Piotr Żyła: "Warto było przejechać tyle kilometrów"

Pomimo ogromnych zmian w pozycji najazdowej i problemów w okresie przygotowawczym, Piotr Żyła inauguracyjne start w Letniej Grand Prix zakończył z punktami. 29-latek został sklasyfikowany w połowie drugiej dziesiątki - na 16. pozycji.

Piotr Żyła

Piotr Żyła

fot. Tadeusz Mieczyński

Jak można ocenić start sezonu letniego? - Jak dla mnie to bardzo dobrze. Jestem zadowolony z tego startu, bo ostatnimi czasy trochę męczyłem się na skoczni. W pierwszej serii nad bulą nieco mnie przyciągnęło, natomiast drugi był jednym z lepszych w tym letnim skakaniu. Jestem zadowolony, że dwie próby konkursowe były naprawdę bardzo fajne. Warto było przejechać tyle kilometrów, żeby zanotować ten konkurs. Skoki nie były perfekcyjne, ale były jedne z lepszych w ostatnim okresie.

Zatem w Wiśle będzie już całe polskie podium? - Tak! W Wiśle już będziemy w trójkę stali na podium <śmiech>. Trzeba spokojnie robić swoje. Od treningów w Wiśle zaczęło to w moim przypadku iść w dobrą stronę. W Wiśle chciałbym oddawać tak dobre skoki jak tutaj. Może zacznie to powoli iść w górę.

Współpraca z nowym szkoleniowcem układa się dobrze? - Nie ma problemów. Można powiedzieć, że jest podobnie do minionego okresu. Zmieniły się metody treningowe i mój dojazd, a podejście jest identyczne, bo trenujemy po to, aby wygrywać.

Korespondencja z Courchevel, Tadeusz Mieczyński.