PŚ Pań w Rasnovie: Zwycięstwo Maren Lundby

@dinospeed16

Ponoć poszła informacja, że Polki na MŚ pojadą ale co z tego wyjdzie - nie wiadomo.

@mac1501 @mac1501

Ciekawy temat zapodałeś i też sobie myślę, że miksty na MŚ mogą być naprawdę ciekawe.
Tak jak mówisz, Niemcy i Austria na teraz wydają się najmocniejsi ale moim zdaniem jednak Japonia to kandydat numer 3, a to dlatego, że Kasai i Ito (myślę, że oni) raczej nie robią niemiłej niespodzianki lądując na buli.
Japonki (Ito i Takansahi) jeśli nic nie odstawią to powinny zrobić całkiem sensowną przewagę nad Słowenią czy Norwegią, które przecież nie dość, że mają słabsze panie to jeszcze wcale nie muszą mieć mocnych panów... teoretycznie Prevce mogą jeszcze skoczyć świetnie ale ich panie wcale nie gwarantują dobrych wyników, a więc to co zyskają Prevce to mogą stracić panie w stosunku do Tande i Ludnby...

Mimo wszystko miksty mogą być ciekawe.

Polska?
Gdyby choć jedna skakała na poziomie punków PŚ, a druga na granicy awansu do konkursu..., a tak to może lepiej darować sobie ten konkurs i kumulować siły na duży obiekt żeby walczyć o medale ind. (szczególnie Stoch) i drużynowo.

@mac1501 @mac1501

Nie skreślałbym Japonii. Co prawda panowie skaczą, jak skaczą, ale mimo wszystko nie jest to forma bardzo zła. A skakać będą tylko dwaj najlepsi - gorzej, jeśli nie będzie to Kasai, a np. Takeuchi, bo ten może się skompromitować. Inna sprawa, że całe te dywagacje mogą być nic nie warte, jeśli wszystko popsuje im... Takanashi. Wykluczyć tego przecież nie można.

@Major_Kuprich @Major_Kuprich

A skąd taki pomysł? Dostała.

A wiadomo czy polskie skoczkinie pojadą na MŚ w Lahti?

@mac1501 @mac1501

Nie no chyba Panowie powinni nadrobić zaległości Pań i do tej "8" awansować

Robi się ciekawie. Bo Takanashi nie może wygrać 50 konkursu PŚ, a rywalki skaczą przed MŚ coraz lepiej. Czyżby ta niemoc imprez mistrzowskich w wykonaniu Takanashi znowu się pojawiła? To się okaże dopiero na samych MŚ. Ponadto ciekawie się robi w rywalizacji mikstów. Pewnych faworytów do medali jest tylko dwóch - Niemcy i Austria. Potem się robi ciekawie, bo żadna reprezentacja nie ma wyrównanej i mocnej czwórki. Dlaczego? Oto kilka najważniejszych przykładów:
- Japonia - co z tego, że ten azjatycki kraj ma obecnie najmocniejszą ekipę żeńską skoro cała ekipa męska jest w tym sezonie bez formy. Dowodem na to, że Daiki Ito jest najwyżej klasyfikowanym Japończykiem w PŚ - na 23 miejscu, a tuż za nim jest... blisko 45-letni Noriaki Kasai.
- Słowenia - fabryka skoczków i skoczkiń najczęściej zawodzi na imprezach mistrzowskich, więc nie jestem pewny ich medalu. Fakt mają najlepsze perspektywy jeżeli chodzi o rozwój ale potem coś się dzieje, że w rywalizacji drużynowej zawodzą. Tego nikt nie wie dlaczego.
- Norwegia - co z tego, że mają Lundby skoro nie mają drugiej takiej zawodniczki. U facetów wygląda to niewiele lepiej, bo tak naprawdę wszystko to ciągnie Tande. Gdyby mężczyźni mieli zdrowego Gangnesa oraz drugą solidną zawodniczkę to Norwegowie byliby murowanymi faworytami do złota.
- Rosja - teoretycznie nie powinni się liczyć ale ja bym na nich uważał. Bo jest Klimow i Korniłow, który potrafi skakać wtedy kiedy trzeba, co przy niezłych zawodniczkach (trenerem Rosjanek jest Słoweniec ale jego nazwiska nie pamiętam) może być nawet sensacja w postaci medalu.
- Włochy - jeżeli Colloredo, ew. Bresadola i Alex Insam będą w formie (Łukasz Kruczek wie co robi, patrząc na nasz przykład z lat 2009-2015 ostatniego sezonu nie liczę), co przy dobrych zawodniczkach czyli Evelyn Insam, Elenie Runngaldier i ew. Manueli Malsiner to też może być niespodzianka w postaci nawet medalu.
- Francja - tutaj będzie ciężko o medal bo owszem mają Sevoie i niezłe skoczkinie ale z tego co widziałem to młodziutka Morat słabnie, Mattel jest cieniem samej siebie, tylko Lemare próbuje to jakoś ciągnąć. No a u facetów to nie ma nikogo, bo po za Sevoie wszyscy są bez formy.

Mam tylko nadzieję, że Polska nie wystawi drużyny mikstów. Co z tego, że mamy oprócz Niemców najmocniejszą ekipę męską, skoro nasze panie skaczą bardzo słabo, więc nawet awans do ósemki będzie gigantyczną sensacją.

Morze jutro wygra o co będzie również ciężko bo Maren jest w gazie

@Dinospeed16 @dinospeed16

Nie jedna, będzie też druga, a będzie nią Niemka Carina Vogt. Mistrzyni olimpijska i świata (obrończyni tytułu) skacze coraz lepiej i mimo iż dalej punktowo jednak trochę traci to do MŚ może być już obok nich.
Stawiam, że ta czwórka plus ew. Iraschko powalczą o indywidualny komplet medali.

A więc jednak, Sara Takanashi ponownie bez wygranej! Coś Japonka nie może doczekać się 50 wiktorii w PŚ.
Takanashi na treningach nie do pokonania, a przychodzi konkurs i skacze słabiej przez co 5 konkurs z rzędu nie potrafi wygrać w PŚ (skoro ona ma serię 5-ciu konkursów bez wygranej to może Kamil Stoch jutro będzie miał serię z 5-cioma zwycięstwami w PŚ? Jak pisać historię to na całego).

Maren Ludnfby kapitalny start, prawie 10 punktów przewagi nad Japonką. Świetna forma i 3 zwycięstwo w PŚ w karierze.
Yuki Ito tym razem "tylko" 3 miejsce ale dalej jest w ścisłej czołówce i nie schodzi z podium.

Carina Vogt tuż za podium, a więc czym bliżej MŚ tym Niemka bliżej podium.
Myślę, że medal, a kto wie czy nie złoto w Lahti zdobędzie.

To będzie jedyna zawodniczka z Europy , która powalczy z Ito i Takanashi na MŚ w Lahti.

Jednak Lunby pokazała jak się skacze

Takanashi

Nie dostała punktów za obniżoną belkę w 1 serii.

Jestem ciekawy czy lundby utrzyma prowadzenie , ponieważ takanashi nie pokazała jeszcze swoich możliwości na tej skoczni.

Takanashi

Znowu się wyskakala w treningach

Zapowiada się zacięta walka .

Oj Sara co tak słabo?Odbije w drugim