Turniej Raw Air także dla kobiet?

  • 2016-11-06 14:44

Dyrektor sportowy norweskiej reprezentacji - Clas Brede Braathen, bardzo dba o rozwój skoków pań w swoim kraju. 48-latek zapowiada, iż chciałby dać kobietom taką samą szansę na rywalizację, jaką mają mężczyźni.

- Chciałbym norweskiego Turnieju Czterech Skoczni dla kobiet. Na pewno różniłby się od edycji niemiecko-austriackiej, ale jest to coś, co dopiero mamy w planach. Nie wiadomo, kiedy będzie można zrealizować tę koncepcję. Planowaliśmy zapoczątkować ją już w przyszłym roku, ale w związku z debiutującym turniejem mężczyzn Raw Air, musieliśmy odłożyć to na później - twierdzi były skoczek narciarski.

- Zakończenie sezonu kobiet tym turniejem to naprawdę świetny pomysł. Mogłyby skakać w Oslo, Lillehammer i Trondheim, a cykl konkursów zakończyłyby na normalnej skoczni w Vikersund, gdzie mężczyźni rywalizowaliby na mamucim obiekcie - dodaje Norweg.

Czy taka inicjatywa byłaby związana z dużymi kosztami? – Nie byłoby to zbyt kosztowne, zwłaszcza, że podpięlibyśmy zmagania kobiet pod rywalizację mężczyzn. Być może to najtańsza impreza, jaką można w tym sporcie zorganizować.

Clas Brede Braathen widzi ogromny potencjał w skokach pań: - Wystarczy spojrzeć na sytuację biathlonu w Niemczech, gdzie ogromną rolę odgrywają kobiety. Chciałbym, żeby nasze skoczkinie także znalazły się w elicie norweskich sportowców. Sprostała temu Anette Sagen, teraz z pewnością jest na to gotowa Maren Lundby.

W tym sezonie, kobiety będą mogły trzy razy przetestować swoje umiejętności na dużej skoczni. W ubiegłym roku na większym obiekcie stratowały tylko raz podczas Pucharu Świata w Oslo: - Taka sytuacja stanowi tylko potwierdzenie, że nasz poziom jest coraz wyższy. Oczywiście większość zawodów znów odbędzie się na normalnych skoczniach, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. Konkursy na większych obiektach sprawiają zdecydowanie więcej frajdy i są ciekawsze dla publiczności – mówi mistrzyni Norwegii, Maren Lundby.

- Mam nadzieję, że te plany faktycznie uda się zrealizować. Zyskałybyśmy w ten sposób coroczną dodatkową imprezę, bo jak na razie są to tylko Mistrzostwa Świata i Igrzyska Olimpijskie, które odbywają się kolejno co dwa i co cztery lata - zakończyła 22-latka.


Natalia Żaczek, źródło: nettavisen.no
oglądalność: (4548) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MrRadzio doświadczony
    @FunFact

    No to dać belke by te najsłabsze latały po 170 (bo chyba gdzieś tu się bula kończy) a potem regularnie obniżać... Chociaż raz że różnica między najsłabszą a Takanashi wynosiłaby chyba z 20 belek a dwa że wystąpiłoby gdzieś z 10-20 zawodniczek bo albo by się bały albo trenerzy by nie pozwolili na występ. No cóż trzeba liczyć na to by Ironwood zrobili jak najszybciej - taka ni to duża skocznia ni to mamut byłby świetny dla zobaczenia kto się nadaje na mamuty.

  • FunFact weteran
    @MrRadzio

    No tak, odległość odlegością, ale chodziło mi bardziej o to, że lądowanie w tej strefie, na tzw. buli, jest ogromnym przeciążeniem i zdecydowanie nie należy do przyjemności.

  • MrRadzio doświadczony
    @FunFact

    Wiesz no... to zależy od punktu widzenia - dla tych zawodniczek co nigdy setki nie przekroczyły 130 to już będzie coś. Zresztą oglądając ten pamiętny konkurs w Vikersund gdzie wystarczyło właśnie skoczyć ze 120 metrów by do 30 wejść to miałem z tego niezły fun :D

  • FunFact weteran
    @MrRadzio

    Z fizycznego punktu widzenia, lądowanie na 100-130m w Vikersund jest doskonałym przeciwieństwem 'funu'.

  • krzychoSt weteran

    Tylko czy będą chętni do oglądania. Skoki to niestety niszowy sport a co dopiero w damskim wydaniu

  • MrRadzio doświadczony
    -

    Szczerze mówiąc - konkurs na mamuciej dla Pań? Dla mnie bomba - bo albo Vikersund (bo "płaskie" a przez to bezpieczne nawet mając upadek) albo nieistniejące jeszcze Ironwood. Wiadomo że Takanashi poleci ze 230 metrów z belek "męskich", kilka około 200 a reszta ze 100-130 ale fun mimo wszystko będzie.

  • EmiI profesor

    Takanashi może "rozwalić" zupełnie rywalizacje nawet na normalnej. Po ostatnich mistrzostwach Japonii jej przewaga nad rywalkami wydaje się tak ogromna, że na mamucie to by mogło wyglądać, że skacze 30 zawodniczek, przez pierwsze 20 skoków skoki w przedziale 80-150, potem co raz lepsze skaczą ale 200 osiaga może jedna, potem Takanashi i 5 belek w dół a i tak 235.

  • anonim

    @Kolos
    Konkurs lotów dla kobiet? Podobno obecnie to już żadna nie może sobie skoczyć nawet w ramach przedskoczkini ... to akurat jest głupie ale konkurs lotów dla kobiet to duża przesada, a pewnie i tak nie więcej niż 10, może 15 skoczkiń by poszło.

    Fajnie by było, żeby organizatorzy starego dobrego TCS wymyślili coś równolegle dla kobiet. Pewnymi kandydaturami byłyby w ramach skoczni byłyby Oberstdorf, Seefeld i Ramsau, jako czwartą można by było dać Ruhpolding albo trochę dalej do Hinterzarten. Nawet można by było zrobić KO, bo raczej do każdego konkursu byłoby więcej niż 50 chętnych, a i zainteresowanie wśród kibiców też myślę by było. Może u nas nie aż tak wielkie, ale u kilku nacji i owszem.

  • anonim

    dla mnie zaden turniej nie istnieje
    i tak to jest Pś i za zwyciestwo jest 100 p.

  • Kolos profesor

    Z artykułu nic nie wynika. A szkoda taki Raw Air dla kobiet byłby dobrym pomysłem. Gdyby jeszcze był choć jeden konkurs lotów narciarskich dla kobiet to byłoby cudownie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl