FC w Eau Claire: Triumf Moritza Baera

  • 2017-01-28 09:51

Moritz Baer wygrał piątkowy konkurs FIS Cup rozgrywany na skoczni Silver Mine (HS95) w amerykańskim Eau Claire. Reprezentant Niemiec triumfował dzięki skokom na odległość 93,5 m i 93 m. Drugie miejsce zajął Włoch Alex Insam, a trzecie - Austriak Thomas Lackner.

Moritz Bear prowadził już po pierwszej serii konkursowej, w której poszybował na odległość 93,5 m. W finale reprezentant Niemiec wylądował na 93 metrze i pokonał różnicą 17 punktów Włocha Alexa Insama (89 m i 89 m). Trzecie miejsce zajął Austriak Thomas Lackner (89,5 m i 88,5 m).

Tuż za podium znaleźli się Sebastian Rombach (87,5 m i 88,5 m), Patrick Kogler (88 m i 90 m) oraz Eetu Nousiainen (89 m i 88 m).

W klasyfikacji generalnej cyklu FIS Cup prowadzi, nieobecny w Eau Claire, Paweł Wąsek (473 pkt.) przed Austriakiem Stefanem Huberem (430 pkt.) i Słoweńcem Aljazem Ostercem (386 pkt.).

Na sobotę zaplanowano drugi konkurs w Eau Claire. Początek serii próbnej o godzinie 18:00 czasu polskiego. Same zawody rozpoczną się o 19:00 naszego czasu.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną FIS Cup >>
Zobacz aktualną klasyfikację 5. periodu FIS Cup >>


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4465) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • borek99 doświadczony
    @MrRadzio @MrRadzio

    Bolton będzie mógł skakać na MŚJ dopiero za rok, gdy bracia Lock będą już na to zbyt starzy, więc FIS musiałby wprowadzić rywalizację duetów, żeby Brytyjczycy mogli wystartować.

  • MrRadzio doświadczony

    Aż szkoda że na MŚJ drużyny są 4 osobowe - mielibyśmy najprawdopodobniej historyczną chwilę z drużynówką Brytyjską.

  • ms_ weteran
    @Obeznany @obeznany

    Twardosz, Chyc i Gut-Chowaniec są kombinatorami norweskimi. Jeżeli chodzi o wysyłanie tych zawodników na fis cup to owszem mogli by tam wystartować Chyc i Twardosz bo są już zapewne w ameryce z okazji mśj ale dopiero co startowali w lotos cup i pewnie są zmęczeni. Ale spokojnie mogliby wystartować w fis cupie nasi juniorzy którzy i tak są w Usa z okazji mśj a w lotos cup nie startowali, czyli cała kadra juniorów poza Bukowskim który został w Polsce.

  • Janush weteran

    Niewątpliwie zaskakujące rozstrzygnięcie tych jakże silnie obsadzonych i niezwykle prestiżowych zawodów FIS Cup. Wygrana niemieckiego nołnejma z bardzo dużą przewagą to spora niespodzianka.
    Na plus punkty Estończyka i nienajgorsze skoki braci Locke, do których nie dostosował się Bolton.
    Bardzo słaba forma Bułgarów, chyba nic dobrego z nich nie będzie.
    Zawiedli też faworyci Larson i Iwasa.

  • Stinger profesor

    Bardzo szkoda, że Polacy nikogo tutaj nie wystawili, poza punktami było do zdobycia kolejne miejsce na PK na kolejny period, a patrząc, że zaraz w PK nam limit spadnie to takie miejsce mogło by się przydać.
    Oczywiście wiem, że obecnie w PK jest dramat i 6 miejsc to my nie potrzebujemy ale ja zawsze wychodzę z założenia, że lepiej mieć jedno miejsca za dużo niż jedno za mało.

  • Obeznany stały bywalec

    Szkoda, że nie wysłaliśmy nikogo, wiadomo, kwestia kasy, ale przy obecnych skokach naszej elity w PK możemy drżeć o limit na następny period. A tutaj jakbyśmy wysłali piątke wolnych nie kadrowiczów, którzy najlepiej spisywali się w tygodniu na lotosie tj. Damian Skupień, Michał Gut-Chowaniec, Paweł Chyc, Paweł Twardosz, Łukasz Bukowski - to myślę, że przy takiej obsadzie ktoś z nich mógł powalczyć o limit.

  • dejw profesor

    Baer ładny nokaut. Ograć Insama, jednego z faworytów na MŚJ, ostatnio z TOP10 PK o prawie 20 punktów na takiej skoczni to wyczyn. Niemcy strzelili sobie w stopę tymi powołaniami Schuberta i Hoffmana za zasługi z pierwszego periodu, no chyba że nagle się odnajdą.
    Iwasa, drugi po Insamie faworyt zawodów leżał w pierwszej serii, ale i tak szału by w niej nie zrobił, nota gdzieś w okolicy końca TOP10. Nikaido wreszcie z punktami.
    Słabo wyglądają Szwajcarzy, którzy z takim składem mogliby być czarnym koniem w drużynówce, ale przy takiej formie, szczególnie posypanym Peterze, to ich szanse znacznie spadają.
    Nieźle młody Bresadola, a Lackner udanie rozpoczął walkę o limit i prawo występu w przynajmniej początkowej części najdłuższego periodu PK.

  • krzysiek987 weteran

    Insam niespodziewanie nie wygrywa.
    Larson nieźle spisywał się na treningach, więc liczyłem na więcej niż na miejsce na którym skończył.
    Szkoda, że polaków nie ma

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Myslalem ze wygra Lackner albo Insam. A tu prosze.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl