Maciej Kot: "Przeważa rozczarowanie, bo złość nie jest potrzebna"

  • 2016-12-17 20:38

Po raz pierwszy w tym sezonie Maciej Kot zakończył pucharowe zawody poza czołową "10". Pomimo 24. lokaty zajmowanej na półmetku zmagań na zmodernizowanej Gross-Titlis-Schanze, finalnie zakopiańczyk został sklasyfikowany na 12. pozycji, co i tak jest najlepszym jego wynikiem w historii startów w szwajcarskim Engelbergu. Czy można stwierdzić, iż zawody poszły nie do końca po pomyśli reprezentantów Polski?

- Kamil i Dawid drugie skoki zepsuli, ale nie wiem jak reszta. Trudno mi oceniać skoki innych, bo jest to pytanie do trenera. Jeśli chodzi o mój występ, to żaden skok nie był dobry. W serii próbnej mimo nie do końca udanego skoku chociaż miejsce było dobre. Uważam, że bardziej było to spowodowane wysoką rekompensatą punktową za niekorzystne warunki i belkę. W pierwszej serii nie było dodatnich punktów za belkę, przez co trzeba było skoczyć bardzo daleko. W każdym skoku miałem problem z pozycją najazdową. To było szukanie odpowiedniej pozycji. W pierwszej rundzie ocenianej pozycja była za bardzo z tyłu, a w drugiej za bardzo z przodu. Mimo to, udało się powalczyć. Jeśli jest ona na tyle aktywna, aby to wyjście z progu było w miarę optymalne, to można powalczyć. Było na tyle prędkości w locie, że dało się odlecieć ponad 130 metrów - relacjonuje 4. zawodnik klasyfikacji generalnej tego sezonu. Nie jestem zadowolony, bo jest jeszcze sporo do poprawy.

Wnioskując, Maciej Kot nie może dogadać się z nową Gross-Titlis-Schanze? - Nie mogłem już wcześniej i myślałem, że ten nowy rozbieg coś zmieni. Są to oczywiście zmiany na plus, bo same tory najazdowe są dużo lepsze. Równiejsze i przejście jest łagodniejsze, ale mimo to, jest coś na tym rozbiegu, że ciężko mi przyjąć pozycję. Trudno znaleźć tę idealną pozycję mimo analizy wideo i już sześciu oddanych skoków. Jest to ciągłe szukanie. W konkursie nie można szukać. Już powinno się mieć jasną wizję i po prostu skakać. Na tej skoczni się to pogubiło. Jutro też jest dzień, a finałowy skok był krokiem w dobrą stronę. W serii próbnej trzeba tę pozycję ustawić na 100%, a później walczyć.

- Dziś przeważa rozczarowanie, bo złość nie jest potrzebna. Przyda się tylko ta sportowa, która doda kopa i pozwoli w niedzielę wrócić ze zdwojoną siłą. Motywacji i siły z pewnością mi nie brakuje, więc jest to rozczarowanie, że mimo analizy i pozytywnego podejścia do konkursu, nie udało się zrealizować najważniejszego zadania. Z tej racji trener też nie będzie ze mnie zadowolony. Czeka nas dalsza analiza i rozmowa przed jutrem. Nastawienie jest pozytywne - zakończył 25-latek.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10525) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Yrfc

    A jak skocznia w oberstdorfie leży kotowi? Niedługo początek tcs a chyba nigdy tam wysoko nie był. Mam nadzieje ze Bedzie liczył się od 1 konkursu a słabe wyniki dotychczas to po prostu słaba forma

  • Mejdzi weteran
    .... :)

    Maciek w 1 serii skok był dobry ale na taki poziom co był w zawodach podajże dawał 24 miejsce czy jakoś tak a w 2 serii był skok naprawdę bardzo dobry co dało mu duży rezultat. Wiatr kręcił i nie każdemu się po szczęściło. Jutro kolejny dzień i nowa motywacja..Trzymam kciuki za naszych aby pokazali siłe :)

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Maciej Kot jest rozczarowany 12 miejscem.. i ja się nie dziwię bo wiadomo jakie skoczek ten ma ambicje. Mimo że i tak dobre miejsce Macieja Kota to czuje niedosyt. To tylko bardziej zmotywuje Macieja Kota jutro do walki o podium. Ale mając takie problemy z pozycją dojazdową i tak zajmuje Maciej Kot 12 miejsce dla których wielu zawodników było by to obiektem marzen świadczy o wielkiej klasie, wielkim potencjale tego zawodnika, nie wspominając już o umiejętnościach. Nic się nie stało Panie Macieju! Jutro walczymy dalej. I może na dobre "rozwiąże" Pan tą skocznie, przeczyta Pan tą skocznie, ogarnie Pan tą skocznie na tyle że już nie będzie żadnych problemów z pozycją najazdową.Powodzenia !

  • mateusz3951 weteran

    Maćkowi nigdy nie skakało się dobrze na Gross Titlis, nie zmieniła tego nawet modernizacja rozbiegu. Mimo wszystko liczę, że Kot zajmie jutro miejsce w top 10.

  • anonim
    nie ma spiny

    12 miejsce po jedynm nie udanym skoku to i tak dobre, jutro atakujesz maciek top 10 !

  • anonim
    Ja ci powiem

    Otóż nie mogą, bo jak widzą że ktoś daleko odleciał, to dają w dół belkę. Jakby tego nie zrobili, a temu następnemu by się coś stało np. przeskoczył by skocznie i połamał kości w nogach, to oni by mieli problemy. Chyba że wolisz po staremu? Wszyscy z tej samej belki, ale trzeba skakać od nowa co się dłużyło.Wtedy też chyba dużo więcej konkursów odwoływali. Także nic nie jest idealne, jedynie jakby na hali skakali, ale wtedy to by straciło klimat.

  • lolo stały bywalec
    Ktos mi powie

    CO za "miszcze" siedza w tej kabinie sedziowskiej startuja z 21 zmieniaja na 20 przed Stochem znow na 21. Czy nie moga puscic kazdego z tej samej belki ?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl