Sara Takanashi: "Chcę być dobrą promotorką skoków"

  • 2017-01-25 17:16

Nie ulega wątpliwości, że Sara Takanashi jest jak dotąd najwybitniejszą zawodniczką w świecie skoków narciarskich kobiet. Reprezentantka Japonii ma na swoim koncie czterdzieści dziewięć triumfów w Pucharze Świata i nie zwalnia tempa. W tym sezonie odniosła już pięć zwycięstw oraz plasuje się na szczycie klasyfikacji generalnej całego cyklu. Z 20-latką po konkursach w Sapporo i Zao porozmawiał portal Berkutschi.com

Berkutschi.com: Zao jest dla Ciebie wyjątkowym miejscem. Tutaj startowałaś w swoim pierwszym międzynarodowym konkursie, tu również po raz pierwszy wygrywałaś w Pucharze Świata. Ostatnie zawody chyba nie poszły do końca po Twojej myśli…

Sara Takanashi: To prawda, Zao jest wyjątkowe. Wiele razy tu zwyciężałam, tutaj rozpoczęła się moja przygoda. Także kibice bardzo mocno mnie tu wspierają. Ostatni weekend był dla mnie trudny, skoki nie wyglądały tak, jakbym sobie tego życzyła. Mimo wszystko cieszę się, że mogłam zakończyć go na podium.

Jak wielka jest dla Ciebie liczba, do której się zbliżasz, a więc 50?

Oczywiście wiele dla mnie znaczy, jest ogromna. Jednak zawsze wiedziałam, że najważniejszy jest trening, drobne elementy. Za każdym razem staram się dochodzić do celu małymi kroczkami. Nie dbam jedynie o to, żeby wygrywać, ale ważne są dla mnie skoki, które oddaje – ich piękno. Podsumowując, liczba jest ważna, ale nie najważniejsza.

Skoki kobiet cieszą się w Japonii sporą popularnością, więc automatycznie także Ty znajdujesz się w kręgu zainteresowań. Wielu kibiców spodziewało się, że odniesiesz pięćdziesiąte zwycięstwo na którejś ze skoczni w swojej ojczyźnie. Czy czułaś przez to dodatkową presję?

Byłam tego świadoma i bardzo chciałam odnieść to zwycięstwo właśnie w Sapporo, czy w Zao. Z pewnością był to pewien rodzaj presji. Jednak jestem bardzo szczęśliwa, że ten sport cieszy się aż takim zainteresowaniem wśród Japończyków. Chcę stale się rozwijać, odpłacać się im za wsparcie oraz być dobrą promotorką skoków w Japonii.

Mimo młodego wieku, masz na swoim koncie sporo sukcesów. Czy miewasz czasem kłopoty z pewnością siebie?

Nie myślę zbyt wiele o swoim wieku, to przecież tylko liczba. Nigdy nie czuję się sama, dzięki osobom, które mnie wspierają. Dają mi dużo siły i właśnie to liczy się najbardziej.

Co chciałabyś jeszcze osiągnąć?

Chcę być liderką skoków narciarskich kobiet, ale nie jestem jeszcze wystarczająco dobra. Stale próbuję uczyć się czegoś od starszych zawodniczek, jak choćby Daniela Iraschko-Stolz. Chciałabym zdobyć złoto olimpijskie. Brakuje go w mojej kolekcji, więc muszę na to zapracować, być coraz lepszą.

Czy oczekujesz już nadchodzących Mistrzostw Świata w fińskim Lahti?

Tak, oczywiście. Nigdy nie dzierżyłam tytułu mistrzyni świata, więc to kolejny z celów.

Jesteś autorytetem dla wielu zawodniczek. Czy miałaś kiedykolwiek kogoś na kim Ty się wzorowałaś?

Sara Takanashi: Zawsze podziwiałam Sarę Hendrickson. Byłam bardzo podekscytowana, kiedy po raz pierwszy miałam okazję, żeby się z nią spotkać. Jest bardzo silną, pozytywną osobą. Mimo częstych kontuzji, zawsze wraca na skocznię w imponujący sposób. To zachwycające.

Jak świętujesz swoje zwycięstwa?

Celebruję te momenty w sercu. Cieszę się z każdej wygranej, jednak muszę myśleć o przyszłości i ciągłym rozwoju.

Czy chciałabyś zostać kiedyś trenerką?

Studia, którymi się obecnie zajmuję dają mi dużo opcji i jest to z pewnością jedna z nich. Na razie raczej o tym nie myślę, skupiam się na sporcie.


Natalia Żaczek, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (6051) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @Stinger @Stinger

    No i dobrze, bo jest zgoda :)

  • Stinger profesor
    @Stinger @znawca_japonskiego

    Wiem, wiem. Szybko czytałem, trochę nie dokładnie ale rozumiem.
    Cóż, Takanashi jest najlepsza ale patrząc na 3 trofea, które są w skokach pań do wygrania to Vogt wygrała aż 2 więc normalne iż siłą rzeczy nie można mówić o niej, że nie jest najwybitniejsza dlatego ja myślę, że można tak nazywać obie.

  • anonim
    @Stinger @Stinger

    No z tym już jak najbardziej można się zgodzić. Ale przeczytaj jeszcze raz pierwsze zdanie pierwszego postu @pawel96, które jest jednocześnie cytatem z pierwszego zdania artykułu, to zobaczysz skąd się wzięła nasza polemika i o co nam konkretnie chodziło. Patrz w szczególności na słowo "niewątpliwie".

  • Stinger profesor
    @monia866 @monia866

    Mimo, że to skoki i takie porównania będą to ja jednak widzę dosyć sporą różnicę między zwycięstwami Takanashi, a zwycięstwami Nykaenena i Schlierenzauera.
    Może to głupie, może dlatego, że skoki kobiet (PŚ) są dosyć młodą dyscypliną ale uważam, że jednak legendarny Fin i Austriak mieli dużo trudniej o te triumfy.
    Nie chcę nic umniejszać Takanashi bo na pewno jest bardzo dobra ale gdyby PŚ był dużo wcześniej to teraz nikt by nie mówił tylko o niej, a również o Sagen i Iraschko, które wcześniej kiedy nie było jeszcze PŚ (PK to najwyższa ranga) dominowały tak samo jak teraz Japonka, a był czas, że Sagen chyba jeszcze bardziej dominowała od Japonka pod względem zwycięstw w kl. generalnej z rzędu... Poza tym Sagen i Iraschko wtedy kiedy były bezkonkurencyjne nie miały ani MŚ ani IO.
    Cóż było, minęło i nie wróci ale właśnie dlatego jednak zwycięstw u kobiet nie porównywał bym do zwycięstw u panów.
    Jako statystyka można podać bo statystycy zawsze znajdą jakieś ciekawostki i porównania ale nawet jeśli będzie miała 100 zwycięstw to i tak dla mnie lepsza od Fina i Austriaka nie będzie ponieważ tego porównać się nie da.
    To tak jakby mówić, że Bjoergen jest lepsza od Bjoerndalena (licząc z etapami ma ponad 100 zwycięstw w PŚ, a Norweg "tylko" bodajże 94), a dobrze wiemy, że to jest nie do porównania.

    TCS u pań? Sam kiedyś już o tym pisałem, że skoro jest PŚ, są IO i MŚ to dlaczego panie nie mają własnego TCS choćby na skoczniach normalnych?
    Nie tak dawno coś czytałem, że Norwegowie myślą o tym żeby zrobić TCS dla pań u siebie w kraju ale przez wprowadzenie Raw Air do kalendarza panów co najmniej przez najbliższe 2 sezony (ten i obecny bodajże) TCS u pań nie będzie. Może później ale niekoniecznie.
    Ważne jest już jest jakiś pomysł ale myślę, że to może być na tej zasadzie:

    1. Raw Air wypali - TCSu pań nie będzie (przynajmniej teraz).
    2. Raw Air okaże się fatalnym pomysłem - Norwegowie wniosą TCS u pań.

    Szczerze mówiąc przydałby się taki turniej u pań plus skakanie w systemie KO tak jak u panów. Przyznam, że chętnie może nie tyle bym to oglądał co na pewno śledził.

