Jan Ziobro: "W relacjach z trenerem stawiam na szczerość"

  • 2016-07-23 23:42

W sobotnim konkursie, oprócz jego zwycięzcy Macieja Kota, dobrze spisał się również siódmy w zawodach Jan Ziobro (124 i 126,5 m). Nasz skoczek ma nadzieję, że w najbliższym czasie powróci "dobrze skaczący Jasiek", który będzie dążył do coraz lepszych skoków i wyników.

Jan ZiobroJan Ziobro
fot. Tadeusz Mieczyński

Moje skoki w konkursie nie były, tak, jak ostatnio, spóźnione, natomiast być może trochę za wcześnie wychodziłem z progu – ocenia - Ale ogólnie były w porządku, więc jestem zadowolony, szczególnie z drugiego skoku.

Zapytany o to, czy spodziewał się, że zarówno on, jak i jego koledzy z drużyny rozpoczęli sezon letni od tak dobrych startów odpowiedział: - Wiem, ze stać nas na dobre skoki, ale szczerze mówiąc nigdy nie zastanawiałem się na jakim etapie sezonu będę dobrze skakał. Zawsze chcę się dobrze prezentować, niezależnie od tego, jaki jest akurat okres przygotowań – zapewnia.

Jak mówi, nad pewnymi elementami skoku musi jeszcze popracować. Ale nie ukrywa, że bardzo chciałbym, żeby powróciła jego dawna dobra forma. - Wszystko jest na dobrej drodze, a jak będzie, to czas pokaże. Na razie po prostu ciężko trenuję, żeby dobrze skakać. A kiedy powróci Jasiek sprzed kilku lat, to pewnie będzie chciał być jeszcze lepszy (śmiech).

Ziobro dodaje też, że z powodu gorszych startów, szczególnie w ubiegłym minionym sezonie zimowym, co prawda przeżywał gorsze chwile, ale nigdy nie opuściła go wola walki. - Taki do końca zrezygnowany nie byłem. Zawsze miałem determinację do tego, żeby skakać. Nigdy nie brakowało mi też determinacji do treningu – twierdzi.

Nasz zawodnik wypowiedział się również na temat swoich relacji z nowym trenerem Stefanem Horngacherem. W kontaktach z nim stawia przede wszystkim na szczerość. - Stefan jako trener i jego metody treningowe oraz to, jakim jest człowiekiem otwiera drogę do tego, aby stać się najlepszym lub jednym z najlepszych zawodników na świecie – mówi z przekonaniem - Rozmawiałem już ze Stefanem. Co prawda niewiele. Dlatego jest jeszcze wiele rzeczy, które będziemy musieli sobie wyjaśnić.

Skoczek uważa, że szkoleniowiec nie ma jeszcze tylu prawdziwych informacji, żeby uzyskać obiektywne spojrzenie na jego osobę. - On chyba wie o mnie coś innego, niż powinien wiedzieć. I prawdopodobnie ma na mój temat opinię, nie taką, jaką mieć powinien – opowiada Ziobro – Zresztą tacy są niektórzy ludzie. Jeżeli komuś się powie prawdę prosto w oczy, nie owijając w bawełnę, to czasami ich to boli. A ja uważam, ze lepiej jest powiedzieć prawdę i się na nikogo nie gniewać, tylko wyjaśnić sobie pewne kwestie. Niestety, czasami jest tak, że ktoś robi dobrą minę do złej gry. Dlatego pewne kwestie musimy sobie z trenerem wyjaśnić – puentuje.

Nasz reprezentant skomentował również to, że nie znalazł się w składzie na konkurs drużynowy w Wiśle. - To nie moja decyzja . Ale jeśli podjął ją w stu procentach sam Stefan, to ją szanuję. Ale jeśli tak było inaczej, to wiem gdzie leży przyczyna – kończy.

Korespondencja z Wisły, Katarzyna Skoczek i Joanna Sibińska


Katarzyna Skoczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7415) komentarze: (20)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • realista1 stały bywalec

    "To nie moja decyzja . Ale jeśli podjął ją w stu procentach sam Stefan, to ją szanuję. Ale jeśli tak było inaczej, to wiem gdzie leży przyczyna"

    Ta wypowiedź mówi dużo w zasadzie wszystko.Ta sierota Tajner decyduje i steruje Stefanem Horngaherem i to on dopiera sklady a to,że Ziobro postawił się w PZN teraz na każdym miejscu jest skreślany przez Boskiego Apollo.

    Od zawsze wiedzialem,że Apoloniusz jest kretynem,ale,że aż tak?

  • Xellos profesor
    zależy od interpretacji

    Jeżeli tak jak piszesz, to jest nietaktowne.

    Natomiast ja mam inną interpretację. To przytyk w kierunku Tajnera a nie Horngachera. I odbieram to tak dlatego, że oglądam ten cyrk już wiele wiele lat. I wiem, że Tajner wszystkim starał się sterować i za Kuttina, Lepistoe i Kruczka. Tak jakby nie do końca pogodził się z tym, że już nie jest trenerem.

    Po tylu latach starowania z tylnego siedzenia, Ziobro ma jakieś podstawy do gdybania czy Tajner nadal steruje czy tym razem jednak trener ma pełne pole do popisu.

  • Tim doświadczony
    Xellos

    Sam przyznasz, że sugerowanie niesamodzielnych decyzji trenerowi kadry jest co najmniej nietaktowne...

  • Tim doświadczony
    Xellos

    "Nasz reprezentant skomentował również to, że nie znalazł się w składzie na konkurs drużynowy w Wiśle. - To nie moja decyzja . Ale jeśli podjął ją w stu procentach sam Stefan, to ją szanuję. Ale jeśli tak było inaczej, to wiem gdzie leży przyczyna

  • EmiI profesor

    Pamiętam jak Edward Przybyła mówił że atmosfera w kadrze jest zła, że Tajner nie kontroluje tego co się dzieje w sztabie, że trenerzy się żrą (to była wypowiedź w trakcie MŚ w Falun) to Tajner skwitował to słowami o zazdrości, zawiści ludzi z poza sztabu. Minął rok i Tajner przyznał Przybyle racje.

  • Xellos profesor
    @Tim

    To samo tu pisano o Kocie dwa lata temu. I co ? Nic. Miał rację.

    Zresztą co oni takiego sensacyjnego powiedzieli ? Tylko tyle, że Kruczek skopał przygotowania. A tyle to każdy rozgarnięty kibic tu piszący wiedział.

    Skoro Tajner tak bardzo się wstawił za Kruczkiem to po co zwolnił ? Mógł zostawić go na dziewiąty już sezon. Ma jakieś żale do Ziobro, który powiedział po prostu prawdę o sytuacji w polskich skokach, a potem sam to przyznaje decyzją o zatrudnieniu Horngachera.

  • Andreas stały bywalec
    Andreas

    Podobno Kruczek na boku uczy Kamila skakac ;)

  • Tim doświadczony

    Widzę, że niektórym naszym zawodnikom już sodówa odbiła...I to w dodatku nie osiągając jeszcze sukcesu...

    A szkoda, bo Ziobro to utalentowany zawodnik...

  • anonim

    A Ziobro jak zwykle mówi "A",ale nie mówi "B".Powinien się ogarnąć,bo zaczyna się to robić coraz bardziej żałosne.Jeżeli nie chce powiedzieć "B",to niech w ogóle nie zaczyna.

  • dervish profesor

    Jednak nie jest tak jak we wczorajszym wywiadzie mówił trener, że nieobecnośc Janka na następnym LGP jest z nim uzgodniona. Szkoda, ze odchodzi się od zasady iz startują najlepsi. Zwłaszcza, ze Janek na tę chwile nalezy do tej górnej połówki najlepszych w kraju.

  • anonim
    @szary

    Aha.Czyli wasz ukochany Horngacher jest marionetką w rękach Kruczka?

    :):)

  • Pavel profesor
    @EmiI

    Chyba chodzi ci o tę wypowiedź pewnego misia, który zawsze lubi coś palnąć. O ile dobrze pamiętam było to, w którymś studiu TVP w przerwie konkursu :)

  • anonim
    nie nie nie

    Ktoś pozostawił "ślad"... Jasne, że mowa o Kruczku, który w pewnym momencie odstawił całkowicie Janka po tym jak gdzieś w połowie grudnia najprawdopodobniej ten powiedział obecnemu trenerowi reprezentacji Włoch, iż nie wie co robić, sam się pogubił i znowu popsuł przygotowania. Wielokrotnie była mowa o tym, że Kruczek z Horngacherem rozmawiali ze sobą zanim ten objął kadrę. Maciusiak też jakoś "poleciał", a wiadomo, że relacje między nim a Kruczkiem były wyłącznie służbowe.

  • anonim

    no kto? prezes.

  • anonim
    @EmiI

    Kto mówił? I jakiś link do tej wypowiedzi?

  • EmiI profesor

    o kim mowa można się domyślić. Kto z osób związanymi z naszymi skokami, mówił w wywiadzie że Ziobro nie jest partnerem do jakichkolwek rozmów i wszystkie konsultacje będą z Kamilem, Stefanem Maćkiem i Piotrem?

  • W_S profesor
    Ciekawe o kim mowa?

    Podejrzewam że dowiemy się tego dopiero po zakończeniu kariery przez Janka...

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Janek niech narazie skupi się na regularnym punktowaniu .

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Czyżby Jan Ziobro budził się po latach niebytu, niesławy, niechwałý i słabej formy? Odpukać w niemalowane, odpukać.Oby tak było. Jan Ziobro to zawodnik niesłychanie ambitny z mocnym charakterem. I trzeba życzyć tego Janowi Ziobrze w zawodach PŚ żeby powrócił do swoich najlepszych lat gdy dominował w Engelbergu i zaskakiwał nawet samego siebie.I na to Jana Ziobrę z pewnością stać jeszcze. Zaskoczy i przypomni o sobie miejscem na podium. Jestem o tym przekonany.

  • anonim

    "Zapytany o to, czy podejmie rozmowy z Horngacherem dotyczące powrotu do "garbika", odparł: - Na razie nie myślałem o tym. Postanowiłem spróbować zmienić tę pozycję dojazdową, ale nie jest fajnie, kiedy kompletnie to nie wychodzi. Może rzeczywiście trzeba będzie porozmawiać z trenerem."

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl