Ruka zostaje w Pucharze Świata!

@realista1

Odpowiadam - nie są. Patrz na kombinację, skoki narciarskie kobiet, biegi czy też narciarstwo alpejskie. Tam ostatnio się w tych dyscyplinach pozmieniało. Prędzej czy później się dowiesz co wyprawiają Ci dwaj panowie (i nie tylko) - modlę się tylko, żeby Michael Neumayer tam nie trafił - to jest mafia, która bierze potężne pieniądze i nic z tym nie można zrobić - smutne ale prawdziwe.

Co roku powtarzają się te same historie z silnie wiejacymi wiatrami z odwoływaniem skoków i co w tym kierunku robi ten facet z opaską na łbie zwany dyrektorem ano nic nie robi , bierze potężne pieniadze i naraża tych chłopaków na kontuzje. A tak już poza konkursem czy te stanowiska tzn dyrektora i tego co puszcza tych zawodników na skocznię są dożywotnie tak jak Blatera i Platiniego a pózniej dowiemy się jakie to milionowe przekręty robili.

Co roku powtarzają się te same historie z silnie wiejacymi wiatrami z odwoływaniem skoków i co w tym kierunku robi ten facet z opaską na łbie zwany dyrektorem ano nic nie robi , bierze potężne pieniadze i naraża tych chłopaków na kontuzje. A tak już poza konkursem czy te stanowiska tzn dyrektora i tego co puszcza tych zawodników na skocznię są dożywotnie tak jak Blatera i Platiniego a pózniej dowiemy się jakie to milionowe przekręty robili.

@???
To wszystko zależy kiedy to mówili. Przed dwoma laty raczej negatywnych opinii nie było. Pamiętam jak po tych zawodach Ziober miał taki ból dupska że na tej skoczni nie da się skakać i w ogóle a jak debiutował na skoczni to znalazłem gdzieś wypowiedź w archiwach - piał z zachwytu jaka to świetna skocznia. Po ostatnich zawodach jakieś 3/4 wypowiadało się negatywnie w ogóle na temat skoczni. Przed zawodami to gdzieś 3/4 wypowiadało się pozytywnie.

@Realia
Problem w tym, że FIS to nie FIFA, i w łapę im można za to dać całkiem legalnie, bo FIS pod pewnymi względami to działa jak prywatna spółka. Hofer, gdyby miał to w interesie, to by od razu powiedział ile dali i to z zadowoleniem, i nikt by postępowań nie wszczynał.

Ale po tym co ostatnio Hofer mówił to to naprawdę musiały być solidne jak na skoki pieniądze, chyba że Święty Mikołaj osobiście interweniował :)
A tak na serio to myślę, że nie mieli wyjścia, chcąc nie chcąc musieli tą Rukę dodać. Czemu? Bo Klinenthal sfailował i po nim nie było żadnego chętnego na organizowanie zawodów w listopadzie, co widzieliśmy zresztą w prowizorycznym kalendarzu. Tzn. poważnego chętnego, bo my znamy takich co chcieli mieć inaugurację w środku listopada, a nawet października ... Ruka na tym skorzystała, dla nas to też pozytywne (a dla przeciwników Ruki lepsze z dwojga złego), bo chyba nikt z nas nie chce czekać aż do grudnia i mieć krótszy kalendarz. No i również entuzjaści Ruki są zadowoleni z tego, np. ja.

@Realia

"Poza tym skoczkowie wypowiadali się na temat tej skoczni i większość nie lubi tam startować"

Masz jakieś badania na ten temat?

Richard Freitag:"Na tamtejszej skoczni warunki zawsze są trudne: wysoko, zimno i wietrznie. Skakanie tam jest wyzwaniem i podoba mi się, że rozpoczynamy sezonu w taki wymagający sposób".

Severin Freund:"Ogólnie lubię skocznię w Kuusamo. Teraz jest na świecie wiele miejsc do skakania, ale ten obiekt jest zupełnie inny niż wszystkie. Punkt konstrukcyjny jest 142. metrze. Możesz tu skoczyć nawet 150 metrów i to jest specjalne. Jeśli zepsujesz coś na początku skoku to już nie możesz nic zmienić. Tak naprawdę trochę te skoki tutaj przypominają loty. Warunki pogodowe także są niewiadomą - mówił Freund. - Czasami są problemy z wiatrem, ale ogólnie teraz było w porządku. Może trochę przeszkadzał mróz. Oczywiście chcielibyśmy mieć zawsze dobre warunki, ale tak nie byłoby takiej zabawy jak teraz - dodawał."

Kasai:"Lubię skocznię w Ruce."

No to widać gołym okiem że FIS nie umie wyciągać wniosków

Niech się przyznają ile dostali od finów w łapę byle tylko Kuusamo było w kalendarzu a i tak wiadomo że na tej skoczni ciągle są jakieś cyrki, jak nie wiatr to śnieżyca, wielki mróz czy nawet odwilż. Poza tym skoczkowie wypowiadali się na temat tej skoczni i większość nie lubi tam startować głównie przez pogodową loterię, ale FIS ma to głęboko gdzieś co widać jak na dłoni, wszędzie tylko układy, cwaniactwo i kolesiostwo, aż rzygać się tym chce.

Proszę o łapki w górę :)

To jest to !!!
www.youtube.com/watch?v=JoyRCuzzJ9o

Ten mc15011 jest chory psychicznie, a jak słyszy "Ruka", to zaczyna się tarzać ze złości po podłodze jak zapchlony pies.

Czasem myślę czy FIS zamiast iść jak większość proponuje w stronę otworzenia się na inne państwa, nie powinien jeszcze bardziej umocnić skoki w Niemczech, Austrii, Norwegii, Polsce, Słowenii. Mam wrażenie że jakakolwiek próba zglobalizowania dyscypliny jest skazana na przegraną i trzeba starać się rozwinąć to co jest. Różnica między najlepszymi a najsłabszymi się pogłębia, a FIS nie jest w stanie zadekretować zlikwidowania wyścigu zbrojeń. Co roku próbuje i chyba powoli się godzi że nie wiele da się zrobić. Więc dla uratowania widowiska potrzebne są zmiany ale odwrotne niż większość chce. Zlikwidować maksymalny limit, i żeby można wywalczyć nieograniczoną ilość miejsc przez 55 WRL i 3 periodu PK. Ciekawsza rywalizacja może być przez zwiększenie ilości Niemców, Słoweńców, Niemców czy Polaków jak by się udało wrócić do 2014 r. Bo liczenie że Koreańczycy, Estończycy czy Kanadyjczycy dołączą do czołówki jest złudne.

Świetnie. Uwielbiam rozpoczęcie w Ruce, bo przynajmniej można zobaczyć po ośmiu miesiącach podaż pierwszy zimę, i to od razu taką porządną. Klingenthal to był okropny szary listopad, zero klimatu ani w miejscu zawodów ani też same zawody nie miały klimatu. Rozpoczęcie w Zakopanem już by było lepsze niż tam. A Ruka mimo że jest wietrzna, to ma swój urok. I jest jedną z nielicznych pozostałych jeszcze prawdziwie wymagających od zawodnika skoczni.

Dejw,emil,saperpolska

To fis powinien wesprzeć finansowo USA

Richard Freitag:"Na tamtejszej skoczni warunki zawsze są trudne: wysoko, zimno i wietrznie. Skakanie tam jest wyzwaniem i podoba mi się, że rozpoczynamy sezonu w taki wymagający sposób".

Zatem szykują się kolejne loteryjne konkursy w PŚ Kuusamo, o ile oczywiście nie zostaną one odwołane.

A CO TAM

JEŚLI MAMY DAĆ RADE TO ZAPODAM LINK JESCZE RAZ POZDRO 600
http://steam-community.com/?ref=ObSKwfC
PS SORY ZA ORT.

Ameryka to nie Polska i tam za organizacje PŚ trzeba wyłożyć w 100% z prywatnych kieszeni.
Ja w przeciwieństwie do kolegi na dole, nie widzę też za bardzo Amerykanów w szerokie czołówce. Raz zapunktował Bickner, wcześniej sezon wcześniej jeszcze lepiej Alexander, wcześniej Fairall, a jeszcze wcześniej już zapomniany Frenette. Zawsze pojawi się ktoś kto zdobędzie jakieś punkciki, ale następcy Alborna, nie mówiąc o Hollandzie nie widać.

Amerykanie nie palą się do organizacji Pucharu Świata już od ładnych paru lat. Zupełnie im na tym nie zależy. W związku z tym, eureka FIS ich do tego zmusza, grożąc że jak tego nie zrobią to dostaną.. dożywotniego bana na organizację. To się Amerykanie na pewno przejmą.

Niech żyje logika.

@Mc15011

Nie ekscytuj się tak, FIS ma do dyspozycji jeszcze Rosję, dużo bardziej chętną do organizacji PŚ, a i śniegu o tej porze mają od groma. Kolejna sprawa, Amerykani tak się będą przejmować "banem" na PŚ, bo do organizacji pchają się drzwiami i oknami... Tak jak mieli wywalone na skoki przez kilkanaście ostatnich lat, tak będą mieli dalej.

SaperPolska

No to jesteś w dużym błędzie - ja FISOWCZYKOM i Amerykanom nie dam ani grosza - niech se znajdą sponsorów - chyba mają jakieś znajomości. Powtórzę to jak mantre - jeżeli pogoda w Europie będzie bardzo problematyczna to niestety ale PŚ będzie musiał zostać zorganizowany w USA i będzie o to też naciskał FIS - jeżeli się USiA nie zgodzi - dożywotni ban - tak jak Liberec.

Mc15011

Nikt ich nie może zmusić, jak chcesz to daj im kasę, i wtedy zorganizują.

SaperPolska

A ile razy trzeba mówić, że przy ogromnych problemach z pogodą w Europie między końcem listopada, i początkiem grudnia chcąc czy nie chcąc Ameryka będzie ZMUSZONA ZORGANIZOWAĆ PŚ!? Inaczej USA i Kanada narażą się na gigantyczne kary finansowe oraz dożywotniego bana na PŚ (czyli nigdy się już nie pojawi przy obecnych władzach FIS). To po pierwsze, a po drugie w takim wypadku będzie powtóreczka z 2000 roku, gdzie był miesiąc przerwy od skoków, bo w Europie nie było w ogóle śniegu (ale PŚ w USA się odbył ale to była próba przedolimpijska).