Markus Eisenbichler: "Nie odczuwam żadnej presji"

  • 2016-09-25 17:50

Za czołową postać września bez wątpienia należy uznać Markusa Eisenbichlera. Reprezentant Niemiec wygrał cztery z sześciu konkursów Letniego Pucharu Kontynentalnego, a w pozostałych dwóch plasował się w czołowej dziesiątce. Po niedzielnym zwycięstwie w Wiśle Malince, 25-latek zbliżył się do końcowego triumfu w klasyfikacji generalnej LPK 2016. Po zawodach na obiekcie im. Adama Małysza, krótką rozmowę z Eisenbichlerem przeprowadzili przedstawiciele oficjalnego portalu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.

FIS: Gratulujemy niedzielnego sukcesu w Wiśle. To Twój czwarty triumf w pięciu ostatnich startach. Można nazywać Cię dominatorem Letniego Pucharu Kontynentalnego?

Markus Eisenbichler: Dziękuję bardzo. Aktualnie jestem bardzo usatysfakcjonowany, także za sprawą moich występów i bieżącej dyspozycji na skoczni. Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale na tym etapie muszę przyznać, że skacze mi się naprawdę płynnie i relaksująco.

Zmieniłeś coś przed startem w Lillehammer, gdzie zaczęła się Twoja dobra passa?

Tak. Wprowadziłem kilka zmian do treningu fizycznego i podczas całego lata funkcjonowało to naprawdę dobrze. Tego lata dodatkowo zmieniłem podejście do skoków, co zaowocowało bardzo szybko. Kwestią czasu było pokazanie możliwości w zawodach międzynarodowych.

Stefan Kraft przyznał w Stams, że ze skokami na takim poziomie, triumfowałbyś także w zawodach z cyklu Letniego Grand Prix. Takie słowa podnoszą pewność siebie?

Jestem szczęśliwy, że skoczek o takiej klasie, mający na koncie liczne sukcesy w Pucharze Świata, a także zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni, wypowiada się na mój temat w samych superlatywach. Czy to prawda? Przekonamy się już niebawem w Klingenthal. Teraz jestem zrelaksowany i nie odczuwam żadnej presji.

Wystartujesz w finałowych zawodach LPK w Klingenthal czy udasz się na LGP do Hinzenbach?

O ile wiem, pojadę do Klingenthal. Z pewnością wezmę udział w pierwszym konkursie, po którym wraz z trenerami podejmiemy decyzję odnośnie występu w zawodach wieńczących LPK 2016. Być może pominę ten konkurs, aby skupić się na niedzielnym starcie w Letnim Grand Prix w Klingenthal.


Dominik Formela, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (5654) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Horngacher to Besnik Hasi skoków narciarskich.

    Jak Horngacher i Schuster mogli tak marnować potencjał Markusa w zeszłym sezonie...

  • anonim
    Zmienione podejscie .

    " Wprowadziłem kilka zmian do treningu fizycznego". Co takiego zmienil Markus co spowodowalo taki nagly wyskok formy? Jak on mogl wprowadzic zmiany w swoim treningu , jesli wszyscy Niemcy (tak jak w Polsce ) podobno trenuja wedlug planow trenera Schustera ? Wezmy przypadek Olka Zniszczola . Po dojsciu do bardzo dobrej formy ( we Frenstacie ) zaordynowano mu ( jak wszystkim polskim zawodnikom ) mocny trening silowy , po ktorym do dzisiejszego dnia nie potrafi sie odnalezc . Ja pytam czy musialo tak byc , skoro kadra B ma calkiem inne terminy startow ? Czy te treningi np. dla kadry B nie mozna bylo przelozyc o 2-3 tygodnie ? Przeciez kadra B sezon zaczyna tak samo duzo pozniej niz kadra A .

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl