Jonas Sandell rezygnuje ze skakania w barwach Szwecji

  • 2015-10-22 18:42

Problemy szwedzkich skoków narciarskich trwają w najlepsze. Tamtejsza reprezentacja, po kontuzji Christiana Inngjerdingena, straciła kolejnego zawodnika. Jonas Sloth Sandell podczas jednego z letnich treningów doznał kontuzji kostki, po której do rywalizacji powróci najwcześniej na początku sezonu zimowego 2015/2016. Urodzony w 1995 roku skoczek zrobi to jednak już nie jako Szwed, a Norweg.

Tego lata na arenach międzynarodowej rywalizacji nie mieliśmy okazji zobaczyć obu reprezentantów Szwecji, którzy przed mistrzostwami świata w Falun postanowili przenieść się do kadry gospodarzy tej imprezy z ojczystej Norwegii. O ile o poważnej kontuzji Christiana Inngjerdingena już pisaliśmy, o tyle dotąd nie mieliśmy żadnych sygnałów o tym co dzieje się z Jonasem Sandellem. Okazuje się, iż powodem absencji mieszkańca Tromso także jest kontuzja.

Zawodnik opowiedział nam o tym co dokładnie się stało: "- Zeszłego lata (2015 – przyp. red.) podczas treningu doznałem urazu związanego z moją kostkę. Była konieczna operacja, ponieważ doszło do uszkodzenia zewnętrznego przyczepu ścięgna. Operacja jednak nie przebiegła tak jak planowano i wróciłem po niej do treningów, skacząc z bólem. Następnie przeprowadziliśmy kolejny zabieg, w którym usunęliśmy śrubę, która miała utrzymywać wszystko na swoim miejscu. Po długim czasie, gdy nadal zmagałem się z bólem, który nie ustępował, zdecydowaliśmy się na trzecią operację, w której wszystko przeprowadzono od początku tak jak być powinno. Po tym ostatnim zabiegu spędziłem resztę lata na rehabilitacji tej kostki."

Po kontuzji Sandell nie będzie już jednak więcej reprezentował Szwecji. Przypomnijmy, że mieszkający w Trondheim zawodnik w grudniu 2013 roku, za namową Tronda Jorana Pedersena, który przygotowywał ekipę gospodarzy do mistrzostw świata w Falun, dostał zgodę na zmianę kadry. Zadebiutował w niej ostatniego dnia stycznia 2014 roku, zajmując 51. pozycję w mistrzostwach świata juniorów w Val di Fiemme. Na arenie międzynarodowej nie osiągnął większych sukcesów. Punktował jedynie w bardzo słabo obsadzonych konkursach FIS Cupu w Brattleboro, gdzie w lutym 2014 roku zajął 11. i 7. miejsce. W Pucharze Kontynentalnym w 9 próbach już mu się ta sztuka nie udała, a najbliżej tego był w grudniu 2014 roku, gdy na swojej macierzystej skoczni w Trondheim zajął 36. pozycję. Ponadto wystartował także w mistrzostwach świata w Falun, gdzie dwukrotnie nie przebrnął kwalifikacji, a w drużynie był 12., a także w mistrzostwach świata juniorów w Ałmaty, gdzie był 50.

Zawodnik klubu Trønderhopp (w Szwecji skakał dla drużyny IF Friska Viljor) wyjaśnił nam powody swojej decyzji: "- Całe życie mieszkałem w Norwegii w Trondheim, ale mam podwójne obywatelstwo, gdyż moja mama jest Szwedką. Zdecydowałem się skakać dla szwedzkiej reprezentacji, ponieważ znałem Tronda Jorana Pedersena i uzgodniliśmy, że dołączę tam do niego. Plan miał obejmować kilka sezonów, ale kiedy Trond Joran nie dostał nowej umowy postanowiłem ponownie skakać dla Norwegii. Ponadto Szwedzki Związek Narciarski zdecydował, iż nie będzie dłużej posiadał reprezentacji w skokach narciarskich. Planowałem, że cały proces zmiany reprezentacji potrwa do początku sezonu, ale w tej chwili wystąpiły pewne komplikacje i nie wiem kiedy dokładnie się on zakończy."

Medalista zimowych i letnich mistrzostw Szwecji z 2014 roku do rywalizacji planuje powrócić na początku zbliżającego się już powoli sezonu zimowego: "Mam nadzieję, że uda mi się wrócić do zimy. Przechodzę już rehabilitację i niedługo powinienem móc wrócić na skocznie. Zobaczymy jak będę przygotowany do tego sezonu zimowego. Planuję poświęcić tę zimę na trening tak, aby przygotować się i być gotowym na kolejny sezon (2016/2017 – przyp. red.)."


Zawodnikowi życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia i treningów.


Paweł Borkowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7799) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • PanSowa początkujący
    Trondheim, nie Tromso

    "[...]co dzieje się z Jonasem Sandellem. Okazuje się, iż powodem absencji mieszkańca Tromso [...]"

    Sandell mieszka w Trondheim zgodnie z tym co jest dalej napisane.

  • Piotrek stały bywalec
    -

    Jakoś wcale mnie to nie dziwi. Brak fundusz, brak środków na rozwój i brak perspektyw na przyszłość.

    Natomiast, jeśli już jesteśmy przy Szwedach, na ostatnich Mistrzostwach Norwegii w Oslo 3. miejsce zajął Olof Lundgren, jeden ze szwedzkich zawodników (wprawdzie reprezentujący bodaj jeden z norweskich klubów). Jeśli nie zostanie 'zmarnowany' to może być to jeden z lepszych w przyszłości zawodników.

  • Pavel profesor

    "postanowiłem ponownie skakać dla Norwegii" W tym przypadku to chyba zbyt ambitne plany.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl