Wypowiedzi Dawida Kubackiego i Klemensa Murańki po piątkowych kwalifikacjach

  • 2016-12-03 01:47

Zarówno Dawid Kubacki jak i Klemens Murańka zakwalifikowali się do niedzielnych zawodów indywidualnych. Nasi zawodnicy nie są jednak w pełni zadowoleni ze swoich skoków w treningach i serii kwalifikacyjnej.

Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński

Dawid Kubacki (19. miejsce):

- W skoku kwalifikacyjnym miałem problemy po wyjściu z progu. Nie jestem pewien, czy było to spowodowane podmuchem wiatru, czy moim błędem. Pełną jasność będę miał po omówieniu skoku z trenerami. Nie było niebezpieczeństwa, że nie zakwalifikuję się do zawodów, ale jest to trochę niepokojąca sytuacja. Przeanalizujemy to i, jeżeli był tam jakiś błąd, to na pewno do jutra bez problemu uda się go poprawić – uspokaja Kubacki.

- Cały dzień można ocenić pozytywnie. Moje skoki nie były wybitne, ale plan, który realizuję, sprawdza się. Jestem spokojny o swoją dyspozycję. Dziś warunki były w miarę wyrównane, chociaż zdarzały się mocniejsze podmuchy z tyłu skoczni – ocenia nasz reprezentant.

- Uważam, że podium w zawodach drużynowych jest w naszym zasięgu. Mamy mocną drużynę, trenerzy mają z kogo wybierać. Ale trzeba przede wszystkim skupić się na swoich zadaniach, a dopiero potem myśleć o podium i medalach.

Klemens Murańka (34. miejsce):

- W pierwszym skoku treningowym moja pozycja była trochę za wysoka, w drugim znów trochę zbyt niska. Skok w kwalifikacjach był jednym z lepszych, choć nadal nie jest to takie skakanie, na jakie pracowałem. Przed sezonem było o wiele lepiej, ale myślę że trzeba cierpliwie robić swoje i wierzyć w siebie, a wszystko będzie dobrze – komentuje Klemens.

Pierwszego dnia tegorocznych skoków na Vogtland Arenie Murańka został poddany kontroli sprzętu. Jak wypadła? – Wszystko jest w porządku – zapewnia nasz reprezentant.

- Wiatr z tyłu specjalnie mi nie przeszkadza, wszyscy startują w podobnych warunkach – ocenia skoczek z Zakopanego. – Jak na Klingenthal było dziś całkiem przyjemnie. Zdarzały się tutaj konkursy podobne do tych z Kuusamo, z mocnym wiatrem i zmienną pogodą.

- Nie mam konkretnych celów na konkurs indywidualny. Chciałbym po prostu pokazać, czego nauczyłem się w sezonie przygotowawczym – zapowiada podopieczny Stefana Horngachera.

Korespondencja z Klingenthal, Dominik Formela


Magdalena Celuch, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3674) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Janush weteran

    Oby Dawid nie zestresował się i pokazał swoje najlepsze skoki.
    W Klemensa to już nie bardzo wierzę, chciałbym się mylić.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl