W Wiśle ruszyła produkcja śniegu na inaugurację Pucharu Świata

  • 2017-10-02 12:35

W tym roku nie odbędą się Letnie Mistrzostwa Polski na skoczni im. Adama Małysza. W Wiśle oficjalnie rozpoczęto prace związane z przygotowaniem obiektu do inauguracji olimpijskiego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich (18-19 listopada).

Śnieg na skoczni w WiśleŚnieg na skoczni w Wiśle
fot. Jan Winkiel/PZN

Od początku września w Wiśle trwa modernizacja skoczni narciarskiej. Zainstalowane zostały już nowe tory lodowe, zaś w najbliższych dniach rozpocznie się montaż maszyn chłodzących. Obecnie głównym zadaniem organizatorów jest zadbanie o odpowiednią ilość śniegu na inauguracyjny weekend Pucharu Świata.

- Maszyny do robienia śniegu odpaliliśmy w niedzielę o godzinie 21. Mamy już około 50 kubików pięknego białego puchu. Produkcja śniegu będzie trwała 24 dni. Chcemy bowiem stworzyć odpowiedni zapas. Na razie śnieg układamy na zeskoku, w niecce skoczni. Stamtąd będziemy go transportować w górę przy pomocy trzech ratraków - przyznał w rozmowie dla Onetu Andrzej Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego i szef komitetu organizacyjnego Pucharu Świata w Wiśle: - Jeszcze w poniedziałek, a najpóźniej we wtorek dotrą na skocznię trzy armatki śnieżne, bo w Wiśle nocami zdarzają się już przymrozki. To pozwoliłoby nam przyspieszyć magazynowanie śniegu. Możemy być zatem spokojni i przygotowanie skoczni na zawody Pucharu Świata.

Polska po raz pierwszy w historii będzie gospodarzem pierwszych zawodów Pucharu Świata w sezonie. Nic dziwnego, że Wisła chce skorzystać ze swojej szansy i jak najlepiej przygotować się do zawodów w nietypowym dla naszego kraju terminie.

- Idziemy większym frontem robót. Rozpoczął się bowiem już montaż trybuny od strony Szczyrku. Rozkładamy też siatki na skoczni - dodaje Wąsowicz, który zapewnia, iż jeśli wszystko będzie zgodnie z planem, to już od początku listopada skocznia im. Adama Małysza będzie gotowa do użytku.

- Jeżeli aura pozwoli nam na to, to skocznia będzie dostępna nie tylko dla polskich, ale także zagranicznych zawodników. Dla nas to też będzie niezły interes, bo pewnie wielu trenerów zdecydowałby się przyjechać na treningi do nas. Tym bardziej, że mogliby spokojnie zapoznać się z obiektem przed zawodami Pucharu Świata - kończy wiceprezes PZN.


Adam Bucholz, źródło: PZN/Onet
oglądalność: (13068) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    @MK92 @EmiI

    Czy "zimna" Rosja to tylko Syberia? A Petersburg czy Ural?

  • Tim doświadczony
    Tim

    Nie myślałem, że skocznia w Wiśle Łabajowie jest w aż tak tragicznym stanie. Przecież był nie dawno przeprowadzonym w ograniczonym zakresie remont.

    http://www.skokipolska.pl/2017/10/01/koniec-86-letniej-historii-skoczni-w-wisle-labajowie-szturc-ekonomia-wziela-gore/

  • EmiI profesor
    @MK92 @kolos

    Ponieważ Soczi to kurort ze świetną infrastrukturą, ulubione miejsce wypoczynku dygnitarzy jeszcze od czasów ZSRR. No i ciężko mi sobie wyobrazić zawody w górach w alpejskim na Syberii gdzie może być -60.

  • Kolos profesor
    @MK92 @MK92

    Wszystko jest kwestią kasy i chęci. Choć nie wiem czemu Rosjanie wybrali akurat taką lokalizację swoich IO jaką wybrali.

    Inaguracja PŚ w Polsce czy Niemczech to iście z duchem czasów. Im dłuzszy sezon zimowy tym lepiej. Prawdziwej zimy coraz mniej. Komuś uśmiechałaby się inaugracja PŠ turniejem czterech skoczni lub Engelbergiem przy czym i w tych przypadkach bywały już problemy ze śniegiem i temperaturami...

  • Lewy444 bywalec

    Czekam z niecierpliwością.

  • zibiszew weteran
    @Kolos @kolos

    W Szczurku będzie puchar Prezesa.A czy to przemianują na MP?Jednak to nie duża skocznia.

  • MK92 stały bywalec

    W moim odczuciu od kilku lat świat sportu chyba trochę na siłę idzie wbrew naturze. Najlepszy przykład to ZIO w subtropikalnym Soczi, kiedy w olbrzymiej Rosji miejsc ośnieżonych nigdy nie brakuje. W połowie listopada w Europie Środkowej ciężko jeszcze o naturalną pokrywę śnieżną, która utrzymywałby się przynajmniej przez kilka dni. Pamiętamy niedawne inauguracje PŚ w Klingenthal koło 20 listopada i rokroczne problemy Niemców z odpowiednim przygotowaniem skoczni, kiedy w okolicznych lasach na wielu drzewach wisiały jeszcze żółte liście... Najlepszym miejscem na zawody PŚ w okresie przedzimia jest Finlandia, Rosja lub ewentualnie Norwegia. Tam raczej nie ma w tym czasie już problemów z brakiem śniegu.

  • Damins stały bywalec
    @Damins @kolos

    Moim zdaniem narciarstwo alpejskie jest dyscypliną hmmm... Górską, jakkolwiek to nie brzmi, wyżej sa inne warunki atmosferyczne, jest zimniej i śnieg jest wcześniej, nic nie stoi na przeszkodzie by sezon w alpejskim zaczynać szybciej, zwłaszcza ze na stokach nie ma igielitu i zawody w lato sie nie odbywają

  • Kolos profesor

    A to letnich MP w ogóle nie będzie?? Zawsze można bylo zrobić zawody w Szczyrku albo wcześniej...

  • Kolos profesor
    @Damins @Damins

    Ja uważam że sezon powinien się zaczynač jeszcze wcześniej np. PŚ w narciarstwie alpejskim zacyna się już ko?cem października.

    A "w pelni zimowe" warunki to są ale w styczniu. Jakby skoki miały być tylko tam i wtedy gdy prawdziwa zima to 90% zawodów by się nie odbyło :)

  • Damins stały bywalec
    \"w nietypowym dla naszego kraju terminie\"

    No właśnie, dobrze powiedziane. Moim zdaniem sezon rozpoczyna się w ogóle o weekend za szybko, to jedno, a drugie to czy nie lepiej rozpocząć sezon tam, gdzie w końcu listopada jest prawdziwy śnieg i zima? Zdaje sobie sprawę ze na całym świecie są różne anomalia pogodowe i że wszystko się miesza, ale u nas w Wiśle będzie jak na inaugurację w klingenthal - zieloniutko poza skocznią. To nie to samo, zero klimatu zimowych skoków a i zakładam że produkcja sztucznego śniegu to tez jakiś wydatek... Ps: Nie mam na myśli wietrznego Kuusamo, choć przynajmniej tam jest zima

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl