Loty w Oberstdorfie bez rekordzisty świata, ale z Ahonenem

  • 2017-01-31 17:55

Reprezentacje Norwegii i Finlandii w nadchodzących konkursach lotów narciarskich w niemieckim Oberstdorfie pojawią się w okrojonym składzie. Wystąpi tam tylko trzech norweskich zawodników – Daniel Andre Tande, Robert Johansson i Andreas Stjernen, natomiast jedynym przedstawicielem fińskiej drużyny będzie Janne Ahonen.

Dla podopiecznych Alexandra Stoeckla ostatni weekend w Willingen z pewnością nie należał do udanych. Po słabym występie w konkursie drużynowym, w którym Norwegowie zajęli dopiero 5. miejsce, w niedzielnych zawodach indywidualnych Daniel Andre Tande nie obronił prowadzenia po pierwszej serii i ukończył zmagania na 4. pozycji.

Trener Alexander Stoeckl przyznaje, że sytuacja reprezentacji Norwegii nie napawa optymizmem. - Część zespołu po prostu nie jest w dobrej dyspozycji. Dlatego nie możemy cały czas jeździć na zawody, bo to nie daje nam czasu, żeby się poprawić. Poprzedni sezon był wspaniały, ale tej zimy mamy problemy z powrotem na ten wysoki poziom – ocenia austriacki szkoleniowiec.

W związku z tym, decyzją sztabu szkoleniowego na mamuciej skoczni w Oberstdorfie wystąpi tylko trzech reprezentantów Norwegii: Daniel Andre Tande, Andreas Stjernen i Robert Johansson. Szczególnie niezadowolony z tej decyzji jest Anders Fannemel, który do rywalizacji ma powrócić dopiero podczas Mistrzostw Świata w Lahti.

- Szczerze mówiąc, nie jestem usatysfakcjonowany tą decyzją. Chciałbym, żebyśmy lepiej przedyskutowali tę sytuację. Rozumiem punkt widzenia trenera i wiem, że uzyskanie dobrego wyniku na Mistrzostwach Świata w Lahti wymaga ciężkiej pracy. Ale to dopiero za cztery tygodnie. Bardzo lubię rywalizować i chętnie sprawdziłbym się na lotach w Oberstdrofie – tłumaczy Fannemel. - Cztery tygodnie bez startów to naprawdę dużo czasu. Powiedziałem trenerowi, co o tym myślę, a on opowiedział mi o powodach swojej decyzji. Pozostaje mi wierzyć, że to słuszny wybór.

- Wiem, że Anders uwielbia startować w zawodach, ale sądzę, że w jego obecnej sytuacji nie jest to najlepsze rozwiązanie. Chociaż jestem pewien, że w Oberstdorfie poradziłby sobie całkiem nieźle – tłumaczy swoją decyzję Stoeckl.

Zdanie szkoleniowca popiera Daniel Andre Tande - Chciałem wraz z zespołem walczyć o dobre miejsce. Wyraźnie jednak widać, że nasza forma jako drużyny w ogóle nie przypomina tej sprzed roku. Musimy spróbować czegoś nowego. Mam nadzieję, że zawodnicy, którzy zostaną w domu, wykonają dobrą pracę i powrócą do wysokiej formy. Musimy koncentrować się na Mistrzostwach Świata w Lahti – komentuje lider reprezentacji Norwegii.

Swoje zdanie wyraził także były rekordzista świata w długości skoku, Johan Remen Evensen. – Chciałbym zobaczyć Andersa Fannemela podczas tegorocznych zawodów na mamuciej skoczni w Oberstdorfie. To przecież aktualny rekordzista świata. Myślę, że ten obiekt by mu odpowiadał, a dzięki dobrym skokom mógłby nabrać tam pewności siebie. Decyzja trenera Stoeckla ma charakter taktyczny i jest związana ze zbliżającymi się Mistrzostwami Świata. Dopiero po nich będziemy mogli ocenić, czy miał rację – uważa ekspert stacji NRK.

Rywalizacja w Willingen lepiej zakończyła się dla Finów, którzy na półmetku konkursu drużynowego zajmowali sensacyjne 4. miejsce, a zawody ostatecznie zakończyli z 7. lokatą. W niedzielnym konkursie indywidualnym pierwsze punkty Pucharu Świata w tym sezonie zdobył Janne Ahonen, który uplasował się na 21. pozycji.

- Dobrze było zobaczyć, że zawodnicy potrafią oddawać niezłe skoki i poprawiać swoją pozycję w kolejnych konkursach drużynowych – komentuje szkoleniowiec reprezentacji Finlandii, Andreas Mitter. – Mimo wszystko, nie był to idealny występ. Zwłaszcza w drugiej serii popełniliśmy wiele błędów. Ale pierwsza seria to dla nas krok w dobrą stronę. Naszym celem zawsze jest kwalifikowanie się do rundy finałowej, zarówno w zawodach indywidualnych, jak i drużynowych.

W niedzielę jedynym reprezentantem Finlandii, któremu się to udało, był Janne Ahonen. To właśnie on będzie bronił honoru swojej drużyny w Oberstdorfie. - Oczywiście, poprawa jest wyraźna, ale to wciąż nie pora na okrzyki zachwytu – uważa pięciokrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni. – Ten weekend to dla mnie duży krok naprzód, prawdopodobnie o wiele większy niż wynika to z rezultatów. Po raz pierwszy od dawna zaufałem rywalizacji i swoim możliwościom, co pozwoliło mi na nabranie spokoju i poprawę swoich skoków. Jednak nadal dużo im brakuje. Są wystarczająco dobre, by zapewnić awans do drugiej serii, ale wciąż pojawiają się w nich błędy.

Program PŚ w Oberstdorfie (HS 225):

Piątek, 03.02.2017

10:00 - Odprawa techniczna

16:00 - Oficjalny trening

18:00 - Kwalifikacje

Sobota, 04.02.2017

14:45 - Seria próbna

16:00 - Pierwsza seria konkursowa

Niedziela, 05.02.2017

13:30 - Kwalifikacje

15:00 - Pierwsza seria konkursowa

Skład Norwegii na PŚ w Oberstdorfie (HS 225)
ZawodnikKlubw PŚRekord życiowy
Daniel Andre Tande Kongsberg IF 2 242 metry - Vikersund 14.02.2016
Andreas Stjernen Sprova IL 14 249 metrów - Vikersund 14.02.2016
Robert Johansson Soere Aal IL 22 243,5 metra - Vikersund 14.02.2016
Skład Finlandii na PŚ w Oberstdorfie (HS 225)
ZawodnikKlubw PŚRekord życiowy
Janne Ahonen Lahden Hiihtoseura 47 233,5 metra - 20.03.2005

Magdalena Celuch, źródło: nrk.no/hiihtoliitto.fi
oglądalność: (16104) komentarze: (71)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    No dobrze. Natomiast to, co ja pisałem miało na celu udowodnić i udowodniło, choć widzę, że ty jesteś po prostu uparty przy swojej tezie, z całym szacunkiem, że zestawienia po tych skoków nie mają sensu. Gdyby każdy z tych skoków był po 10 metrów dalszych, nie miałbym niczego do negowania, bo wyniki poniżej 235 metrów na tych trzech mamutach są warte tyle, co wyniki pomiędzy 130-134 na Sapporo lub 135-142 w Neustadt. A wtedy wychodzi na to, że w normalnych warunkach osiągnął jeden godny rezultat (godny, czyli powyżej 235 m) na mamucie i jeden na skoczni dużej. Bo skoro te mamuty tak bardzo dużo mu dają według Ciebie, to czemu nie ma na to dowodów w wynikach?

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @damrs22 @znawca_japonskiego

    Od początku tej dyskusji chodzi mi właśnie tylko o udowodnienie, że Fannemelowi-lotnikowi zdecydowanie lepiej skacze się na mamutach i uzyskuje na nich niejednokrotnie znacznie bardziej błyskotliwe rezultaty niż na innych skoczniach, bo był ten fakt tu negowany.

  • anonim
    @Wojciechowski @MrRadzio

    Tak, dokładnie tak! ;)))

  • anonim
    @damrs22 @StrasznyRybolakOtchlani

    Bo widzisz ty, z tego co rozumiem, chcesz udowodnić, że Fannemel o wiele więcej razy przeskoczył HS mamuta niż HS skoczni dużej. Ale ja tego nie neguję, tu przyznaję ci rację. Ja tylko zaznaczam, że takie zestawienie niczego nie odzwierciedla. To w takim razie inaczej: policzmy sobie ile procent skoków oddanych w ubiegłym roku na mamutach przez całą stawkę było powyżej HS, a ile procent skoków oddanych w ubiegłym roku na skoczniach dużych przez całą stawkę było powyżej HS. Niestety nie mam czasu sporządzić takiej statystyki, ale zaręczam ci, że na mamutach ten odsetek był kilkukrotnie wyższy, bo na mamucie po prostu skończenie powyżej HS jest o wiele łatwiejsze.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @damrs22 @znawca_japonskiego

    No wszystko się zgadza, tylko że brakuje tych wyczynów Fannemela na dużych skoczniach. Nie twierdzę że wynik o 15m. lepszy niż HS na mamucie to lepsze osiągnięcie niż 6m. na skoczni dużej...

    ...tylko że...

    ...jak Ci to dokładnie rozpisałem Fannemel przeskakiwał mamuty, a skoczni dużych, prócz jednego konkursu w Sapporo praktycznie nie, i chodzi mi tylko o udowodnienie, że skocznia mamucia pozwalała mu na lepsze wykorzystanie swoich możliwości, co umiejscawia go w gronie lotników.

  • MrRadzio doświadczony
    @Wojciechowski @dejw

    Czyli mogliby wziąc Larsona na ostatni period bo w najgorszym wypadku czekałyby na niego 3 drużynówki i 1 indywidualny a w najlepszym 3 indywidualne i 3 drużynówki :D

  • Wojciechowski profesor
    @Krakers1 @Krakers1

    Ano po to, że właśnie... mogliby się dostać. Po pierwsze z powodu mniejszej liczby odpadających niż zwykle, a po drugie loteryjność na "mamutach" jest większa.

  • Krakers1 bywalec
    40 miejsc

    Przecież i tak będzie komplet skoczków w konkursie czyli 40 zawodników. Po co mają wysłać słabszych skoczków, jeżeli i tak prawdopodobnie nie zdołaliby się dostać do konkursu.

  • anonim
    @Stinger @Wojciechowski

    O, nie znałem tej ciekawostki. Chyba dosyć przypadkowo, ale tu jednocześnie przytoczyłeś kolejny problem, który rodzi ten durny przepis - czyli zamianę z obsady słabej jakościowo, o której pisałem, na obsadę słabą ilościową. Z nieoficjalnych informacji, jakich powoli się dowiadujemy, możemy się o tym boleśnie przekonać już w ten weekend ...

  • Wojciechowski profesor
    @Stinger @znawca_japonskiego

    Faktem jest, że problemy z obsadą konkursów w lotach nie są żadną nowością. Najmniejsza bodaj liczba zawodników w konkursie PŚ - 29 (!) - trafiła się w Harrachovie w sezonie 1984/1985...

  • anonim
    @Maradona @Maradona

    Bardzo ciekawe zestawienie. To tylko pokazuje, że o ile w każdym liczącym się w skokach kraju jest ze dwóch-trzech skoczków na pokolenie, którzy byliby wyraźnie lepsi na lotach niż na zwykłych skoczniach, o tyle Słowenia zdaje się rodzić takich na potęgę.

  • anonim
    @damrs22 @StrasznyRybolakOtchlani

    Przeczytaj jeszcze raz komentarz. Takie zestawienie nie ma sensu, gdyż na mamucie jest znacznie łatwiej osiągnąć tak daleką odległość. Idąc tym tropem, można by stwierdzić, że Prevc jest bez porównania lepszy na mamutach, bo osiągnął jedenaście razy odległość 15 m powyżej HS na mamutach, podczas gdy ani razu nie zdołał osiągnąć takiego wyczynu na skoczni dużej. Ma takie zestawienie sens? Oczywiście, że nie. Zresztą co tu dużo mówić, skoki są ważne, ale najważniejsze są wyniki. A wyniki bardzo ładnie przedstawił @dejw w komentarzu z 20:33.

  • Maradona profesor
    Ciekawostka

    Ostatnie 8 konkursów PŚ w Lotach wygrali Słoweńcy (5 razy Peter Prevc, 2 razy Kranjec i 1 raz Tepes) + Peter wygrał też MŚwL. Dodatkowo zajmowali 4 razy drugie miejsce i 2 razy trzecie miejsce. Tak więc na 24 możliwe miejsca na podium Słoweńcy mają ich 14 czyli ponad 58%.

    Ostatnim zawodnikiem spoza Słowenii, który wygrał konkurs lotów był Severin Freund w Vikersund w 2015 roku.

    Ogólnie od sezonu 2011/2012 na 28 zawodów na mamutach (25 w PŚ i 3 na MŚwL) tylko w 4 nie było na podium żadnego Słoweńca. Było tak 2 razy w Oberstdorfie (2012 i 2013) i po razie w Vikersund (2015) i Kulm (2012).

  • anonim
    @Stinger @Wojciechowski

    Hehe, Hofer w pigułce :) ... no tu akurat to było spowodowane tylko i wyłącznie przez wiatr i to tajemnicą nie było nawet dla Waltera i jego szajki. W przypadku Vikersund to chodziło o to, że tam było wiele rezerwowych składów, (m.in. Austria i Polska, ale chyba również i inne drużyny), gdyby nie to, trzydziesty zawodnik zapewne miałby conajmniej 30 a może i 50 mettów więcej. A ponieważ Hofer nie mógł wprost nakazać, że na loty zespoły muszą przynosić swoje pierwsze składy, bo ma to zerową wartość merytoryczną, musiał coś wymyśleć, żeby te drugie składy nie mogły skakać. Jak wszyscy widzimy, (on pewnie też na oczywistym przykładzie Graneruda a Nomme, oraz upadku Bartola), z idiotycznym skutkiem. Niestety albo nie potrafi się przyznać do błędu, albo jest jeszcze głupszy niż nam się wydaje. A wystarczyło po prostu nie organizować na przyszłość zawodów na mamucie tuż przed MŚwNK lub IO ...

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @damrs22 @znawca_japonskiego

    Ok - naprawdę nie masz racji.

    Fannemel w zeszłym sezonie ponad HS lądował (bez skoków treningowych):

    na mamutach:
    * 233m - Bad Mitterndorf - quali
    * 234m - Bad Mitterndorf - I seria MŚ
    * 239,5m - Vikersund, III konkurs - I seria
    * 228,5m - Planica - quali
    * 234m - Planica, drużynowy - I seria
    * 233,5 - Planica, drużynowy - II seria

    na skoczniach dużych:
    * 130,5m - Innsbruck - quali (ledwie pół metra ponad HS, nie robi wrażenia)
    * 143,5m - Sapporo, II konkurs - I seria (ten skok autentycznie genialny, choć przy idealnym wietrze)
    * 136,5m - Sapporo, II konkurs - II seria
    * 143m - Titisee-Neustadt - I seria (ledwie metr ponad HS, skok wybitnie zepsuty, jednak uciągnął dzięki wyjątkowo dobrym warunkom - loteria)

    Wniosek - skoki Fannemela na skoczniach dużych w ubiegłym sezonie jakościowo nie dorównują tym z mamutów - wyjątkiem jest konkurs w Sapporo, ale to zbyt mało by poprzeć tezę, której bronisz.

    Przepraszam, że rozdrobniłem dyskusję do atomów, jednak chciałem uciąć faktami tą sympatyczną teorię. Fannemel wiele zyskuje dzięki mamutom.

  • Wojciechowski profesor
    @Stinger @znawca_japonskiego

    Dobrze, że w takim razie po słynnym konkursie w Trondheim w 2001 roku, gdy awans do II serii dał nawet skok na 79,5 m (!) Hofer nie wpadł na pomysł ograniczenia prawa startu w PŚ jedynie dla zdobywców... punktów PŚ i LGP, czy jakąś inną paranoję. ;)

  • Brzozowy stały bywalec
    @Stinger @Stinger

    Oj tam, oj tam, nie psioczcie już tak na tego Hofera. Zawsze mógł wymyślić przepis, że żeby uzyskać prawo startu na mamucie trzeba mieć punkty Pucharu Świata na mamucie xD

  • anonim
    @Stinger @Stinger

    Z tym aspektem "bezpieczeństwa" to jedynie ironia - przecież to nie tajemnica, że ten durny przepis był reakcją na konkurs w Vikersund w którym 126 metrów dawało miejsce w drugiej serii. Inną sprawą jest, że powodem tego konkursu był ten idiotyczny "bezpieczny" profil skoczni w Vikersund - mamut, w którym lata się koło trzech metrów nad bulą jest przecież jak duża skocznia, w której się lata 1,5 metra nad bulą - i to Hofer dobrze o tym wie, że taki był powód, ale chce za wszelką cenę taką skocznię-babol w imię "bezpieczeństwa" zachować, a drugim powodem jest organizowanie konkursu na mamucie tuż przed imprezą sezonu odbywającą się m.in. na normalnej, a co do tego to już zapewne kwestia tego, że pusty łeb Hofera na pomysł takie powodu nie wpadł.

  • Wojciechowski profesor
    @Stinger @Stinger

    Hofer wychodzi chyba z założenia, że ci "skaczący z lasu" robią to wyłącznie na własną odpowiedzialność, bo nie mam przekonania, czy muszą być ubezpieczeni tak jak uczestnicy konkursu.

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski @znawca_japonskiego

    Ano prawda, dziękuję za uzupełnienie. ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl