Stefan Horngacher: "Triumf Maćka nie był zaskoczeniem"

  • 2017-02-17 15:55

Czwartkowy konkurs na skoczni normalnej (HS 109) w południowokoreańskim Pjongczangu zakończył ponadtygodniowe tournee z Pucharem Świata po Azji. Polska reprezentacja do Mistrzostw Świata przystąpi jako zdecydowany lider Pucharu Narodów i główny faworyt konkursu drużynowego. Jak zawody wieńczące próbę przedolimpijską ocenił główny szkoleniowiec naszej ekipy - Stefan Horngacher?

- Jestem bardzo usatysfakcjonowany, ponieważ konkurs na dużej skoczni nie był perfekcyjny w naszym wykonaniu. Mieliśmy problemy z uzyskaniem prawidłowej prędkości na rozbiegu, ale po przeanalizowaniu wszystkich aspektów, na obiekcie normalnym wyglądało to znacznie lepiej. Także same skoki chłopaków stały na wysokim poziomie. W czwartek po raz kolejny w tym sezonie mieliśmy wietrzne zawody. Niektórzy mieli szczęście, a niektórym go zabrakło. Niemniej, zawodnicy wykonali dobrą robotę.

Piotr Żyła w czwartek nie szczędził słów pochwały na temat szkoleniowca, który jego zdaniem jedną rozmową potrafił skorygować kilka błędów w skokach 30-latka. - To każdorazowo nie jest łatwe. Wieczorem dokładnie przyjrzeliśmy się jego próbom i znaleźliśmy pomysł, aby przywrócić go na właściwe tory. Poskutkowało to naprawdę solidnymi skokami na obiekcie HS 109. Miał trochę problemów z warunkami, ale niewątpliwie dokonał progresu.

Niektórzy skoczkowie wspominali o strachu, jaki wywoływały w nich siła wiatru i hałas na gorze skoczni. Warunki w drugim dniu zawodów były niebezpieczne? - Tego typu zawody nigdy nie są łatwe. Zawodnicy wychodząc na schodki na rozbiegu zmagają się z bardzo mocnym wiatrem. Trzeba wówczas zachować zimną krew. Mimo mocnych podmuchów na mieście, wierzyłem w możliwość przeprowadzenia czwartkowego konkursu. Była możliwość przeniesienia go na skocznię normalną, która jest nieco lepiej osłonięta. Na mniejszym obiekcie zazwyczaj da się przeprowadzić zawody.

Wielu ekspertów jest zaskoczonych aż tak wysoką formą Macieja Kota. Jak podchodzi do tego austriacki trener? - Dla mnie nie jest to duża niespodzianka. Od początku zmagań w Pjongczangu prezentował się dobrze. Mieliśmy świadomość, na skoczniach normalnych Maciek zawsze jest mocniejszy. Jego triumf nie był zaskoczeniem.

Polskiej ekipie nie zabrakło nieco skoków z wtorkowego porannego treningu, kiedy organizatorzy dali możliwość zapoznania się z obiektem HS 109? - Skocznia jest skocznią. Wszędzie trzeba wykonywać standardową pracę. Nasi kadrowicze wykonali ją odpowiednio.

Jak można ocenić ostatni występ Kamila Stocha przed Mistrzostwami Świata? - Pierwsza seria nie była wystarczająco dobra w jego wykonaniu. Bez wątpienia odbił się zbyt późno, nie uzyskał odpowiedniej wysokości i prędkości, a w tych warunkach nie dało się zrobić nic więcej.

Będzie czas na odbycie treningu przed wylotem do Finlandii? - Piątek przeznaczamy na podróż do Europy, w weekend zawodnicy będą się regenerować, w poniedziałek planujemy potrenować w Polsce, a już we wtorek lecimy do Lahti. Zabieramy tam sześciu skoczków, gdyż każdemu chcemy dać szansę. Po Mistrzostwach Świata czekają nas kolejne ważne zawody, gdzie potrzebujemy sześciu zawodników w wysokiej formie.

Co dzieje się ze Stefanem Hulą? - W ostatniej próbie nieco się poprawił. Za pierwszym razem w czwartkowych zawodach na obiekcie HS 109 miał problemy na rozbiegu ze względu na nierówność, którą napotkał w torach najazdowych. Dostał od jury drugą szansę, oddał lepszy skok i był to krok do przodu w jego przypadku. Niestety, popełnił błąd przy telemarku i upadek pozbawił go jakichkolwiek szans na drugą serię.

Korespondencja z Pjongczangu, Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (20495) komentarze: (62)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • SebaSzczesny profesor
    @SebaSzczesny @zxcvbnm_9999

    yhy... naiwny jestes jesli myslisz że tak może być,, Stoch jest dopiero 2 sezon na szczycie.. i wygral wszystko (oprocz MŚwL)
    Może oni coś kiedys wygrają ale na pewno nie tyle ile ma Stoch.

  • W_S profesor
    Po co te po porównania Stoch vs Małysz?

    Obaj są niepowtarzalni, jedyni z najlepszych w historii. Kamil ma Wielkiego Szlema, zaś Adam jest multimedalistą i ma niesamowite dokonania(4KK,4 złota MŚ,4 medale IO, ponad 90 miejsc na podium), Adam był idolem kryzysowym, pojawił się kiedy w skokach nas nie było, nie znaczyliśmy nic, zaś Kamil kontynuuje to co zaczął Adam. Ciężko porównywać ich jako zawodników, gdyż czasy się zmieniły, zmieniły się nieco skoki, skocznie, kombinezony, narty, wiązania, kompensacje za wiatr/belkę itd. Nie wystarczy, że obaj są wielcy? Ja zawsze jak mnie ktoś zapyta za X lat, o największych skoczków to obok Nykkanena,Weissfloga,Ammanna, Kasaiego, Schlierenzauera,Morgensterna,Prevca i innych, rzecz jasna wymienię Kamila i Adama i zaznaczę, że każdy z tych wymienionych był wielki, każdy z nich miał swój czas. Adam był królem 1 dekady XXI wieku, Kamil jest królem 2 dekady XXI wieku. Tyle.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Zaj... jesteś jasnowidzem. Za rok wypala Zniszczoł czy inny Biegun, wygrywa wszystko po kolei. Przez 4 sezony. I co wtedy powiesz?

  • SebaSzczesny profesor

    Żaden poslki skoczek nigdy nie przebije osiągnięciami Malysza, to jest pewne , przez wielu jest uznawany za 2 najlepszego skoczka w historii po Nykanenie.
    Nikt nie osiągnie tyle co on, Stoch ma co prawda 2 złota IO, ale Małysz ma 4kule , 4 tytuly mś. i wiele innych zwycięstw i medali.
    Stoch jest bardzo dobrym skoczkiem ale Małysz byl genialnym miał tą magię. Małysz jest legendą bo stworzył polskie skoki, w tamtych czasach wszyscy siedzieli przed telewizorami i oglądali. Teraz pomimo tego że Stoch skacze nie ma aż wielkiego zainteresowania.

    Stoch już troche wygrał mam nadzieje że jeszcze pare ważnych zwycięstw dołoży zanim bedzie konczyl kariere.
    Moim zdaniem pewne jest też że żaden Polski skoczek nie przebije osiągnięciami Stocha a na pewno nie w ciągu najbliższych kilku lat.
    Pewnie że może sie ktoś pojawić że wygra coś ważnego ale Stoch wygrał praktycznie wszystko tyle że po 1 razie poza Igrzyskami,

  • anonim
    @anonim @Fanstocha

    Skąd ja to wiedziałem ... :)

  • anonim
    @anonim @znawca_japonskiego

    Eurosport Onet

  • equest profesor
    I jeszcze jedna myśl.

    Cieszmy się iż wreszcie jedziemy na zawody tej kategorii,
    mając dwóch zawodników w gronie faworytów.

    A drużynowo to już bezapelacyjni faworyci.

  • equest profesor
    Pamiętajcie,

    że medal można przegrać:
    - 0,1 pkt notą za wiatr nie mając na to wpływu,
    - 0,5 pkt jeden sędzia obniży notę z tylko sobie wiadomego powodu,
    - 0,9 pkt na skoczni dużej, mało precyzyjny pomiar odległości o 0,5 metra,
    - 1.0 pkt na skoczni normalnej, jak powyżej.

  • anonim
    @anonim @FanStocha

    Bełkot jakiegoś janusza. Ten inny portal, to onet.pl, wp.pl, bądź interia.pl, jak mniemam?

  • Stoszek profesor
    @haze23 @haze23

    Jak on indywidualnie jeden brąz osiągnie to będzie sukces. Stoch nie da się ograć koledze z reprezentacji na takiej imprezie.

  • anonim
    Komentarz

    Przeczytałem taki komentarz na innym portalu...Zgadzacie się z nim?

    "Jak ten mit o Małyszu, który ma lepsze osiągnięcia od Stocha jest mocno zakorzeniony w Polsce. Polaczki nie dostrzegają prostego faktu, że Małysz kojarzy im się z sukcesem, bo pozbawiał ich kompleksów i osiągał to, czego sami nie potrafili osiągnąć. A to, że Stoch ma większe osiągnięcia nie ulega wątpliwości. Wciąż może osiągnąć znacznie więcej. W piątek konkurs MŚ na skoczni normalnej i wcale nie wykluczone, że zostanie mistrzem świata. Potrafi się mobilizować na duże imprezy. Zresztą piątek może być bardzo miłym dniem ze względu na to, że szanse medalowe ma również Kot. Pięknie byłoby ujrzeć obu na podium. Małysz dokonania miał duże, ale mniejsze niż Stoch do tej pory. Dodatkowo nie był stylistą, dostawał zbyt często zawyżone noty (w locie jak galareta i uciekająca lewa narta przy lądowaniu). Stoch pokaże na MŚ, że jest lepszym skoczkiem niż był Małysz. Wielu uważa teraz Kota za główną szansę do medali indywidualnych, ale ja tu widzę w pierwszej roli Stocha. Wg mnie Stoch na MŚ może nie mieć sobie równych. Mistrzostwo świata można zdobyć notami i tutaj liczę przede wszystkim na niego. W Sapporo potrafił osiągać świetne prędkości na progu, w Pjongczangu trochę to się załamało, ale przed MŚ jeszcze trening w Polsce i później skoki próbne w Lahti. Myślę, że Stoch nie przepuści takiej okazji, ma gen zwycięzcy jak to określił Szaranowicz. Na normalnej skoczni stawiam na zwycięstwo Stocha i medal Kota."

  • haze23 doświadczony
    Kot jest na fali wznoszącej

    Łapie automatyzm z lata. Nie popełnia wielu błędów i jest coraz wyżej oceniany. Dwa złota są w jego zasięgu.

  • Mejdzi weteran

    @Krzych
    - zgadzam się z tobą.Wymagania wobec naszych zawodników poszył 100 szczebli w górę.Myślimy że jak teraz skaczą tak bardzo dobrze to będą wszystko wygrywać o tuż nie bo może przyjść gorszy dzień,skok albo inne czynniki m.in wiatr.No i wtedy już że Polacy stracili formę albo że nie umieją skakać itp. Przed nami MŚ i wszyscy już mówią że Kot lub Stoch wygra na małej a ten na dużej ale przede wszystkim skąd wiecie że akurat oni a nie np. Żyła.Tak jedziemy tam jako faworyci ale nie wiemy co przyniesie jutro i powinniśmy się cieszyć z tego co będzie.Ja nie mam wymagań do zawodników bo oni powinni mieć wymagania wobec siebie i ja tylko trzymam kciuki za nich aby oddali skoki takie jakie ich stać i pokazali siłę.

  • Krzych stały bywalec
    Ludzie opamiętajcie się

    Co niektórzy bo nie chcę mówić na wszystkich chcieliby żeby najlepiej Polacy wszystko wygrali.
    Gdy nasza drużyna zaczęła się liczyć w walce o najwyższe cele (również indywidualnie) to niektórzy od razu widzą wszystko TCS, KK, złote medal ale wam mówię opanujcie się ludzie i dorośnijcie i więcej chłodnej głowy.

    Nasi skoczkowie po tym sezonie nie umierają!!! Będą następne sezony, będą igrzyska, jeszcze mnóstwo w życiu mogą zdobyć. Życie nie kończy się na tych MŚ i na tym PŚ.

    Nawet jak Kamil nie zdobędzie KK a medal będzie drużynowy brązowy to i tak ja osobiście będę się cieszyć choć wiadomo że chciałbym aby było inaczej.

    Mamy świetny sztab szkoleniowy z którym jeszcze wiele zdobędziemy a ten sezon to nie jest ostatni sezon i zaraz po nim nastąpi koniec świata

    Bardzo nieładnie jest też pisać że ktoś nie zasługuje na złoto bo nie umie się cieszyć. Zwracam poważną uwagę na to, że my nie znamy osobiście skoczków a jedynie z telewizji i wywiadów. Osobiście to oni mogą się cieszyć na sposób, który my nie jesteśmy w stanie zaobserwować.

    JA bardzo będę się cieszyć jak ktokolwiek z naszych zdobędzie medal indywidualnie. Super będzie jakby złoto zdobył Maciek bo wiem, że jego bardzo by to podniosło i myślę że obniżyło by to jego dalsze napięcie ambicjonalne. Bo wiedziałby że jest w stanie wygrywać najwyższe cele.

    Jednak gdyby miałby inny Polak zdobyć jakikolwiek medal to również będę się bardzo cieszył. Wówczas Maciej będzie musiał jeszcze trochę poczekać (bardzo krótko bo za rok igrzyska).

    Trzeba wszystkim kibicować w sposób stały a emocje schować do kieszeni. Bo jak w sporcie tak i w życiu emocjami w pracy za wiele się nie załatwi a pracą, myśleniem i szukaniem rozwiązań.

  • SebaSzczesny profesor

    Ja wolałbym żeby Stoch zdobyl jakiś złoty medal niż Kot.
    Ewentualnie Kot może zdobyc na dużej a Stoch na małej zloto to wtedy bedzie dobrze.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Mam wrażenie

    Że ktoś tu próbuje uprawiać kiepską formę trollingu. Albo jest zwykłym Januszem. Bo psycholog ten wie co myśli M.Kot po oddanym skoku.

  • ann81 weteran
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    To, że ktoś nie uzewnętrznia swojej radości, nie znaczy, że w ogóle się nie cieszy. Niektórzy po prostu nie lubią albo nie potrafią być ekspresyjni, ale z środku radują się całą duszą :) Kwestia charakteru. Ludzie się różnią, tak samo skoczkowie. Popatrz na takiego Ahonena i porównaj go do Vincenta Sevoie. Czy któryś cieszy czy cieszył się się ze swoich sukcesów mniej? Nie wiesz tego, bo nie siedzisz im w głowach.

  • Mejdzi weteran

    @SebaSzczesny
    - dlatego uważasz że Kot nie zasługuje na medal ze nie potrafi się cieszyć ? Może on tego nie ukazuje zewnętrznie ale wewnętrznie ? To są skoki a nie jakieś humorki.Dostajesz medal za to jak daleko skaczesz a nie za śmieszki heheszki.

  • SebaSzczesny profesor

    Kot jak zdobedzie na malej skoczni medla brazowy albo srebrny to i tak nie bedzie zadowolony.
    ON chcialby od razu wygrywac, a bedzie tak jak w Lilehamer gdzie byl 2 i nie bylo widac żadnego zadowolenia na nim.

    Dlatego uważam że Kot nie zasluguje na żaden medal na tych mistrzostwach bo on nie potrafi sie cieszyc z takich rzeczy

  • anonim
    @ZXCVBNM_9999 @Ubkiler

    Jestem bardzo ciekawy,jak Polacy beda druzynowo na mamutach wypadac :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl