Martin Schmitt - od skoczka do biznesmena

  • 2016-12-01 01:03

Martin Schmitt bardzo długo nie potrafił rozstać się ze skocznią. Wybitny niemiecki skoczek niemal do końca wieloletniej kariery wierzył, że wróci do swojej wielkiej formy. Kiedy jednak wobec braku satysfakcjonujących wyników w 2014 roku w wieku 36 lat zakończył sportową karierę nie miał problemów z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości.

Ostatnim naprawdę udanym dla Schmitta sezonem była zima 2008/09. Trenowany indywidualnie przez Stefana Horngachera skoczek zajął wtedy szóste miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, czwarte w Turnieju Czterech Skoczni, a na mistrzostwach świata w Libercu wywalczył srebrny medal. Kolejne sezony to bezskuteczne próby nawiązania do czasów największych sukcesów. Ostatecznie 31 stycznia 2014 roku utytułowany zawodnik ogłosił zakończenie sportowej kariery. Pozostał jednak przy sporcie w innej roli, a w zasadzie rolach.

Od roku jego oczkiem w głowie jest agencja dla sportowców, którą założył wspólnie z Simonem Ammannem. ASP Sports Ammann Schmitt & Partner GmbH proponuje swoim klientom indywidualne rozwiązania w zakresie zarządzania, doradztwa sponsoringowego, prawa marketingowego i reklamy.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z początków naszej działalności - cieszy się były skoczek - W tej chwili mamy pod swoimi skrzydłami ośmiu narciarzy - przedstawicieli różnych dyscyplin, od skoków przez narciarstwo alpejskie skończywszy na narciarstwie dowolnym. Myślimy jednak o rozszerzeniu naszej działalności również o przedstawicieli letnich dyscyplin sportowych. Mamy za zadanie towarzyszyć doskonałym sportowcom w ich drodze i wspierać ich w osiąganiu wyznaczonych przez nich celów. Pośrednio jestem menedżerem mojego byłego kolegi ze skoczni, Severina Freunda. Pośrednio tylko, bo bezpośrednio opiekuje się nim mój wspólnik, Hubert Schiffmann, który był moim menedżerem w trakcie kariery.

- Schiffmann był także menedżerem Simona Ammanna i to osoba Huberta nas połączyła i zainicjowała tę współpracę - tłumaczy Schmitt - Z Simonem znaliśmy się głównie ze skoczni. To nie było tak, że byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, którzy spędzają razem wakacje. Obecnie jednak póki co nadal nie planujemy wspólnych wakacji (śmiech). Simon łączy pracę w biznesie z karierą skoczka. Sądzę, że wie co robi, ma swoje cele, wierzy, że może jeszcze zbudować formę taką, jaką miał dawniej.



Działalność Schmitta na sportowym polu jest jednak dużo szersza. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli przeszedł przygotowanie do pracy trenera, często gości też na antenie Eurosportu.
- Zrobiłem kurs trenerski w Kolonii, obecnie piszę pracę dyplomową w Lipsku z tego zakresu. W ciągu najbliższych dwóch lat nie planuję jednak pracy w charakterze trenera. Chcę nabrać jeszcze trochę dystansu, ale oczywiście w przyszłości potrafię sobie wyobrazić siebie w tej roli. Dodatkowo studiuję na Akademii w Duesseldorfie kierunek związany z biznesem w sporcie. Od dwóch lat jestem też ekspertem Eurosportu. Robimy wywiady, analizy. Obie strony są zadowolone z tej współpracy - mówi mistrz świata z Ramsau i Lahti.

Nie każdy sportowiec potrafi tak umiejętnie zagospodarować sobie sportową emeryturę. Dlaczego tak się dzieje i co, zdaniem Schmitta należy robić, by odnaleźć się w życiu po rozbracie ze sportem?

- Bycie topowym sportowcem to niesamowity przywilej i wielka satysfakcja - uważa była gwiazda niemieckich skoków - Życie jest intensywne, emocjonujące. W pewnym momencie to się jednak kończy. Wszystko zaczyna się od zera. Znalezienie czegoś, co wypełni tę pustkę jest bardzo trudne. Przede wszystkim trzeba wyznaczyć sobie cel jeszcze w trakcie kariery zawodniczej i, co ważne, nie liczyć na to, że nowe zajęcie dostarczy dokładnie takich samych emocji jak kariera sportowca, bo szybko można się zniechęcić. Trzeba przygotować się mentalne do funkcjonowania na innej płaszczyźnie, trzeba być otwartym na działania w różnych kierunkach. Ja tak właśnie do tego podszedłem i nowe wyzwania, których się podjąłem, szybko zaczęły mnie fascynować.


Adrian Dworakowski, źródło: Ispo.com/shn.ch
oglądalność: (18350) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Milka początkujący
    Martin:)

    Martin był wspaniałym zawodnikiem,cieszę się że u niego wszystko dobrze.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl