Klemens Murańka: "Jestem bardzo zadowolony"

  • 2015-03-15 19:00

Po niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Oslo, Klemens Murańka miał wreszcie powody do radości. Po raz pierwszy w tym sezonie udało mu się zająć miejsce w pierwszej dziesiątce. Oto, co powiedział nam po zakończeniu zmagań na skoczni Holmenkollbakken.

– Bardzo jestem zadowolony, dwa takie fajne, równe skoki. Po dzisiejszym konkursie wiem, że stać mnie na pierwszą dziesiątkę, ale jest jeszcze luz, można by było to podciągnąć. Ale jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy, fajny konkurs - stwierdził 20-latek.

– Dzisiaj były naprawdę ciężkie warunki, tak jak wczoraj, ale udało mi się dwa oddać dwa równe skoki, tak jak planowałem. Ten "Puchar Skandynawski" jest taki, że na każdej skoczni wieje. Zaczęło się od Falun. Także przyzwyczaiłem się do tego wiatru - dodaje podopieczny Łukasza Kruczka.

W jakim nastroju Klemens Murańka poleci do Planicy? – Każdy lubi latać, więc jestem dobrze nastawiony. Jedziemy pobijać swoje rekordy życiowe – uśmiecha się polski skoczek.

Korespondencja z Oslo, Tadeusz Mieczyński.


Katarzyna Lipska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10647) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @RET

    To co piszesz opiera się tylko na przypuszczeniach i twoich własnych interpretacjach a fakty są takie, że w zeszłym sezonie Murańka zaliczył w sumie 4 występy w PŚ równe lub lepsze od drugiego najlepszego wyniku w tym sezonie.
    Co do prestiżu poszczególnych konkursów to jeszcze inaczej smakuje na pewno 14 miejsce na otwarcie Turnieju Czterech Skoczni a jeśli chodzi o nowinki techniczne to od takich eksperymentów jest lato. Może nasi z opóźnieniem to łapią bo trener nie potrafi wytłumaczyć co i jak, a może sam w końcu wycofał się ze swoich wczesnosezonowych pomysłów ? Jak widzisz takich dowolnych hipotez to można snuć bez liku.

  • anonim
    uzupełnienie

    "Ja tam nie twierdzę, że wówczas poziom w Engelbergu był jakoś szczególnie niski. Jest jednak faktem, że konkurs ten odbywa się w początkowej, "rozbiegowej" fazie sezonu i nie jest to impreza, na którą buduje się szczyt formy."
    W przeciwieństwie do tego - obecnie zbliżamy się do finału sezonu, jest tuż po MŚ, na które wszyscy wypracowywali szczyt formy, a ci którzy się z nim spóźnili lub którzy mieli pecha w Falun pragną wziąć rewanż za nieudane MŚ. Świetni Norwedzy chcą się pokazać przed własną publicznością po powrocie ze zwycięskich mistrzostw, najlepsi walczą o KK lub Puchar Narodów, inni próbują ratować sezon. Niektórzy tylko przedwcześnie osłabli, ale tych jest zdecydowana mniejszość. Do tego - sukces Murańki w niedzielnym konkursie w Oslo, który jest jednym z najbardziej prestiżowych, legendarnych zawodów w cyklu, smakuje zupełnie inaczej niż podobne osiągnięcie w Engelbergu.

  • anonim
    @ski jumping fan

    Tak dla porządku: nie 21.12.2014 tylko 21.12.2013 (notabene Klemens następnego dnia był tam dopiero 24.). Ja tam nie twierdzę, że wówczas poziom w Engelbergu był jakoś szczególnie niski. Jest jednak faktem, że konkurs ten odbywa się w początkowej, "rozbiegowej" fazie sezonu i nie jest to impreza, na którą buduje się szczyt formy. Jest nią natomiast TCS, w którym Murańkę stać było wówczas najwyżej na miejsce w połowie drugiej dziesiątki (co i tak było świetnym wynikiem). A to był szczyt możliwości Klemensa w tamtym czasie. Teraz wyżej wychodzi z progu, co pozwala mu dalej odlecieć. Wypracowanie tego zajęło trochę czasu (ale kiedy to robić, jak nie w sezonie poolimpijskim?), ale i tak załapał to szybciej, niż Ziobro, nie mówiąc już o Kocie, który ma pewnie na każdy temat własne zdanie, co utrudnia mu uczenie się od innych. Co ważne - nowy sposób skakania Murańki pozwala myśleć o dalszym progresie (jak powiedział w wywiadzie: "jest jeszcze luz").

  • DamjanFras doświadczony
    @Zdb

    Jesteś mistrzem świata !!
    Hahahahah najlepsza wypowiedź ever !!!
    To znaczy, że Ziobro i inni w obecnej dyspozycji rok temu by wygrywali tak ??
    Bhuashusauhsahusauahs
    Mistrzostwo

  • anonim

    @Zdb

    Poziom jest zawsze ten sam, to znaczy pierwszy jest tym najlepszym, drugi tym drugim w danym momencie najlepszym i tak dalej. To nie roznoszenie ulotek, gdzie może wygrać ten kto najwięcej wyrzuci do śmietnika, ale zawodowy sport transmitowany przez telewizje. Krótko mówiąc Twoje wyjaśnienie mnie nie przekonało :).

  • anonim
    ski jumping fan

    Wiesz dlaczego? Bo w tamtym czasie poziom skoków był niski i łatwiej było zdobywać wysokie miejsca. Wtedy na podium stawali tacy jak Ziobro, Biegun, Kraus czy Tepes, bliscy podium byli Janda, Ahonen, Diethart. Po IO wkroczyli Freundy, Krafty, Fannemely itd. i jest ciężej

  • anonim

    a ileż to nasłuchaliśmy się tutaj o pozycji dojazdowej Piotrka, z której nie da się daleko skoczyć i którą krytykują wszyscy tak zwani eksperci... Wytłumacz mi jak to jest, że ten trenujący się faktycznie samemu skoczek, wbrew trenerskim autorytetom jest naszym nr 2 i ratuje trenerowi kadry i prezesowi tyłek swoimi wynikami indywidualnymi i medalem drużynowym z Falun?
    Spójność logiczna w Twojej odpowiedzi mile widziana.

  • anonim

    @RET

    Taa, tylko jak wytłumaczysz, że te poważniejsze punkty już wcześniej zdobywał? (7.miejsce Engelberg 21.12.2014). Olek też już zresztą swoje jedyne miejsce w dziesiątce ma za sobą.
    Jak to wyjasnić, popsuli coś żeby potem naprawić?

  • anonim
    @ski jumping fan

    "Sztab szkoleniowy" nie zawalił Klemensa, tylko wypracował z nim nowy sposób skakania, dzięki któremu są wreszcie poważne punkty i szansa na dalszy progres.

  • Stinger profesor

    Dzisiaj to był ten Klemens jakiego chciałem oglądać cały sezon. 10 miejsce jest bardzo dobre na ten moment.
    Plus za wejście do 55 WRL a wielu go skreślało że ma za dużą stratę...

    Murańka w niezłej formie, a za tydzień loty... Ciekawe jak będzie latał Klimek bo bardzo mnie to ciekawi.
    Do tej pory tragedii nie było ale był młodszy i na pewno formę miał gorszą, teraz pora na jakiś bardzo dobry rekord życiowy.

  • anonim

    @zloty_medalista

    ,,szkoda, że Klimek zawalił Finlandię i nie był w stanie powtórzyć prób treningowych w konkursie. Myślę, że wówczas moglibyśmy mieć trzech zawodników w ostatnim konkursie zamykającym cykl PŚ. ''

    _

    Szkoda, że sztab szkoleniowy zawalił Klimka i nie oglądaliśmy go częściej w czołowej dziesiątce w przeciągu sezonu(no chyba, że dzisiaj to był zwyczajny fart). Szkoda też, że Żyła sam uczy się właściwej pozycji dojazdowej robiąc z siebie Don Kichota skoków (Boekleva?).
    Myślę, że wówczas moglibyśmy mieć minimum trzech zawodników w czołowej trzydziestce klasyfikacji generalnej PŚ i chociaż dwóch w piętnastce podobnie jak Niemcy, Słoweńcy, Austriacy i Norwegowie.

  • zloty_medalista weteran

    szkoda, że Klimek zawalił Finlandię i nie był w stanie powtórzyć prób treningowych w konkursie. Myślę, że wówczas moglibyśmy mieć trzech zawodników w ostatnim konkursie zamykającym cykl PŚ.

  • asd weteran

    Gratulacje Klemens za swietne miejsce i swietne skoki dzis! Wreszcie to upragnione TOP10 stalo sie faktem :) W Planicy zycze oczywiscie nowej zyciowki :)

  • DamjanFras doświadczony
    -

    Super Klimek, cieszy Twoje wysokie miejsce :)
    Szkoda co prawda konkursów w Lahti i Kuopio, bo byłaby szansa na finał w Planicy, ale i tak jest nieźle :)
    Masz potencjał i w przyszłości będziemy mieli z Ciebie dużo pociechy :)
    Oczywiścię życzę Tobie jak i całej reprezentacji, bicia swoich rekordów w Planicy :)
    Powodzenia Klimek :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl