W USA powstanie nowoczesny kompleks skoczni?

  • 2016-04-02 14:02

W ostatnich latach konkursy najwyższej rangi omijały Stany Zjednoczone. Ta sytuacja ma jednak ulec zmianie – pod warunkiem, że Amerykanom uda się zrealizować najnowszy projekt zakładający budowę nowoczesnego kompleksu skoczni narciarskich.

Brak nowoczesnych obiektów to duży problem dla amerykańskich skoków narciarskich. Większość skoczni w tym kraju jest już mocno wysłużona i z roku na rok coraz mocniej odbiega od światowych standardów. Nawet jedyny w państwie względnie nowoczesny kompleks skoczni, położony w Park City, który w 2002 roku gościł zimowe igrzyska olimpijskie, a został oddany do użytku pod koniec lat 90. nie dorównuje już aktualnym standardom.

Nowy kompleks skoczni miałby powstać w Red Wing w stanie Minnesota. To liczące około 16,5 tys. mieszkańców miasto w przeszłości zapisało się już w historii skoków narciarskich. To tutaj bowiem w 1887 roku odnotowano pierwszy w historii rekord Ameryki Północnej (37 stóp, czyli ok. 11,3 m, które uzyskał Mikkjel Hemmestveit), a w ciągu kolejnych 6 lat dwukrotnie ustanawiano tutaj rekord świata – najpierw w 1890 Mikkjel Hemmestveit skoczył na odległość 102 stóp (ok. 31,1 m), a w 1893 jego brat Torjus uzyskał wynik o stopę lepszy (ok. 31,4 m).

Także w XX wieku Red Wing było ważnym ośrodkiem skoków narciarskich – dwukrotnie gościło mistrzostwa Stanów Zjednoczonych (w 1928 roku, gdy wygrał Lars Haugen i w 1936 roku, gdy zwyciężył George Kotlarek), na których pojawiało się po ok. 25 tysięcy widzów, czyli blisko trzykrotnie więcej niż miasto to wówczas liczyło mieszkańców! Wspaniała historia skoków w Red Wing zakończyła się w 1950 roku, gdy niezwykle silny wiatr przewrócił rozbieg skoczni, który nigdy później nie został już odbudowany.

Mimo że w ostatnich latach mało kto pamiętał jeszcze o przeszłości to grupa miłośników skoków narciarskich, na czele której stanął olimpijczyk z Albertville – Bryan Sanders nie pozwoliła, by zapomniano o tej dyscyplinie sportu. Dzięki ich zapałowi i uporowi w styczniu 2014 roku otwarto w tym mieście muzeum i galerię sław amerykańskich skoków narciarskich (American Ski Jumping Hall of Fame and Museum). Ogłoszone niedawno plany mają przyczynić się do odzyskania przez Red Wing przynajmniej częściowo dawnej pozycji na mapie skoków narciarskich.

Projekt obejmuje budowę kompleksu skoczni narciarskich wyposażonych w igelit, umożliwiający uprawianie skoków narciarskich przez cały rok. Nowe obiekty, wśród których znaleźć się mają m.in. duża skocznia o wymiarach olimpijskich i mniejsza do szkolenia młodzieży miałyby pełnić funkcję nowoczesnego centrum treningowego, przeznaczonego zarówno dla czołowych zawodników w kraju, jak i dla młodszych, dopiero rozpoczynających swoją prawdziwą przygodę z tą dyscypliną sportu. Koszt budowy szacowany jest na około 5 do 7 milionów dolarów amerykańskich. Plan zakłada, iż około 3 miliony dolarów na ten cel uda się uzbierać od lokalnej społeczności.

Nowy kompleks ma pełnić również rolę centrum rozrywki, zawierając takie atrakcje jak np. park linowy, pole golfowe, szlaki turystyczne, trasy wspinaczkowe, czy możliwość uprawiania tzw. tubingu na zeskoku skoczni w okresie letnim (tubing to aktywność, która nie posiada swojego odpowiednika w języku polskim, a polega na zjeździe siedząc na czymś w rodzaju dużego gumowego i napompowanego koła ratunkowego). Nie ustalono jeszcze dokładnej lokalizacji planowanej inwestycji, a wśród możliwych wymienia się kilka różnych miejsc, a zainteresowanie wyraziło także kilku prywatnych właścicieli okolicznych terenów. Całym kompleksem zarządzać ma organizacja non-profit, która prowadzi wspomniane już wcześniej muzeum i galerię sław amerykańskich skoków narciarskich.

Pomysłodawcy liczą również na to, że uda im się uzyskać wsparcie z publicznych pieniędzy w ramach programu "Snow Angel Program". Projekt ustawy dotyczący powstania tego programu złożył już senator senatu stanu Minnesota – Matt Schmitt. Miałby on osiągnąć budżet około 6 milionów dolarów i posłużyć dofinansowaniu prac związanych z budową i utrzymaniem obiektów narciarskich w stanie Minnesota, a inspirowany jest sukcesem podobnego programu o nazwie "Mighty Ducks Ice Arena Grant Program", którego celem była budowa nowych i rozbudowy starych lodowisk w Minnesocie.

Jeżeli "Snow Angel Program" wejdzie w życie skorzystać na nim może nie tylko Red Wing – zainteresowanie skorzystaniem z środków wyraziły już m.in. Duluth, gdzie miałaby powstać nowa skocznia narciarska, a także Cloquet i Cloraine, gdzie finansowanie miałoby pomóc wyremontować już istniejące obiekty. Inne miejscowości chciałyby także skorzystać z tych środków na rzecz infrastruktury do uprawiania narciarstwa alpejskiego, snowboardingu, czy biegów narciarskich. W sumie dzięki programowi w ciągu 10 najbliższych lat może zostać zrealizowanych od 10 do 20 projektów.

Projekt budowy skoczni w Red Wing zyskał już wsparcie Rady Miasta, która liczy na znaczny przyrost liczby turystów (według pomysłodawców cały kompleks mógłby ściągnąć do miasta nawet do 500 tysięcy turystów rocznie, pochodzących nie tylko z USA, ale z całego świata). Pomysł wsparł także Rex Bell, wiceprzewodniczący rady dyrektorów USA Nordic, który w liście skierowanym do gubernatora stanu Minnesota – Marka Daytona zapewnił, że po wybudowaniu kompleksu korzystali by z niego zarówno członkowie męskiej, jak i członkinie żeńskiej reprezentacji kraju, a sam kompleks "pozwoliłby Stanom Zjednoczonym odzyskać dawne miejsce na arenie międzynarodowej", dając możliwość organizacji na nim nie tylko zawodów krajowych, ale i tych międzynarodowych, z Pucharem Świata na czele. Projekt wspiera również 87-letni Jerry Borgen, który pomagał przy tworzeniu wspominanego już muzeum i który pamięta jeszcze mistrzostwa kraju z 1936 roku, a sam siebie nazywa ostatnim żyjącym skoczkiem narciarskim z Red Wing.

Według Barry'ego Sandersa, w razie skutecznej realizacji całego planu, miasto mogłoby skutecznie ubiegać się o organizację krajowych kwalifikacji do Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2018. Ponadto były skoczek narciarski chciałby także, aby w Red Wing zagościły zawody Pucharu Świata kobiet w skokach narciarskich. Czy to się uda pokaże czas, jednak trzymamy kciuki za ambitne plany Amerykanów, których realizacja może wydatnie pomóc w rozwoju i promocji skoków narciarskich w Ameryce Północnej.


Paweł Borkowski, źródło: inf. własna + postbulletin.com + startribune.com + skisprungscha
oglądalność: (7050) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • shi doświadczony
    @znawca japońskiego

    Ostatnio w 2011 roku bodajże, z przesiadką. Ale rozmawiam właśnie z kumplem, który mieszka w Japonii i nawet nie wiedziałem, że LOT lata już bez przesiadki i lot trwa ok. 10 godzin. Jak mu jednak napisałem ile potrwa wg niego wszystko z Krakowa do Sapporo (lot KRK-WAW-TYO-CTS) to żebym się cieszył jak się zmieszczę w dobie, a wątpi. Co innego jak się już jest w Warszawie albo Frankfurcie i leci bezpośrednio 787. Ale skoczkowie tam nie mieszkają, więc cała podróż musi potrwać, nie sam lot. Dlatego wielu skoczków odpuszcza Japonię.

  • shi doświadczony
    Do Japonii

    leci się ponad 20 godzin i to grubo, wliczając transfer do Warszawy albo Frankfurtu, odprawy itd. Ja leciałem z Krakowa przez Waw jedyne 28 godzin od wyjścia z domu do auta do wysiadki w Tokio.

  • anonim
    Manuzieg

    1) TCS ok
    2) Argument wietrzny o Harrachovie mnie nie przekonuje zawsze można przenieść zawody na mniejszą skocznię, a jakoś Ruka dostaje co rok PŚ i jest o wiele gorzej z wiatrem
    3) FTT tak jak jest realnie, nic nie zmieniałem
    4) Ok
    5) Zależy czy między Zao, a Sapporo byłaby przerwa czy nie, zawsze można skocznię normalną wyrzucić
    6) we wstępnym kalendarzu Sapporo i Pjongczang nie są koło siebie i nie dziwi mnie to, bo ZIO odbędzie się gdzieś w środku lutego i próba przedkolimpijska powinna być mniej więcej wtedy kiedy za rok będą ZIO, a Sapporo zwykle było w styczniu

  • Manuzieg bywalec
    @anon

    Sorki, ale mam sporo uwag do Twojego kalendarza:
    - TCS powinien być rozgrywany do 6 stycznia
    - Harrachov nie nadaje się do organizacji żadnych zawodów w skokach. Powód? Wiatr.
    - Na jakich skoczniach ma być rozgrywany FTT według Twojego kalendarza?
    - Rena nie jest najlepszym pomysłem na organizowanie inauguracji sezonu. Myślisz, że przy mocnym wietrze pod narty wystarczy belek startowych na dole? Lepszym wyborem byłoby Lillehammer.
    - 4 dni odstępu między konkursami w Polsce a tymi w Japonii to zbyt mało. Skoczkowie po ponad półdniowej podróży muszą solidnie odpocząć.

    Najlepiej ułożyć kalendarz w taki sposób, żeby np. po konkursach w Japonii następowały koreańskie (albo odwrotnie). Inaczej będzie to niekorzystne nie tylko z powodu faktu, ze podróż pół dnia samolotem jest męczące, ale też może to kosztować krajowe zwiazki narciarskie bardzo dużo pieniędzy.

  • borek99 doświadczony
    @Kolos

    Pozostałe skocznie są tak przestarzałe, że trzeba byłoby je wyburzyć i budować od nowa (część z nich ma np. krzywe najazdy, gdzie jedna strona jest wyżej od drugiej :D), co powodowałoby dodatkowo, że koszty mogłyby być wyższe niż przy budowie od zera. A po drugie to tak jakbyś oczekiwał, że u nas woj. dolnośląskie z pieniędzy w ramach aktualnie uruchamianego programu Aktywny Dolny Śląsk (choć tam akurat pieniądze są nieco inne i na nieco inne rzeczy, ale tylko jako przykład podaję) sfinansuje przebudowę Średniej Krokwi w Zakopanem (a trzeba pamiętać, że w USA podział na stany jest nieporównywalnie poważniejszy i dalej idący niż u nas na województwa) - jeżeli program Snow Angel ruszy to jest to program tylko i wyłącznie przeznaczony dla stanu Minnesota (o czym zresztą piszę w artykule ;)), a tam największym aktualnie istniejącym obiektem jest skocznia K-70 (HS78) w Bloomington, w dodatku patrząc na samo jej zdjęcia ciężko sobie wyobrazić, żeby można było tam gdzieś obok znaleźć miejsce dla K-120 skoro ledwo znaleźli górkę dla K-70 (to samo zresztą jest w Coleraine, a pozostałe skocznie w tym stanie są albo jeszcze mniejsze albo zostały już wyburzone).

    A czy z tego coś wyjdzie to czas pokaże - teraz wszystko zależy od władz stanowych, miasto podeszło do pomysłu bardzo pozytywnie (zresztą nic dziwnego, bo to duża szansa, żeby się wybić), a w projekt zaangażowało się mocno prawie całe środowisko amerykańskich skoków - na spotkaniu rady miasta było zresztą kilkoro olimpijczyków sprzed lat.

    @Wojciechowski, @Paweł
    To taki test na to czy ktokolwiek czyta te artykuły w całości :). A na poważnie to miało być Rady Dyrektorów USA Nordic - miałem jeszcze się upewnić co do znaczenia pojęcie Board of Directors przed wysłaniem, ale akurat zabrakło zasięgu i wziąłem się za pisanie dalej, zapominając później do tego wrócić, a przy przeglądaniu na koniec jakoś umknęło :P

  • Paweł stały bywalec
    "Rex Bell, wiceprzewodniczący ...,"

    Chyba autor miał coś sprawdzić i dopisać, ale zapomniał :P

  • anonim

    @MrRadzio

    Co do Ałmat: wg mnie są jak reklamy. Skoki są jedną z moich ulubionych dyscyplin. Tak samo lubię reklamy w mojej ulubionej telewizji, jak i Ałmaty w ulubionej dyscyplinie. Czemu? Bo wnoszą im sporo kasy. A dzięki temu w dużej mierze dyscyplina się rozwija. W taki sposób dyscyplina się mocno rozwija, a jeden weekend można wytrzymać. A zawody są nawet fajne, skocznia jest ładna i jedna z najlepszych kamer w kalendarzu.

  • shi doświadczony
    Amerykanie

    płacą po 3,3 miliona $ samym tylko wygranym w US Open. Za prawie siedem baniek to wybudowali by cały kompleks. Tylko nikt tego poważnie nie tratuje, poza tymi o których w newsie.

  • Kolos profesor

    Skoro są to tylko mgliste plany (jak wynika z tekstu) to na 100% nic z tego wyjdzie.

    Zresztą amerykanie mają tyle skoczni, mają prawie- mamuta w ironwood nie można któryś z nich wyremontować?? Lepiej budować kolejny nowy kompleks a tamte niech niszczeją ??

  • anonim
    MrRadzio

    Puchar Świata powinien zależeć od wyników sportowych poszczególnych nacji, nie powinno się dawać konkursów tylko dlatego, że jakaś skocznia jest nowoczesna (Ałmaty)
    Wklejam jeszcze raz moją propozycję z innego tematu:

    26.11.2016 Rena HS 111
    27.11.2016 Rena HS 139
    02.12.2016 Kranj HS 109
    03.12.2016 Planica HS 139 drużynówka
    04.12.2016 Planica HS 109
    10-11.12.2016 Soczi HS 140
    17-18.12.2016 Engelberg HS 137
    30.12.2016-04.01.2017 TCS
    07.01.2017 Wisla HS 134
    08.01.2017 Zakopane HS 134
    12.01.2017 Zao HS 106
    14.01.2017 Sapporo HS 134 drużynówka
    15.01.2017 Sapporo HS 134
    19.01.2017 Seefeld HS 109
    21-22.01.2017 Bad Mitterndorf HS 225
    28.01-05.02.2017 FTT
    08.02.2017 Trondheim HS 140
    10-12.02.2017 Vikersund HS 225
    18-19.02.2017 Pjongczang HS 140
    22.02-05.03.2017 MS Lahti 2017
    11-12.03.2017 Harrachov HS 205
    17.03.2017 Planica HS 225
    18.03.2017 Planica HS 225 drużynówka
    19.03.2017 Planica HS 225

  • MrRadzio doświadczony
    -

    Kurczę jeżeli w Red Wing faktycznie powstanie skocznia oraz skończą w końcu tego mamuta w Ironwood to będzie można małe Amerykańskie tournee robić :D Tak ogólnie to puchar świata powinien zostać podzielony na kilka mniejszych turniejów - Turniej Skandynawski, Turniej Europejski, Turniej Azjatycki, Turniej Amerykański itd.

  • Janeman profesor
    Utopia

    Ile to już było ambitnych planów...

  • Wojciechowski profesor

    Czego wiceprzewodniczącym jest Rex Bell? ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl