Stoeckl z Norwegami do 2022 roku?

Po pozyskaniu nowego sponsora głównego, Norweski Związek Narciarski rozpoczyna rozmowy w kwestii przedłużenia umowy z trenerem kadry narodowej mężczyzn. Nieoficjalnie mówi się, iż nowy kontrakt z Alexandrem Stoecklem ma obowiązywać aż do 2022 roku, a więc do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w chińskim Pekinie.

Alexander Stoeckl

Takimi planami za pośrednictwem dziennika Verdens Gang podzielił się dyrektor sportowy norweskiej kadry skoczków - Clas Brede Braathen. Aktualna umowa sięga 2018 roku, a więc sezonu olimpijskiego, kiedy to sportowcy powalczą o medale w południowokoreańskim Pjongczang.

- Rozmawialiśmy już wstępnie ze Stoecklem i obie strony wyrażają chęć kontynuowania pracy. Wszyscy sądzimy, że już teraz warto zadbać o nową umowę, która zapewni kilkuletnie bezpieczeństwo i spokój w kadrze. Tak wcześnie, jak to możliwe, chcemy przedłużyć kontrakt, który wygasa w 2018 roku - tłumaczy Braathen.

Priorytetem Norweskiego Związku Narciarskiego (NSF) jest zatrudnianie rodzimych szkoleniowców, jednak mając na uwadze sukcesy odnoszone przez ekipę Stoeckla, Braathen nie widzi większego problemu. - To cel przyszłościowy. Po pięciu latach w naszym kraju, Alexander Stoeckl jest już niemal naszym rodakiem.

- Cieszymy się, że Stoeckl już teraz wyraża chęć dalszej pracy z naszymi zawodnikami. Odpowiednio szybkie przedłużenie umowy zapewni uniknięcie zbędnego szumu wokół tej kwestii - dodaje Bente-Lill Romoeren, działacz NSF.

Jak całą sprawę skomentował Austriak, przebywający aktualnie ze swoimi podopiecznymi na zgrupowaniu w słoweńskiej Planicy? - Najbliższe cele to Mistrzostwa Świata w Lahti oraz Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang. Czas jednak szybko mija, więc niebawem zasiądę do rozmów z działaczami oraz moją życiową partnerką. W grę wchodzi najprawdopodobniej dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia go o kolejne dwa lata, a więc do 2022 roku.