  • Stinger profesor
    @Stinger @znawca_japonskiego

    @pawel96

    To może tak, zamiast najwybitniejsza to jedna z dwóch najwybitniejszych?
    Skoków kobiet za bardzo nie oglądam, tyle wiem co z tej strony (chyba, że akurat impreza mistrzowska w tv, a nie ma co robić to się skuszę na końcówkę... ale też bardzo rzadko), a wiemy, że MŚ i IO jest wygrać dużo łatwiej niż PŚ także Vogt mogła mieć wtedy: farta, dzień tzw. konia czy coś w podobie... Oczywiście tak być nie musiało ponieważ raz okej ale dwa razy? Ciężko w to uwierzyć dlatego też uważam, że Vogt to ktoś w skokach więcej niż zwykła skoczkini nawet jeśli w PŚ póki co nie wygrała za dużo jednakże 3 KK i 49 zwycięstw w PŚ robią wrażenie dlatego mimo iż Sara na pewno jest lepsza to myślę, że można ich nazwać jako dwie najwybitniejsze skoczkinie na świecie.
    Nie chcę już wnikać która ma większe osiągnięcia, która co może zdobyć bo fakty są takie jakie są więc postawmy je jako dwie najwybitniejsze i problem z głowy.

  • RET_RET doświadczony
    Takanashi

    Świetna osobowość, bardzo optymistyczna, a jednocześnie pozbawiona pychy. Wielka już mistrzyni, pomimo młodego wieku, która jeszcze niewątpliwie wiele więcej osiągnie (życzę jej z całego serca zarówno tytułu MŚ, jak i złotego medalu IO). Do tego pozbawiona wad Nykaenena i Schlierenzauera. Na ambasadorkę tego sportu nadaje się idealnie.

  • karolasga początkujący
    wielki kurs dzis

    https://snsbet.blogspot.nl/ Wczorajszy kupon z kursem ponad 35 trafiony i skan juz na blogu! codziennie trafiaja i daja skany! polecam ich bo sam gram od kilku dni z nimi !

  • anonim
    @Stinger @EmiI

    Po raz kolejny, podkreślam słowo "lepszy" od "wybitny". Ja i koledzy nie mamy wątpliwości, że choć Sara jest niewątpliwie lepsza, to jednak Carina ma dwa trofea, których jeszcze Sara nie ma. Zresztą to chyba nie przypadek, że akurat na MŚ i IO wyskakała najsłabsze, bądź jedne z najsłabszych miejsc w danych sezonach? To też poniekąd świadczy o poziomie.

  • monia866 doświadczony
    Ma więcej zwycięstw

    od Nykanena (pewnie jest też lepszą osobą),a niedługo może dogonić Schlirenzauera;) A jednak skoki kobiet nie cieszą się popularnością (może w Japoni).Jest jeszcze b. młoda i ma szansę na złote medale na IO i MŚ,ale nie zdobędzie skokowego "Wlk.Szlema",bo kobiety nie mogą brać udziału w TCS (i jak na razie nic nie wskazuje na zmiany w tym względzie;)

  • pawel96 profesor
    @Stinger @Stinger

    Jeśli nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi, przeczytaj ją jeszcze raz.

  • EmiI profesor
    @Stinger @znawca_japonskiego

    Jeśli do kogoś możemy Takanashi porównywać to do Anette Sagen czy do Danieli Iraschko. Zawodniczek które dominowały w czasach kiedy nie było PŚ, a przecież skala ich dominacji, czy ilość wygranych w zawodach wówczas rangi PK również była imponująca. A na pewno nie do Cariny Vogt z całym szacunkiem do Niemki.

  • anonim
    @Stinger @Stinger

    No zauważ, że spośród wymienionych dwóch to Małysz ma mistrzostwo świata (i to aż cztery), a nie Bystoel. Bardziej adekwatnym porównaniem byłoby np. Goldbergera do Funakiego. I tu jednoznacznie nie moglibyśmy określić nawet gdyby Goldi miał dwa razy więcej zwycięstw pojedynczych. A poza tym @pawel96 napisał, o tym, że Japonka jest niewątpliwie lepsza, odróżniając to słowo od wyrażenia najwybitniejsza, i że faktycznie zapewne jeszcze te upragnione trofea pewnie zdobędzie, ale że na razie to jeszcze tak mówić nie wolno, przynajmniej nie "niewątpliwie" najwybitniejsza.

  • Stinger profesor

    Oczywiście to Carina Vogt ma złoto IO i MŚ ale chyba nikt nie wyobraża sobie, że jest lepszą od Sary Takanashi?
    Czy o Adamie Małyszu też mówicie, że jest gorszy od Larsa Bystoela bo nie ma złota IO?
    Ja powiem tak, Niemka wygrała to co najcenniejsze (oprócz KK) i de facto siłą rzeczy musi być w samym czubie najlepszych skoczkiń ale jednak 49 pucharowych zwycięstw i 3 KK to jest coś wielkiego.
    Niemka prawdopodobnie nigdy tego nie osiągnie, a Japonka śmiem twierdzić, że złoto IO i MŚ zdobędzie.

  • FunFact weteran
    @FunFact @Funfact

    Juz się poprawiam:

    49 zwycięstw
    72 miejsca na podium
    79 miejsc w TOP 5
    81 miejsc w TOP 10
    83 miejsc w TOP 30
    83 konkursów PŚ

  • FunFact weteran

    Kilka statystyk.

    Najdłuższa seria zwycięstw pod rząd - 10 (rekord PŚ w skokach)
    Najdłuższa seria konkursów kończonych na podium - 27 (rekord PŚ w skokach)
    W sezonie 13/14 ani razu nie zeszła z podium PŚ - na 1800 pkt zdobyła 1720, a mimo to nie zdobyła medalu na ZIO.
    49 zwycięstw
    64 miejsca na podium
    77 miejsc w TOP 5
    79 miejsc w TOP 10
    81 miejsc w TOP 30
    81 konkursów PŚ

    Myślę, że Sara jest w stanie wyśróbować te rekordy do niesamowitego poziomu, tak, że gdy skoki pań już się rozwiną na dobre, nikt nie będzie się w stanie zbliżyć do jej osiągnięć. Bez wątpienia będzie legendą tej dyscypliny. Aż by się chciało zobaczyć ilu panów w swojej najwyższej formie Japonka by pokonała :)

  • anonim
    @pawel96 @pawel96

    Ano wszystko zależy od gustów i punktów widzenia. Na przykład, gdyby nie obowiązek rejestrowania się wprowadzony na stronie, nad twoim postem znalazłby się długi wykład niejakiego @???, który by pisał jakie to MŚ i IO są bezwartościowe.

  • feniks212 stały bywalec
    @pawel96 @pawel96

    Też od razu pomyślałem o Carinie Vogt. Co z tego, że Takanashi wygrywa po kolei wszystkie konkursy PŚ, skoro na najważniejszych imprezach zawodzi. Oczywiście zdobycie 3 KK i 49 pucharowych to niesamowite osiągnięcie, zwłaszcza jeśli spojrzymy na wiek Sary. Wydaje się jednak, że nie można jednoznacznie i zdecydowanie nazwać Japonki "najwybitniejszą".
    Na MŚ w Lahti moim zdaniem również nie zdobędzie indywidualnego złota. Moją faworytką będzie Yuki Ito.

  • pawel96 profesor

    "Nie ulega wątpliwości, że Sara Takanashi jest jak dotąd najwybitniejszą zawodniczką w świecie skoków narciarskich kobiet."

    Polemizowałbym. Z jednej strony Japonka jest dominatorką i przez większość konkursów miażdży swoje rywalki, o czym poświadcza fakt 49 zwycięstw w PŚ i 3 KK. Z drugiej strony, Panie mogą wygrać trzy trofea: KK, MŚ i IO. Myślę, że kwestią czasu jest, aż Takanashi wygra wszystko, lecz do tej pory zajmowała takie miejsca, 6, 2, 4 (MŚ), 4 (IO).

    A teraz spójrzmy na Carinę Vogt - złoto IO, złoto MŚ, w PŚ 2 i 3...


    Oczywiście, i tak Japonka jest lepszą skoczkinią, ale czy najwybitniejszą, skoro wygrała jedynie 1/3 możliwe trofea?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl