PŚ w Ruce: Zwycięstwo Severina Freunda, Maciej Kot ósmy

  • 2016-11-26 17:50

Sobota w Ruce należała do Severina Freunda. Lider reprezentancji Niemiec pewnie triumfował w drugich zawodach nowego sezonu, po skokach na odległość 146 m i 138 m, dzięki czemu zabierze do Klingenthal żółty plastron lidera Pucharu Świata. Drugie miejsce zajął Norweg Daniel Andre Tande, a trzecie - Austriak Manuel Fettner. Trzeci na półmetku rywalizacji, Maciej Kot ostatecznie zajął ósmą lokatę. W finałowej serii wystąpiło czterech Polaków.

Severin FreundSeverin Freund
fot. Sarah Braunias

Pierwsza seria konkursowa była popisem Severina Freunda. Mistrz świata z Falun wykorzystał sprzyjające warunki wietrzne i wylądował na 146 metrze, zaledwie o metr bliżej od oficjalnego rekordu skoczni Rukatunturi. Niemiec miał 2,2 punktu przewagi nad drugim Austriakiem Stefanem Kraftem (140,5 m). Trzecią pozycję zajmował Maciej Kot. Triumfator Letniego Grand Prix poszybował na odległość 140,5 m i tracił 5 punktów do liderującego Freunda. Czwarty, ze stratą 7,1 punktu do Polaka, był Manuel Fettner (136 m), który wyprzedzał Richarda Freitaga (134 m) oraz Romana Koudelkę (132,5 m).

Na kolejnych pozycjach sklasyfikowani byli Karl Geiger (133 m), Daniel Andre Tande (131,5 m), Andreas Kofler (133 m) i Anders Fannemel (132 m).

Ze sporym niedosytem pierwszą kolejkę zawodów zakończyło rodzeństwo Prevców. Broniący Kryształowej Kuli - Peter, po skoku na odległość 129,5 m był dwunasty na półmetku rywalizacji, zaś lider Pucharu Świata - Domen, uzyskał wynik 131,5 m i znajdował się dwie lokaty niżej. Rodzeństwo rozdzielał Dawid Kubacki, trzynasty po skoku na 128 metr.

Do finałowej serii awansowali również szesnasty Piotr Żyła (129 m) i dwudziesty trzeci Kamil Stoch (121,5 m). O sporym pechu może mówić Stefan Hula, który z wynikiem 116 metrów ostatecznie zajął 31. lokatę. Aleksander Zniszczoł (116 m) sklasyfikowany został na trzydziestej trzeciej, natomiast Klemens Murańka (97,5 m) - czterdziestej czwartej pozycji.

W finale Severin Freund nie pozwolił na odebranie mu miejsca na najwyższym stopniu podium. Zdobywca Kryształowej Kuli tym razem lądował na 138 metrze, dzięki czemu odniósł 22. pucharowe zwycięstwo w karierze z przewagą 11,6 punktu nad Danielem Andre Tande. Reprezentant Norwegii awansował z ósmej na drugą lokatę po locie na odległość 139 m. Trzecie miejsce ostatecznie przypadło Manuelowi Fettnerowi (133,5 m), który wyprzedził swojego rodaka, Stefana Krafta (128,5 m).

Życiową, piątą lokatę wywalczył Vincent Descombes Sevoie (139 m). Tuż za Francuzem znaleźli się Andreas Kofler (134,5 m) i Peter Prevc (135,5 m).

Niestety, miejsca na podium nie utrzymał Maciej Kot. Reprezentant Polski w finale oddał skok na odległość 124 m, kończąc ostatecznie zawody na ósmej pozycji. Czołową dziesiątkę uzupełnili Karl Geiger (131 m) i Michael Hayboeck (134 m).

Piotr Żyła, dzięki dobrej próbie na odległość 133 m, awansował na jedenaste miejsce. Dawid Kubacki (124,5 m) ostatecznie był czternasty, natomiast Kamil Stoch (124 m) zakończył zawody na 22. pozycji.

Były już lider Pucharu Świata, Domen Prevc w finałowej serii oddał skok na odległość 128,5 m i sklasyfikowany został na trzynastym miejscu.

Cały konkurs rozegrano w całości z 5. belki startowej.

Dzięki dzisiejszej wygranej, Severin Freund (180 pkt.) awansował na pozycję lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Zwycięzca sobotnich zawodów ma 60 punktów przewagi nad Domenem Prevcem (120 pkt.) oraz 70 "oczek" nad Manuelem Fettnerem (110 pkt.). Siódme miejsce, zapewniające udział w następnym konkursie, zajmuje Maciej Kot (77 pkt.), z kolei blisko pierwszej dziesiątki są dwaj kolejni Polacy - trzynasty Piotr Żyła (38 pkt.) i czternasty Dawid Kubacki (33 pkt.).

Reprezentacja Niemiec (376 pkt.) umocniła się na fotelu lidera Pucharu Narodów. Drugie miejsce zajmują Austriacy (311 pkt.), trzecie Słoweńcy (226 pkt.), a czwarte - Polacy (166 pkt.).

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się 3-4 grudnia w niemieckim Klingenthal (HS140). Na sobotę zaplanowany został konkurs drużynowy, z kolei w niedzielę odbędzie się rywalizacja indywidualna.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Narodów >>
Zobacz aktualny ranking WRL Pucharu Świata >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (43392) komentarze: (326)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    SKOKI

    Myślę,że 8 miejsce kota to dobre miejsce.W końcu był najlepszym z Polaków.Co do Freunda wygrał zasłużenie.Trafił na dobre warunki i skoczył 146m.Myślę że Kamil Stoch przełamie się już w Klingenthal tylko nie wiem czy bd w składzie na konkurs drużynowy w Klingenthal.

  • Janush weteran
    @Stinger

    Uznaję twój punkt widzenia i przyznaję rację.
    Nie da się wszystkiego objąć w ramy, jest zbyt dużo zależności w tym sporcie.
    Mimo 15 lat oglądania skoków nadal jestem głupi. :D

  • Dabek początkujący
    @camdene @Stinger

    nie ma co się atakować. Oboje macie rację po części. Jakby Freund był słaby to by nie wygrał. Z drugiej zaś strony warunki też rozdawały karty - co z tego że niżej wiało dobrze jak na początku wiatr obniżał loty zawodnikom.

  • Maciek bywalec

    Nasza czwórka, która w sobotę punktowała wydaje się być pewniakami do składu reprezentacji na zawody drużynowe. Oni też w zmaganiach indywidualnych powinni dość regularnie punktować. Reszta pewnie będzie balansować na granicy awansu do drugiej serii. Raz się uda (piątek Hula) raz nie (drugi konkurs).
    Szkoda drugiego skoku Maćka, była dość wyraźna przewaga nad czwartym zawodnikiem. Z jednej strony można powiedzieć, spokojnie początek sezonu, warunki nienajlepsze, ale przecież Kot to już doświadczony skoczek i nie ma co ukrywać ,że duża szansa na podium uciekła.

  • dejw profesor
    Królowie treningów i zawodów w Ruce

    "Przejąłem" zeszłoroczny ranking @HKS, udostępniam za jego zgodą zestawienie po pierwszym weekendzie. Zasady te same, czyli różnica pomiędzy średnimi miejscami z zawodów względem średnich pozycji z treningów.

    Król zawodów
    1. GEIGER Karl GER -36
    2. TAKEUCHI Taku JPN -35
    3. FREUND Severin GER -29,5
    4. FANEMMEL Anders NOR -27
    5. KRAFT Stefan AUT -25,5

    Król treningów
    1. WASILIEW Dimitrij RUS +37
    2. DESCHWANDEN Gregor SUI +34
    3. MAATAA Jarko FIN +27
    4. HAUER Joachum NOR +23,5
    4. BRESADOLA Davide ITA +23,5

    Geiger z przytupem rozpoczął obronę tytułu z zeszłego sezonu ;) Choć Takeuchi po pierwszym rozdaniu mógł go wyprzedzić, gdyby uniknął wczoraj dq.
    Z kolei ubiegłoroczny mistrz absolutnego zawalania skoków w konkursie, czyli Sakuyama tym razem rozpoczął od minusa ;)

  • camdene profesor
    @Stinger

    a ty masz ból bo nie wiesz kogo sie czepić i sobie mnie wziąłeś tutaj,a ja chwale Niemca juz 2 raz i pisze ze wygrał zasłuzenie no ale nie-a czepiaj sie dalej,nie interesuje mnie to w sumie..szkoda tylko innych ludzi co jeszcze nie wiedzą co w trawie piszczy ale to juz jest norma-weterani,profesorowie,,mogą więcej'' :D pozdrawiam serdecznie i życzę udanej niedzieli.

  • Lans profesor
    -

    Żaden wiatr nie wykosił Prevca. W drugiej serii miał świetne warunki, a i tak dosyć wyraźnie przegrał z najlepszymi. Po prostu - Freund mu dał lekcję skakania, Niemiec skakał w swojej lidze.

  • Stinger profesor
    @camdene

    Ale masz ból o to zwycięstwo Severina Freunda.
    Wiatr niby wykosił w 1 serii Prevca? Żartujesz sobie?
    Oczywiście wg. punktów warunki miał zdecydowanie mniej korzystne (ale dalej korzystne) niż Niemiec ale w 2 serii role się odwróciły i Słoweniec "dostał" niemalże taki minus punktowy jak Freund w pierwszej serii i ile skoczył? Całe 10 metrów bliżej...

    Poza tym skoro Prevca wykosił wiatr w pierwszej serii (około -3,7) to co ma powiedzieć Tande w drugim skoku kiedy to prawie doleciał do 140 metra, a jego minus to około 2 pkt?

    Wiem że to jest suma każdego z punktu, który mierzy siłę wiatru czyli tak do końca nie wiadomo na ile on pomagał, a na ile nie ale klepanie, że wiatr wykosił Prevca, a że Freund wygrał dzięki warunkom jest śmieszne i pokazuje tylko jaki masz ból du,py.

    Jedynym, który wczoraj wykosił Prevca był Freund - rozgromił go jak chciał i taka jest prawda.

    Jedno co może nieco tłumaczyć Prevca to piątkowy upadek i miał prawo skoczyć gorzej bo się trochę poobijał ale nie zmienia to faktu, że Freund mimo lekkiego szczęścia w 1 serii w postaci wiatru (ale z drugiej strony stracił sporo punktów na notach) ograł każdego tego dnia jak chciał.
    Zasłużone w pełni zwycięstwo.

  • Stinger profesor
    Janush

    Ja uważam, że występ całej kadry nie tylko zależy od ilości punktów ponieważ wielu z was tutaj ma różne swoje zasady i sobie ocenia występ Polaków - nie mam nic przeciwko, niech sobie każdy uznaje jak chce ale np. u ciebie 122 punkty to jest występ bardzo dobry, a teraz załóżmy, że:

    1. Maciej Kot - 100 punktów
    13. Kamil Stoch - 22 punkty
    31-50 - Reszta Polaków (pięciu) lub nie przechodzą kwalifikacji

    W czym ten występ polskiej drużyny jest dobry?
    W niczym, dobry, a nawet świetny występ zaliczył Maciej Kot i w miarę Kamil Stoch (aczkolwiek jego możliwości są dużo większe), a reszta fatalnie więc siłą rzeczy mimo iż Polacy zdobyli niezłą ilość punktów nie można tego startu ocenić jako dobry ponieważ jeden skoczek odwalił robotę za pozostałych 6 i co? Tamta szóstka ma zbierać pochwały bo Kot wygrał?

    A teraz inaczej...

    Kot - 40 pkt, Stoch - 32, Żyła - 20, Kubacki - 16, Hula - 7, Murańka - 3, Zniszczoł - 1

    Polacy zdobywają 119 punktów, a więc wg. twojego przedziału występ przeciętny ale czy aby na pewno to jest występ gorszy całej drużyny od występu z 120 punktami?

    Przecież poza Maćkiem Kotem każdy inny Polak się zdecydowanie poprawił, wszyscy punktują, a ilościowo Polacy mają tylko 3 punkty mniej...

    Także jak dla mnie nie tylko ilość punktów ma znaczenie, a w zasadzie wszystko, a więc: punkty, ilość punktujących, skoki, możliwości naszych skoczków, warunki (może być tak, że nasz lider nie trafi i bulnie i co wtedy?), poza tym awanse/spadki (w sensie od zależności kto ile awansuje lub spadnie) itp.

    Same punkty nie wiele mówią ponieważ można mieć jednego wielkiego lidera jak kiedyś Adam Małysz ale nie mieć drużyny, a można nie mieć zdecydowanego lidera, a mieć drużynę...

  • Mikolaj1 weteran
    @Janush

    Moim zdaniem nie ma w ogóle co oceniać konkursu przez pryzmat zdobytych punktów bo jak możemy mówić o przeciętnym występie kadry gdy jeden wygrywa konkurs i zdobywa 100 punktów a reszta nie kwalifikuje sie do "30"

    Albo jak dajmy przykład Kot wygrywa konkurs a Stoch jest 13 i zdobywają obaj 120 punktów a reszta dno i to ma być dobry konkurs?

    Moim zdaniem to nie ma działać na takiej zasadzie.Punkty to jedno a postawa to drugie.

  • W_S profesor
    Właśnie!

    Co wy macie z tym Ziobro? Miał jeden sezon dobry, po którym skacze słabo, albo bardzo słabo. Ja się nie dziwię trenerom, że wolą stawiać na Wolnego,Stękałę,Zniszczoła czy Murańkę, bo oni są młodzi, a Ziobro ma już 25 lat i ze słabą formą jego miejsce jest w CoC.

  • Janush weteran

    @dervish
    Strasznie przeżywasz ten brak powołania dla Ziobry, widzę już chyba trzeci twój post na ten temat dzisiaj.
    Spokojnie, jeszcze dostanie swoją szansę, nie znamy szczegółów, może były powody pozasportowe.


    Wracając do konkursu:

    Zdobycz punktowa poniżej 100pkt niekoniecznie musi być występem słabym. Występ słaby mieli przedwczoraj Norwegowie, my mieliśmy poniżej przeciętnej.

    Dobra, przypominam, że to luźne ramy (uwzględniające 7osobowy limit)

    występ beznadziejny - poniżej 50pkt
    występ słaby - 50-80 pkt
    występ przeciętny - 80-120pkt
    występ dobry - 120-160 pkt
    występ bardzo dobry - 160 -200 pkt (przy takim wyniku istnieje już spore prawdopodobieństwo bycia najlepszą drużyną w konkursie)
    występ cud, miód, malina - powyżej 200

    Tak naprawdę rzadko kiedy którejkolwiek drużynie udaje się osiągnąć drużynowo w konkursie powyżej 200 pkt.

    Pozdrawiam.

  • mateusz3951 weteran

    Na uwagę na pewno zasługuje zimowe przełamanie Maćka Kota, to chyba jego 1szy pucharowy weekend w którym dwa razy uplasował się w top 10.
    Bardzo solidne występy zanotowali Dawid Kubacki i Piotrek Żyła.
    Szkoda jedynie słabszych występów Stocha, natomiast myślę, że już od Klingenthal Kamil wróci do czołówki.
    Huli jeszcze brakuje nieco do formy z ubiegłego sezonu.
    Murańka i Zniszczoł myślę, że będą się rozkręcać z biegiem czasu i ich występy będą lepsze.

  • warjato bywalec
    ,

    Ten weekend trzeba uznać za udany, jedynie brakowało spektakularnego wyniku a takim było by podium Kota.Na spory plus Kot,Żyła i Kubacki po dwóch konkursach są wysoko w generalce.A co do Stocha to zdecydowanie siada mu psychika, on zawsze był słabszy mentalnie i dla tego te skoki nie są tak dobre jak na treningach.

  • Jarek42 stały bywalec

    Nie jest źle. Krystalizuje się czwórka na drużynówkę

  • FunFact weteran
    @gość

    Domen ma 17 lat i 6 miesięcy.

  • anonim
    Fettner

    Aż ciężko uwierzyć, że zaczął skakać 2 sezony przed Małyszomanią i skacze do tej pory w dodatku na takim poziomie.
    Owszem może nie jest wiekowy (31 lat) ale 16-letni staż w PŚ robi jednak wrażenie... Można powiedzieć, że historia zatoczyła koło w Ruce, gdyż 16 latek Domen stanął na podium a skoczek, który zaczynał mając 15-16 lat dotrzymał mu kroku (i to po 16 latach skakania) :):)

  • MrRadzio doświadczony
    @monia866

    Kot był 3 razy 5 - w Ga-Pa i Zakopanem (sezon 12/13) oraz Lillehamer (sezon 13/14)

  • camdene profesor
    @kasztelan

    Nie zwalam winy na wiatr,pisze że pomógł Niemcowi w 1 serii -musiał skoczyć 144 metry by objać prowadzenie,Słoweniec 137 ale uważam ze wygrał całkowicie zasłużenie bo chłop ma formę. Pozbierać sie tak szybko po dłuższej przerwie-szapoba. Prevc sie poobijał i było to widac tak jak i po jego skokach tak jak i po Stocha skokach. Ale za tydzien powinno byc juz ok. Licze na Stocha,że sie ogarnie jak należy.
    Tande jakos wczoraj miał mniej udany dzień za to dzisiaj pokazał na co go stać. Tande jest w formie ale tez nikt nie powie ze jest równy co pokazał wczorajszy dzień. Freund w czwartek też był cieniem samego siebie,to samo Słoweniec. Francuz uwolnił swoje nadprzyrodzone moce i wzbudził zachwyt u mnie-życzę mu jak najlepiej.

  • monia866 doświadczony
    Podium znowu "uciekło" Maciejowi,

    ale jak mówił Adam,"co się odwlecze,to nie uciecze". I tak był to najlepszy dla Macieja start w nowym sezonie (raz był już 5-ty,chyba w Lilerhammer?;).Jest w TOP 10 klas gen. PŚ i myślę,że może opuścić Kuusamo nie czując się przegranym. W II seri prawie wszyscy mieli gorsze warunki i skakali dużo krócej (Freund też),nie wiem dlaczego akurat na Kota wszyscy się uwzięli;(

    Można pisać bez ironi,ze dla całej naszej kadry było to "spokojne wejście w sezon",dużo lepsze niż w ostatnich latach (za Kruczka).Tylko dla Zniszczoła i Murańki było jak zawsze (albo gorzej;).

    Freund nadspodziewanie dobrze skacze po kontuzji(moim zdaniem jest brzydki,zarozumiały i cieszyłam sie,że ten uraz go "przystopuje",a tu proszę...jeszcze dodał mu świeżości).Geiger z "kontynentalowca" wyrasta na no.2 w niem.kadrze (i to on jest rudy,a nie Freund;).Wczoraj 6-ty(,za Kotem),dzisiaj 9-ty(za Kotem).Zobaczymy jak długo utrzyma taką formę. Wellinger trochę usunął sie w cień.
    Podium Daniela A.Tande też jest trochę zaskoczeniem,bo Norwegowie nie skaczą ogólnie dobrze,a sam Daniel również miał w lecie jakąś kontuzję.
    To tyle o rywalach (a nie chce mi sie pisać o wszystkich;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl