Adam Małysz: "Piotrek miał szansę nawet wygrać"

  • 2017-03-03 00:06

Po tytule mistrza i wicemistrza świata, które szesnaście lat temu w Lahti wywalczył Adam Małysz, brązowy krążek do dorobku polskich skoczków na tej imprezie dołożył Piotr Żyła. Jak wyczyn podopiecznego Stefana Horngachera skomentował dyrektor-koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim?

- Piotrek po konkursie był w takich emocjach, że trudno mu było rozmawiać z dziennikarzami. Trzeba mu to wybaczyć, bo był w takim szoku, iż robił wszystko, aby wydusić z siebie jakieś słowa. Widać, że troszkę opadł z sił, a po informacji o medalu tylko płakał. To są emocje i widać po nim, że jest naturalny. Trzeba to cenić, a przede wszystkim należy cenić jego dzisiejsze skoki. Już nie mówię o serii próbnej, ale skok w rundzie finałowej był petardą. To się rzadko zdarza zawodnikom tej najwyższej klasy. Taka rakieta w takich emocjach to naprawdę rzadkość. Chwała mu za to. Ja się niezmiernie cieszę, bo to podkreśla nie tylko dobrą pracę, ale i moc drużyny. Wyniki mówią same za siebie.

30-latek może w pewnym stopniu zawdzięczać sukces nowym butom skokowym, które założył na ten konkurs? - Może zawdzięczać go sobie. Swojej sile w nogach i dynamice. Buty to mały kroczek w tym wszystkim, co mogło nieco pomóc, ale jego skoki były po prostu petardami. Miał szansę nawet wygrać, ale przed nami jeszcze jeden konkurs. Trzeba do niego podejść spokojnie, ale będziemy walczyć.

Co działo się z wiślaninem w pierwszej części Mistrzostw Świata w Lahti? Kiedy wydawało się, że odstaje od Kamila Stocha, Macieja Kota i Dawida Kubackiego, wówczas wskoczył na podium. Z czego to wynika? - Może dobrze, że tak było. Jeśli jest się czarnym koniem i atakuje się z drugiego szeregu, jest nieco mniej napięcia. To pokazuje, jak bardzo potrafi się skoncentrować w samym konkursie. Tego wcześniej nie miał i to był jego największy mankament. W treningach skakał dobrze, a w zawodach prezentował się w kratkę. Teraz wyszło wręcz przeciwnie. Ten najważniejszy skok okazał się rakietowym, który dał mu medal. To wielki sukces, co potwierdza, że jesteśmy silni. Dwie pierwsze pozycje nie uległy zmianie, ale trzeba mieć czwórkę, którą my mamy. W sobotę będzie niesamowity bój.

Czy było ryzyko, że Piotra Żyłę w kwalifikacjach na dużej zastąpi Jan Ziobro? - Nigdy takiego ryzyka nie było, a Stefan Horngacher wręcz się wkurzył, kiedy od jednego z dziennikarzy usłyszał takie pytanie. Powiedział, że to głupie pytanie, na które nie odpowie. Piotrek to jego zdaniem numer trzy w kadrze. Ewentualna zmiana dotyczyła Dawida Kubackiego, ale Jasiek musiałby oddawać perfekcyjne próby na treningach, żeby wskoczyć do składu.

Korespondencja z Lahti, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (23369) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • mk8888 początkujący
    medal

    Jak tak wszyscy jak Kot beda nastawiali sie na złoto to bedzie czarna ......

    Dwa równe dobre skoki i nie ogladac sie na innych tylko tak osiagna maxa.Mysle ze nasz OberStefan wyciagnal wnioski a Adas mu pomoże zeby mieli koncentracje.

  • Stinger profesor
    @Stinger @kolos

    No szkoda ale akurat w konkursie drużynowym to nie ma znaczenia, a pisząc o tym miałem na myśli właśnie konkurs drużynowy.
    Mam najmocniejszą i najrówniejszą drużynę, a więc to musi dać efekt w sobotę, jeśli nie to będzie wielka porażka.

  • anonim
    @Kolos @kolos

    2017-1 :)

  • Kolos profesor

    Ciekawostka apropo konkursu drużynowego Odkąd Polacy na Mś startują w drużynówce (debiut - 1997 rok)

    Polska drużyna notuje nie ustający progres:

    1997 - 10 miejsce
    1999 - 9. miejsce
    2001 - 8. miejsce (DS) [5 - NS]
    2003 - 7. miejsce
    2005 - 6. miejsce (NS) [9 - DS]
    2007 - 5. miejsce
    2009 - 4. miejsce
    2011 - 4. miejsce (NS) [
    2013 - 3. miejsce
    2015 - 3. miejsce
    2017 - ??

  • Kolos profesor
    @Stinger @Stinger

    "wystarczy spojrzeć jak wczoraj prezentowała się tabela konkursu, a najbardziej TOP 8 - połowa to Polacy"

    Szkoda tylko że Polacy okupywali dolną cześć tego top 8...

  • Stinger profesor

    Wczorajszy konkurs tylko potwierdził jaki powinien być skład na konkurs drużynowy.
    Janek Ziobro jest w formie i generalnie w każdej innej drużynie mógłby się załapać do składu (może u Niemców nie chociaż wczoraj zaliczyli słabszy konkurs i nie wiadomo jak z Norwegami bo nagle wystrzelili aczkolwiek Tande chyba słabnie więc nie wiem czy Janek teraz od niego nie jest lepszy) ale jego pechem jest szczęście całej drużyny, a więc to, że mamy czterech lepszych, a to że Janek przegrywał z Dawidem w treningach tylko to potwierdza.
    Piotrek Żyła co prawda miewał gorsze skoki ale brązem potwierdził, że forma jest, a jego stać na tzw. bomby, które w drużynowym mogą okazać się bezcenne także jeśli Kubacki "na spokojnie" pokonał Ziobrę to moim zdaniem nie powinno już być tematu składu na konkurs drużynowy tym bardziej, że wystarczy spojrzeć jak wczoraj prezentowała się tabela konkursu, a najbardziej TOP 8 - połowa to Polacy i fakt, że większość na tych niższych pozycjach ale tutaj nie ma co ukrywać, że drużynowo jesteśmy najmocniejsi, a tacy jak Stoch i Kot mają coś w sobotę do udowodnienia.

  • Aaabbbb profesor
    @dervish @zimowy_komentator @dervish

    Oddając Kruczkowi co Kruczkowe, Horngacher ma ściśle wytyczone cele i sposób ich osiągnięcia. Nie zaniedbuje najmniejszego szczegółu. U Niego nie byłoby opcji skakania niedowidzącego Murańki.

    Miał złą decyzję-z Jaśkiem Ziobro wcześniej, natomiast do reszty nie można się przyczepić.

  • Aaabbbb profesor
    @j_sakala @j_sakala

    Czy to Kolega Sakala, który był Sakalą w poprzedniej odsłonie skijumping? :)

  • j_sakala stały bywalec

    Na całe szczęście Horngacher to nie Kruczek powołujący Kubackiego kosztem Murańki na podstawie jednego tylko konkursu tuż przed tzw. imprezą docelową czterolecia jaką były IO w Soczi...
    Wówczas kosztowało nas to prawdopodobnie drużynowy medal.

  • Reks bywalec
    @arek3101 @arek3101

    I dlatego właśnie to Stefan Horngacher jest trenerem, a nie my kibice, komentujący tutaj. :)

  • arek3101 bywalec
    skład

    Nie wiem po co w ogóle była ta dyskusja dotycząca składu na konkurs. Rozumiem, że dylemat by był gdyby np. Ziobro był numerem 2-3 na każdym treningu, ale podsumowując ich skoki treningowe to generalnie Janek był numerem 5, a Hula numerem 6. Tymczasem na forum przez dziesięć wątków się toczyła dyskusja dotycząca tego, kto powinien wystąpić w konkursie, podczas gdy czołowa czwórka była praktycznie cały czas na czołowych czterech miejscach.

  • zimowy_komentator profesor
    @dervish @dervish

    Myślę, że Horngaher od początku sezonu dał się wystarczająco poznać jako trener nie przebierający w zawodnikach jak w ulęgałkach (tak jak Kruczek w najbardziej rozpaczliwych sezonach) lecz jako osoba dająca długotrwałą szansę na występy. W dodatku jego relacja z Piotrkiem jest szczególna, pracowali razem i to Stefan stoi za największymi jego zmianami. Gwałtowne odsunięcie go od składu i wprowadzenie w jego miejsce Ziobry było by strzałem w plecy dla Piotrka. Wiadomo, że o rolę 4-tego walczyli tylko Dawid i Janek. Naprawdę tylko ignoranci mogli sądzić inaczej ...

  • dervish profesor

    "Nigdy takiego ryzyka nie było, a Stefan Horngacher wręcz się wkurzył, kiedy od jednego z dziennikarzy usłyszał takie pytanie. Powiedział, że to głupie pytanie, na które nie odpowie. Piotrek to jego zdaniem numer trzy w kadrze. Ewentualna zmiana dotyczyła Dawida Kubackiego, ale Jasiek musiałby oddawać perfekcyjne próby na treningach, żeby wskoczyć do składu."


    A niektórzy bardzo się obruszali kiedy przed treningami pisałem, że moim zdaniem w obydwu konkursach Kot, Żyła i Stoch mają pewny udział bez względu na to jak skoczą, a walka o ostatnie miejsce toczy się tylko między Ziobrą i Kubackim. ;)

    Prawdą jest także, że nie dziwiłem się tym głosom, bo sam widziałem jakiś wywiad (spisany nie wideo) w którym Horngacher miał powiedzieć, że tylko Kamil i Maciek maja pewne miejsce w składach.

    To teraz jest pytanie: czy tamten wywiad to był jakiś fejk czy może Adam jest niedoinformowany. Oczywiście wolałbym, żeby Malysz miał rację bo to potwierdziłoby moje przeczucia.

  • Aaabbbb profesor

    Z tymi butami to niezły cwancyk :).
    Patrząc na pierwszy skok Piotra odnosi się wrażenie, że nie tyle się odbił, co wyskoczył w górę jak z katapulty :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl