Dawid Kubacki: "Ja się nie poddam"

  • 2015-08-02 00:59

Dla Dawida Kubackiego początek sezonu letniego 2015 jest bezsprzecznie najlepszy w karierze. Dominacja w Letnim Pucharze Kontynentalnym, tytuł letniego mistrza Polski na dużej skoczni, a także pierwsze w karierze zwycięstwo w zawodach z cyklu Letniej Grand Prix są najlepszym tego dowodem. Jak podkreśla 25-latek, duża w tym zasługa współpracy z psychologiem oraz nową grupą szkoleniową.

- Praktycznie po rozpoczęciu sezonu zimowego, zacząłem pracę w nowej grupie szkoleniowej i jest ona troszeczkę inna. Tej pracy było dużo, a ja włożyłem wiele wysiłku w to, aby te skoki były coraz lepsze. W tej chwili to procentuje. Jestem bardzo zadowolony z tego, że mogę być dzisiaj w tym miejscu. Wygrałem te zawody, mimo że walka była zacięta. Nie wiem co powiedzieć, jestem bardzo zadowolony z wyniku oraz swoich skoków. Były fajne i dały mi dużo przyjemności - oznajmił reprezentant klubu TS Wisła Zakopane.

- Skupiam się na swoich skokach. To jest dla mnie priorytet. Wynik jest wynikiem, który widzę po zakończeniu zawodów. Skupiam się na swoim zadaniu, a więc oddawaniu jak najlepszych skoków. To zadanie wykonywałem konsekwentnie, czego rezultatem jest zwycięstwo. Ta taktyka jak najbardziej się sprawdza i trzeba się jej trzymać - dodaje członek kadry B.

Przed nami zawody w Hinterzarten. Jakie są odczucia dotyczące Adlerschanze? - To jest taka fajna skocznia. Zdarzało nam się tam dobrze skakać. Myślę, że teraz będzie to już może reguła. Też na swój sposób historyczna, bo właśnie w Hinterzarten polska drużyna wygrała pierwszy konkurs Letniej Grand Prix, jeszcze z Adamem Małyszem w składzie. Ja lubię tę skocznię. Myślę, że pojedziemy z dobrym nastawieniem i radością. Będziemy dalej wykonywać swoją pracę.

Dawid Kubacki jest aktualnie liderem Letniej Grand Prix i Letniego Pucharu Kontynentalnego. Jak pogodzić te fakty i nakładające się zawody? - Myślę, że raczej będę celował w Letnią Grand Prix i starty w zawodach tej rangi. Rozmawiałem z trenerami i wybieram się do Niemiec walczyć o dalsze punkty. Ciężko będzie te wszystkie konkursy ogarnąć, aby wszędzie pozostać liderem. Ale na poważnie nie rozpatruję tego w kwestii liderowania czy przejmowania pałeczki. Jestem zadowolony z tego, że moje skoki są z treningu na trening lepsze. Udaje się poprawiać nowe elementy. To nie są skoki, które trener uznałby za idealne, ale trener zawsze musi się do czegoś przyczepić, bo w innym przypadku byłby niepotrzebny. Jest jeszcze sporo pracy przede mną. Ten sezon dopiero się zaczyna i nie można rozpatrywać przyszłości na podstawie kilku startów. Czeka mnie dużo pracy przed zimą i na tym chcę się skupić.

Czy można powiedzieć, że udało się wykluczyć największe błędy? - Nawyki, które miałem przez prawie 20 lat istnienia w skokach nie są do poprawienia w kilka miesięcy. Nie jest tak, że wszystko jest super i nic nie trzeba robić. Tutaj jest konsekwentna praca, aby ten poziom utrzymać. Przy braku koncentracji czy rozstrojeniu te stare nawyki przebijają się na wierzch. To jest blisko 20 lat i te kilka miesięcy nie do końca je przysłania. Ta praca jest ciężka, ale ja się nie poddam i będę ją konsekwentnie wykonywał.

Pojawił się stres przed rundą finałową? - Przed drugim skokiem byłem spokojny na górze. Wiedziałem jakie zadanie mam do wykonania. Po skoku Piotrka spokój wzrósł, bo wiedziałem, że dziś z pewnością wygra Polak i będzie super. Podszedłem do tego tak, jak powinienem. Skoncentrowałem się na swoim zadaniu, wykonałem je i jeszcze minąłem Piotrka.

Jak duży wpływ na aktualną dyspozycję ma współpraca z psychologiem? - Ta współpraca jest i cały czas ją kontynuuję. W moich zwycięstwach jest duża zasługa mojej pani psycholog, której należą się duże podziękowania. Pomogła mi w tym, żebym mógł prezentować się na takim poziomie, jaki widać aktualnie.

Korespondencja z Wisły, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7864) komentarze: (28)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • EmiI profesor

    Co do zmiany trajektorii lotu Kubackiego, tutaj przedstawiony jest moment jak on i Żyła lecieli mniej więcej nad 115 m.

    http://sendfile.es/pobierz/447741---YUe1/tor_lotu.JPG

    Ten sam konkurs, ta sama seria, ta sama 19 belka, ten sam wiatr (bodaj 0,01 m/s różnicy) i 2,5 metra różnicy w odległości czyli nie bardzo dużo. Każdy niech wyciągnie swoje wnioski.

  • domindi bywalec
    parabola lotu

    Dawid Kubacki skacze teraz inną parabolę lotu ,poprzednio całą moc wyrzucał w górę i spadał gwałtownie z dużej wysokości ,oby nie wrócił do tego skakania bo stare nawyki wracają ,czy pomógł mu w tym psycholog czy trenerzy tego nie wiem - bo wszyscy wiedzieli gdzie jest błąd

  • anonim
    Kubacki - letni mistrz


    wielkie podniecenie a zimą znów będzie bula bula bula.

  • Zwei doświadczony

    A tam ojciec. Maciek sam mówił, że z psychologiem pracuje. Mówił o tym bodajże w wywiadzie po MP.
    Ooo tu
    https://www.youtube.com/watch?v=fLmgmS1IovM

  • anonim

    To że Kot współpracuje z psychologiem mówił jego ojciec przed konkursem drużynowym w rozmowie z Jabłońskim. Ze on i Dawid poszukali psychologa na własną rękę. Nie wiem czy jest to gdzieś ma stronie tvp.

  • Mikolaj1 weteran
    @Zwei

    Podaj link do informacji.

  • Zwei doświadczony

    @MSad_
    yyy... Przecież Kot współpracuje z psychologiem.

  • anonim
    Kubacki

    Kubacki już jest przegrany sezon zimowy znowu będzie fatalny jak co roku.

  • anonim

    Nie chce bronić Kota ale on i Kamil to różne osoby. Kamil jak mu nie wyjdzie nie zamyka się w sobie. A Maciek tak. Jest indywidualista bardziej. A czy się nie cieszy tego w sumie nie wiemy. Może nie okazuje tego na wizji po prostu. Chociaż wczoraj dobrze Kluskowi w wywiadzie życzył. Chodzi własnymi drogami po prostu. Chociaż faktycznie musi wyluzować bo stać go na dobre wyniki. A co do Dawida od początku było wiadomo ze jemu jest psycholog potrzebny. Ale co poniektórzy mieli ucieche jak mu źle szło...

  • MSad_ profesor
    Kamilu ja to dawno widziałem

    Stoch o Dawidzie:
    Dyspozycja Dawida Kubackiego jest sporym zaskoczeniem? - Dawid nie jest zaskoczeniem. Mam nadzieję, że utrzyma tę dyspozycję przez cały sezon i teraz pokaże głębię swoich umiejętności oraz pokaże pełny potencjał, jaki w nim drzemie. Szczerze się cieszę, że Dawid w końcu skacze tak, jak powinien. Teraz skacze niesamowicie i wygrał zasłużenie.
    .............................
    Dlatego tak zaciekle broniłem Dawida przed rolnikami uprawiajacymi ziemniaki i specjalistami od worków

  • MSad_ profesor

    To musi zmienic psychologa bo ten jak widac mu nic nie daje albo Maciek puszcza to koło nosa bo jak zadroscił tak zadraszcza kolegom.
    Nie mozna wiecznie zaciskac zeby gdy kolegom idzie.
    Poza tym musi sie nauczyc ,ze aby wygrac nie trzeba na sile to robic.Nigdy nie widzialem cieszacego sie Kota z sukcesu kolegi.
    Jesli nie zmieni swej mentalnosci to bedzie skakal jak wczoraj

  • anonim
    MSad_

    Z tego co kojarzę Maciek ma psychologa. Przynajmniej tak mówił wczoraj jego ojciec. To było jeszcze przed pierwszą serią konkursu drużynowego. A czy zazdrości, nie nazwałabym tego tak. Trudno się cieszyć jak mu coś nie wyjdzie. Jakby zupełnie wrzucił na luz to też by dobrze nie było.

  • MSad_ profesor
    To dlaczego mnie chce?


    mmm (*91.150.163.233.skyware.pl)
    02 sierpnia 2015, 00:10

    -
    @MSad_

    Przecież Kot właśnie chciał psychologa.
    .....................
    Poza tym Kot jak kot chodzi wlasnymi sciezkami.
    Jak mu jego stary do łba nie przemawia to co chciec. Nic na siłe.

    Napisałem pod wywiadami z Kotem Hulą i Bartkiem:
    "Ta mina mowi wszystko
    bedzie reaslizował swoj plan zadrosci.
    Człowiecze mlody zdecyduj sie na psychologa bo mozesz u psychiatry wyladowac.Nie wolno zadrosicic kolegom "

  • anonim

    Dawid- wspaniałe skoki i cudowny wynik! Gratulacje!!!!

  • Stinger profesor

    @Mikolaj1

    Tak prawdę mówiąc może dobrze że odstawili Wódkę? Skakać z procentami byłoby niebezpiecznie... no ale mówiąc tak na poważnie to teraz wychodzi na to że to był błąd, spory błąd.

    @dervish

    A no racja, belka w tamtym konkursie była pod Stefana i niestety Dawid był nieco pokrzywdzony.
    Z niżej belki pewnie by to wygrał aczkolwiek myślę że i tak nie jest zły.
    Jeden konkurs wygrał Stefan, a Dawid wziął 4 dużo bardziej prestiżowe.

    @MSad_

    Oczywiście, nie ma co na siłę ponieważ to i tak efektów nie przyniesie.
    Moim zdaniem psycholog przydałby się takiemu Kotowi ale skoro on sam nie chce to zmuszenie i tak nic nie da.
    On sobie pogada z psychologiem, a na skoczni i tak zrobi swoje także nic na siłę jednak myślę że warto by sztab to skonsultował ze skoczkami.

  • Mikolaj1 weteran
    MSad_

    Powinien go nawet z przymusu przyjąć.Bo jak tak dalej będzie to go do wariatkowa mogą wywieść.Kot nie może znieść tego,że to on nie jest najlepszy.Myślę,że on musi wygrać jakiś konkurs PŚ żeby trochę zszedł na ziemię.Zazdrości Kubackiemu.

  • MSad_ profesor
    Mikolaj1 (doświadczony) 02 sierpnia 2015, 00:11

    jak juz napisałem nic na siłe. Nie chce to nie wolno mu narzucac. Jak sie sam przekona to wtedy.

  • Mikolaj1 weteran
    MSad_

    Takie pytanie Maciej Kot rządzi w kadrze?
    On jest w kadrze i powinien się do zmian dostosować.A jemu psycholog by się przydał oj bardzo bo zazdrość go zżera.

  • MSad_ profesor
    Adam (*230.play-internet.pl) 02 sierpnia 2015, 00:07

    nie "prezesy" zabrały pscycholga tylko sam odszedł do innej dziedziny sportu a Małysz nie chciał z innym pracowac

  • mmm doświadczony

    @MSad_

    Przecież Kot właśnie chciał psychologa.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl