Pierwszy dzień skoków w Hinterzarten nasi reprezentanci mogą zaliczyć do udanych. Piotr Żyła mimo krótszego skoku w pierwszej serii treningowej, kiedy to uzyskał 95,5 metra, w drugiej próbie poradził sobie zdecydowanie lepiej i wylądował na 100. metrze. Skok kwalifikacyjny na tę samą odległość zapewnił mu 4. miejsce w stawce. Maciej Kot trening rozpoczął od lądowania na 101. metrze, w drugiej próbie uzyskał 100,5 metra, a w serii kwalifikacyjnej skoczył równe 100 metrów. W niej uplasował się na 10. pozycji.
- Wszystkie trzy skoki były w porządku – ocenia Piotr Żyła. – Każdy z nas skoczył tak, jak umie najlepiej.
- Jestem w miarę zadowolony z tego dnia. Ostatnie treningi w Rastbuechl były dla mnie wyjątkowo ciężkie – przyznaje Maciej Kot. – Chciałem poprawić fazę lotu i koncentracja na drobnych szczegółach dotyczących tego elementu sprawiła, że trochę się rozstroiłem i skoki nie wyglądały dobrze. Ostatni trening, który tam odbyliśmy, był tragiczny, nie dało się na to patrzeć. Miałem problemy z tym, żeby w miarę prosto wylądować. Dlatego potrzebowałem oddać tutaj trzy równe, stabilne skoki na dobrym, choć niekoniecznie rewelacyjnym poziomie i to się udało. Skoki treningowe nie były może bardzo dalekie, ale leciałem prawie prosto. W kwalifikacjach znów pojawił się błąd, i dlatego nie jestem w pełni zadowolony z tego dnia, ale ogólnie rzecz biorąc zrobiłem krok wstecz do podstaw i one dobrze dziś funkcjonowały, więc uważam, że będzie jutro szansa powalczyć, chociaż oczywiście wyniki nie są teraz najważniejsze.
- Zgrupowanie w Rastbuechl można zaliczyć do udanych. To fajna, mała skocznia. Musieliśmy skakać z rozbiegu krótszego, niż pozwalały na to belki startowe, dlatego korzystaliśmy z liny, dzięki której startowaliśmy trochę poniżej pierwszego rozbiegu. Pogoda dopisała, bo padało <śmiech>. Ale na szczęście nie wtedy, kiedy skakaliśmy, więc było w porządku – podsumowuje Żyła.
- Można powiedzieć, że mieliśmy szczęście w nieszczęściu – potwierdza Kot. – Padało przez cały dzień, ale kiedy przyjeżdżaliśmy na skocznię, to opady często ustawały. Na jednym treningu na chwilę wyszło nawet słońce. Mieliśmy co prawda dwa trudne treningi, kiedy pogoda nam nie sprzyjała i byliśmy cali mokrzy. Ale z cukru nie jesteśmy, dlatego nie przejmowaliśmy się warunkami atmosferycznymi, tylko koncentrowaliśmy się na skokach. Był to właściwie pierwszy raz w tym roku, kiedy skakaliśmy w deszczu. To też trzeba przećwiczyć w razie gdyby podobne warunki panowały na skoczni w trakcie zawodów.
Jak nasi skoczkowie umilali sobie czas w te deszczowe dni? – Graliśmy na PlayStation w nową Fifę i muszę przyznać, że Maciek parę razy dostał baty – ze śmiechem chwali się Żyła. – Tutaj, w Hinterzarten wygrałeś, ale w Rastbuechl nie było tak dobrze. Musi się poprawić – dodaje w odpowiedzi na protesty kolegi, utrzymującego, że rozgrywki zakończyły się remisem.
Czy najbardziej zgrany duet w reprezentacji Polski wciąż dzieli pokój na wszystkich obozach? – Na zgrupowaniach tak, ale przynajmniej jak jedziemy do domów to razem nie mieszkamy <śmiech>. Dobrze się ze sobą czujemy, podobnie jak chociażby Stefan z Kamilem, więc myślę, że nie ma sensu nas rozdzielać, bo nie ma żadnych konfliktów – zapewnia Kot. - Najważniejsze jest to, żeby atmosfera w zespole była naprawdę dobra i właśnie taka jest. Cały czas wymyślamy coś nowego, żeby się nie nudzić, bo na obozach czasem jest bardzo dużo wolnego czasu i trzeba umiejętnie się regenerować, dlatego też szukamy nowych filmów, seriali, czasami też rozrywki w postaci różnych gier i myślę, że całkiem dobrze nam to wychodzi, jak zresztą widać po skokach.
Czy jest szansa, żeby w sobotnich zawodach spełniło się marzenie polskich kibiców i podium w całości zajęli nasi reprezentanci? – My też byśmy chcieli <śmiech>. Wiemy dlaczego, ale nie będziemy zdradzać tajemnicy, tylko walczymy. Jeżeli się uda, to powiemy, jaki to powód. Jest nas sześciu, potrzeba trzech, więc mamy duże szanse. Mamy o co walczyć – zapewniają podopieczni Stefana Horngachera.
Korespondencja z Hinterzarten, Tadeusz Mieczyński
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się