Maciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński
Maciej Kot z wynikiem 127,5 metra zajął w dzisiejszych kwalifikacjach trzecie miejsce, przegrywając tylko z Andreasem Wankiem i Piotrem Żyłą. Skoczka AZS Zakopane cieszą równe i dobre skoki, a poza tym chwali publiczność zgromadzoną wokół skoczni w Wiśle.
Maciej Kot- Myślę, że wszystko idzie w dobrą stronę. Pewne drobne mankamenty zostały poprawione od czasu Mistrzostw Polski. Cieszy to, że te skoki są równe, dobre i dają dobre rezultaty, bo o to w tym wszystkim chodzi - przyznaje Maciej Kot.
Czy dobrze skacze się zakopiańczykowi podczas zawodów we własnym kraju? - Najlepiej, jak zwykle. Cieszy ten początek w Wiśle. Szkoda tylko Zakopanego, że nie możemy przyjechać do siebie pod Tatry, ale fajnie, że chociaż możemy te trzy dni poskakać tutaj, spotkać się z kibicami. Jak zwykle jest wspaniała atmosfera. Jutro i w sobotę będzie jeszcze więcej kibiców i będzie jeszcze lepiej, także nie pozostaje nic innego tylko dobrze skakać - zapowiada brązowy medalista MŚ w Val di Fiemme.
A co trzeci zawodnik kwalifikacji sądzi o swojej punktowanej czwartkowej próbie? - To był mój najlepszy skok spośród tych dzisiejszych oddanych prób. Taki w porządku, można powiedzieć "bez rewelacji", ale też bez większych błędów, także na tej bazie można później jeszcze popracować i wycisnąć troszkę więcej - zdradza reprezentant Polski.
Korespondencja z Wisły, Marcin Hetnał i Dominik Formela
-
anonim
@Emil
Rzeczywiście słownik tak definiuje "Zakopiańczyka" ale mimo tego wolałbym okreslenie "zawodnik z Limanowej" z racji że jego rodzina pochodzi z Limanowej i szczerze mówiąc przybysze z tamtych okolic nie są lubiani przez Górali.
-
Stinger profesor
A wizja jaka?
Żarty żartami ale fajnie widzieć jak Kot oddaje bardzo dobre skoki, nie wymagam od niego zwycięstw w lato ale liczę że zrobi wszystko by w sezonie zimowym znowu skakać na TOP 20 może TOP 15 PŚ.
Myślę że to powinien być taki cel minimum, a więc powrót do swojej dobrej, normalnej formy sprzed 1-2 sezonów i później można znowu walczyć o coś więcej, w tym miejsca na podium PŚ. -
pies początkujący
kot jak zwykle bez sensu bełkocze
-
EmiI profesor
@Janicek
W Limanowej się tylko urodził. Wychował się w Zakopanem. A co do bycia zakopiańczykiem, słownik języka polskiego mówi wyraźnie "mieszkaniec Zakopanego". Może najwyżej nie być Góralem, jak pokerzysta Horecki który urodził się w Zakopanem, wychował się i sam w wywiadach powtarza że jest zakopiańczykiem a nie Góralem, bo jego rodzina pochodzi z nizin, wbrew temu jaką ma ksywkę nadaną zresztą przez innych.
-
anonim
Maciej Kot nie jest Zakopiańczykiem!!! On jest z Limanowej! Mniej więcej w latach 80 Zakopane przeżywało potop ludzi z Limanowej i okolic.
@Basia Łukasz,
w którym miejscu on powiedział coś mądrego???
-
anonim
Brawo Macieju.
Mądre słowa mądrego i bardzo dojrzałego mentalnie młodego przecież skoczka.Z dumą oglądam Twoje skoki.
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się