Daniela Iraschko-Stolz zarobiła najwięcej

  • 2015-03-16 19:49

Zakończoną w piątek czwartą edycję Pucharu Świata pań w skokach narciarskich wygrała Daniela Iraschko-Stolz. To również Austriaczka najwięcej zarobiła na skoczniach w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

Gratyfikacje finansowe w Pucharze Świata pań są znacznie niższe niż od tych, jakie otrzymują panowie, którym za zwycięstwo płaci się 10.000 CHF, co biorąc pod uwagę dzisiejszy kurs franka daje około 39.000 PLN. Panie za wygraną w pucharowym konkursie otrzymują 3.000 CHF (~12.000 PLN). Ponadto skoczkiniom przyznawane są nagrody finansowe tylko za zajęcie miejsca w pierwszej "20", podczas gdy w męskim PŚ dostaje je najlepsza "30".

Konto Danieli Iraschko, która w przeciągu całego sezonu tylko trzy razy nie zmieściła się na pucharowym podium, zasiliła łącznie kwota 29.910 CHF (~117.000 PLN). Druga na liście płac, podobnie jak i w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest Sara Takanashi - 28.890 CHF (~113.000 PLN), a trzecia, Niemka Carina Vogt - 20.160 CHF (~79.000 PLN). Sklasyfikowano łącznie 38 zawodniczek, jak wiadomo nie ma wśród nich reprezentantki Polski.

Pełna lista w formacie PDF


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5076) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • monia866 doświadczony
    kolejna dyskryminacja kobiet

    jesli chodzi o zarobki;( Ale skoro ta dyscyplina jest tak malo popularna to co sie dziwic...np. taka Radwanska nie narzeka na zarobki;)

  • dejw profesor

    Według klasyfikacji PŚ, ale lista startowa będzie ułożona na podstawie PŚ w Lotach.

  • anonim

    pucharu świata

  • anonim
    z innej beczki

    czy na ostatnie zawody w Planicy brana jest pod uwage do kwalifikacji klasyfikacja lotów czy ogólna pucharu świata?

  • anonim


    jakledw12 (doświadczony)
    16 marca 2015, 19:22

    -
    W skokach to się da sporo zarobić, jak jest się dobrym lub przynajmniej z dobrego państwa. Za same drużynówki PŚ leci świetna kasa, a do tego kwali, finałowa trzydziestka itp.

    Niby tak ale obiektywnie patrząc to taki Stochu za wygrana to se w Polsce pożyje, a taki Norweg to se nawet dobrze z tej wygranej nie popije u siebie :)

  • Stinger profesor

    Fortuna to to nie jest nawet patrząc ile zarabiają panowie a co dopiero inne dyscypliny sportowe ale myślę że narzekać i tak taka Iraschko nie może.
    Od sponsorów też coś wpada więc da radę.

  • jakledw12 weteran

    W skokach to się da sporo zarobić, jak jest się dobrym lub przynajmniej z dobrego państwa. Za same drużynówki PŚ leci świetna kasa, a do tego kwali, finałowa trzydziestka itp.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl