Kamil Stoch: "Dawid był moją inspiracją"

Polska drużyna po raz trzeci z rzędu wygrała inauguracyjne zawody z cyklu Letniej Grand Prix w Wiśle, pokonując m.in. Niemców i Norwegów. Jednym z ojców tego sukcesu był Kamil Stoch, który indywidualnie zająłby 5. miejsce.

Kamil Stoch

Doping fanów w Biało-Czerwonych barwach poniósł do zwycięstwa? - Polscy kibice są rzeczywiście najlepsi. Mimo, że jest to tylko Letnia Grand Prix, przyszli w dużej ilości, chcieli nas oglądać oraz kibicować i to jest super.

Czwartkowe próby Kamila Stocha były różnej jakości. Jak 28-latek oceni swój piątkowy występ? - Dzisiejsze skoki także były w kratkę. Nie były najlepsze, ale były solidne. Cieszę się, że w takich trudnych momentach, gdy jadę ostatni w drużynie i presja jest większa, daję sobie z tym radę i potrafię skoczyć najlepiej, jak potrafię w danym momencie.

Trener Łukasz Kruczek stwierdził, że trzecie z rzędu zwycięstwo to pewnego rodzaju zniechęcenie innych ekip do przyjazdu za rok. Czy dwukrotny mistrz olimpijski zgodzi się z tym stwierdzeniem? - Może nie, aż tak to nie <śmiech>. Skocznia w Wiśle ma swoją specyfikę. Zawodnikom, którzy przyjeżdżają tutaj na zawody raz w roku, może być trudniej złapać dobre czucie i technikę na tę skocznię. Dla nas jest to chleb powszedni, ponieważ trenujemy tutaj cały rok.

Który lot dał najwięcej satysfakcji? - Najbardziej zadowolony jestem z tego ostatniego. Skok był spóźniony, natomiast cała reszta zagrała tak, jak trzeba. Jeżeli poprawię timing odbicia i trafię w próg, wówczas będzie fajnie.

Medalowa ekipa z Val di Fiemme po raz kolejny osiągnęła sukces. Zespół czuje się dobrze w tym zestawieniu? - Trenerzy wybierają najlepszą czwórkę, jaka w danym momencie jest do dyspozycji. Patrzą też na możliwości, jakie dani zawodnicy mogą wygenerować. Niektórzy skaczą nieco słabiej w treningach, ale w zawodach za sprawą doświadczenia mogą dużo zrobić. Cieszę się, że wygraliśmy. Gratulacje dla Dawida, który skakał super. Także Maciej świetnie spisał się w drugiej serii.

Od początku sezonu letniego wszystkie pochwały zbiera Dawid Kubacki. Taka sytuacja jest zaskoczeniem? - Zdecydowanie sobie na to zasłużył. Dzisiaj oddał dwa niesamowite skoki i był moją inspiracją.