Kobiety mogą "latać" w Vikersund!

  • 2004-03-04 15:07
Dyskusja o tym czy kobiety powinny „latać“ rozgorzała w ostatnich tygodniach. Przewodniczący Komitetu FIS zajmującego się skokami narciarskim, Thornbjorn Yggeseth, zabronił kobietom startować nawet w roli „przedskoczków” na skoczniach do lotów narciarskich. Po stronie natomiast zawodniczek stanął między innymi Norweski Związek Narciarski.

Początkowo nie było zgody na ich starty nawet w roli „przedskoczków”. Szef miejscowej policji, ogłosił, że przerwie zawody, jeżeli na belce startowej pojawi się kobieta. Wtedy głos zabrała Anette Sagen, która określiła to jako dyskryminacja kobiet. Szybko jednak dostała ripostę na swój zarzut, od Yggeseth, przewodniczącego Komitetu FIS, że „zawody w Vikersund są egzaminem dla tego obiektu i organizatorów, i muszą zostać przeprowadzone nienagannie. Być może za dwa lata zostanie zorganizowany tu konkurs Pucharu Świata. A z kobietami w roli przedskoczków jest problem. To jest tak jak z balonem, do którego wrzuci się igłę. FIS nie chce tam widzieć kobiet. Gdyż nie możemy pozwolić, aby coś złego się wydarzyło.”

Norweski Związek wyraził zgodę na start Anette w roli przedskoczka, wystosował już odpowiednie pismo do policji i organizatorów.

Anette Sagen, może skakać w piątek, w Vikersund jako „przedskoczka”. Jeżeli wszystko dobrze się ułoży, to w sobotę będą mogły skakać inne zawodniczki: Norweżka - Line Jahr, Szwedka – Helena Olsson oraz Amerykanka - Lindsey Van.

Organizatorzy będą zwracać szczególna uwagę na zawodniczki w piątek. Ole Gunnar Fidjestøl uważa, że znajdą się one pod ogromną presją.

Zezwolenie na starty kobiet, jest porażką dla FIS. Yggeseth dodał, że ma nadzieję, że w przyszłości zostaną przez Vikersund i organizatorów zawodów poniesione ciężkie konsekwencje. „Każdy zauważa, że Norweski Związek Narciarski i FIS mają odmienne zdanie na ten temat. My jesteśmy bardzo wyczuleni, jeśli chodzi o bezpieczeństwo podczas lotów”. I chyba nikt nie może się dziwić, dlaczego. Byliśmy już świadkami w tym sezonie upadków mężczyzn na skoczniach mniejszych niż mamuty.

Przed sześciu laty Eva Ganster skakała w roli przedskoczka w Vikersund. Austriaczka osiągnęła odległość 168 metrów. Rok temu Daniela Iraschko na skoczni w Kulm osiągnęła 198 metrów. Czy w tym roku padnie rekord długości skoku w wykonaniu kobiety? Przekonamy się już niedługo. Tymczasem zapraszamy do dyskusji na ten temat.


Annia, źródło: skispringen-norwegen.info
oglądalność: (6835) komentarze: (32)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Atlantyda bywalec
    Tacy Sami

    Przecież na skoczniach o takim rozmiarze nie skaczą pierwsze lepsze kobiety. One właśnie w tym celu trenują, a jeśli nie czują się na siłach mogą zrezygnować. Nikt im tego nie zabroni. Jesteśmy wolni, więc teoretycznie to tylko i wyłącznie ich wybór co będą robić. No właśnie - ICH A NIE WASZ! Każdy ma swoje marzenia. Dlaczego nie chcecie im na to pozwolić?... Na szczęście to nie wy o tym decydujecie ( mam na myśli gł. pana "rozsądnego").

  • Boy profesor

    A najdalszym skokiem uzyskanym przez kobietę na mamucie w Vikersund jest 174,5 m Anette Sagen ze skoków treningowych przed CoC skoczków 2003/2004.

  • Boy profesor

    "Rok temu Daniela Iraschko na skoczni w Kulm osiągnęła 198 metrów."

    Skąd taka informacja? Daniela Iraschko uzyskała chyba 200 metrów, choć oglądając ten filmik z jej skokiem doszedłem do wniosku, że to mogło być jednak mniej niż 200m... Jak było naprawdę?

  • anonim
    Lepiej nie

    według mnie laty na vikersund sa niebezpieczne

  • małyszomanka doświadczony

    Nareszcie!

  • myszka początkujący

    co to w ogóle za szajs, że nie mogły!!! wreszcie jakaś sprawiedliwość!!!:D:D:D

  • anonim

    to ta dziewczyna chodziła z kofikiem i nagillerem do klasy jak tak to musiała mieć super!!!

  • anonim

    Suuuuuuuuuuper :)))))))) Obawiam się seruncio, że jesteś szowinistą :))))))))))))

  • anonim
    Baby

    Niepuszczać Kobiet na skocznie bo sie zabijo

  • anonim
    Baby

    Kobiete strach do sklepu puśćić a mowa na skocznie

  • Mar stały bywalec
    Skoki kobiet

    Myślę że to dobry ale trochę niebezpieczny bo jak kobieta się rąbnie to napewno ją nieźle zaboli no ale zobaczymy może będzie to dobry pomysł a może nie ale rzeczywiście bezpieczeństwo jest ważniejsze (ale czasami można odrobinkę pofantazjować ;-)) Pozdrawiam.

  • anonim

    Uśmiałabym się do łez, gdyby niektóre "nieloty" przegrały z kobietami w zawodach :))))))))))))))

  • anonim
    baby

    Baby Zgrywajo twardzieli chco sie Być meszczyznami czy co skakanie nie jest kobiecie

  • małyszomanka doświadczony

    Ciekawe kto dalej skoczy Sagen czy Mateja, w zeszłym roku w Kulm Iraschko latała dalej niż nasi zawodnicy (z wyjątkiem Adama, oczywiście)
    @Fan gdybym się miała opierać tylko na twoich wypowiedziach musiałabym stwierdzić, że "meszczyźni" to jakiś podgatunek człowieka. Na szczęście nie wszyscy są tacy. A idąc twoim tokiem rozumowania, to mężczyźni nie powinni skakać, bo im mogą narty uciąć wiadomo co.

  • anonim

    a coz to za akt laski!!! specjalne pismo do policji nawet wystosowali , o zesz szok

  • anonim

    małyszonanka:no tak Daniela dalej skakała dalej od naszych tylko była 1 mała roznica ona miała rozbieg ok 20 belek wyzej niz nasi
    ja osobiscie nie mam nic przeciwko skokom kobiet ale zdaniem mnie tylko 3 zawodniczki góra 4 sa przygotowane zeby "przeleciec bule na mamucie" a tylko mogły by doleciec to punktu "K" z najwyzszej belki.

  • małyszomanka doświadczony
    @Emiltek

    Daniela uzyskała ten wynik na treningu zdaje się i skakała jako przedskoczek. Chcesz powiedzieć, że dla niej specjalnie podniesiono rozbieg o 20 belek?
    za skokinarciarskie.pl: W czasie dzisiejszego treningu na mamuciej skoczni Kulm Dani oddała trzy skoki. W pierwszym poleciała na odległość 157 metrów, drugi skok to już 188 metrów, natomiast w trzecim wylądowała dokładnie na granicy 200 metrów. Do dziś kobiecy rekord w długości skoku wynosił 167 metrów i został ustanowiony w 1997 roku na tej samej skoczni przez Austriaczkę Evę Ganster.
    W treningu brało udział 16 skoczków, Daniela skakała z tej samej co oni, 35. belki startowej. Najdłuższš odległośią dnia były 204 metry Wolfganga Loitzla.

  • anonim

    malyszomanka: to było 2 dni przed oficjalnymi trenigami a podczas oficjalnych trenigów Mateja z 10 belki(!!!) skoczył 186.5m a Hannawald z tej samej (10) 214m.
    a Małysz 210.

  • małyszomanka doświadczony

    Mnie nie chodzi o to żeby kobiety rywalizowały z mężczyznami. (Dlaczego miałby to robić akurat w skokach, skoro w innych dyscyplinach startują oddzielnie?) Chodzi tylko o to, żeby nikt im nie zabraniał skakać gdzie chcą i żeby skoki kobiet nie były aż tak bardzo dyskryminowane. Zgadza się, że poziom jest słabyszy i niewiele kobiet skacze, ale nie ma po temu dobrego klimatu i jest to dopiero rozwijająca się dyscyplina. A co do niebezpieczeństwa, to obecny sezon pokazał, że skoki mężczyzn też są niebezpieczne. Nikt jakoś nie zabrania kobietom startować w zjazdach czy slalomach, chociaż jest to również bardzo niebezpieczne i zdarzają się wypadki śmiertelne.

  • anonim

    Myślę że baby powinny skakać, ale pewnie skoki kobiece nie będą miały dużej oglądalności. Bo i kto chciałby oglądać skoki, gdzie najlepsze zawodniczki nie mogą dolecieć do dwusetnego metra... Mimo to uważam że powinni zorganizować oddzielny puchar świata, tak jak jest to np. w Biathlonie. W żadnym wypadku nie powinny startować mężczyznami, bo żadna nie zakwalifikowałaby się do pięćdziesiątki

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl