zeskoku, wszystko mogło się zdarzyć, więc czekaliśmy do ostatniego skoku.

Bardzo dobrze w finale skoczył Klemens Murańka. Wtedy pojawiła się pewność medalu? - Nie, to był tylko świetny skok Klimka. Pewnie jakby wszystko podsumować, to ten medal jest w dużej mierze jego zasługą. Pewny byłem po próbie Kamila.

Czy do Jana Ziobry padły słowa o treści "pokaż, że zasłużyłeś" ? - Absolutnie nie. Wszyscy mieli proste zadanie - skakać normalnie. Tego się trzymaliśmy.

Po pierwszym skoku tego zawodnika wzbudził niepokój? - Czeka się do ostatniego skoku w konkursie, więc nie ma nad czym dywagować. Patrząc na przekrój całego konkursu, wszyscy poza Norwegami zaliczyli jakąś wpadkę. Przy takich warunkach, można było tego przewidywać. W I serii Janek popełnił duży błąd na progu, ale w powietrzu zachował się dobrze i wywalczył maksimum.

Medal z dwoma debiutantami w składzie cieszy szczególnie? - To też jest ważne. Są to zawodnicy mało doświadczeni. Zdobywając je wraz z medalem na dużej imprezie, owe doświadczenie ma szansę zaowocować podwójnie w przyszłości.

Nareszcie z ośmiu skoków, siedem było normalnych. Wystarczy normalnie? - To jest święta zasada. Wystarczy normalnie.

Czy w finałowej walce o srebro Gregor Schlierenzauer i Kamil Stoch skakali w równych warunkach? - W całym konkursie nie było dwóch skoków z dwoma takimi samymi warunkami. Ten konkurs był szalony, ale z happy endem.

Jaka myśl przeważała po konkursie, radość z brązu czy niedosyt z braku srebra? - Było jedno i drugie. Z jednej strony skok dawał pewny medal, ale później pojawiła się myśl, że troszkę brakło do wicemistrzostwa. Najważniejsze na takiej imprezie jest po prostu zdobycie medalu.

Tegoroczne konkursy drużynowe były bardzo pechowe dla polskiej reprezentacji. Skąd taka zmiana? - Tak układał się ten sezon. Dwukrotnie nie byliśmy nawet w drugiej serii, przez co ciężko było ułożyć drużynę. Do rozpoczęcia Mistrzostw, nie mieliśmy czterech skoczków na poziomie pozwalającym walczyć o medale.

Co działo się pomiędzy seriami? - Nic konkretnego. Rozmawiałem z każdym zawodników jak podczas normalnego konkursu. Nie wieszaliśmy sobie krążków między seriami.

W porównaniu z ostatnim medalem w Predazzo, w polskiej ekipie wymieniono połowę składu. O czym to świadczy? - To nic nie oznacza. Akurat ci zawodnicy byli w najlepszej dyspozycji przed Falun. Najlepsza czwórka w kraju zdobyła medal.

Czy medal w sobotę uratował Mistrzostwa Świata 2015 w Falun? - Można to tak nazwać. Inaczej będziemy wyjeżdżać ze Szwecji mając medale, niż ich nie mając.

Korespondencja z Falun, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński.

FOTORELACJA


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12441) komentarze: (60)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dervish profesor

    Wywiad rzeka z Łukaszem Kruczkiem
    http://www.przegladsportowy.pl/sporty-zimowe/skoki-narciarskie,lukasz-kruczek-podsumowuje-ms-w-falun,artykul,546998,1,300.html

  • Saymon19 profesor
    BenQ

    " Chlopcy wybrani przez Kruczka zrobili ci na złość zdobyli brązowy medal na mistrzostwach świata."
    Jeśli tak śledzisz moje wpisy to zapewne pamiętasz, co pisałem przed konkursem drużynowym n temat szans medalowych i tego, że ja w przeciwieństwie od reszty userów wierzę w medal, więc nie bardzo wiem o co ci chodzi...
    To, że zdobyli medal nie znaczy, że Kruczek stał się nagle super trenerem i powinien zostać... medal to jak pisałem wynik super motywacji chłopaków i prezentu ze strony Japonii i Niemiec, którzy skakali fatalnie, a skoki naszych chłopaków to nie były skoki na medal... Sezon jest fatalny, więc dlaczego jeden medal ma stać wyżej od całego sezonu? Słoweńcy skakali fatalnie na MŚ i dlatego Janus wyleci? Nie, bo skakali super przez cały sezon, a nie w jednym konkursie na MŚ...

  • anonim
    koni

    Ale piszesz bzdury w wywiadzie dla eurosportu z 9.12.2014 sam Kamil mówi że kontuzji nabawił się na początku sezonu i że kostka nie dawała ŻADNYCH objawów: a to oznacza że nie było ani swoistych a nie swoistych objawów panie doktorze wg medycyny internetowej , więc po jakiego grzyba ktos miałby ją obserwować i badać przeprowadzając diagnostykę chociażby za pomocą rtg albo ustalać operację np rok wcześniej??!!!Właśnie na tym to polega i o tym mówił w wywiadzie dr Winiarski kiedy po raz pierwszy zrobiono rtg w listopadzie 2014 w Klingenthal i tam po raz pierwszy zobaczyli odprysk który drażnił staw!

  • anonim
    @koni

    Ja jestem lekarzem od samochodów a Ty ?
    Jeśli jesteś lekarzem to czy możesz coś powiedziec o tym o czym napisał przedwczoraj @Saymon19, że "Kubacki przewala oczami jak nienormalny i że ma chyba tika"
    Co Ty na to ?

  • anonim
    dmw

    widocznie pobierałeś nauki medyczne z innych źródeł niż ja, teraz proste? Może słyszałeś o objawach prodromalnych? to Ci wiele wyjaśni.

  • anonim
    @Saymon19

    Nigdy nie byłem ekspertem i nie będę w dziedzinie zwalniania trenerów. Masz zbyt wygórowane mniemanie o mnie.
    Ty natomiast jesteś samozwanczym autorytetem od zwalniania Kruczka. Opuścili cię wszyscy z przydomkiem "stały bywalec" "doświadczony" "weteran" zostałeś sam z tym Krucze won.
    Powtarzam. Nie pojeżdzisz sobie po Kruczku a mialeś wielka ochote. Zacząłes tuż prezd konkursem. Chlopcy wybrani przez Kruczka zrobili ci na złość zdobyli brązowy medal na mistrzostwach świata.
    Nie mów mi, że nie czekałeś na porażkę naszej drużyny, bo nigdy nie uwierzę gdyż takie typy jak ty tak mają.
    Na tym kończę z tobą dyskusje bo tylko o jednym" Kruczek won"

  • anonim

    @koni
    Ja wiem, że ta narośl tworzyła się latami, ale to nie oznacza, że została wykryta rok temu albo jeszcze wcześniej. Wykryto ją ponieważ ujawniła się powodując kontuzję - czyli w listopadzie 2014 roku. Tworzenie się, a wykrycie czegoś to dwie różne sprawy. Ta narośl okazała się tykającą bombą, którą można było usunąć, ale NIKT O NIEJ NIE WIEDZIAŁ do listopada 2014 - proste?

  • Saymon19 profesor
    BenQ

    Mi panie ekspert argumentów nie brak bo wszystko co miałem do powiedzenia napisałem, a to, że do ciebie to nie dociera to chyba w tobie problem?

  • mmm doświadczony

    @dervish

    Mógłbyś rozwinąć skróty: "BPS", "BBS"?

  • anonim
    dmw

    @dmw
    podałem jak się tworzy ciało ch-k i jakie są tego skutki. Więc resztę, proszę sobie sam wywnioskuj.
    @BenQ
    znalazło by się parę rzeczy do naprawy.

  • anonim
    @koni

    Ja na naroślach się nie znam więc nie mam szans z tobą, bo widzę że wiesz bardzo dużo. Trzeba było do Winiarskiego dzwonić i pouczyć go.
    Mogę z toba podyskutować na temat mechaniki pojazdowej. W tym jestem dobry. To mój fach. Jak ci się zepsuje auto zapraszam do mnie. Narośli na satwach skokowych nie naprawiam

  • anonim

    @koni
    Zdiagnozowano na przełomie listopada i grudnia 2014 roku, po zawodach w Klingenthal. Napisz mi proszę, gdzie Winiarski wspomina o zdiagnozowaniu narośli rok wcześniej???

  • anonim
    BenQ

    W poprzednim wpisie nieco urwało tekstu?
    W stopie znajduje się ciało chrzęstno-kostne, które trzeba usunąć, ponieważ drażni staw. Przez to wysięki powracają, mówi nam lekarz kadry skoczków Aleksander Winiarski.
    Ciało chrzęstno-kostnej, które narasta przez dłuższy czas jako efekt ogromnych przeciążeń.

  • anonim
    BenQ

    W stopie znajduje się ciało chrzęstno-kostne, które trzeba usunąć, ponieważ drażni staw. Przez to wysięki powracają

  • dervish profesor
    mmm

    A jednak będe mówił to co chcę mówić.
    Będę sie upierał przy tym, ze nie tylko drużyna ale cała kadra została bardzo dobrze przygotowana do MŚ. Będę się upierał, że wobec kontuzji która zrujnowała mu sezon Kamil nic nie musiał na tych mistrzostwach, on MÓGŁ. Czy zostały popelnione błedy bo forma Kamila była nizsza niż kilka tygodni wczesniej?
    Nie nazwałbym błędem sprawdzonego w poprzednich sezonach BBS-u.
    Jak widać BPS zadziałał w przypadku reszty kadry. Nie zadziałał tylko w przypadku Kamila. Powód jest oczywisty, trudno było przewidzieć jak zadziałają sprawdzone wcześniej bodźce w sytuacji gdy organizm Kamila za sprawą zaległości spowodowanych kontuzją nie był w optymalnej dyspozycji.
    Poza tym gdyby nie przeprowadzono BPS-u to też nie ma żadnej pewności, że w obecnej sytuacji Kamil byłby w stanie utrzymać formę, nie mówię nawet o tej z Willingen gdzie zwyciężał, ale chociażby o tej z TiTi.

  • anonim
    @Saymon19

    No to pokazałeś,że ci słoma z butów wystaje. Zreszta cały czas jeteś taki. Gdy ci brak argumentów zaczynasz wyzywać.

    @koni
    Oj pomieszały ci się daty. Daj sobie spokój bo nie masz racji.

  • anonim

    @koni
    Chronologia zdarzeń:
    - listopad 2014 - Stoch doznaje kontuzji stawu PIERWSZY RAZ
    - po Klingenthal Winiarski decyduje się na leczenie zachowawcze
    - na początku grudnia Winiarski wydaje zgodę na trening
    - kontuzja SPRZED 2 TYGODNI odnawia się
    - operacja

  • anonim

    @koni
    Przecież w tym artykule wyraźniej jest napisane, że odnowiła się kontuzja której Stoch doznał w Klingenthal w listopadzie 2014, a nie rok wcześniej. Winiarski mówiąc o operacji po sezonie miał na myśli sezon OBECNY ( 2014/2015 ), a nie sezon poprzedni ( 2013/2014 ). Jak miał planować operację po sezonie 2013/2014 jeżeli rok temu nie było tematu kontuzji????

  • mmm doświadczony

    @koni

    Po co wrzucasz news z początku grudnia?

  • anonim
    dmw (*240.icpnet.pl)

    http://www.przegladsportowy.pl/sporty-zimowe/skoki-narciarskie,kamil-stoch-wezmie-udzial-w-srodowym-treningu-na-wielkiej-krokwi,artykul,523369,1,300.html
    Nie jestem zaskoczony tym......

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl