Apoloniusz Tajner: "Myślę, że będziemy mieli dwóch liderów"

  • 2016-11-21 14:22

Dawno już inauguracja sezonu Pucharu Świata nie wzbudzała wśród polskich kibiców tak wielkich emocji. Nowy trener, przeorganizowany sztab szkoleniowy, wybitne skoki Macieja Kota w sezonie letnim – to wszystko budzi ogromne nadzieje wśród fanów skoków. Na progu nowego sezonu optymizmu nie kryje, można by rzecz, że tradycyjnie, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner

- Przede wszystkim oczywiście liczymy na skoczków. Oni powinni się meldować w tej czołowej ósemce Pucharów czy Mistrzostw Świata. Mamy oczywiście większe nadzieje i mamy też podstawy do tego, żeby tak sądzić – uważa sternik polskich skoków w rozmowie z Radiem Kraków.

- Mamy w tych dwóch kadrach czternastu zawodników i każdy jeden prezentuje poziom czołowej trzydziestki Pucharu Świata – twierdzi Tajner - Rzeczywiście, najbardziej liczymy na Kamila Stocha i Maćka Kota. Co do Stocha - to może być jego sezon. Mam co do niego naprawdę duże, uzasadnione nadzieje. Jeśli chodzi o Kota, jeszcze nigdy nikt nie aż tak nie zdominował Letniego Grand Prix. Przewaga była tak wyraźna, że nawet gdyby zimą skakał nieco słabiej, powinien należeć do czołówki Pucharu Świata. Myślę, że będziemy mieli dwóch liderów - Stocha i Kota - oraz bardzo silne wsparcie zespołu. Pamiętajmy, że są też konkursy drużynowe, mamy Mistrzostwa Świata w Lahti, więc trzeba na ten sezon patrzeć optymistycznie.

Były trener polskich skoczków cieszy się z terminu rozgrywania polskich konkursów Pucharu Świata. Przypomnijmy, że w najbliższym sezonie w zawody w Polsce zostaną rozegrane w dwa następujące po sobie styczniowe weekendy.

- Konkursy w Polsce odbędą się zaraz po Turnieju Czterech Skoczni, kiedy ta karuzela po etapie listopadowo-grudniowym będzie bardzo mocno rozpędzona – przekonuje Tajner - Spodziewam się, że tutaj wyniki naszych zawodników będą bardzo dobre, więc będziemy mieli też potężne zainteresowanie. 14-15 stycznia w Wiśle, 21-22 stycznia w Zakopanem - to bardzo dobre terminy. Dopiero potem, za kolejne trzy tygodnie Mistrzostwa Świata.

Główna podstawą do optymizmu prezesa PZN-u są zmiany, jakie w strukturach szkoleniowych zaszły po ubiegłym sezonie,

- Nie wchodząc w szczegóły, w ubiegłym roku atmosfera zupełnie nam padła, we wszystkich zespołach w skokach narciarskich. W tej chwili to wygląda zupełnie inaczej. (…) Już w maju było widać, że atmosfera została odbudowana. Tam naprawdę nie trzeba było dużo. Teraz dominuje mobilizacja, motywacja i wszystko idzie w dobrym kierunku. Horngacher wprowadził dużo nowości, zmienił trening motoryczny, parametry fizyczne zawodników są na bardzo wysokim poziomie i w związku z tym, po letnich wynikach, jest w zespole ogromna nadzieja i motywacja do tego, żeby już do rywalizacji przystąpić – zakończył Tajner.


Adrian Dworakowski, źródło: Radio Kraków
oglądalność: (15985) komentarze: (81)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • pepeleusz profesor

    Na to co zrobił Horngacher latem (zwłaszcza z Kotem) użył bym jednego słowa- szkoleniowa kompromitacja. Nawet jak zimą będzie średnio dobrze to i tak będzie żle dlatego bo nasz potencjał jest bardzo duży i na pewno powinno być lepiej, warunkiem jest jednak brak robienia szczytów formy na okresy kiedy nie trzeba

  • haze23 doświadczony
    @gość

    Bardzo celne podsumowanie tego, co stało się z tą dyscypliną w Polsce od 2000 roku.

  • anonim
    Noriaki

    Swoją drogą to naprawdę niesamowite. Taki Kubacki wałęsający się gdzieś po 3 dziesiątce a jest rozpoznawalny u nas w kraju i nawet zapraszany do reklam i wywiadów telewizyjnych. A Noriaki mimo tego, że osiąga niebywałe sukcesy (i to jeszcze w takim wieku) to może spokojnie chodzić po Japonii i nikt go nie kojarzy... Sam o tym kiedyś mówił w jakimś wywiadzie.

  • haze23 doświadczony
    @Dabek

    Oczywiście, wiadomo, ale ja biathlon przytoczyłem jako przykład dyscypliny zaniedbanej, w której nie wykorzystano sukcesów i popularności Tomasza Sikory.

  • Dabek początkujący
    @haze23

    Biathlon nie jest w strukturach PZN tylko PZBiath

  • Janush weteran

    Tajner jak to Tajner, nie ma co brać jego słów na poważnie. Chociaż mógłby lepiej nic nie mówić.

    Takie pytanie - dlaczego na tej stronie nie ma typera? Fajna zabawa, a nie ma tego na największej stronie na skokach, dziwne trochę...

  • haze23 doświadczony
    @HKS

    "Ale Twoje określenie to ostatnie dekady, czyli co najmniej 20 lat, co nie koreluje w ogóle z historią tej dyscypliny w naszym kraju". Delikatnie rzecz ujmując, jesteś w błędzie. Skoki w Polsce miały niejedno swoje dno. MP w których skakało 5-6 na krzyż, hihi. HKS, nie podoba ci się mój styl, to nie odpowiadaj, ok? Nie upoważniłem cię do pisania mojej charakterystyki. Skoki w Polsce od 49 TCS to zjawisko o którym pisze się książki i rozprawy naukowe. To wielki biznes i reklama. Jeśli to wynik mojej propagandy... to dlaczego jestem taki biedny... buuuuu.... czemu nic z tego nie mam.... buuuuu....


    Męski biathlon leeeeżyyyyy od lat, a żeński jest poniżej oczekiwań i faktycznych możliwości. PZN zmarnował Kowalczykową, zmarnował szanse, takie jest moje zdanie.

  • Anyway bywalec
    @haze23

    Moderatorzy usuwają tu wszystko, co jest dla nich niewygodne, cenzura za komuny była mniej absurdalna niż to co jest na tej stronie.

  • HKS profesor

    @haze23
    Ale Twoje określenie to ostatnie dekady, czyli co najmniej 20 lat, co nie koreluje w ogóle z historią tej dyscypliny w naszym kraju. Żeby zrobić "taki postęp" (to też Twoje określenie), co ma w domyśle oznaczać ogromny, to trzeba albo startować z poziomu dna albo całkowicie zdominować daną dyscyplinę, a nie było ani pierwszego ani drugiego. Już pomijam, że takie stanowcze stwierdzenie, że to największy postęp w polskim sporcie (od tych załóżmy minimum 20 lat) to demagogia i populizm oparta tylko na własnych odczuciach a nie rzeczywistości. Zresztą podobna demagogia to twierdzenie, że zaprzepaszczono Sikorę, bo takie stwierdzenie w domyśle ma sugerować że Sikora w ogóle jest niezależny od biathlonu kobiecego, gdzie akurat postęp w tychże "ostatnich dekadach" jest raczej większy, ale nie zamierzam tutaj tak jak Ty tego jednoznacznie przesądzać tylko z powodu jakiegoś mojego widzimisię.

    Tyle z mojej strony, bo większość twoich wpisów, to o najmniej dwuznaczna propaganda, bijąca pewnym narcyzmem.

  • haze23 doświadczony
    @Anyway

    Moderator pousuwał część twoich wpisów, jakoś to "partnerstwo w rozmowach" nie tylko mnie rozdrażniło.

  • haze23 doświadczony
    @HKS

    Peryferie to też nie moje określenie. Historii nie musisz mnie uczyć, oglądam skoki od Bobaka, 1975?, świetne występy w TCS i była transmisja w naszej TV. Były lata zapaści, przed Małyszem i w okolicach Nagano. Skoki zawsze były u nas w miarę popularne, ale małyszomania była jedyna w swoim rodzaju i nie zaprzepaściliśmy jej, tak jak zaprzepaściliśmy Sikorę i Kowalczyk. Nie szafuję niczym, poza tym, co już osiągnęliśmy, również dzięki Tajnerowi. A tak nawiasem mówiąc, nie gniewam się na niego za optymizm i jowializm, ale mógłby już iść na emeryturę i oddać PZN w prężne ręce.

  • Anyway bywalec
    @haze23

    Tak, tak - ulubiony tekst gówniarzy, napisać troll i najlepiej jeszcze wspomnieć o hejcie. Jest to tak zabawne, że ręce opadają. Jak internet był jeszcze czymś elitarnym (powiedzmy do tego 1996-1997r.) i dyskutowali w usnecie ludzie na poziomie, to ktoś kto miał odmienne zdanie nie był trollem, a partnerem w dyskusji. Krytyka nie była nazywana śmiesznym określeniem hejt. Ale ty tego i tak nie zrozumiesz.

    Cynizm jest tu wskazany, bo Pan Prezes powinien mieć w sobie więcej pokory. Wygłasza co roku te swoje bajki, trafia zawsze kulą w płot, a ciągle nie nauczył się ważyć opinii. Proponuję fragment tekstu Małysza z PS z wczoraj, jedynego w PZN który myśli i się nie ośmiesza swoimi wypowiedziami:

    "Nie chcę teraz zapowiadać wielkich sukcesów, nie chcę też opowiadać o tym, jak mocną mamy kadrę i jak w niej wszystko dobrze funkcjonuje. Wszyscy kibice pamiętają pewnie, że podobnych zapowiedzi było już sporo przed poprzednimi sezonami, a później kończyło się różnie. Powtarzam do znudzenia, że najpierw trzeba robić, a później gadać. To najlepsza kolejność i jej się trzymajmy" (...)



  • HKS profesor

    @haze23
    Nigdy nie byliśmy na peryferiach skoków narciarskich. Nie zawsze były pieniądze tak jak teraz, ale zawsze byli chętni do skakania i zawsze byli kibice. Byli Bobak, Fijas, Mateja, Skupień - nie wszyscy takiego samego kalibru ale nie było żadnych dekad jakiejś totalnej degrengolady.

    Zresztą po co się produkować: ht tps://www.youtube.com/watch?v=LIX1fiW_xBs

    I jaki kraj bez wielkich wyników może się pochwalić taką frekwencją? Skoki były popularne przed Małyszem, a dzięki Małyszowi stały się po prostu sportem narodowym nr 2.

    Więc dzięki Małyszowi zainteresowanie jeszcze wzrosło i jeśli chodzi o aspekty finansowe, to powinniśmy zdecydowanie liderować, bo nikt na świecie nie może liczyć na takie zainteresowanie skokami i żeby był to zimowy sport nr 1.

    Poza tym takie szafowanie górnolotnymi epitetami bez pokrycia jest bez sensu, bo jak wyliczyłeś że postęp jest większy niż w biathlonie kobiecym czy łyżwiarstwie szybkim? I postęp względem dokładnie jakiego czasu?

  • haze23 doświadczony

    @HKS


    Policz sobie, w ile zdobyliśmy medali, pucharów, pojedynczych zwycięstw do 2000 i po 2000 roku. I nie jest tak, jak to zdecydowana większość "znafców" wieszczyła, że to tylko jeden, samorodny talent (wiadomo, kogo mam na myśli). Egzotyczny kraj? to twój wymysł. Kraj z o wiele słabszymi tradycjami i z o wiele słabszymi możliwościami (choćby z powodu klimatu).



    @Anyway


    Troll jesteś zwykły i tyle. Cynicznie drwisz sobie ze wszystkiego dla draki, a jak nie będzie po twojej myśli, ucichniesz na chwilę, zmienisz nick i dawaj, od nowa.



  • HKS profesor

    @Janeman
    Moim zdaniem jest odwrotnie, większość twierdzi że nie powtórzą aż tak dobrego sezonu (też tak twierdzę), tylko ich dominacja jako drużyny była tak ogromna, że trudno powiedzieć co dokładnie ten spadek formy będzie oznaczał.

    @?44?
    Mam wątpliwości czy Japonia wyjdzie poza poziom solidny.

    @haze23
    W ostatnich dekadach? Ilu ostatnich dekadach? Polska nie jest żadnym skokowo egzotycznym krajem. Jak czytam Twoje wpisy ostatnio to... to widać że sezon się zaczyna... Pisząc najdelikatniej.

  • Anyway bywalec
    @haze23

    Nikt tutaj nie krytykuje Pana Apoloniusza za optymizm. Jest on jak zawsze uzasadniony, co dobitnie pokazuje nam historia. Wiara czyni cuda, podejrzewam że gdyby Pan Prezes wierzył w potwora z Loch Ness, to ten wreszcie dałby się zdemaskować.

    Pamiętajmy też, że w końcu jesteśmy jedną z potęg w tym tak mocno konkurencyjnym sporcie, uprawianym przez miliony zawodników w ponad dwustu krajach świata. Że zdominowaliśmy jedną z najbardziej oglądanych i pożądanych na świecie dyscyplin - skoki na nartach w lecie.

    Ale trzeba wierzyć. Ja np. wierzę w to, że po 2-3 pierwszych konkursach PŚ, gdzie 2-3 naszych zawodników z tej genialnej czternastki będzie gonić ogony w TOP20-TOP30, a reszta się nioe zakwalifikuje do II serii, zobaczę w TVP Pana Prezesa, który nadal będzie złotoustym optymistą, jak co roku. Zamiast jego zabawnego optymizmu chętnie posłuchałbym, co konkretnie PZN i on jako prezes zrobili w ostatnich latach dla innych dyscyplin poza skokami, jak dba o rozwój polskich biegów, narciarstwa alpejskiego czy skoków kobiet.

  • haze23 doświadczony
    @Anyway

    Bardzo dobrze, że Tajner wierzy w dobre wyniki aż 14-tu kadrowiczów, że nie wywiesza białego płótna. Wiara to podstawa sukcesu. Kolejny raz mówię: w żadnej dyscyplinie sportu w ostatnich dekadach nie zanotowaliśmy takiego postępu. Cieszcie się z tego, kibice, o ile nimi jesteście. I dmuchajcie pod narty, a nie w baloniki. Prezesa krytykujcie za jego działalność, a nie za jego optymizm.

  • Anyway bywalec
    Trafna opinia Apoloniusza Tajnera

    Prezes PZN bardzo trafnie zdiagnozował możliwości naszych skoczków. Myślę, że nawet zbyt asekurancko się zachował, pozycjonując 14 polskich skoczków na poziomie TOP30 PŚ. Spokojnie tutaj mógł umieścić ich w TOP20.

    W zasadzie po tej wypowiedzi ekipy z innych krajów powinny już wywiesić białą flagę. Podobno widziano Austriaków, Niemców i Norwegów kupujących białe płótno w jednym z alpejskich kurortów. Doskonale muszą zdawać sobie sprawę, że to co mówi Pan Tajner, zawsze się potwierdza. Zawsze.

  • anonim
    polo ma rację

    polo ma rację z tym że to będzie sezon kamila :)

  • Dabek początkujący
    Tak obstawiam liderów kadr PŚ

    Polska - Kamil Stoch
    Austria - Michael Haybock
    Czechy - Roman Koudelka
    Finlandia - Jarkko Määttä
    Francja - Vincent Descombes Sevoie
    Japonia - Taku Takeuchi
    Kanada - MacKenzie Boyd-Clowes
    Niemcy - Andreas Wellinger
    Norwegia - Daniel André Tande
    Rosja - Dmitji Vasiliev ( choć o 30 będzie ciężko)
    Słowenia - Peter Prevc
    Szwajcaria - Simon Ammann
    USA - Michael Glasder
    Włochy - Davide Bresadola

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl