Wypowiedzi Klemensa Murańki i Jana Ziobry po prologu w Vikersund

  • 2017-03-18 01:45

Zarówno Klemens Murańka, jak i Jan Ziobro na piątkowym prologu zakończyli swój udział w Pucharze Świata w Vikersund. Klemens Murańka po skoku na odległość 150,5 metra uplasował się na 58. miejscu w kwalifikacjach, natomiast lądowanie na 174. metrze pozwoliło Janowi Ziobrze na zajęcie 46. lokaty. Obaj zawodnicy nie ukrywają rozczarowania z takiego stanu rzeczy.

Klemens MurańkaKlemens Murańka
fot. Dominik Formela

Klemens Murańka (58. miejsce w prologu):

- Skoki w Trondheim nie były złe. Krok po kroku realizowałem zalecenia trenera. Niestety, nie udało mi się zakwalifikować do serii finałowej, chociaż wydawało mi się, że skok był całkiem w porządku. Poziom zawodów jest bardzo wysoki i widocznie moje skoki nie są jeszcze tak dobre, jak powinny, ale też nie są bardzo złe. Jest w miarę okej – podsumowuje Murańka.

- Raw Air jest bardzo dobrze zorganizowaną imprezą. Wszystko jest przygotowane porządnie i na czas. Także dzisiejsze długie oczekiwanie na skoki nie było aż tak uciążliwe. Warunki wcześniej były kiepskie, a z naturą niestety nie wygramy.

- Dzisiaj po raz pierwszy skakałem na tym obiekcie i uważam, ze jest to jedna z najtrudniejszych skoczni mamucich. Wszyscy mówili mi, że ta skocznia nie wybacza błędów, inaczej niż na przykład Letalnica, gdzie w locie można nadrobić wcześniejsze niedociągnięcia. Tutaj jest trudno, nie skakałem jeszcze na takim obiekcie. W kwalifikacjach popełniłem drobny błąd na progu i niestety zakończyłem swój udział w zawodach w ten weekend – ocenia podopieczny Stefana Horngachera.

Jan Ziobro (46. miejsce w prologu):

- Lądowanie to osobny problem, ale najważniejsze jest teraz to, że krzywo wychodzę z progu i w odpowiednim momencie nie nabieram właściwej wysokości. Ogólnie rzecz biorąc moje skoki nie wyglądają teraz dobrze – komentuje Ziobro.

- Jechałem tutaj z radością i nadzieją na długie loty, ale 174 metry to nie jest imponująca odległość. Można by tu rzucić workiem ziemniaków dalej, niż ja skoczyłem.

- Czujemy się dobrze. Turniej jest wyczerpujący, ale każdy wiedział o tym, kiedy tu przyjeżdżał. Nie wygląda to źle, wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane. Transport i inne kwestie są przygotowane tak, jak powinny. Nie wstawaliśmy dziś aż tak wcześnie, bo około szóstej rano. Mieliśmy wyczarterowany samolot, także wszystko stoi tutaj na bardzo wysokim poziomie. Pozostaje tylko pogratulować organizatorom.

Trudniej skacze się na Turnieju Czterech Skoczni czy w trakcie Raw Air? – Na Turnieju Czterech Skoczni skakałem lepiej. Było mi łatwiej i lepiej to wyglądało. Tutaj nie jest kolorowo i nie jestem zadowolony – przyznaje reprezentant Polski.

Korespondencja z Vikersund, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński


Magdalena Celuch, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4650) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • HAZARD weteran

    Ogólnie wczoraj Małysz powiedział, że jeśli Hula nie pojedzie do Planicy to nikt go nie zastąpi... No moim zdaniem jednak Wolny mógłby tam polecieć.

  • HAZARD weteran

    Bardzo mi się podoba ambitne i samokrytyczne podejście Janka, widać, że najlepszą formę prezentował od stycznia do MŚ, teraz powinien już się skupić na wyeliminowanie tego błędu, widać go bardzo wyraźnie, w przyszłym sezonie powinien być mocnym punktem.
    Co innego Klemens. Czy tylko ja zauważyłem jak mocno zmieniła się jego technika?! I to kolejny raz... Moim zdaniem na gorsze, co prawda sylwetkę w locie ma bardzo ładną, ale kiedyś był jednym z niewielu Polaków, który dobrze spisywał się na mamutach przez swój agresywny i płaski lot, obecnie jego kąt odbicia jest za bardzo skierowany do góry, przez co strasznie szybko wytraca prędkość i opada niczym niegdyś Kubacki, widać, że wypracował to prawdopodobnie u Matei, bo na początku sezonu latał inaczej, wyniki były równie słabe, ale przy takim kącie odbicia jaki ma obecnie nie liczę na jego dobre wyniki, bo tak latać na mamutach się po prostu nie da, a na dużych obiektach to również nie wróży nic dobrego. Oby Murańka popracował nad kątem odbicia, bo z takim to on niczego nie osiągnie nawet pomimo ładnej sylwetki w locie! Jego podejście także nie jest zbyt dobre, nie widzę u niego jakieś ambicji czy złości z tego powodu, że mimo ogromnego talentu kolejny sezon bardzo rozczarowuje. Może tylko rozczarowuje kibiców, ale sam siebie nie? Tak to wygląda.

  • Mejdzi weteran

    Skoki Murańki w Trondheim nie były złe.Były okey.PŚ stoi na wysokim poziomie.Murańka jak i Janek powinni skupić się na sobie i na tym aby te błędy poprawiać jak najszybciej się da.

  • Xellos profesor
    Ziobro mnie rozbawił :)

    z tym workiem pyrek. Nie martw się, na pewno przyszły sezon będzie lepszy.

    A co do Murańki, w Planicy może coś poleci, bo tam błędy się wybacza.

  • Aaabbbb profesor

    Jeśli to, co zrobił Klemens było drobnym błędem, to albo chłopak jest zagłaskiwany przez sztab, albo odklejony od rzeczywistości.
    Janek o tym swoim krzywym wychodzeniu z progu gada za każdym razem, kiedy mu nie wyjdzie skok.

    To prawda, skoki Klimka nie są bardzo złe. Takie oddają Kazachowie. Są zwyczajnie złe.

  • ann81 weteran

    Janek to się, widzę, ze sobą nie patyczkuje. Jest złość, dobrze, ale w Planicy zostaje ostatnia szansa, by przekuć ją w dobre skoki.

  • Oreo profesor

    "Można by tu rzucić workiem ziemniaków dalej, niż ja skoczyłem"

    Konstantin Sokolenko mówi "cześć!"

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl