Andreas Mitter - szósty Austriak w gnieździe trenerskim

  • 2016-03-30 21:48

Nie da się ukryć, że austriackie metody szkoleniowe stały się wyjątkowo popularne w ostatnich latach. Chociażby w minionym sezonie trenerami czterech drużyn narodowych byli Austriacy: Heinz Kuttin w Austrii, Werner Schuster w Niemczech, Alexander Stoeckl w Norwegii czy Richard Schallert w Czechach. Tydzień temu do tego grona dołączył jeszcze Stefan Horngacher, który przejął polską kadrę po ogłoszeniu rezygnacji ze stanowiska przez Łukasza Kruczka. Warto jednak zaznaczyć, że od sezonu 2016/2017 w gnieździe trenerskim stanie sześciu głównych szkoleniowców z Austrii – do wymienionej piątki dołączy bowiem Andreas Mitter, który poprowadzi reprezentację Finlandii.

Andreas Mitter to młody, 34-letni trener, który przed laty był również skoczkiem narciarskim zakwalifikowanym do kadry B. Sportową karierę zakończył szybko, ponieważ w wieku 21 lat. Od razu jednak pełen entuzjazmu rozpoczął przygotowania, by móc w przyszłości trenować innych. Na początku trafił do Ramsau, gdzie zdobywał pierwsze doświadczenia, następnie wyjechał do Niemiec. Tam przez cztery lata pracował w klubie w Partenkirchen, jednocześnie był także członkiem Bawarskiego Związku Narciarskiego. Kiedy wrócił do Austrii, został asystentem trenera kadry B w Pucharze Kontynentalnym, a później – wraz z Florianem Lieglem – tę kadrę przejął. Swoich podopiecznych szkolił w Salzburgu. A jednym z nich był Stefan Kraft.

Kolejnej zimy Andreasa Mittera czeka wymagające zadanie. Jako główny trener reprezentacji Finlandii będzie próbował wykrzesać ze swoich zawodników potencjał, który drużynę fińską przywróci po ubogich w sukcesy latach na właściwe tory. – Wszyscy w drużynie muszą zrozumieć, że czeka nas mnóstwo pracy – zaznacza. Przygotowania do sezonu ma rozpocząć w połowie kwietnia, zastępując tym samym niedawnego szkoleniowca – Jani Klingę.

- Finlandia jest naprawdę ważnym krajem w skokach narciarskich, to jasne, ale fakt ten wcale nie jest w tej chwili pomocny. Pokazują to ostatnie lata – przyznaje Andreas Mitter. – Będziemy musieli przeanalizować, dlaczego włożona w przygotowania praca nie przynosiła spodziewanych rezultatów w minionych pięciu sezonach. Obecnie jednak skupiamy się na przyszłości. Drużyna ma potencjał, zaprzeczyć nie można. W zespole są skoczkowie, którzy na swoim koncie mają już wygrane w Pucharze Świata. Dzięki tym fundamentom będziemy kontynuować pracę.

13 kwietnia podczas konferencji prasowej Fińskiego Związku Narciarskiego Andreas Mitter ma zostać oficjalnie przedstawiony jako główny trener reprezentacji Finlandii. Wówczas wypowie się również dokładnie na temat swoich planów szkoleniowych.

- W skokach narciarskich wszystko dzieje się błyskawicznie, co niekoniecznie musi okazać się pozytywne. Ponadto, wczorajsze osiągnięcia niczego nie gwarantują – stwierdza Mitter, dla którego prawdziwym sprawdzianem będą przyszłoroczne Mistrzostwa Świata w Lahti. – Nie patrzymy na to w ten sposób, ponieważ myśl o mistrzostwach nie jest najważniejsza, żeby osiągnąć sukces. Najpierw musimy stworzyć dobrze funkcjonujący system, a dopiero później definiować pierwsze wyzwania.


Katarzyna Dobrowolska, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (10514) komentarze: (17)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    "Po ogłoszeniu rezygnacji ze stanowiska przez Łukasza Kruczka"

    Ach, ta dyplomacja... ;)

  • filip12345 stały bywalec

    Ja mam nadzieję, że w przyszłym sezonie przynajmniej dwóch Finów będzie regularnie zdobywać punkty.

  • Kolos profesor

    Miter nie ma nic do stracenia a może wiele zyskać i on i Finowie no ale zadanie ma prawie niewykonalne - Finowie są praktycznie na dnie. Jako yako skacze tylko kilku Finów w tym weteran Ahonen.

    Można go porównywać do Stoeckla no ale Stoeckl miał nieporównywalnie łatwiej w Norwegii

  • Stefan stały bywalec
    No cóż...

    Zostało mu trzech skoczków, którzy jeszcze nie stracili potencjału i to jest Jarko, Asikainen i Larinto. Z Ahonena czy Olliego już raczej nic nie będzie.

  • Pavel profesor

    Miejmy nadzieję, że uda mu się coś wykrzesać z Finlandii, upadek tej niegdyś potężnej nacji w skokach, szkodzi całej dyscyplinie. Materiał ludzki jakiś tam ma, Larinto przed kontuzją czołówka PŚ, Asikainen potrafiący spokojnie skakać na poziomie 10-19 do tego Kytoesaho i Maeaettae. Może nie jest tego wiele, ale zawsze jakiś początek.

  • dervish profesor

    Kilka tygodni temu gdy po wywiadzie którego udzielił Martine Schmitt zwątpiłem w dostępność Horngachera którego uważalem za wymarzonego następce Kruczka napisałem, że jeżeli nie Stefan to dużo lepszym wyborem od powszechnie forowanego kandydata nr 2 czyli Pointnera byłby jakiś mniej znany ale solidny warsztatowiec z niemieckiej lub austriackiej szkoły trenerskiej. Właśnie takich kandydatów jak Mitter miałem na myśli.

  • dejw profesor

    Ostatni akapit daje do myślenia: to można odczytać jako rezygnację z rozpaczliwej próby ratowania twarzy na MŚ u siebie (właściwie na tę chwilę to jedyną nadzieją Finów na jakiś wynik w Lahti jest nagły wybuch talentu Kytoesaho jak w tym roku Domena ((w kwestii przypomnienia, Niko potrafił już niemiłosiernie zlać Domena, choćby na EYOFIe2015)), i ewentualne wsparcie Alamommo, Larinto + Asikainena lub Ahonena, w porywach Nousiainena lub innego z juniorów) kosztem stworzenia czegoś co może takie wyniki zagwarantować w przyszłości.

  • pawel96 profesor
    W_S

    Na stronie fisu jest nieaktywny.

  • W_S profesor
    A co do Finów

    Wie ktoś co się stało z Santeri Ylitapio? Na MŚJ w 2014 roku skakał bardzo fajnie i naraz zniknął.

  • anonim
    @kasztelan

    Albo Horngachera.

    " Trener kadry B, Austriak Stefan Horngacher, z którym skoczek trenował w sezonie letnim, uważa Mateję za zawodnika o wielkim talencie: Forma Roberta nie jest dla mnie zaskoczeniem. To zawodnik o wielkim potencjale. Może nawet większym niż możliwości Małysza.

    Horngacher, jeszcze do niedawna rywal ze skoczni Roberta Mateji, dodaje, że jeszcze jako zawodnik doceniał umiejętności polskiego zawodnika: Możecie się teraz z tego śmiać, bo ma już 30 lat, ale my zawodnicy zawsze wiedzieliśmy, że Mateja ma olbrzymi potencjał. Nie raz przeciw niemu skakałem i wiedziałem, jakie ma możliwości.

    Czy w Bischofshofen możemy liczyć na dobry występ Roberta Mateji? Trener Horngacher zapewnia, że tak i dodaje, że jeśli Robert skoryguje jeszcze swoje błędy, już wkrótce może dorównać formą Adamowi Małyszowi:Powinien skakać równie dobrze jak Adam Małysz. Wciąż go goni.Technicznie jest na poziomie najlepszych, ale jego problemem jest obecnie siła."

    To jest wypowiedź z 4 stycznia 2005.Mateja miał wtedy 30 lat http://www.skijumping.pl/news.html?pokaz_news=3156

    A ja się z @W_S oczywiście zgadzam.

  • MroziuPL95 stały bywalec

    Ja bym postawił na kadrę Asikainen, Larinto, Maeaettae, Kytoesaho i Alamommo, bo chyba tylko z nich można obecnie coś wykrzesać...

  • HKS profesor

    Całkiem dobry wybór Finów. Młody trener z niezłym CV i przychodzi do Finów w sytuacji kiedy gorzej być nie może bo zawiedli nawet na MŚJ - o PŚ i PK nie mówiąc. Pewnie drogi nie był, a za to ma wielką okazję się wykazać.

    Powinien sobie wziąć do swojej kadry co najmniej 4 juniorów żeby to miało sens.

  • kasztelan doświadczony
    W_S

    Widzę, że masz coś z Szaranowicza, który nazywał Mateje wielkim talentem w wieku 30 lat.

  • ManchesterUnitedFC bywalec

    Ciekawe czy władze fińskiego związku są cierpliwe. Odbudowa ich kadry zajmie bardzo długie lata, mają problemy ze starymi skoczkami, deficyt młodych skoczków, słabą komunikację między trenerami klubowymi a kadrą...

  • W_S profesor
    Liczę że Mitterowi uda się odbudować Ville Laritno

    Chyba największy talent z obenych fińskich skoczków

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Ale dużo jest Austriackich trenerów !!!
    Teraz Finlandia będzie miała Austriackiego trenera. Licze na to że odbuduje się w przyszłym sezonie Jarkko .

  • pawel96 profesor

    Ten pan ma jeden duży handicap na start swojej pracy. Otóż nie ma już chyba możliwości, aby było gorzej, niż obecnie.

    Chociaż Asikainen parę razy zapunktował, więc..

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl