PŚ w Planicy: Czy Polacy zapewnią sobie triumf w Pucharze Narodów? (lista startowa)

Pora na ostatni w tym sezonie konkurs drużynowy! Już o godzinie 9:00 rozpocznie się seria próbna, zaś o 10:00 - zawody na Letalnicy (HS225) w słoweńskiej Planicy. Na starcie pojawi się dwanaście ekip, w tym liderzy Pucharu Narodów - reprezentacja Polski.

Skocznia w Planicy

Polacy - liderzy Pucharu Narodów

fot. Tadeusz Mieczyński

Po czwartkowych i piątkowych seriach na Letalnicy, do miana faworyta konkursu drużynowego urosła reprezentacja Niemiec. Zawodnicy Wernera Schustera nie będą mieć jednak łatwego zadania, gdyż złe wrażenie po wczorajszym konkursie indywidualnym będą chcieli zmazać Norwegowie i Słoweńcy. O miejsce na podium będą z pewnością walczyć również ekipy Austrii i Polski.

Kończący się sezon Pucharu Świata jest historyczny pod względem drużynowym dla reprezentacji Polski. W dotychczasowych pięciu zawodach tego typu, Biało-Czerwoni nie wypadli ani razu poza podium! W grudniu osiągnęli pierwsze w historii zwycięstwo na skoczni w niemieckim Klingenthal. Następnie zajmowali drugie miejsce w Zakopanem, pierwsze w Willingen, trzecie w Oslo oraz drugie przed tygodniem w Vikersund. Po drodze Polacy triumfowali w najważniejszym konkursie drużynowym tej zimy, na mistrzostwach świata w Lahti. Czy złoci medaliści i liderzy Pucharu Narodów również i dziś znajdą sie w gronie trzech najlepszych ekip zawodów?

Na dwa konkursy przed końcem sezonu, reprezentacja Polski prowadzi w Pucharze Narodów. Biało-Czerwoni (5427 pkt.) wyprzedzają o 226 pkt. Austrię (5201 pkt.) oraz o 419 pkt. Niemcy (5008 pkt.). Ekipa Stefana Horngachera jest o krok od historycznego triumfu w tej klasyfikacji i teoretycznie już dziś może pozbawić swoich rywali matematycznych szans na wygraną.

Przypomnijmy, iż w niedzielnym konkursie w Planicy weźmie udział czołowa trzydziestka w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, uzupełniona kolejnymi zawodnikami z listy w przypadku absencji kogoś z czołówki (w tym przypadku Severina Freunda i Andreasa Koflera). Tym samym Austriacy do finałowej rywalizacji wystawią trzech skoczków (S. Kraft, M. Hayboeck, M. Fettner), zaś pięciu zawodników będą mogli zgłosić Niemcy (A. Wellinger, M. Eisenbichler, R. Freitag, K. Geiger, S. Leyhe) oraz Polacy (K. Stoch, M. Kot, P. Żyła, D. Kubacki, J. Ziobro).

Wariant teoretyczny (miejsca ex aequo):

W czystej teorii może się zdarzyć sytuacja, w której niedzielny konkurs zakończy się zwycięstwem ex aequo trójki Austriaków (300 pkt. do Pucharu Narodów) lub piątki Niemców (500 pkt. do PN). Jednocześnie Polacy mogą zająć pięć ostatnich pozycji w przedziale 26-30. miejsca (15 pkt. do PN). W tej sytuacji - nie wliczając punktów za dzisiejszy konkurs drużynowy - Austriacy wyprzedziliby Polaków o 89 punktów, zaś Niemcy - o 96 "oczek".

Tym samym, jeśli w dzisiejszym konkursie Polacy zajmą miejsce w pierwszej siódemce i jednocześnie będą co najmniej dwie lokaty wyżej zarówno od Austrii jak i Niemiec, wtedy przypieczętują swój końcowy triumf w Pucharze Narodów, odbierając rywalom nawet matematyczną szansę na zwycięstwo.

Przykłady zastosowania tej reguły:

- Polska zajmuje 1. miejsce, Niemcy i Austria są na 3. lub niższym;

- Polska zajmuje 2. miejsce, Niemcy i Austria są na 4. lub niższym;

(...)

- Polska zajmuje 7. miejsce, Niemcy i Austria są na 9. lub niższym.

Wiadomo jednak, iż szansa na potrójne zwycięstwo ex aequo austriackich skoczków, lub pięciokrotna wiktora Niemców wydaje się wręcz niemożliwa do zrealizowania. Dlatego prześledźmy wariant realistyczny:

Watiant realistyczny (bez uwzględnienia miejsc ex aequo):

W tym wariancie sprawdzamy sytuacje, w której w niedzielnym konkursie Austriacy zajmują miejsca 1.-3. (240 pkt. do PN) lub Niemcy miejsca 1.-5. (335 pkt. do PN) przy jednoczesnych ostatnich pozycjach Polaków (15 pkt. do PN).

Co interesujące, w tym przypadku Polacy... wciąż wyprzedzają zarówno Austriaków (o 1 punkt) oraz Niemców (o 99 pkt.). Tym samym jeśli Biało-Czerwoni pokonają w sobotę ekipę Heinza Kuttina, a także w najgorszym przypadku znajdą się tuż za drużyną Wernera Schustera, to zredukują szansę na końcowy triumf swoich rywali do mniej niż 0,01%.

Przykłady zastosowania tej reguły:

- Polska zajmuje 1. miejsce;

- Polska zajmuje 2. miejsce; Austria jest na 3. lub niższym;

- Polska zajmuje 3. miejsce; Niemcy są na 2. lub niższym, Austria na 4. lub niższym;

- Polska zajmuje 4. miejsce; Niemcy są na 3. lub niższym, Austria na 5. lub niższym;

- itd.

Na liście startowej dzisiejszych zawodów drużynowych znajduje się dwanaście reprezentacji - Stanów Zjednoczonych, Włoch, Finlandii, Szwajcarii, Rosji, Czech, Japonii, Słowenii, Norwegii, Niemiec, Austrii i Polski. Biało-Czerwoni przystąpią do zawodów w składzie: Piotr Żyła (nr 12-1), Dawid Kubacki (nr 12-2); Maciej Kot (nr 12-3) i Kamil Stoch (nr 12-4).

Do tej pory rozegrano jedenaście konkursów drużynowych Pucharu Świata na mamuciej skoczni w Planicy. Najczęściej, bo trzykrotnie triumfowali Finowie (2001, 2002, 2003) oraz Norwedzy (2008, 2009, 2016). Polacy mają na swoim koncie podium z 2009 roku, kiedy to Kamil Stoch, Łukasz Rutkowski, Stefan Hula i Adam Małysz wywalczyli drugie miejsce za Norwegią i przed Rosją. Ponadto Biało-Czerwoni zajmowali w Planicy drugą pozycję w 2014 roku (Maciej Kot, Piotr Żyła, Klemens Murańka i Kamil Stoch), ale miało to miejsce na Bloudkovej Velikance (HS139).

W porze zawodów meteorolodzy przewidują północno-wschodni wiatr o średniej prędkości 2 m/s oraz temperaturę powietrza w wysokości +8°C.

Oficjalny rekord Letalnicy (HS225) należy do Petera Prevca. Mistrz świata w lotach narciarskich podczas zawodów Pucharu Świata w 2015 roku poszybował na odległość 248,5 m.

Na godzinę 9:00 wyznaczono początek serii próbnej. Konkurs drużynowy ma rozpocząć się punktualnie o 10:00.

Transmisję z zawodów przeprowadzą TVP1 (9:40) i Eurosport 1 (9:45).

Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>

lub relacji Berkutschi >>

Faworytem bukmacherów (STS) do zwycięstwa w dzisiejszym konkursie jest ekipa Niemiec. Stawiając 100 PLN na triumf naszych zachodnich sąsiadów można zarobić 242 PLN. Analitycy STS do grona faworytów zawodów zaliczają także Norwegów, za których ew. zwycięstwo, inwestując 100 PLN można wzbogacić się o 308 PLN. Kurs na Polskę wynosi 4.75, co oznacza, że stawiając na nasz kraj 100 PLN, można otrzymać 418 PLN.

(wszystkie kursy na godz. 8:00, 25.03.2017).

PROGRAM ZAWODÓW:

Sobota, 25.03.2017
9:00 - Seria próbna
10:00 - Pierwsza seria konkursu drużynowego

Niedziela, 26.03.2017
9:00 - Seria próbna
10:00 - Pierwsza seria konkursu indywidualnego