Maciej Kot: "Zrobiliśmy duży krok do przodu"

  • 2016-01-24 21:14

Podobnie jak w piątkowych kwalifikacjach, tak i w niedzielnym konkursie indywidualnym na 12. miejscu uplasował się Maciej Kot. Jak twierdzi, do dobrych występów naszych skoczków w Zakopanem, przyczyniły się m.in. udoskonalenia w sprzęcie.

Maciej KotMaciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński
Maciej KotMaciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński

W pierwszej serii poleciał na odległość 133, a w finałowej osiągnął 126 metrów. - Jestem zadowolony, chociaż odczuwam też lekki niedosyt, bo do pierwszej "10" było blisko. - mówi Kot - Ale gdyby podliczyć punkty z soboty, byłbym na 12. pozycji, a w niedzielę tak się stało. W serii finałowej zabrakło mi trochę szczęścia, bo skok był minimalnie gorszy d tego w pierwszej. Można było skoczyć trochę lepiej, ale z kolei miałem trudniejsze warunki niż w pierwszym skoku.

Na pytanie, co jego zdaniem, przyczyniło się do lepszych niż dotychczasowe w tym sezonie, występów, odpowiedział: – Mieliśmy dobrze przygotowany plan na 2 tygodnie. Od Willingen do Zakopanego ciężko pracowaliśmy – zapewnia - Cały czas trzymaliśmy się jeden wizji i sporo udało się poprawić. Bardzo dobrze przygotowaliśmy się pod względem psychicznym. Do zawodów podeszliśmy z wiarą w siebie. Skoki sprawiały radość, co też jest bardzo ważne. Dużo pomogły też ulepszenia sprzętowe.

A jakie są to udoskonalenia? - Nie są to duże zmiany. Właściwie z wiązaniami kombinowałem tylko ja, bo był problem, ponieważ się odpinały się. Na szczęście już się nie odpinają, są minimalnie inne. Ale myślę, że sporo dały nam nowe kombinezony, które wszystkim spasowały i dobrze się w nich skakało – twierdzi.

Warunki w niedzielnych zawodach były zmienne. Dlatego też belka często zmieniała swoje położenie. - Starałem się o tym nie myśleć. Nie ma co zaprzątać sobie głowy rzeczami, na której nie ma się wpływu – zauważa - Z której belki każą, z tej jadę, a wiatr jaki jest, taki jest. Później wszystko weryfikują później punkty dodatnie, bądź ujemne. Ale przyznaję, zmiana belki przed skokiem potrafi wybić zawodnika z rytmu. Poza tym te zmiany były koniecznie, bo wiatr trochę mieszał . Dla bezpieczeństwa zawodników i widowiska, które powinno być sprawiedliwe, chyba dobrze, ze belka była zmieniana.

Jak podkreśla, progres w naszym zespole nastąpił, ale przed zawodnikami jeszcze wiele pracy. - W konkursie indywidualnym żaden z nas nie stanął na podium. A w drużynówce trochę zabrakło, szczególnie do Norwegów. Dlatego myślę, ze nie można jeszcze mówić o tym, ze dogoniliśmy świat. Ale zrobiliśmy duży krok do przodu. Brakuje nam jeszcze parę małych kroczków. Krok po kroku i myślę, ze jesteśmy w stanie dorównać innym – ocenia.

Kot znalazł się w składzie na kolejne zawody, które odbędą się w Sapporo. - To szalone miejsce, gdzie wszystko może się zdążyć, bo warunki lubią tam płatać figle. Ale mam nadzieję, że po raz kolejny oddam dobre skoki i uda się wywalczyć dobre miejsca – kończy.


Katarzyna Skoczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4800) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Kot

    Następny ściemniacz hehehe, Maciej Kot: "Zrobiliśmy duży krok do przodu"

  • anonim
    łubu dubu

    też uważam ,że Pan Maciej Kot jest najwybitniejszym zawodnikiem w Polsce. Stoch to może się uczyć od Pana Macieja.Tak wiele Pan zrobił dla polskich skoków . Nigdy Pan nie stanął na podium w indywidualnych zawodach Pucharu Świata, ale co tam ,ja tak jak kibic skoków wazelinkę walę ile wlezie.I ci co się nie zgadzają to hejterzy są .

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Ja o tym pisałem nie jednokrotnie że Maciej Kot znakomicie misję swoją wypełnił i w mistrzowski sposób wywalczył dodatkowe miejsce dla Polski.A raczej utrzymał.Bo myślałem że nawet limit do 7 może wzrosnąć ale jednak gdy patrzę na regulamin tego rankingu WRL to tylko 6 skoczków może wywalczyć miejsce.Ale i tak zrobił swoje i utrzymał limit.Panie Macieju jest Pan znakomitym zawodnikiem i swoją ambicją udwodnił Pan że ci którzy Pana skreślali już w tym sezonie bardzo się pomylili.Jestem pełen uznania i szacunku za to co robi dla polskich skoków narciarskich Maciej Kot.Jego ambicja jest imponująca, zawsze dąży do perfekcji i to wczoraj pokazał.A w Japonii będzie jescze GROŹNIEJSZY! Powodzenia w kraju kwitnącej wiśni Panie Macieju!

  • anonim
    kroki, kroki kroki

    Monty Phyton wiecznie żywy, akademia kroków i kroczków polskiego teamu.

  • Stinger profesor

    Dlaczego tak mało mówi się o tym że Kot wszedł do 55 WRL?
    Przecież jeszcze tak nie dawno był to temat numer 1!
    A teraz... Uważam że Maćka Kota trzeba ogłosić bohaterem narodowym.

  • anonim

    to jest najbardziej rozgarnięty zawodnik w polskiej kadrze łącznie z Kamilem - ambitny i wie czego chce, życze mu dużo sukcesów

  • Xellos profesor
    kombinezon sam nie skacze

    Jak widać, nawet jeśli coś te kombinezony dały...to tylko tym zawodnikom co jakąś formę mają.

    Czyli nic nowego, najpierw forma - potem sprzęt.

    Tym samym nic nowego nie napiszę, brawo kadra B.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    I tak to był dobry weekend w Zakopanem dla Macieja.
    Przed 2 laty gdy Maciej był w najlepszej w swojej karierze formie to zawsze narzekał że jego skoki powinny być lepiej.Teraz tak za bardzo tego nie widać i dobrze.

  • Meggy92 stały bywalec
    zmiana w zachowaniu

    Zupełnie inny zawodnik, pewny siebie, zadowolony, ambitny, ale ambicja nie przesłania mu tego, co śmiało można nazwać w jego wypadku sukcesem. O ile kiedyś nie lubiłam słuchać Kota, to wygląda, jakby zaczynał dojrzewać. Obym się nie myliła :)

  • jakledw12 weteran

    "Później wszystko weryfikują później punkty plusowe, bądź dodatnie" hehehe.

    Co do sedna - są postępy, ale mam nadzieję, że to nie szczyt umiejętności.

  • anonim

    No i jak widać słowa krawca Norwegów o tym, że Velta w swoim najlepszym kombinezonie zdobył MŚ, a w najgorszym nie wszedłby do drugiej serii znajdują potwierdzenie. Bardzo ważny czynnik w obecnych skokach jest dobrze dopasowany sprzęt.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl