Kolejne szczegóły na temat wypadku Prislica

  • 2016-12-08 20:19

Ernest Prislic, 23-letni reprezentant Słowenii i członek tamtejszej kadry B został w niedzielę potrącony przez samochód w trakcie rozgrzewki w pobliżu kompleksu skoczni w Planicy. Z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala w Lublanie. Dziś słoweńskie media informują o szczegółach wydarzenia oraz stanie zdrowia zawodnika.

Wiadomo, że prowadzącym pojazd był pracownik Planica Nordic Centre. Jako prawdopodobną przyczynę wypadku podaje się zamarznięte szyby samochodu, które ograniczyły widoczność kierowcy. Powodem tego zaniedbania miał być pośpiech w drodze do pracy. Jak informuje rzecznik policji w Kranju, Bojan Kos, służby wszczęły śledztwo w tej sprawie.

Jak podają słoweńskie media, Prislic wciąż znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej, w której ma zostać utrzymany jeszcze przynajmniej przez najbliższe dwa tygodnie. Lekarze mają nadzieję, że pomoże to w zredukowaniu obrzęku mózgu. Nieoficjalnie wiadomo, że oprócz poważnego urazu głowy 23-letni zawodnik doznał także złamania kości piszczelowej. Jego stan jest wciąż poważny, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Wiadomo także, że Prislicowi towarzyszył drugi reprezentant Słowenii, któremu udało się uniknąć zderzenia. Początkowo nie ujawniono jego tożsamości, ale jak wynika z informacji zgromadzonych przez lokalne media, był to Anze Semenic. Koledzy z drużyny Prislica są wciąż głęboko wstrząśnięci zaistniałą sytuacją, dlatego zdecydowano o tymczasowym przerwaniu dalszych treningów.

- Jest nam bardzo przykro z powodu niedzielnego wypadku. Wszyscy członkowie słoweńskiej kadry B, którzy znajdowali się tego dnia w Planicy, zostali otoczeni profesjonalną opieką. Umożliwiono im konsultacje z ekspertami, które mają pomóc w podjęciu decyzji związanych z dalszym programem treningów i startów w zawodach. W tej chwili myślami jesteśmy z Ernestem i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by pomóc mu szybko wrócić do zdrowia - czytamy w pisemnym oświadczeniu Słoweńskiego Związku Narciarskiego.

Słoweńska kadra B przygotowywała się w Planicy do rozpoczęcia zawodów z cyklu Pucharu Kontynentalnego, który zostanie zainaugurowany już w ten piątek w Vikersund.


Magdalena Celuch, źródło: ekipa24.si/rtvslo.si/delo.si
oglądalność: (7541) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @Labrador

    oj, nie bądź ty już taki wrażliwy. Mam Ci przypomnieć IO w Vancouver 2010 i śmiertelny wypadek saneczkarza Gruzina? I co, wtedy przez dwie doby cały świąt był wstrząsnięty. Ale nikomu nawet przez myśl nie przeszło odwoływać IO. Umarł zawodnik? Jest w śpiączce? Eh tam ! Cyrk się kręci, karawana jedzie dalej! Tak samo jest w przypadku PK w Vikersund. To nic ze Prišlîč walczy o życie. Gawiedź powinna żyć wielkimi emocjami i ekscytować się inauguracja sezonu w PK. W sporcie nie ma miejsca na wrażliwość. Smutne

  • anonim
    Słoweńcy oburzeni

    W komentarzach na forum np RTV SLO widać oburzenie z powodu ukrywania tej sprawy zwłaszcza, że są Słoweńcy, którzy zaglądają również na nasze strony internetowe i w niedzielę, kiedy zdarzył się ten wypadek wspominali o tym w swoich komentarzach, które jednak były usuwane z forum. Sama zauważyłam, że niektóre wpisy faktycznie zostały usunięte zwłaszcza te, które podawały informacje, kto mógł być sprawcą wypadku! Wstyd!!!

  • anonim
    Słoweńcy

    Już są w Vikersund chyba w całym składzie B, na stronie kadry B na FB jest zdjęcie i notka z lotniska w Oslo.Moim zdaniem wypowiedź Sloski to tylko kurtuazja, coś powiedzieć musieli. W ogóle z moich obserwacji w tym związku nie dzieje się dobrze z wielu powodów, wiele norm jest naginanych i zawodnik jako jednostka raczek mało znaczy.Sam fakt "tuszowania" sprawy jest głęboko zastanawiający a dla kogoś wprowadzonego w temat dość oczywisty....

    Szkoda chłopaka :(

  • camdene profesor
    Spokojnie

    Wszyscy Słoweńcy jadą do Norwegii. Taki Cene podzielił się w mediach społecznościowych zdjęciem 3 dni temu z treningów w Planicy,z podpisem,,ostatnie skoki przed wyjazdem do Norwegii''. Nic się nie dzieje,wszyscy jadą. Ernest miał jechać ale wyszedł już skład oficjalny po wypadku,a w nim już go nie było więc nie odpuszczają.

  • Mc15011 doświadczony
    -

    Jeżeli się wycofają z zawodów CoC w Vikersund to trzeba tą decyzję Słoweńców uszanować. To po pierwsze, a po drugie poza braćmi Prevc Słoweńcy skaczą w PŚ, w tym sezonie bardzo słabo i dodatkowy limit byłby im w takim wypadku niepotrzebny. Co do tego feralnego wypadku to mam nadzieję, że ten kierowca, który potrącił Ernesta pójdzie siedzieć na długie lata - naprawdę szkoda słów.

  • papa_s weteran
    @jma

    Mózg/Mózgowie ma sporą wytrzymałość na urazy mechaniczne ale jest granica. Kowadło też da się złamać... Po dwóch tygodniach zobaczymy i życzymy jak najpszego.

  • Labrador_Retriever weteran
    @skandalista

    No tak, chłopaki po szoku, każdy pewnie myśli o tym, co się stało, że równie dobrze mogło trafić na niego, ale limit na TCS najważniejszy, bo jak to jednego zawodnika do obwożenia po Niemczech i Austrii odpuścić? Nie może być.

  • jma profesor
    Ernest, trzymam kciuki

    Ale jak czytam, że będzie utrzymywany w śpiączce farmakologicznej jeszcze 2 tygodnie z powodu obrzęku mózgu to mi się słabo robi. Mój kolega kiedyś leżał w śpiączce 3 miesiące - stan był ciężki, kiedy lekarze w końcu powiedzieli, że najgorsze minęło i będzie szło ku lepszemu - zmarł. Mam nadzieję, że lekarze nie zaklinają rzeczywistości i naprawdę jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Tak czy inaczej - trzymam kciuki za Ernesta.

  • anonim
    @skandalista

    Trudno powiedzieć, jak to rozumieć. Wydaje mi się, że chodzi o to, że oficjalnych treningów nie będzie, ale chyba nie będą bronić wyjazdu na PK, jeżeli ktoś nadal chce? "Wszyscy członkowie słoweńskiej kadry B, którzy znajdowali się tego dnia w Planicy, zostali otoczeni profesjonalną opieką. Umożliwiono im konsultacje z ekspertami, które mają pomóc w podjęciu decyzji związanych z dalszym programem treningów i startów w zawodach." Może po prostu nie jest to obowiązkowe, jeżeli ktoś woli zostać na ten tydzień w domu. (?)

  • anonim
    dziwni Słoweńcy

    czyli mam rozumieć że Słowemcy wycofują się ze startu w PK w Vikersund. Byłaby to decyzja co najmniej... Dziwna! To by oznaczałoby oddanie wałkowerem miejsca dodatkowego w Turnieju Czterech Skoczni. Może chociaż juniorów poślą.

  • sheef profesor

    Ten wypadek to jakaś totalna masakra. Nic tylko życzyć Słoweńcowi szybkiego powrotu do zdrowia. Trzymaj się Ernest, jesteśmy z tobą!

  • camdene profesor
    Ernest kolego

    wracaj do zdrowia jak najszybciej,najważniejsze że już życiu nie zagraża niebezpieczeństwo,pierwsza dobra-dwie pewnie były kluczowe..
    straszna sytuacja,nie ma co rozwlekać postawy mediów w Słowenii,teraz liczy się tylko zdrowie skoczka,będę trzymać za niego mocno kciuki.

  • haze23 doświadczony
    Koszmarna sytuacja

    Brak słów.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl